wynika z umiejętności serfowania. Wskakują na przykład na falę próżności i płyną najdalej jak się da. Może to być też fala pychy, przerostu ambicji, żądzy władzy, zemsty, odreagowania kmpleksów, poczucia winy, wyjątkowej "bystrości", zawiści, itd. Fale na ogół nie mają pojęcia, że ktoś je ujeżdża.
To tyle "w temacie" ostatnich występów Giertycha i Ziobry.
A także działalności publicznej
Komorowskiego*,
Tuska,
Sikorskiego,
Niesiołowskiego,
Wałęsy,
Mazowieckiego**,
Bartoszewskiego,
Michnika,
Hołdysa,
Kory i jej pieska,
itd.
* w tym wypadku nie da się wykluczyć, że nie żadna fala tylko, przynajmniej od pewnej chwili, ich człowiek.
** tu też mam wątpliwości. Przez całe życie służy jako dobijacz. Jako "działacz katolicki" dobił polski Kościół w 1953, ostatni przyczółek polskości w apogeum salinowskiego terroru gdy Prymas Wyszyński w więzieniu modlił się, domagał się kary śmierci dla Jego Biskupów. Dziesięć lat po rozluźnieniu październikowym ponownie przyjął rolę osikowego. Wbił wówczas kołek w Kościół próbujący zatrzymać machinę propagandową straszenia Polaków Niemcami. W 1989 roku wbił kołek osikowy w elementarne poczucie sprawiedliwości i w nową Polskę, przybijając ją do Kremla grubym gwoździem Wojskowych Służb Wewnętrznych i Służby Bezpieczeństwa, całą ich dokumentacją obejmującą listy TW i doknania, uwłaszczoną nomenklaturą i umożliwieniem okopania się PRLu w mediach, by wymienić tylko część "zasług" z początku lat 90-tych. Później też nie zaskoczył. Jedyną granicą aktywności osikowego było zachowanie wizerunku... "odważnego działacza chrześćjańskiego" i "polskiego patrioty silnego spokojem". Ostatnio znów otrzepano z pyłu i wystawiono osikowego by przybił odklejające się kłamstwo smoleńskie z powrotem do mózgów lemingów. Uderzył w kołek osikowy piersią całego swojego autorytetu. Wygląda jednak, że tym razem przebił ją tępym końcem i już będzie tak wisiał. Jak przyszpilone do stołu przez mojego kolegę sadystę pluskwy w peerelowskim akademiku wiele lat temu.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1677