Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

DLACZEGO POLACY NIE CHCĄ SIĘ ROZMNAŻAĆ?...

Lech Makowiecki, 11.08.2012
Podstawą każdego trwania danej nacji jest pokoleniowa kontynuacja przekazywania zarówno genów, jak i tradycji (język, historia, zwyczaje, wiara etc.). Nie jest nawet do tego potrzebne własne terytorium (vide – historia Żydów).

W kontekście statystyki lokującej nas na niechlubnym, dwustu-którymś tam miejscu na świecie z dzietnością 1,3 potomka na parę dorosłych jesteśmy na najlepszej drodze do zaniku naszego narodu w policzalnej, całkiem nieodległej przestrzeni czasowej. Nie jest to żadne novum; wiele wspólnot narodowych zaginęło w przeszłości bez śladu, zniknęły ich języki, zwyczaje, przepadła stworzona przez nich cywilizacja. Pomijając ingerencję sił przyrody – np. kataklizmy (Atlantyda?) czy zarazy dziesiątkujące populację (średniowieczne epidemie cholery, dżumy i in.)– zajmijmy się przyczynami naturalnymi nagłych ubytków mini-społeczności ludzkich.

Pierwszy – obserwowany również u nas powód – to własny, świadomy wybór. Nie chcemy się mnożyć, bo „jest bieda, brak perspektyw, dzieci są obciążeniem finansowym, a my nie możemy realizować swoich ambicji życiowych i zawodowych etc. etc.”. 
Żyjemy egoistycznie i tylko dla siebie, nie przejmując się przekazaniem daru życia dla naszych następców.
Cóż, mamy cholerne szczęście; gdyby nasi rodzice, dziadkowie, pradziadkowie itd. uważali podobnie, nie mielibyśmy dziś szansy zaistnieć i cieszyć się życiem, jakie by  ono nie było... A przecież dawniej była nieporównywalnie większa bieda, do tego wojny, zarazy itp. utrudnienia; jednak atawistyczna siła przekazania siebie kontynuatorom rodu była silniejsza od wszystkich przeszkód...

Drugi powód – to biologiczny zanik możliwości rozrodu.
Pomijam tu eksperymenty medyczne, jakie na pewno prowadzi się w laboratoriach wojskowych (bezpłodność zaaplikowana przeciwnikom w formie np. szczepionki, skażenia powietrza, wody itp.) to doskonała, bezkrwawa broń eliminująca ludność danego obszaru.
Jest faktem, że przyspieszony postęp cywilizacji wyprzedza naszą zdolność akomodacji i niesie często stres blokujący nasze mechanizmy reprodukcyjne. Przykład: niektóre zwierzęta w ZOO nie chcą się rozmnażać w warunkach dla siebie  nienaturalnych; do rangi sensacji urasta czasem wiadomość, że gdzieś, w niewoli, narodziła się młoda panda...

Nauka próbuje nowych metod rozrodu (niezmiernie dochodowe dla koncernów medycznych, choć budzące kontrowersje etyczne i medyczne metody in vitro, pozwalające „produkować” kolejne pokolenia, obciążone wadami genetycznymi i schorzeniami wynikającymi z bawienia się w Pana Boga w warunkach laboratoryjnych dalekich od naturalnej selekcji i doboru). Tymczasem są już kliniki (o skuteczności dochodzącej do 65%!) leczące niepłodność metodami odblokowującymi psychikę! To tak, jakby w/w pandę umieścić w jej naturalnych warunkach... Tylko za to nie dostanie się Nobla, ani dotacji... Do tego dochodzi perwersja zakrawająca na ponury żart; ponoć w Anglii 1/3 udanych zapłodnień in vitro została następnie przerwana... Bo para  w tzw. międzyczasie rozwiodła się, albo ... rozmyśliła...

Trzeci powód – kiedyś dzieci (oczywiście te dobrze przez mamę i tatę wychowane) były gwarancją opieki na starość. Dziś tę funkcję przejmuje ZUS (KRUS)...

Reasumując – zarówno religia (słynne: „Idźcie, rozmnażajcie się i czyńcie sobie ziemię poddaną”) jak i nauka (nieprzystosowane jednostki muszą wyginąć w procesie ewolucji) podają jakieś wskazówki prokreacyjne. Ocaleją te społeczności, które z nich skorzystają...

Lech Makowiecki

P.S. Polacy to naród wyjątkowy: odporny na przeciwności losu, dumny i uparty. Umieszczeni na deptaku Europy i tratowani  raz przez wschodnich, raz przez zachodnich najeźdźców, niszczeni przez zaborców, mordowani przez zbrodnicze totalitaryzmy –  podnosiliśmy się za każdym razem, odbudowując naszą populację.

Czy i tym razem nam się uda?  

Być może; zwłaszcza, że zarówno ZUS, jak i KRUS coraz gorzej rokują. Może wreszcie będzie się opłacać mieć dzieci? I dobrze je wychować?

Dziś w cyklu „znalezione w sieci” bardziej rodzinnie;
familijna wersja „Amazing Grace” w interpretacji zespołu "Zayazd":
http://www.youtube.com/w…
I "Patriotyzm" - tego nigdy za duzo:
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 7883
Domyślny avatar

bravor

12.08.2012 09:29

to niech pan odpowie na pytanie, czy w tej Polsce da się żyć? Młodzi ludzie, co energiczniejsi, myślą tylko jak się stąd wyrwać, nie dzieci im w głowie. Zanika również sens ciągnięcia tego wózka, bo i po co? Jak się samemu nie chce tu żyć to swoje dzieci mają się tu mordować? Założę się, że większość tych co pracuje widzi bezsens swojej działalności, niepotrzebność, nie mówiąc już o tych co nie pracują. To przepisy prawa ich zmienność i sprzeczności zmuszają do zachowań bezsensownych, do pracy która nie niesie za sobą żadnych wartości. Ten bezsens istnienia utrwalany jest przez stosunki pracy gdy kompetencje i sprawność nie idzie w parze z szacunkiem i godną płacą. A to przekłada się na stosunki w rodzinie, itd, itd.
Lech Makowiecki

Lech Makowiecki

12.08.2012 10:42

Dodane przez bravor w odpowiedzi na hmm...

Pisałem już nieraz o tym, że nie znajdzie się w Europie 38 mln zmywaków dla nas wszystkich. Trzeba żyć tu i teraz, zmieniać nasz kraj - chociażby przez udział w wyborach i wybieranie na radnych, do parlamentu i senatu  nie ładnych celebrytów, tylko mądrych i uczciwych fachowców, a potem ostro rozliczać ich z przedwyborczych obietnic (cóż, władza wielu nawet "świętych" może zdemoralizować)... No i trzeba nosić ideę w sobie; życie bez wartości  jest bez sensu... Bo znikniemy w następnym pokoleniu...
Nawiasem mówiąc naukowcy udowodnili, że poziom szczęścia i zadowolenia ludzi żyjących skromnie w kochających się rodzinach jest porównywalny lub wyższy od tych zamożnych, goniących za pieniędzmi (sukcesem)... Cieszmy się więc tym, co mamy...
Stary Wiarus

Stary Wiarus

12.08.2012 12:39

Dodane przez Lech Makowiecki w odpowiedzi na A czyja jest ta Polska?

Chyba nie nadążam za pańską myślą lotną. Skąd ten pomysł, że Polacy pracują i do końca świata pracować będą wyłącznie na zmywakach? To jakieś pańskie myślenie życzeniowe? Łaskawy panie, po ponad 25 latach spędzonych w Australii zdecydowanie nie zamieniłbym sie z panem na karierę, stanowisko, ani zakres obowiązków.
Domyślny avatar

Mateusz Sokół

12.08.2012 15:19

Dodane przez Stary Wiarus w odpowiedzi na 38 mln zmywaków

A czy wrócisz do Polski? Czy Twoje dzieci (wnuki) tutaj wrócą? Polsce potrzeba ludzi młodych, którzy mają w oczach miłość do Ojczyzny (i tu nie chodzi o władzę czyli Tuska i in. Chodzi tutaj o kraj jako rodziny, lasy, domy, kulturę...), a nie banknoty z EURO czy dolarami. W Polsce wbrew temu co niektórzy twierdzą da się godnie żyć. Jesteśmy na portalu, który jest jednym z najbardziej patriotycznych. I tutaj pojawiają się teksty, że młodzi nie mają pracy. A ja inaczej to określę oni mają pracę tylko mało im się płaci (w porównaniu z tym co dostaną na Zachodzie). Dziś młodzi często chcą od razu 5000zł na rękę. Nikogo nie satysfakcjonuje 1200zł na początek (to widzę po swoich kolegach). Nikt też nie rozumie, że gdy taka Wielka Brytania czy Holandia się rozwijały to Polska była totalnie zniszczona po wojnie. Do tego ze stalinowcami u steru. Nie dogonimy Europy nigdy jeżeli sami nie weźmiemy spraw w swoje ręce!
Stary Wiarus

Stary Wiarus

12.08.2012 16:07

Dodane przez Mateusz Sokół w odpowiedzi na Jesteś w Australii...

Uczciwie? Nie. Ani ja, ani moje dzieci. Mój ojciec i mój dziadek mieli tzw. piękną kartę w dwóch kolejnych wojnach. Wyszli na niej jak przysłowiowy Zabłocki na mydle. Czas przerwać ten ciąg pokoleń. A w Australii spędziłem już ponad pół życia. Swego czasu wytłumaczylem tą kwestię obszerniej: http://wtemaciemaci.salo… http://wtemaciemaci.salo… Rzecz nie w pieniądzach, których zresztą ani w Polsce, ani poza nią nie zrobilem. Rzecz w tym, że strategia Somosierry - zamknąć mordy i galopem - dobra jest do zdobywania armat, ale nie jako przepis na życie rodzin w czasie pokoju. Nie jest niczyją patriotyczną powinnością umartwianie się na rzecz rodaków czyniących wszystko, by się umartwiał nadaremnie. Odsyłam pana do znanego cytatu Marszałka Piłsudskiego - " naród wspaniały, ale... "
Lech Makowiecki

Lech Makowiecki

12.08.2012 18:00

Dodane przez Stary Wiarus w odpowiedzi na Uczciwie? Nie. Ani ja, ani

W obcym kraju PRZEWAŻNIE zaczynasz od prostych, źle opłacanych prac; wiesz już zapewne, jak trudno nostryfikować w Australii swój dyplom. Dopiero w drugim pokoleniu, jeśli wykształcisz swe dzieci, będą one traktowane jak pełnoprawni Australijczycy.
Jeśli tobie udało się od razu znaleźć pracę w swoim zawodzie - gratuluję; na pewno wymagało to wielu wyrzeczeń...
Z drugiej strony rozśmieszyłeś mnie; zwycięża u ciebie mentalność nuworysza z "lepszego świata"; przecież nie wiesz nawet, jaki jest mój stan posiadania, jakie samochody stoją w garażu mojego domu, jaki jest mój stopień zadowolenia z życia osobistego i satysfakcji z mojej pracy, za którą może całkiem nieźle mi płacą?...
To ja NIE CHCIAŁBYM SIĘ Z TOBĄ ZAMIENIĆ; mogłem zostać na tzw. zachodzie wielokrotnie, nawet będąc jeszcze studentem - młodym i otwartym na zmiany. Ostatnio też byłem kilka razy w Kanadzie. Jako gość, turysta. I wierz mi - z radością wracałem do domu. Jakoś źle  czułem się dłużej poza Polską; chociaż u nas nie wszystko mi się podoba. I otwarcie o tym mówię.
Bo nie sztuką jest podłączyć się do czyjegoś dobrobytu i być całe życie OBCYM. Sztuką jest próbować polepszyć byt u siebie.
Wybrałeś Australię, jesteś już dla mnie Australijczykiem. Pozwól nam żyć swoim życiem, a ja nie będę cię pouczał, jak sobie radzić na Antypodach... Chociaż zamierzam tam wkrótce się wybrać; nie widziałem jeszcze kangurów na wolności...
Domyślny avatar

Mateusz Sokół

12.08.2012 09:54

Ale trzeba zwrócić uwagę na to, że Polacy coraz częściej przestają się czuć Polakami. Wielu wyjechało (około 2mln) i to głównie ludzi młodych. Co ciekawe ich dzieci rodzą się, ale w Wielkiej Brytanii (w 2011 r. podobno ponad 20tys!!!), w Norwegii (ok. 5tys.), Francji, Holandii, Niemczech. Bardzo niepokojące jest to, że ci emigranci nie chcą wracać do Polski, a swoich dzieci nawet nie uczą ojczystej mowy (bo i po co im mówić po polsku skoro tam nigdy nie wrócą). Coraz więcej osób twierdzi, że ich Ojczyzna jest tam gdzie im płacą (dobrze płacą). Czyli dochodzimy do najważniejszej sprawy tj. pieniędzy! Dziś Polskość nie ma dla wielu znaczenia. Liczą się pieniądze! Według mnie jedyna grupa emigrantów, która jest naprawdę "Polska", która naprawdę kocha kraj i bierze pod uwagę powrót. Do tego uczy swoje dzieci mówić po polsku, a te znowu uczą tego samego swoje wnuki to emigracja pozaeuropejska (USA, Kanada, Australia...). To widać jak oni bardzo interesują się sprawami Ojczyzny, śledzą wiadomości z kraju, przeżywają klęski, cieszą się z sukcesów Polek i Polaków chociażby na imprezach sportowych. Mam nadzieję, że "coś" się wreszcie zmieni. Rodzice wychowujący swoje dzieci w kraju będą uczyć je wielkiej miłości do Ojczyzny. Tak, żeby one nigdy o tej Ojczyźnie nie zapomniały. Żeby nawet jak zdarzy im się wyjechać nie brali nawet pod uwagę, że wyjazd jest na stałe! Bo przecież każdy z nas "jest Polakiem i ma polskie obowiązku" jak pisał w niezapomnianym dziele "Myśli Nowoczesnego Polaka" Roman Dmowski!
Lech Makowiecki

Lech Makowiecki

12.08.2012 10:30

Dodane przez Mateusz Sokół w odpowiedzi na Tekst Super!

... jak odzyskać dla kraju dzieci, których rodzice już się wynarodowili... I tu jest rola filmu, piosenki, kultury... Chce się należeć do narodu o ciekawej tradycji i fascynującej historii...
Domyślny avatar

Mateusz Sokół

12.08.2012 15:24

Dodane przez Lech Makowiecki w odpowiedzi na Problemem jest...

jest nasza tradycja, kultura, historia. Żeby jeszcze było więcej artystów chętnych do sławienia polskości! Kilkanaście miesięcy temu w pewnych show emitowanym w TV POLSAT, młody chłopak z Sanoka zaśpiewał piosenkę patriotyczną z repertuaru Andrzeja Rosiewicza. Wystarczy popatrzeć jak został przyjęty przez "jury"! To jest skandal jak się traktuje takich artystów! A ten chłopak to jest właśnie przyszłość Polski! Przyszłość naszego kraju! http://www.youtube.com/w…
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

12.08.2012 11:09

muzycznego nie mają dobrego ;-)
Domyślny avatar

Natalia

20.05.2014 14:20

Nie rozmnażam się bo nie chcę- zgodnie z własną wolą. Mam wiele interesujących zajęć. Rodzenie i wychowywanie dzieci nie jest żadnym patriotycznym obowiązkiem. Ponadto moja macica będąca moją własnością nie należy do państwa , nie jest również własnością kościoła jak to niektórzy w tym kraju by sobie życzyli. Nie interesuje mnie to czy kraj zniknie. Nie jestem krową rodną i to ja kobieta mam prawo decydować czy mieć potomstwo czy też nie mieć. Kobiety ( i nie tylko) mają bardzo dobrą intuicję i bardzo dobrze analizują to co dzieje się w naszym państwie, dlatego postanawiają pozostawać bezdzietne. Nie chcą dać dzieciom byle jakiej egzystencji. Mają do tego święte prawo...nawet gdyby w Polsce był dostatek, łatwa możliwość zatrudniania się, wysokie zarobki itp. to nadal człowiek ma prawo decydować o swojej dzietności SAM.
Lech Makowiecki
Nazwa bloga:
Ostatni Zayazd
Zawód:
Inżynier/Artysta
Miasto:
Trójmiasto

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 699
Liczba wyświetleń: 3,289,335
Liczba komentarzy: 3,405

Ostatnie wpisy blogera

  • Prawdziwa historia powinna być najważniejszym przedmiotem w szkole
  • „OGNIEM I KOLTEM”, czyli Sienkiewicz na Dzikim Zachodzie...
  • Patriotyzm czasu pokoju

Moje ostatnie komentarze

  • @Grzegorz GPS Świderski"Kto stoi za Mentzenem?" nie jest takim sobie retorycznym pytaniem. Np. Trump jaki jest - każdy widzi... Zastanawia mnie, kto sprawił, że Bosak - mający charyzmę i…
  • Autorze. Słowa, słowa, słowa... Dużo słów.A mnie nurtuje jedno tyko pytanie: kto stoi za Mentzenem...
  • @Nasz _Henry.Nie trzeba wyrzucać telefonu! Śp. Tadek Buraczewski, inżynier i bloger, pokazał nam kiedyś, ze wystarczy zawinąć komórkę  w srebrzystą folię (taką, jak do smażenia kaszanki na…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • ŻÓŁTA RASA ZALEJE ŚWIAT?
  • KAMIL STOCH NA DOPINGU? Groźba utraty złotych medali.
  • HOŁD RUSKI – ŚCISLE TAJNE PRZEZ POUFNE...

Ostatnio komentowane

  • Lech Makowiecki, @Grzegorz GPS ŚwiderskiWłaściwie to Stanisław August Poniatowski sprzedał Polskę za anulowanie swych prywatnych długów. O dziwo - niektórzy polscy wielmoże przyjmowali to wytłumaczenie. Długi należy…
  • Lech Makowiecki, @Jan1797Kompleks wobec tzw. Zachodu wynieśliśmy z PRL. Za poprzedniego rządu D. Tuska (przed 2015r.) napisałem o tym stosowny wierszyk:        CO SOBIE O NAS POMYŚLĄ?Nasi…
  • Jan1797, Współczesną pańszczyzną są kompleksy naszego społeczeństwa. To kompleksy zarówno śmieszne, jak i rozpoznawalne. Zapewne słabo opisane lub wcale i tu pięknie lokuje się ta notka. Tak Panie Poeto, nie…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności