Dokąd w moich notkach wspierałem i wychwalałem PIS wszystko było pięknie i choć nie jestem czonkiem Prawa i Sprawiedliwości zeszłego roku byłem zaproszony na wszystkie „prawicowe opłatki” w Krakowie.
W tym roku, mniej więcej miesiąc przed świętami napisałem tekst krytyczny pod adresem posła profesora Terleckiego. A właściwie nie tyle krytyczny, co polemiczny, bo to poseł profesor mnie pierwszy zaatakował na blogu po tym, jak napisałem, że już czas najwyższy by zarządzanie Polską oddać w ręce ludzi młodych.
No i tego roku, z wyjątkiem przezacnej witryny wydawniczej ARCANA, zaproszenia na „opłatki prawicowe” do mnie nie dotarły.
A mówią, że prawdziwa cnota krytyk się nie boi.
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
Patrz również:
Bohaterowie są zmęczeni
http://salonowcy.salon24.pl/460264,bohaterowie-sa-zmeczeni
Ciemna strona mocy posła profesora:
http://salonowcy.salon24.pl/461802,ciemna-strona-mocy-posla-profesora
Jak dzieci we mgle
http://salonowcy.salon24.pl/466594,jak-dzieci-we-mgle
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3893
A pisałem...wyzwać Terleckiego na pojedynek!
Błonia,6 rano...akademiki AGH za torami tramwajowymi...widowisko by było :-)
Szpady,ewentualnie pistolety...widziałem taki zestaw w pewnym antykwariacie na Szpitalnej.
Pif! Paf! I po problemie...:-)
Raczył mi Pan odpisać: "Za wczesnie...jestem po imprezie..."
No to pretensje...do siebie :-)
Krakówek...bez komentarza.
Pomyslności i zdrowia w 2013!
semper idem--P.