Otrzymane komantarze

Do wpisu: Żółta kartka dla PiS-u
Data Autor
xena2012
Podaje Pan szczegółowo przyczyny mizernego wyniku PiS-u.Ale by to zanalizować trzeba siegnąć głębiej po to by wytłumaczyć te dziwne zwroty polityki PiS-u,zdumiewające wolty w obsadach,irytujące nas lawirowanie w polityce zagranicznej.Przecież to wszystko kiedyś się zaczęło i nie ot tak sobie.Tu chyba nie zauważamy jaki wpływ na to ,,cofanie się'' PiS-u ma krecia,destrukcyjna robota opozycji i władz UE. Myślę że tu tkwi przyczyna destabilizacji poczynań ,zmiany,upokarzajaca uległość.Ponadto PiS wziął zbyt wiele spraw na raz zbytnio wierząc w elektorat.Reformy,komisje śledcze,walka o samorzady w obliczu takiej opozycji jak nasza i tak biernego społeczeństwa nie moga się udać.
Zygmunt Korus
No tuż powyborcze przemówienie Prezesa. I te jednak zważone miny sztabu i akolitów. A co do c.d. - to zobaczymy...?
mmisiek
"Jest otrzeźwienie. I dobrze." - - - To ktoś z władzy się otrzeźwił? Po prawdzie to jakoś nie zauważyłem, ale może coś mi umknęło...
Zygmunt Korus
Świetne! Dzięki. Przegapiłem ten Pana "proroczy" wpis. A jak się teraz czyta tę tromtadracką dyskusję, opartą na przedwyborczym chciejstwie - palce lizać. Lektor, Jan "osiemnastowieczny" - odezwał się także tutaj powyżej... (sic!). Cóż, fajnie, że Pan się wziął za ten obszar ruchu ideowego na prawicy, bo tam jest co wspierać, ale też korygować, zwłaszcza gdy chodzi o nieostrożną strategię na niwie patriotycznej, gdzie o prowokacje łatwo. Jedno jest pewne: gdyby PiS patrzył na Narodowców przychylniej, to i ci nie odszczekiwaliby mu się tak ostro. Kto więc prowokuje? Moim zdaniem Kaczyński. Przykro to mówić, ale Pan też doszedł do takiej konkluzji w swoim wywodzie. Zresztą bardzo logicznym. Zatem graba!  
Gniewko
Ja zacząłem promować "Ruch Narodowy" nie dlatego, że mi jego program w 100% się podoba, ale dlatego, że władza bez opozycji może się zdeprawować. To tak samo, jak na Węgrzech i Austrii. Dwie partie o podobnym programie się wzajemnie kontrolują. http://naszeblogi.pl/516…
Zygmunt Korus
Nie rozumiem.
Jan1797
Cóż, przyszło nam stanąć przeciw sobie. Żadne argumentacje zawiedzionych mnie nie interesują. Musiało to nastąpić, zbyt dobrze się znamy, taka wasza tradycja a moja pamięć. Jan
Zygmunt Korus
Dziękuję za zapewne interesującą bibliografię (fonotekę); jak znajdę chwilkę czasu, to się zapoznam, bo to Autorzy odważni i spostrzegawczy, chociaż Pana Jakubiaka nie kojarzę (przynajmniej w tej chwili). Co do mojego tekstu, napisanego szczerze, to liczę, że tutejsi komentatorzy dorzucą pod nim swoje cenne uwagi etc. Kłaniam się - mam nadzieję, że "Do zobaczenia!" z powrotem tutaj.
Dark Regis
Jak zwykle celnie. Prawdziwe powody tej sytuacji nie są jeszcze znane, ale kiedyś wypłyną. Na potwierdzenie celności tez podaję linki: 1) prof. J.R. Nowak: https://www.youtube.com/… 2) M. Jakubiak: https://www.youtube.com/… 3) W. Gadowski: https://www.youtube.com/… 4) W. Sumliński i M. Rola: https://www.youtube.com/…
Do wpisu: ŚLĄZAŁERY
Data Autor
Zygmunt Korus
 Antypolskie, o germanofilskiej proweniencji, obserwacje opisuję co jakiś czas, są w moim archiwum na tym forum, zapraszam.  Wpis Goryliska poniżej daje Panu cząstkową, ale dość klarowną odpowiedź podpartą paru przykładami. Jeśli chodzi o mój ogólny, fundamentalny pogląd, to Niemcy, jako nacja, sami na własne życzenie wypisali się (jakby po wsze czasy?) z Ligi Narodów. Pod tym względem jestem b. trudny do zmiany przekonań opartych na tragediach rodzinnych (i w ogóle moich rodaków in gremium). Osobiście za żadne skarby nie chciałbym nazywać Ojczyzną państwa przodków urodzonych morderców, choćby w kolejnym pokoleniu i po udawanych ekspiacjach nie wiem jak bili się w piersi. Dziękuję Panu jako Czytelnikowi i Dobrych Świąt życzę.
Do wpisu: Trójmorze – Polacy wpuszczają dobermana
Data Autor
Adam66
A czy wiadomo kto imiennie wystosował to zaproszenie?  Czy był to premier czy któryś z ministrów?
Ryszard Surmacz
No, nie chcę krytykować, bo nie mamy alternatywy wyborczej. Ale ma Pan rację. PAD, że tak powiem, sam się przebił na powierzchnię, ale tylko dlatego, że część Polaków nie miała innej alternatywy, a druga część poszła na piękne słówka. Jak kiedyś "każda Polska głosuje na Olka".  Więcej, ten sposób myślenia trwa do dziś. Proszę zauważyć, że na prezydentów wielkich miast wysuwani są kandydaci, którzy muszą iść drogą AD lub nie mają większych szans.  Jaki idzie śladem AD, może mu się uda, Płażyński raczej szans nie ma, w Lublinie, to samo -  Tułajew itd. Wyjątkiem jest może M. Wasserman. No i co? Owszem, dusimy się, ale sytuacja jest taka, że wyborów zbojkotować nie możemy. Bojkot wyborów oznacza powrót do władzy złodziei i jeszcze większą dezorganizację. Jedyna droga, to nowe elity.
Ryszard Surmacz
@ jazgdyni Tak, pamiętam rozmowę z jakimś Serbem pod nowo budowaną świątynia Sawy w Belgradzie. Było to chyba w rok, lub dwa, po zbombardowaniu tego miasta. Serbowie chodzili wokół niej, jak my wokół Placu Zwycięstwa w Warszawie po homilii JPII. Mówił coś takiego: my zostaliśmy pokonani dziś, ale, gdy odbudujemy swoją świątynię, nie pokona nas już nikt. A Albańczyków wyrżniemy wszystkich... Solidarność Jugosłowian, jeszcze w PRL-u była bardzo widoczna. Gdy ktoś w Polsce bił np. Chorwata, Czarnogórzec biegł mu na ratunek. Podobnie było z Serbem, Bośniakiem, Słoweńcem itd. Później to wszystko pękło. Patriotyzm, to cecha narodów bałkańskich - dlatego min. tak łatwo rozpętać tam wojnę. Grecy są bardzo solidarni, ale też hermetyczni. Podobno Amerykanie niemieckiego pochodzenia są antyniemieccy. Taka opinie słyszałem kilkakrotnie. Wydaje mi się, że Trump zrobi to, co przyniesie mu pieniądze i korzyści. Ma Pan rację, że Niemcy zostaną zdezorganizowane za pomocą muzułmanów. Teraz to jeszcze śmietanka, ale zacznie się, gdy Niemcy zachcą wprowadzić porządek. Pamiętam, kiedyś obiecałem coś Azjacie i nie dotrzymałem tego, omal nie straciłem życia. Ale gdy się zacznie, to my mamy u siebie Ukraińców, którzy podtrzymują polska gospodarkę i nieobsadzone granice. Przedsiębiorcy polscy nie myślą już kategoriami kulturowymi, lecz ekonomicznymi. Podobnie było na kresach. Polski pan do roboty wolał Ukraińca niż Polaka. W tym celu budował im cerkwie i faworyzował. Do czego to doprowadziło? Oczywiście, że Niemców nikt nie lubi, ale Amerykanów też, z wyjątkiem Polaków. I oczywiście, Niemcy nie mają już nic do zaproponowania, ale płacą i mają pieniądze. Dlatego mają swoich wiernych wyznawców. Z tymi mózgami, to może być tak samo, jak z naukowcami. Każda praca oceniana jest na podstawie bibliografii. Jeżeli znajdzie się jakaś luka, zaraz zostanie autorowi wytknięta. Oczywiście jest to mechanizm konieczny, ale proszę zauważyć, że żadna myśl poza ten krąg nie wychodzi. A jak tylko komuś się to przydarzy, natychmiast jest sekowany, bo wprowadza nowe wątki i nowe myśli. Nie ma startup-ów humanistycznych. A humaniści rządzą światem. Twierdzę, że największy potencjał jest w Polsce. Ale wszystko, właśnie w Polsce robi się, aby przypadkiem Polacy nie skorzystali ze swojego doświadczenia kulturowego i czegoś nowego nie wymyślili. I niestety, to się udaje. Wybuchła "S", mój dziadek, który brał udział w trzech wojnach, w 1980 r. mówił, że nic z tego nie wyjdzie, bo ten ruch nie miał kierownictwa. Oburzałem się. I miał rację. Podobnie jest dzisiaj. Ciśnienie coraz mocniej naciska na sprężynę, gdy zostanie uwolniona - nastąpi tylko wybuch. Jak w 1980 r. Alle raus!! możemy usłyszeć także w Polsce. Optymistą byłbym, gdybym widział jakąś myśl. Myśli nie ma a dokarmia się nas papkami i piwem.
Smród wystarczajaco wyraźnie ujawnił się już dawno temu, Szanowny Panie Ryszardzie. Wtedy, gdy JK wysunął kandydaturę Dudy do prezydenckiego fotela , a gdy wyrzucił ministrów Szyszkę, Macierewicza i Szydło, już bez maski przeciwgazowej nie dało się oddychać. My, głosujący na PiS znowu zostalismy paskudnie oszukani; aż dziw, że tak się dajemy nabierać. A co do zaproszenia Rosji na obrady dot.Trójmorza, to senior Morawiecki publicznie poradził swojemu synowi, aby zaprosił do Polski Putina ! Jedyne, co Polakom pozostaje, to zbojkotować wybory- teatrzyk pajacowania dla naiwnych.
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Nie może być przeciez międzymorza bez Hegemona w Europie - Niemiec. Musi być ..ein Volk, ein Reich und ein See. Niemcy trzymają palec na pulsie i nie pozwolą, by jakas płotka  w ich jeziorze prowadziła własną polityke przeciwko szczupakowi. Juz bardziej przypada mi do gustu koncepcja pana Nikt ( Gryguć ) - SPT ( Szwecja, Polska, Turcja ) ale niestety z polska dyplomacja jest jak ten koń - kazdy widzi jaki jest. A Trump daleko zajęty swoimi sprawami. Idea miedzymorza to stary sanacyjny kotlet odgrzewany co jakis czas od nowa, by ekscytować miejscowych tubylców. Pzdr
jazgdyni
Faktycznie, teraz nie ma, lecz może niedługo będą? Gdy jeździłem po Europie południowo - wschodniej, szczególnie ex-Jugosławia: Słowenia, Chorwacja, Bośnia, Macedonia, a nawet Serbia, to czułem wyraźnie to, co nazywa Pan więzią kulturową. To jakby wojaże po rodzinie. Bardzo mocno wątpię, czy Trump, w swoich politycznych planach przerzuci się z Polski na Niemcy. On jest autentycznie antyniemiecki. Pewnie też żona Jowanka pierze mu mózg. Zresztą, kto lubi Niemców? Pamiętacie, co Berlusconi powiedział o Schultzu? I jeszcze teraz ten Chemnitz. Jak nie Trump, to siły wewnętrzne wyeliminują Niemcy z gry na wiele lat. My z ideą Międzymorza nosimy już od wieków. Mamy ją dosyć dobrze przemyślaną. A cóż takiego nowego i oryginalnego Niemcy są w stanie zaoferować? Kolejne Lidle i Kauflandy? Kolejne montownie BMW i Mercedesa? To już nie te czasy. A nowoczesnej technologii, know-how nam nie dadzą... bo jej po prostu nie mają. W tym o pięć długości wyprzedziła już ich Francja, a nawet Szwecja. o UK nie wspominając. A najtęższe mózgi siedzą w Szwajcarii. Oni by pragnęli być w Międzymorzu kontrolerami. I to takimi, od których decyzji odwołania nie ma. Chyba już wszyscy mają po dziurki w nosie tej patologicznej postawy Niemiec. Główny okrzyk niemieckich obywateli w Chemnitz był - Alle raus!!!
Anonymous
Jak się bieszę to szydzę. My nie wchodzimy. To nas wchodzą. Trójmorze jest oczywistością z powodu wzrastającej potęgi Chin. Ich relacji do USA w skali świata i do Rosji w skali Azji. Dlatego jest alternatywą dla wojny na Pacyfiku. Stawia Pan konkretne, niebudyniowate kwestie.
Ptr
Można pomarzyć. Wiele problemów rozwiązałoby się , gdyby Niemcy się nawróciły i zaczęły dzialać po chrześcijańsku , a jednoczesnie aby po chrześcijańsku działała Polska. Przede wszystkim aby Niemcy nie przeszkadzały w oczyszczeniu państwa polskiego z patologii, aby wsparły militarnie Polskę , czyli wschodnia flankę, aby zrezygnowały z wpływów politycznych w Polsce i wycofały się z wpływów biznesowych w gałeziach strategicznych przejetych za bezcen w dobie prywatyzacji. Aby przystąpiły do rokowań w celu zadosćuczynienia za ludobójstwa i niepotrzebne burzenie miast. Aby prowadziły politykę historyczną zgodnie z prawdą. I polityke społeczną normalną , a nie postępową.  Wówczas niemieckie byłoby cenione, a politycznie razem - nie ma sprawy. Ale Polska też musiałaby oczyścić się ze złodziejstwa, obcych wpływów tych, które mogłyby uczynić ją przewrotną , nielojalna , niezdolną do budowy jakiegokolwiek porozumienia, ubezwłasnowolnioną. Do tego układu mogłyby wchodzić następne państwa na tych samych zasadach.  
Zygmunt Korus
@ Ryszard Surmacz Gra może być poważniejsza: chodzi o pokrywający się częściowo termin obrad w Bukareszcie i wyznaczenie takiej daty wizyty naszego prezydenta przez Amerykanów. To Niemcy mogły sprowokować zamieszanie w tym względzie. A PAD podjął tę "prowokację" z Berlina, a teraz pojedzie do USA jako pochylony - jednak - prawie na klęczkach, bo zastrzyk i parasol ochronny dla Trójmorza jest w Waszyngtonie. Oczywiście gdybamy. Największym zagrożeniem teraz jest sprawa podziału Ukrainy,  z zachodnią jej częścią przewidzianą dla chazarstwa. Podgatowka pod POLIN od wschodu, dokąd przywędrowali i potem stamtąd, ci wtórni judziciele, się po Europie rozleźli.  
Ryszard Surmacz
@ Zygmunt Korus Gdybając dalej, możemy też się domyślać, że Amerykanie nie znaleźli wśród Polaków odpowiednich partnerów i przerzucają się powoli na Niemców. Przecież interes jest najważniejszy. Wojciech Wasiutyński pisał: jak ktoś spojrzy na Niemcy i Polskę, to tylko te dwa kraje mogą rządzić Europą Środkową. Eugeniusz Kwiatkowski dodaje, że Polska w sposób naturalny, Niemcy za pomocą siły. Duda jest pochylony z natury. Jedyna grupą w Polsce, która mówi otwarcie o Polin, to narodowcy, reszta pije piwo. 
Zygmunt Korus
@ jazgdyni Dzięki Janusz za szeroką wypowiedź. W tym momencie, gdy piszesz, jest jak jest. Ale ja tworzyłem notkę, gdy przez TV przemknęła półgębkiem lakoniczna wiadomość o wejściu Niemców do obrad w Bukareszcie. Za polskim przyzwoleniem. Na dowód tego moje linki do notek innych. A jak się zrobił raban, to wydano komunikaty szersze, ostrożniejsze. Czyli co? Wyszło na Twoje i Ryszarda Surmacza: należy reagować w sieci, bo jednak jest opiniotwórcza i "władcy" czytają. I czasem coś korygują. Odnośnie Merkel: zauważ jak łatwo wszyscy przeszli do porządku dziennego nad Nord Stream 1 - a przecież to już wtedy była zdrada Polski. I tak jest z każdym faktem dokonanym... No może nie z każdym, bo np. późniejsze emerytury cofnięto. ALE GENERALNIE TREND JEST JEDNAK: jakaś "NIEODWRACALNOŚĆ"! Uściski.  
Zygmunt Korus
@ Marek1taki Gratuluję daru płynnego przechodzenia od powagi do ironii: "Niemców nie należy izolować. To nasi przyjaciele."
Ryszard Surmacz
@ Marek1taki No właśnie, Adenauer twierdził, że przeniesienie stolicy Niemiec do Belina oznacza wskrzeszenie idei pruskiej. Nie po to Kohl przeniósł ją do Berlina, aby ktokolwiek miał ją przenosić do Bonn czy Frankfurtu. Stolica w Berlinie, to Nord Steam 1 i 2, to porozumienie z Moskwą, to rozwój gospodarczy, to legenda i cały wschód, itd. W poprzedniej notce poruszył Pan temat (chyba nie po raz pierwszy) lichwy i walki z nią. Wychodzi na to, że to prawda. Ale w związku z tym jak ma się ustosunkować Polska. Czy ma poprzeć Niemcy w walce z lichwą i skończyć tak samo jakby ich nie poparła? Czy... no właśnie i tutaj potykamy się o brak elit, które wyginęły z rąk tych samych Niemców i tych samych Rosjan. Czy cywilizacja łacińska jest jeszcze do odtworzenia, przy tak permanentnej słabości Kościoła? Jakim więc eksperymentem ma być Trójmorze? Jeżeli ma wchodzić w ten sam system ekonomiczny, który już się wali - dla jego ratowania, to takie przedsięwzięcie nie ma sensu. Jeżeli natomiast ma zaproponować coś alternatywnego, to musimy policzyć swoje zasoby kulturowe, bo wydmuszki ekonomiczne są balastem, a więc zdolności do tworzenia nowej myśli. Najbliższą siłą mogącą spiąć ten region są Amerykanie - 12+1. Amerykanie dlatego, że już są tu ich wojska. W odwodach są też Chińczycy (16+1). Ci ostatni czekają. A my, państwo kluczowe w tej grze, wystawiamy budyniowate twarze. 
Ryszard Surmacz
@ jazgdyni Mówiąc szczerze, nie wierzyłbym w polską dyplomację. Jak dotychczas nie dała powodów do dumy. Bardzo dobry tytuł notki p. Zygmunta. Tak właśnie zaczyna się smród. Trómorze, to ogromne przedsięwzięcie, które potrzebuje takich samych umysłów. Niemcy już zbudowały UE. Myślenie wyłącznie kategoriami ekonomicznymi, z pominięciem kulturowych, oznacza poddanie się Azji - i to bez mydełka i masełka. W Polsce nie ma charakterów, ani żadnej myśli politycznej, czy obronnej. Pozdrawiam
Ryszard Surmacz
Polski rząd poparł wniosek  dokooptowania Niemiec do "Trójmorza". Sposób, w jaki to zrobił musi nasuwać skojarzenie z wizytą Dudy u Trumpa. Wizyta pojawiła się nagle i wniosek w tym samym tempie. Nasuwają się jak najgorsze skojarzenia. Nie wykluczałbym, że polskie wojska pojadą na Ukrainę walczyć przeciwko Rosji. Na co jeszcze się zgodzą. W jakiej dziurze siedzimy? W PRL była, instrumentalnie wykorzystywana "opinia publiczna" w tzw. III RP nawet czegoś podobnego nie ma. Teraz najważniejszym jest odpowiedź na pytanie: co takiego się stało (lub nie stało), że PiS traci to wszystko, co zbudowało przez dwa pierwsze lata swoich rządów? A wybory za pasem.