Tak to skomentował na łamach "Super Expressu": „Mój transfer zablokował jeden z wpływowych lokalnych gejów” Z pozoru nie ma nic nadzwyczajnego w tej informacji – nie pierwsza to przecież ofiara poprawności politycznej. Zaciekawiło mnie jednak pewne słowo z redakcyjnego komentarza Wirtualnej Polski do wypowiedzi p. Arkadiusza: stwierdził odważnie.
Okazuje się, że przynajmniej niektórzy dziennikarze wiedzą, jak wygląda rzeczywistość. Zdają sobie też sprawę z homoterroru. Po cichu pochwalają mówienie prawdy, ale niestety sami już nie mają koniecznej do tego odwagi.
Na koniec smutna refleksja – jak nisko upadliśmy, że powiedzenie kilku słów prawdy o sodomitach urasta do rangi czynu odważnego…
Bramkarz Arkadiusz Onyszko powiedział publicznie, że jest przeciwnikiem homoseksualizmu. Z tego powodu stracił szansę na grę w Wielkiej Brytanii.