|
|
mjk1 Oczywiście, że Polska, na arenie międzynarodowej, nie ma kompletnie nic do gadania i pusty śmiech mnie ogarnia, jak słyszę te marzenia o międzymorzu i do tego z nami w roli głównej. Autor całkiem sensownie podsumował wpis „tego z Gdyni” a tu wywrócił wszystko do góry nogami. O co więc chodzi? O panowanie nad w Swiatem a dokładnie o zlikwidowanie międzynarodowej lichwy, którego to interesu, ta bez walki i to na śmierć i życie nie odda. W walce jak zawsze chodzi nie o to, kto przeciw komu, ale kto z kim przeciw komu. I tego właśnie jesteśmy świadkami. Polska podobnie jak w 1939 r. jest przeciągana z jednej strony na drugą. Wtedy stanęliśmy po stronie międzynarodowych lichwiarzy. Jak na tym wyszliśmy nie muszę tłumaczyć. I teraz historycznie. Niemcy przegrały dwie wojny światowe nie z Ameryką, ale właśnie z międzynarodową lichwą. Niemcy jako jedyne wykręciły tym międzynarodowym grandziarzom numer. O ile do materiałów sprzed I WS trudno dotrzeć, to już informacje na temat rozwoju gospodarczego Niemiec od 1933 r, choć mocno okrojone, można znaleźć nawet w sieci. Czy się to komukolwiek podoba czy nie, Niemcy konsekwentnie budują tamten ustrój gospodarczy. Podkreślam gospodarczy nie polityczny, wciągając do tego jak najwięcej państw. Niestety nasze społeczeństwo jest tak „fantastycznie wykształcone”, że podobnie jak w 1939 r. samo podkłada się pod nadjeżdżającą kosiarkę. Smutne to, ale co zrobić?
|
|
|
jazgdyni A wiesz, że to bardzo prawdopodobne. Asystenci wertują internet i jak widzą negatywne reakcje, to prostują przekaz. A generalnie komunikacja i przekaz władzy jest do d. Widać, że brak fachowców od public relations i dobrych rzeczników. Szczególnie ten prezydencki, to jakiś żart.
Nord S. 1 był za Tuska. Realizację kompletnie wyciszono do momentu blokady toru wodnego do Szczecina i Świnoujścia.
Serdeczności |
|
|
KajKOSZ Drang nach Osten – propozycja nie do odrzucenia – otrzymał rząd:
Duda-Morawiecki.-
PAD jedzie do USA -"przyklepać" właśnie taki kształt Międzymorza.-
Co się dziwicie: polityka Bismarcka zawsze żywa i trwa nawet w TLE ..!
Niemcy to koń trojański.-
Najpierw z Putinem, chciały stworzyć Europę: od Władywostoku do Portugalii,
co jest zaprzeczenie Międzymorza !
Nie wyszło tak - to musi wyjść po niemiecku .-
Żydzi niemieccy – kontra żydzi amerykańscy – oni w myśl zasady:
„ my się rozproszymy, a jak będzie trzeba to się odnajdziemy” i to
jest sedno sprawy – INTERESY !!!
Polska to: BRAMA HANDLOWA na WSCHÓD – ŻYŁA ZŁOTA !!!
Co z tego będzie miała Polska, może jakiś "ochłap" - dostanie.?
Polacy tak naprawdę nie mają NIC do gadania.-
USA cel strategiczny - Kontra CHINY - |
|
|
Szanowni Panstwo, mnie jako Niemca interesuje kto ( jakie panstwo ) bylby liderem
w tej nowej organizacji, ktora nazywacie " Trojmorzem ", a takze to, jakie wspolne wartosci
mialyby jednoczyc panstwa czlonkowskie, jesli takie same lub podobne jakie propaguje sie
w lewackiej Brukseli, to szkoda czasu i pieniedzy na jalowe spotkania. |
|
|
jazgdyni Witaj Zygmuncie
Wiedziałem, że to napiszesz, bo powtórzyłeś zdania z komentarza do mojego wypracowania. Wyrażasz słuszne i usprawiedliwione obawy. Konkretnie co do paskudnych intencji Niemiec i nie godnej zaufania kanclerz Merkel (Czyje interesy, a może kogo ona reprezentuje jest moim ustawicznym znakiem zapytania. Choć niewątpliwie jest to realizacja idei wyrażone jasno przez Haydna i Hoffmana - Deutschland, Deutschland über alles, über alles in der Welt,).
Dalej jednakże już tak gładko zgodzić się nie mogę.
Dlaczego napisałeś: "Czyli inaczej: dlaczego wczoraj tak ochoczo przyjęto deklarację współudziału (czytaj: współdecydowania) Niemców do państw budujących strukturę Międzymorza?"
Nigdzie takiego zaproszenia nie znalazłem. Wiesz coś z kuluarów? Polski prezydent, polityczna fatłapa, zgodził się na uczestnictwo Niemiec jako gościa. I to pod warunkiem zgody pozostałych członków.
"Jeżeli na niemiecką prośbę pozytywnie odpowiedzą także pozostałe kraje członkowskie Inicjatywy, to jest możliwe, że przedstawiciel Niemiec weźmie udział jako gość w obradach najbliższego szczytu Trójmorza, razem z reprezentantami USA i przewodniczącym Komisji Europejskiej – zapowiada szef gabinetu prezydenta." [podkreslenie moje]
https://www.tvp.info/38687290/niemcy-partnerem-trojmorza-polska-poparla-wniosek
Ja to widzę, mimo całej ułomności poczynań gabinetu prezydenta, inaczej. Polska na razie unika wrogich gestów wobec Niemiec. Jak oni, dosyć sprytnie z teutońską arogancją zwrócili się do nas z taką prośbą, to nam, z przyczyn dyplomatycznej taktyki, nie pozostało nic innego, tylko odpowiedź: - Ależ oczywiście. Przyjeżdżajcie.
Nie jestem pewien, czy można było zastosować unik typu: - Sami decydować nie możemy. Na to musi być zgoda wszystkich członków projektu.
Przy tym nie można zapominać, że takie zaproszenia już mają dwa Donaldy - Trump i Tusk. Ciekawiej by było, gdyby z taką prośbą zwrócił się Putin. Czy jemu można by odmówić?
Nie wątpię, że Niemcy przebierają nogami, by przyjąć ich do wspólnej zabawy. I nie wątpię, że bardzo szybko by zdominowali projekt dla wyłącznie własnych interesów (ponownie Deutschland, Deutschland über alles). Co byłoby końcem wspaniałej jagiellońskiej idei.
Mam nadzieję i modlę się za to, by była to analogiczna zagrywka, jak z przyjmowaniem Turcji do Unii Europejskiej. Wiadomo z pewnością, że w ciągu najbliższych 50 lat do UE przyjęci nie zostaną, ale ciągle daje się im nadzieję.
Serdeczności
Ps. Znacznie więcej Tobie odpisałem, ale tekst mi wcięło. Lecz mnie zainspirowałeś i bedzie nowy felieton pod tytułem "Hierarchia polskich strachów"
|
|
|
Zygmunt Korus @ Ryszard Surmacz
Witam!
Nie bardzo rozumiem, dlaczego wyjazd do USA miałby być klęską prezydenta AD?
|
|
|
Ryszard Surmacz Duda jedzie do Stanów. Kolejna klęska po ustawie IPN-owskiej i przemilczanej ustawie 447. Przed wyborami, jak znalazł.
Przyznaję, ze te bamboszki ma Pan trochę dziurawe. |
|
|
Powaznie watpie czy >Niemcy beda zaproszone i czy beda uczestniczyc ... gra , to jest gra , polityka , polityka .... |
|
|
Ptr Z punktu widzenia przeciętnego obywatela międzymorze byloby czymś fajnym , gdyby było oparte na takim minimum lojalnosci między państwami - nie knucie przeciw sobie, nie przedkładanie praw własnych nad prawa innych. Czyli jakaś solidarność ponad szarogęsienie się i nasyłanie agentury wpływu na sąsiada lub sypanie partnerom piasku w tryby. Wszak to polityka , a ta ma być brudna. I owszem polityka jest porąbana i na poziomie polityków ukryta. Ale jest też poziom społeczny i osobisty, a on ma inne kryteria niż stricte polityczna gra na górze lub cele dużego biznesu. Niemcy samą swoją obecnością będą anihilować dobre odruchy politycznego porozumienia między krajami. (Te odruchy i uczucia pojawiaja się w "biedzie" lub zagrożeniu. Tak jak Polsko -Wegierskie zrozumienie od kilku lat) , a są niszczone gdy pojawiaja się w towarzystwie silni i wpływoi dobrzy przyjaciele, którzy ni w ząb nie zamierzają zrozumieć małych kraików w wschodniej Europie, ale bardzo chętnie postawią swoje markety.
Niemcy w obecnej chwili nie spełniają takich zdroworozsądkowych standardów międzymorza ( z punktu widzenia zwykłego człowieka z E.Środk-Wsch, może lekko idealizującego ). Sprowadzenie imigrantów, odbieranie dzieci i manipulowanie prawem oraz otwarte mieszanie w Polsce itp. itd to są działania chama , którego należałoby wyrzucić za drzwi. Czy Niemcy chcą mieszać, pouczać, zarobić czy może sami szukają dobrych wzorców ? Bo to też możliwe, że czują , że czegoś im brak.
Ostatnio dużo analogii do sytuacji przedwojennej. Widać jak tzw. alianci wmanewrowali Hitlera , aby najpierw wojna toczyła się w Polsce. Ale nie zapominajmy , że najwiekszym sprawcą nieszczęść pozostaje niemiecki narodowy socjalizm, który nie rozliczył się z Polską, a wręcz wraca w innej formie.
( Anglicy w XIX w. potrzebowali kogoś przeciw Francji i pojawiły się Prusy. W XX w. zagroziły Anglii. Odwrócony stary zakon rycerzy szpitala ciagle wybucha ). |
|
|
Zygmunt Korus @ xena2012
Oby Pani nie wykrakała! |
|
|
xena2012 Jeszcze brak tylko Rosji w tym szczytnym i tak zachwalanym projekcie.Tak się kończą sny o potędze,-na wasalnej postawie wobec Niemiec. |
|
|
Niemcom należy spokojnie wytłumaczyć, że to jest trójmorze a nie czwórmorze. Gdyby Niemcy z morzem Północnym dołączyli, to byłoby to czwórmorze. A zatem to państwo nie wchodzi w grę jeśli chodzi o trójmorze. Im nie przysługuje nawet rola obserwatora. |
|
|
Anonymous Wszystko zależy co kto rozumie przez rolę partnera Trójmorza i jaka jest doktryna tego Trójmorza. Inaczej to widać z perspektywy Niemiec, inaczej USA, inaczej z Europy Środkowo-Wschodniej. Romuald Szeremietiew słusznie zauważa, że może to stać się formą realizacji Niemieckiego planu Mitteleuropa.
Z pochopności reakcji widać, że Duda się nie nadaje na prezydenta. Zapomniał jak Polska aspirowała do wejścia do unii. Nawet nie było mowy o EWG. Zamiast wchodzić całym Trójmorzem wybierali nas po sztuce, a przeszliśmy ścieżkę zdrowia, zwaną okresem dostosowawczym. Niemców nie należy izolować. To nasi przyjaciele. Na początek muszą jednak przenieść stolicę z Berlina nawet nie do Quedlinburga ale lepiej do Frakfurtu nad Menem - to byłoby nawiązanie do państwa wschodniofrankijskiego zamiast do pruskiego. Chyba, że Trójmorze ma realizować antycywilizacyjną doktrynę Berlina. Jeśli nie, jeśli w Trójmorzu mają dominować zasady cywilizacji łacińskiej, to okres dostosowawczy Niemiec jako państwa stowarzyszonego potrwa. Co w takiej sytuacji mieliby robić w Bukareszcie to nie wiem. Może Merkel chce czekać pod drzwiami? |
|
|
smieciu Jakieś ruchy polityków i Morawieckiego można i należy obserwować. Ale trzeba mieć świadomość że polska dyplomacja ma tyle wiedzy i samodzielności co ta przed II WŚ. Czyli generalnie prawie nic.
Coś tam sobie gadają, gdzieś jeżdżą, odbywają spotkania, fakt. Ale tylko by pobrać wytyczne gdyż mocy decyzyjnej nie mają. Tyle ma Polska mocy decyzyjnej co miała w Monachium 80 lat temu.
Więc naprawdę nie ma o co się oburzać. Morawiecki widocznie dostał takie zalecenie. Albo jest to kompletnie bez znaczenia. Jeśli to drugie to nie ma co o tym dalej myśleć.
Ale jeśli to pierwsze to znaczy że jeszcze może niejedno zabawne ździwko nastąpić i nowe ruskie teorie powstać :)
|