Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

On już wjechał do Warszawy, czyli "Błękitny" na tropie

Grzegorz Gołębiewski (grzechg), 01.09.2013
Kiedy pojawił się we Wrocławiu, tłumy mieszkańców Dolnego Śląska witały go na dworcu. Każdy chciał dotknąć aksamitnej, włoskiej blachy*, ucałować ją jak premiera w policzek, siąść choć na chwilę w fotelu i poczuć tę kosmiczną prędkość, zupełnie nie z tej polskiej ziemi. Jego smukły dziób wzbudzał wręcz pożądanie młodych Wrocławianek, a maszynista Henryk poczuł w sercu kłucie, reagowali lekarze z pogotowia, a wszystko ze wzruszenia. Kiedy na peron wylegli z niego ministrowie, aplauz sięgnął zenitu. –Niech ja Pana uściskam, tak mocno! – krzyczała płacząca ze szczęścia młoda działaczka PO z nocnego klubu „Erotyczny rezonans”. Minister lekko uśmiechnął się i podniósł swoją stopę. Jej młode koleżanki, na ten widok, mdlały jedna po drugiej, tak bardzo, że ściągano je z peronu prosto do karetek.
 
Kilka dni później ruszył do Warszawy. Jak błyskawica, jak król Sobieski na Wiedeń. Bezszelestnie przemierzał mazowieckie pola, a krowy widząc go dawały tyle mleka, że przelewało się w punktach skupu. Zupełnie jak za Stalina, taki nadmiar dóbr. Zające, kiedy śmigał im przed oczami, robiły kółko i radośnie kicały w nim, śpiewając w rytm znanego przeboju disco polo: „.....Ja uwielbiam go, On już tu jest i jedzie dla mnie, bo on, dobrze wie, że porwę go i w sercu schowam na dnie,...”. Aż uszy się zającom odwijały w lewo i prawo od tych tańców, a ultranowoczesne kamery TVN 24 wszystko to filmowały. Redaktor Kuźniar zaprosił nawet jednego szaraka do studia:
 
-Szaraku, dlaczego on się Wam tak podoba?
-Bo jest taki smukły, taki nasz, kochany, taki niepolski! - odpowiedział szarak, już od dawna zwolennik premiera, któremu co noc podrzucał pod łóżko główkę świeżej, zielonej kapusty.
 
Tymczasem, gdzieś tam wysoko w górze, w ten pierwszy niedzielny, wrześniowy poranek, leciał helikopter „Błękitny 24” z Panią Redaktor Kasią. Patrzył „Błękitny” z góry na swojego szynowego kolegę i nie mógł wyjść z podziwu, jaki on szybki i hardy, jaki mocny i muskularny, jak atleta, co zje nawet sto pierwszego kotleta – tak sobie po cichu rymował helikopter. No i pędził nad nim, jak szalony, a Redaktor Kasia zdawała do studia relację z lotu nad tą wspaniałą maszyną.
 
-On pędzi tak wspaniale, Drodzy Państwo, że my, tu, w helikopterze, czujemy się po prostu szczęśliwi – relacjonowała ze łzami w oczach Pani Redaktor.
-Jarku, co u Ciebie? – zapytała Kuźniara. Ale tennic nie odpowiedział, bo właśnie leciał szybowcem z generałem Gromosławem Czempińskim i też oglądali smukłą włoską maszynę z lotu ptaka. A ona, taka długa, piękna i kolorowa (co najważniejsze), nawet sama nie jechała, bo może się trochę jeszcze krygowała. Pozwoliła więc ciągnąć się do Warszawy naszej pięknej, stalowej, dumnej, polskiej lokomotywie IC. Siedział w niej Pan Henryk, który stał już za sterami pociągu przyszłości.
 
-Co ja mogę powiedzieć Wam? Tam jest tyle przycisków, kontrolek, światełek, wajch, przekładni, strzałeczek, że już sam ten widok, i przeraża, i napawa moją kolejarską duszę wielką dumą Że to właśnie ja, mogłem nacisnąć ten magiczny przycisk „jazda”, pozdrawiam Pana Premiera i jego żonę - relacjonował wprost do studia TVN 24 swoje pierwsze wrażenia Pan Henryk.
 
    A Pani Kasia, wychylała swoje radosne oczęta za szybkę „Błękitnego” i radośnie mówiła:
 
-Jarku, Jarku! Widzę go, jest pode mną, cały jest pode mną, jakże bosko się dziś czuję, on tam jest i ja go czuję, jak jedzie, jak jedzie do przodu, bez zahamowań, jak taki włoski wariat! – krzyczała wprost do kamery Pani Redaktor.
 
A on, dostojnie, wjeżdżał do Warszawy. Szyny spokojnie i dumnie go przyjmowały, tylko lekko się uginając, jakby go po prostu witając. Nagle nad tą piękną maszyną pojawił się mały sportowy samolocik, a w nim prezydent HGW. Sama kierowała maleńką maszyną. Spod gogli i skórzanej czapeczki wypływały jej łzy szczęścia. Była dumna z tego, że on już wjeżdżał do Warszawy, że mijał już zarośla, chaszcze i perony. Tłumy pracowników wielkich korporacji, urzędników magistratu, oraz aktor Marek Kondrat czekali na niego z balonikami i kwiatami.
 
Redaktor Kuźniar, wprost z Placu Zamkowego, na sygnale dojechał pod Dworzec Centralny. Witały go dworcowe szczury i koty, także radośnie śpiewając: „On już tu jest, uwielbiam go...” Kiedy stanął na peronie, ludzie po prostu oszaleli. Klękali przed nim, przytulali się do foteli i stoliczków, robili sobie zdjęcia, sprawdzali czy jest Internet. - Mamo, Mamo, połączyłem się w nim z siecią, jest Internet! – wołał do matki siedemnastoletni Maciek z liceum im. Róży i jej Spadkobierców. Marek Kondrat robił już nawet sobie przelewy internetowe na konto banku, który reklamował. Taki był wspaniały ten pierwszy niedzielny poranek w TVN 24. Jak zawsze, gdy jest tam Jarosław Kuźniar i cała ekipa ludzi, dających widzom kochającym premiera tę lekką, ale i pulchną i sytą duchową strawę. Dających świadectwo prawdy, w jakiej wspaniałej rzeczywistości dziś żyjemy.
 
* Notka zawierała lokowanie produktu
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3753
Patrykp

Patryk Pietrasik

01.09.2013 09:59

ciekawe ile osób chciałoby zobaczyć ten pociąg ale ich niezależnośc nie pozwala im tego zrobić (wszakże to zakup Nowaka&Tuska)
Domyślny avatar

xena2012

01.09.2013 10:26

Dodane przez Patrykp w odpowiedzi na ciekawe?

czyżby to była jedyna ,niepowtarzalna okazja do ogladania? Bo można by pomyśleć,ze tego cudeńka już nie zobaczymy stąd taka euforia.
Domyślny avatar

dogard

01.09.2013 10:45

Dodane przez Patrykp w odpowiedzi na ciekawe?

my swiatowcy prawicowi hulamy nimi na zachodzie ,az milo--dla nas zadna nowosc.
Grzegorz Gołębiewski (grzechg)
Nazwa bloga:
II Pasażer RP

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 803
Liczba wyświetleń: 3,321,094
Liczba komentarzy: 2,895

Ostatnie wpisy blogera

  • Zimowa tragifarsa, czyli lewacki kicz
  • Bunt Ameryki na Kapitolu
  • Polska kotwica wolności

Moje ostatnie komentarze

  • Smutna prawda jest taka, że błędów w komunikacji PiS jest za dużo, i tylko dzięki PJK są one często  umiejętnie niwelowane. Nie ma sensu się rozpisywać o tych  kobietach w Sejmie, bo nie da…
  • Nie będę pisał do Pana z małej litery....:-) Nie jest ważne, czy "szczekających" będzie mniej czy więcej, tylko ważne jest to, by unikać w walce z taką właśnie opozycją prostych błędów. I śmieszne to…
  • Myślę, że źle Pan odczytał fragment tekstu. Bo dość wyraźnie zaznaczyłem właśnie, że zasługą Antoniego Macierewicza jest reformowanie armii. Powinien zachować stanowisko ministra, ale doprawdy, jaki…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Świnoujście wraca do Niemiec
  • Upadek całkowity Lecha Wałęsy
  • 7 grudnia - dzień tryumfu Jarosława Kaczyńskiego

Ostatnio komentowane

  • wielkopolskizdzichu, Ufff. Bez żadnej spacji. Ciężki temat.
  • angela, Rozpacz, no rozpacz. Teraz "panie" muszą się dobrze zastanowic, zanim z kimś przygodnym wlezą do wyra. Bo owoc swojej kilkuminutowej wątpliwej przyjemnosci, trzeba bedzie pielęgnować cale zycie. I…
  • Pani Anna, Ukłon w strone twardego elektoratu jakim był wyrok TK, jego publikacja akurat tu i teraz nie jest przypadkowa i ma za zadanie wywołać znowu świętą wojnę ideologiczną między dwoma plemionami, co…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności