G.BRAUN O "DZIENNIKARZACH" III RP

Paweł Chojecki, 26.11.2012

Grzegorz Braun po kolejnej rozprawie swojego pięcioletniego procesu o napaść na policjantów ocenia funkcjonariuszy systemu zwanych "dziennikarzami". Smutne to, ale niestety prawdziwe.

Wywiad dla "idź POD PRĄD" przeprowadził Jan Kotwicki ze Wschowy.

Sprawa Grzegorza Brauna - dziennikarze (22.11.2012)

LISTOPADOWY NUMER "idź POD PRĄD" JUŻ W KIOSKACH

Tradycyjnie zapraszam do siebie na Twittera - nowe wpisy:

"Temat mojego wczorajszego kazania: "życie ap. Pawła w cieniu służb". Dlaczego dzisiejsi chrześcijanie łatwo wierzą w "różowy świat" bez spisków?"

"Więcej takich prymitywnych materiałów, a nawet sympatycy TVN mogą się zorientować..."

Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Odsłony: 4692

Cała blogosfera ma temat: G.Braun!
Jak wszyscy,to wszyscy...jak łatwo manipulować w "tym kraju".
Nawet mama Madzi sie ukazała :-(
pzdr

"A co mówi Panu Zenkowi jego wewnętrzna dyscyplina?" Jaki temat podsuwa? Może miotłę?

O czasie w tym wypadku zdecydował wrocławski sędzia - zamieszanie niedzielne wokół osoby Reżysera jest niejako obok.
Pozdrawiam
Paweł Chojecki

Ta wewnętrzna dyscyplina dziennikarzy robi wrażenie. Strach pomysleć, do czego mogłoby dojść, gdyby jej zabrakło.

Nie tylko to środowisko jest "dobrze poukładane". Proszę zwrócić uwagę na wręcz wzorcową postawę prokuratury - wczoraj wieczorem TVN składa doniesienie o przestępstwie, a w poniedziałek rano prokuratura już działa! Stary prawnik powiedział mi, że jeszcze takiego tempa w życiu nie widział. To się nazywa ordnung/порядок!
Pozdrawiam
Paweł Chojecki

tak gorliwa w sprawach Brauna nie ścigała z urzędu Wajdy cieszącego sie z odzyskania telewizji przez ,,swoich'' ? Wypowiedział wtedy pamiętne i krwiożercze słowa ,,wystrzelamy prawicowych dziennikarzy jak psy'' z taką dumą ,ze mu niemalże garnitur sztucznych zębów byłby z emocji wyleciał.

pięć lat już go dręczą? jeden rocznik przez ten czas już prawie skończył studia... szmat czasu

Pięć lat Grzegorz Braun prosił o nagranie ze zdarzenia, a gdy się doprosił, to się okazało, że się akurat nie nagrało.