Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Nie czytam, brzydzę się, ale oceniam. Żakowski i głupota
Wysłane przez elig w 17-01-2014 [16:24]
tak zwanego "Salonu". Opisane w tytule postępowanie to rytualny gest potwierdzający przynależność do stada. Świadczy o tym wywiad Jacka Żakowskiego dla TVP Info omówiony przedwczoraj przez portal Wpolityce.pl /TUTAJ/.
Czytamy : " [Żakowski] mówi, jednocześnie z rozbrajającą szczerością przyznając: Celowo nie czytałem tej książki, żeby nie zaburzać moich relacji z ludźmi".
Chodziło oczywiście o "Resortowe dzieci - media". Żakowski zaprzecza jednak sam sobie, gdyż wcześniej stwierdza: "Fragment w tej książce poświęcony mnie to jest skrót tekstu zamieszczonego w Gazecie Polskiej chyba trzy lata temu.".
Widać jasno, że nie tylko czytał on książkę, ale jeszcze zrobił kwerendę w sieci i odnalazł dawny artykuł Doroty Kani i Macieja Marosza z "Gazety Polskiej" opublikowany w lutym 2010 /TUTAJ/. Po co więc kłamie? Jego postępowanie jest typowe dla przedstawicieli tzw. Salonu III RP. Dokładnie tak samo traktowali oni publikacje Cenckiewicza i Gontarczyka oraz Zyzaka o Lechu Wałęsie, czy biografię Ryszarda Kapuścińskiego pióra Domosławskiego.
To samo krygowanie się, wyrażanie swego obrzydzenia tak wstrętnymi książkami i gorące zapewnienia: nie wezmę tego świństwa do ręki, bo byłoby to haniebne. Ci strojący takie fochy "ętelektualiści" uważali za normalne, że wygłaszają opinie o czymś, czego według ich własnych wyznań - na oczy nie widzieli.
Co może powodować takie zachowanie ludzi, którzy nie są przecież głęboko upośledzeni intelektualnie? Nie chodziło im oczywiście o widzów, słuchaczy lub czytelników. Ci nie sądzą przecież, że Żakowski naprawdę nie zajrzał do "Resortowych dzieci...", by z wypiekami na policzkach sprawdzić - jak go tam obsmarowano? Nikt w takie coś nie uwierzy.
Odpowiedź na powyższe pytanie dał jednak sam Żakowski, stwierdzając: "by nie zaburzać moich relacji z ludźmi". Jakimi ludźmi? Ano z tymi którzy należą do Salonu. Stwierdzenie "nie czytałem..." [w domyśle - tego świństwa] to rytualny gerst potwierdzajacy, że wciąż się jest lojalnym członkiem stada, do którego należą Michnik, Paradowska, czy Maziarski. Podanie tego w watpliwość przez kogokolwiek byłoby właśnie tym "zaburzeniem relacji".
Jest zabawne, że tego mechanizmu nie nie rozumieją niektórzy prawicowi blogerzy i próbują zupełnie bez sensu małpować tę manierę, choć niczego wspólnego z Salonem nie mają. Najlepszym przykładem jest tu Coryllus, który książkę Gadowskiego "Wieża komunistów" oceniał po okładce, a dzieło Domosławskiego o Kapuścińskim - po wadze. W prawicowych środowiskach ten "kod kulturowy" jednak nie funkcjonuje i bloger się tylko wygłupił.
Komentarze
17-01-2014 [17:25] - PS | Link: Nie czytałem ale skomentuję. To dość charakterystyczne dla tego
obozu - Tusk zapewnił, że nie będzie komentował, komentując:
"Nie będę odpowiadał na żadne pytania dotyczące tygodnika "wSieci", bo uważam się za człowieka przyzwoitego! Staram się unikać ludzi nieprzyzwoitych i miejsc nie przyzwoitych i wychodzi mi to w życiu. Nie będę komentował niczego, co prezentuje nieprzyzwoity tygodnik!"
http://wpolityce.pl/wydarzenia/66548-premier-wsciekly-na-okladke-wsieci-nie-bede-odpowiadal-na-zadne-pytania-dotyczace-tego-tygodnika-staram-sie-unikac-ludzi-i-miejsc-nieprzyzwoitych
17-01-2014 [17:45] - elig | Link: @PS
Tak, to ten sam sposób działania.
17-01-2014 [17:53] - Temu Misiu | Link: Ma pani rację!
Ja go, co prawda, nie czytam, ale okropny jest ten coryllus. On wypisuje na blogu takie rzeczy, tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Lepiej tam wcale nie zaglądać...
17-01-2014 [21:03] - elig | Link: @Temu Misiu
Ksiązki są lepsze. Naprawdę.
17-01-2014 [18:53] - Magdalena | Link: NAPRAWDĘ???
"Coryllus, który książkę Gadowskiego "Wieża komunistów" oceniał po okładce, a dzieło Domosławskiego o Kapuścińskim - po wadze: :)) Kurcze, nie do wiary :))
A pan Żakowski zrobił tylko kawał świetnej roboty, wraz z kumplami ... Pomyśleć tylko, że gdyby nie to ich żałosne poszczekiwanie, książka rozeszłaby się w nakładzie 10 tysięcy wśród moherów i ich najbliższej rodziny :)
17-01-2014 [20:57] - elig | Link: @Magdalena
Proszę samej sprawdzić. Coryllus o "Wieży komunistów pisze /TUTAJ/, a o książce Domosławskiego /TUTAJ/.
Reklama rzeczywiście przednia :)))
17-01-2014 [21:18] - mostol | Link: Nie czytam, brzydzę się, ale oceniam
Przypomina się: "Pird...nie rodzę"
17-01-2014 [21:25] - zdzichu z Polski | Link: Zły Żakowski zły
Opowiada, że nie czytał, a przecież czytał. Ilu z komentatorów i blogerów tutejszych zarzeka się iż nie kala ocząt swych wypocinami salonu, acz bez jakiejkolwiek żenady ocenia wypowiedzi znienawidzonego przekaziora.
Szczerze mówiąc ani dwóch kartek tej książki nie przewertowałem , po co, wszak od lat wielu jestem wiernym czytelnikiem mediów Prawdziwie Polskich. Hiciorem nie jest książka, parę zdań Pani Kani w odpowiedzi Maziarskiemu, to jest warte publikacji.
17-01-2014 [22:20] - elig | Link: @zdzichu z Polski
Z wypowiedzią red. Doroty Kani rzeczywiście warto się zapoznać /TUTAJ/. Z pozostałą częścią komentarza zdecydowanie się nie zgadzam.
18-01-2014 [17:24] - Janko Walski | Link: Komentarz umieściłem jako oddzielny wpis,
do lektury którego zapraszam: http://naszeblogi.pl/43614-czego-neanderlandczycy-nigdy-nie-zrozumieja.
18-01-2014 [21:48] - elig | Link: @Janko Walski
Link nie działa.
18-01-2014 [21:58] - Janko Walski | Link: tu jest poprawny
http://naszeblogi.pl/43614-czego-neandertalczycy-nigdy-nie-zrozumieja
18-01-2014 [23:46] - elig | Link: @Janko Walski
Zgadzam się z Pana notką, tylko czemu obraża Pan Neandertalczyków? Oni byli uczciwymi myśliwymi.