|
|
Dark Regis Priv. |
|
|
Dark Regis Wasz prezes włóczy się z mową trawą i nawet książki nie napisał. Piszę już oficjalnie "wasz", bo od dziś uznaję, że z bierutowato-gomułkowskim chamstwem, tyle że nawróconym na filosemityzm, nie jest mi po drodze. Lipscy i inni krętacze nauczyciele prezesa zrobili swoje i wraz z demencją impregnacja na polskość sama wychodzi. Jeszcze kilka słów w tym chamskim stylu do mnie, a zacznę oficjalnie działać przeciwko powstającemu totalnemu reżimowi stosującemu trolli, gnojenie, zastraszanie, kłamstwa, chamstwa i manipulacje wartościami narodowymi. Nikt z nas nie głosował na złodziei i obcych agentów, a skoro nas o to oficjalnie oskarżyliście, to proszę zanotować, że już nigdy PIS nie otrzyma mojego głosu, choćby się Tatry paliły. Dociera?
PS. Polecam prezesowi usunąć stąd tego nazistowskiego typa i przesunąć na inny odcinek, bo ja nigdy nie żartuję ze spraw poważnych. Brawo, taki ekumenizm da panu niechybnie szereg kolejnych zwycięstw wyborczych. |
|
|
Dark Regis Ależ my nie kwestionujemy niebezpieczeństwa płynącego z siły niemieckiej agentury. My po prostu mówimy, że metoda "zwierania szeregów" do samej "kadrowej" na danym etapie nic PIS-owi ani Polsce nie da. Nie da tez nic hołubienie przechrztów z PO i zwalczanie każdego po prawej stronie włącznie z tak spokojnymi gośćmi jak prof. Nowak. To jemu właśnie pisowskie władze lokalne odmawiały sali do spotkań z wyborcami, a nie ludziom Schetyny czy innym kodziarzom. I nie interesuje mnie to, że startował pod szyldem RN, bo akurat wybór tego człowieka do władz co najmniej samorządowych, to byłby wielki plus dla Polski. Cały czas mówimy więc o celowym "otrząsaniu" się PIS-u z patriotów nie będących z klucza lub bez certyfikatu prezesa na rządzenie (a POznań, kandydat w teczce), niczym z pcheł. |
|
|
Pani Anna Jak ja się z Panem tutaj zgadzam... Tylko pytanie - czy to są użyteczni idioci, czy płatni idioci? W sumie nie wiem, co gorsze. |
|
|
Zygmunt Korus @Imć Waszeć
Nowy portal. Proszę o kontakt (tel. w "O mnie"). |
|
|
Rozmawiac ,ozmawiać to sobie możecie moędzy soba nieudacznicy "lepieje" i nieroby.Gdybyście chociaz dzioby pozamykali czekali co wam do dziobów PIS da ale gdzie tam ....!
Rozmawiac z Korusem o jego fobiach to tak samo skuteczne jak z Echo a już prostowć łgarstywa ,zmyślenia to szkoda czasu.Tacy jak januszek,zygmunt,krzys to stokroć gorsi niz jawni wrogowie .Waszeć i spółka obnosicie sie swoja bezpartyjnościa ale dowalić PIS to pierwsi i nie dociera do waszych czerepów ,że robicie za użytecznych idiotów .
Głosowało około 56% uprawnionych a reszcie sie nie chciało i dlatego potrzebne jest wprowadzenie prawa nakazującego obowiazek głosowania a dla oponych wysokie kary i skonczy się pie...nie ,nie głosowałem bo to wszyscy złodzieje.Do tego czasu jesteście takimi samymi dla mnie wrogami jak totalniacy.
Linkowany film z gadowskim i to dlamnie ma byc guru ,facio co włóczy sie pokraju z bagażnikiem swoim książek i wpchya je ludkom okraszaja opowieścimi z mchu i paproci ,plotami z zmyśleniami robiąc na tych spotkaniach już i tak ciemnocie reszki mózgu w wodę zamienia.
|
|
|
xena2012 To nie wódz się zagubił tylko opozycja wsparta zagranicą urosła niebezpiecznie w siłę.Bez uwzglednienia tego faktu wszelkie dywagacje są bezprzedmiotowe. |
|
|
Dokładnie tak xena2012. Ludzie gdzieś muszą pracować. Przeważnie szefami, poza małym biznesem rodzinnym, są zwolennicy PO. Oni opanowali urzędy, służbę zdrowia, szkolnictwo, naukę, zawody artystyczne itp. Wiem jak jest w Warszawie, ale także w każdym większym mieście. Na wsiach z kolei rządzą rozbudowane struktury PSL. Każda próba społecznego organizowania się wokół dzieł przeciwnych tym strukturom, grozi wykluczeniem, polegającym na niższych premiach, ostracyzmowi środowiska i w końcu, jako ktoś inaczej myślący, zwolnieniem z pracy, zupełnie niezależnie od kompetencji. Wśród młodych ludzi pracujących w zagranicznych firmach za grosze, dochodzi jeszcze wyścig szczurów. To trzymanie zwykłych ludzi w szachu, praktycznie zamyka drogę do społecznej aktywności po stronie dobra. Ta rola pozostaje w zasadzie jedynie emerytom, których zdrowie i ograniczenia finansowe nie pozwalają na zbytnią i skuteczną aktywność dla ratowania Polski. Dlatego też między innymi odbicie Warszawy z rąk oszustów i złodziei jest prawie niemożliwe. |
|
|
Dark Regis Nie ma Pan wrażenia, że szkodzi Pan PIS-owi swoimi hejterskimi elaboratami? Może czas trochę upuścić z ciśnienia i zacząć współpracować, albo przynajmniej rozmawiać z innymi Polakami dla dobra Polski, a nie tylko dla dobra Partii oraz Wodza? Wódz się zagubił i oto są skutki. Zdania odrębne od linii propagandowej są podane w linkowanych filmach. To też są ludzie, Polacy, a nie obleśne świnie ufajdane we wrogiej propagandzie, nomen omen zaplute karły reakcji, jak ich Pan obecnie widzi. |
|
|
Dark Regis Ponieważ zrobiłem znacznie szerszy przed- i powyborczy "risercz", to polecę jeszcze dwa nazwiska:
1) Roman Mańka: https://www.youtube.com/… - podsumowanie powyborcze.
2) dr Jan Przybył: https://www.youtube.com/… "Ku czemu zmierza Polska? Do tego samego do czego zmierza zachód. Polska zawsze małpowała zachód, zawsze wychodziły jakieś kompleksy. Polska zmierza ku katastrofie..."
Przybył poleca m.in. Karonia i tak właśnie ma wyglądać to nasze jednoczenie. Tego nie chcą różne siły. Dlaczego? Na razie na deser ciekawe przemyślenia Jackowskiego o kondycji społeczeństwa po latach tresowania go przez różnych "okrągłostołowców": https://www.youtube.com/…
Polecam i pozdrawiam. |
|
|
Zygmunt Korus c.d.
A oto komentarz z poczty mejlowej Wojciecha Hempela Ciemnogrodzkiego:
Jakże trafne skojarzenie z filmem KLER. Prymitywny kloaczny antyklerykalizm połączył i zbratał wielbicieli PO, Nowoczesnej i PSL z UB-ekami i złodziejami.
Trudno uwierzyć, ale oni wszyscy tu mieszkają i przemieszczają się tam gdzie my, po ulicach, tramwajach i sklepach. Jakieś plemię obce? Nie, to osobnicy nazywani przez nas rodakami.
Są jeszcze naiwniacy twierdzący, że Polska jest jedna, i naród jest ten sam – jeden.
Zdajmy sobie wreszcie twardo sprawę, że nie ma już jednej Polski, a ekumeniczne akceptowanie lub ignorowanie tamtej kloacznej wersji obywatela jest głupotą.
Nasza bierność to zgoda na rozrastanie się tego polipa.
Bierność jest odczytywana jako zachęta do następnych ataków na normalne wartości normalnego człowieka.
Tam jest metoda i są wielkie pieniądze na przekształcenie Europy w lewacką bezosobową galaretę, w której centralne urzędasy UE będą mieszać jak zechcą.
Jeśli chcemy dalej żyć w normalnym kraju, musimy im dawać odpór.
Nie możemy się tylko bezradnie przyglądać i głupawo wyrozumiale uśmiechać. To jest być albo nie być. |
|
|
Jabe Wojna plemienna przysłania wszystko. |
|
|
Zygmunt Korus Wklejam to ku pamięci, żeby mieć uzupełniony wpis czymś ważnym i poważnym.
Prof. Jacek Bartyzel:
– Generalnie mało mnie obchodzą wyniki wyborcze, bo nie jestem partyzantem żadnej partii (choć żałuję aż tak niskiego rezultatu Ruchu Narodowego i Wolności, co odbiera nadzieję powstania w szybkim czasie czegoś poważnego na prawicy).
– To, co mnie naprawdę porusza i przygnębia, to aż nazbyt liczne dowody tego, co Anglicy nazywają moral insanity, u wyborców. Bo jeśli w moim rodzinnym mieście (mieście wyjątkowej kumulacji kretynów, trzeba to powiedzieć bez ogródek) zwycięża przez nokaut osoba, na której ciąży sądowa kondemnatka za oszustwo; jeśli w w Olsztynie zwycięża – i to głosami kobiet – kandydat z poważnym zarzutem o gwałt; jeśli w Poznaniu wygrywa ostentacyjny protektor dewiantów; jeśli w Gdańsku najlepszy i prawdopodobnie biorący rezultat osiąga lokalny kacyk, który ma 36 kont bankowych, więc nic dziwnego, że o nich „zapomina”; jeśli wreszcie w stolicy wygrywa w pierwszej turze nie tylko kompletne zero umysłowe, ale środowiskowy i polityczny dziedzic gigantycznego złodziejstwa w Ratuszu, to znaczy, że żadne normy moralne nie mają dla Jaśnie Nieoświeconego Demosu żadnego znaczenia, że wolno najbezczelniej kraść, gwałcić i naruszać wszystkie inne przykazania Dekalogu.
– Protagoras mówił, że tym, co wyróżnia człowieka spośród innych istot jest Wstyd i Poczucie Prawa, ale najwyraźniej to już jest nieaktualne w naszym społeczeństwie, które ma po prostu chorą duszę. Co zresztą było już wiadome, skoro 3 mln ludzi z entuzjazmem zanurzyło głowy w gnojówce, waląc drzwiami i oknami na „Kler”.
Źródło: facebook.com
c.d. |
|
|
Starzec pozbył się papmersa ale nie zdjął gaci i całe łajno którym chciał obrzucic PIS zostało na nim .To obsrywanie nie bierze sie z nikąd ale z odrzucenia przez PIS autora razem z jego przeszłością. i to by beło na tyle.
PS.Dwóch jeszcze starców na NB wali w gacie a to Krzyś i Januszek i też z powodu odrzucenia i mamy takie Trio jakie mamy a dwóch usilnie starasię o przyjęcie do zespołu co nie mają szczelnych zwieraczy i będzie kwintent. |
|
|
Dark Regis To jest właśnie ten moment, kiedy ktoś musi wziąć za łeb wszystkie środowiska patriotyczne, w tym ruchy narodowe. Mówi o tym prof. Nowak i wielu innych. Prof. Bartyzel nie ma jednak racji oskarżając o niecnotę całą polską populację, gdyż działa tu pewien znany nam od wieków mechanizm. Pisałem o nim już wielokrotnie. To jest mechanizm oblepiania się naszych wrogów byle czym, a w naszym przypadku odwrotny mechanizm odrzucania pod byle pozorem (np. korzenie klingońskie, lub nos na pięcie). Przykładem pierwszego mechanizmu jest np. "odtwarzanie życia żydowskiego w Polsce", gdzie za żyda rabini Chabad Lubawicz są w stanie uznać nawet Polaka, choćby chłopa z dziada pradziada (choć żydzi nie parali się orką), ponieważ zamieszkuje teren, na którym żyli kiedyś żydzi. Głupie? Nie powiedziałbym. W końcu ci "folks-żydzi" nie muszą wcale mieć żadnego głosu ani poważania w społeczności, a najważniejsza jest sztuka i sianie fermentu. Drugim przykładem jest zarówno wczesny (z lat 90-tych) ruch narodowy, jak i - niestety - PIS. Jest to polityka wiecznego obcinania, kurczenia, dążenia do małości, a w tym do nieistotności. Taka polityka dla Polaków skończy się tragedią, zwłaszcza w obecnych czasach, gdy miliony nas wyjechało i pomieszało się z "mniej wartościowymi rasami" - nie bójmy się tego określenia, bo w takie właśnie pudło chce nas niemiecki świat zapakować i "my" czyli najgłośniejsi "prawdziwi polacy" to realizują, PIS też co na NB widać, słychać i czuć. Zostaliśmy wpuszczeni w tę grę, czy tego chcemy, czy nie.
Kolejna sprawa to zarzut o uprawianie polityki przed komputerem. No i co z tego? Czy ktoś był nie na jakimś spotkaniu, ale na większości spotkań z wartościowymi ludźmi? Oczywiście nie, bo jest to fizycznie niemożliwe. Można być tylko w paru miejscach osobiście, a i to traktuje się tak, jak typowe rozgrzeszenie po spowiedzi, czyli "po kaczce woda spływa". To nie tak, Panowie, to nie tak. Pracę u podstaw można prowadzić w różnych środowiskach i w różnej formie, tylko że trzeba to robić, a nie mówić o tym. Tutaj i na innych forach to właśnie robimy. Gdyby ktoś robił to w jakiejś szemranej zlewaczałej dzielnicy, to najwyżej zebrałby w nos. Ponadto nie ma już sensu komentowanie polskiej polityki na bieżąco i upieranie się, kłócenie miesiącami, że ja lub on mamy rację. Że moja racja jest najmojsza. Trzeba zwolnić i wypuścić powietrze, bo wróg już wie jak do nas dotrzeć i nas skłócić. Po prostu zrobi tanią wrzutkę pod jakąś prowokację i ma nas z głowy. Nas, czyli patriotyczna stronę. Wtedy wszyscy na prawicy zaczynają się zajmować sobą nawzajem, w poszukiwaniu odszczepieńców. To jest słabość polskiej prawicy. Za dużo wodzów, za dużo szamanów, za dużo Pytii, Kasandr, Wernyhorów, za dużo psów ganiających za lisami i ślimaków znikajacych w swoich muszlach na dźwięk trąbki. To wszystko trzeba zmienić. |
|
|
Zygmunt Korus Dziękuję. Dobranoc. Życzę dobrych owoców! |
|
|
Ryszard Surmacz No tak, to jest wersja optymistyczna. Realistyczna jest taka, że PiS traci na wszystkich frontach. Nie wiadomo dlaczego nie korzysta ze swoich prerogatyw?
Obecna wygrana jest takim samym pustym pieniądzem, jak dolar, czy euro. W polskich uwarunkowaniach (także w niemieckich) najważniejsza jest polityka zagraniczna. Sposób jej realizacji przekłada się na rozwój sytuacji wewnętrznej w kraju. Jeżeli społeczeństwo nie rozumie czasów, w jakich żyje, jeżeli nie zna swojej historii i własnej kultury, nie posiada tego lepiszcza, które decyduje o sile wewnętrznej kraju. Nie wie jak ma się zachować, nie wie co ma robić. Wystarczy silniejsze uderzenie i staje się bezbronne. PiS nie może zrozumieć, że jego sukces nie jest w bieganinie Morawieckiego, lecz w podniesieniu świadomości społecznej, powołaniu państwowej gazety, dobrego przekazu informacyjnego w TV, organizacji demokratycznych i traktowaniu ludzi, jak partnerów, a nie głupkowatych wyborców.
W razie potrzeby, kto będzie tego kraju bronił, czym i w oparciu o jaki plan? Jakie cele ma społeczeństwo i państwo? Czy mamy podążać za każdym rządem i zgadywać co on wymyśli, da czy nie da, czy też budować społeczne organizacje jako filary współrządzenia i wytyczania celów?
Nie pokazywałem się na portalu, bo mam bardzo pracowity czas. I nie mogę sobie pozwolić na dodatkowe zajęcia. Pozdrawiam |
|
|
Ryszard Surmacz No tak. W Polsce nic nie jest łatwe. Nic nie "idzie z płatka". Takich powinna karać policja za zakłócanie porządku publicznego. Ochraniać paradę cudów potrafią, niech wykażą się i w tej sytuacji. Samoorganizacja to warunek powodzenia. Samo głosowanie nic nie da. |
|
|
Zygmunt Korus Fakt, o tym nie pomyślałem. |
|
|
mmisiek W tych rachubach trzeba jednak wziąć pod uwagę, że wiele czasu nie zostało. To już praktycznie początek końcówki co dosyć istotnie zmienia perspektywę.
|
|
|
xena2012 Pisze Pan o mobilizacji społeczeństwa.To podam przykład-w naszym mieście odbyło się spotkanie z red.Ziemcem.Przed spotkaniem grupa agresywnych ludzi usiłowała do niego nie dopuścić grożąc pobiciem,w skutek czego częśc chętnych odeszła.Spotkanie wreszcie się odbyło na szczęście bez incydentów.Agresywność opozycji jest powodem zniechecania do samoorganizacji i zwykłego strachu,niektórzy boja się przyznać do sympatii dla PiS-u.Jak więc mobilizowac elektorat przy tak wzrastającej agresji? |
|
|
Zygmunt Korus Panie Ryszardzie, witam, miałem ochotę napisać w odpowiedzi komuś o szansach i nadziejach Polaków i Polski (jednak!), i nawet w pewnym momencie pomyślałem o Panu - czyżby zaniemógł na zdrowiu? Ale Pan jest na forum i ma się dobrze, więc do rzeczy!
Wielkim atutem władzy centralnej są jej siła i pieniądze. Wydaje mi się, że dużo spraw pójdzie teraz lepiej, bo "zaboczeni" 3 razy się zastanowią, co im da stawanie okoniem przeciwko centrali - jaki to będzie miało wydźwięk/oddźwięk w danej społeczności. Dobrym przykładem wymuszenia, mimo sypania piasku w tryby, jest pani minister Rafalska - 500+ wdrożyła jak generał nakazujący wdziać onuce żołnierzom przed przymrozkami, dla ich dobra. Dlatego wydaje mi się, że PSL jest do przekabacenia. To po pierwsze. Po drugie: będzie można "poszukać" kogo trzeba i jak należy, by korzystać z referendów. Gdy napisałem o tym komentarz u Janusza (jazdgdyni), to za chwilę wpadł mi w oko Wyszkowski, który już przepowiedział to Trzaskowskiemu. Do tego dojdą odwołania kryminalistów, którzy teraz są "zwycięzcami" pod gilotyną biegnących terminów uprawomocniania się skazujących ich wyroków. Po piąte "zasysanie" ku "dobrej zmianie" - dzięki wielu rozmaitym zanęcaniom. Planowana aktywność inwestycyjna rządu będzie wciągać przedsiębiorców. Prosperita - przekonywać obywateli. Synekury, którymi dysponuje władza, są magnesem, o czym obaj wiemy. Dlatego - jeśli wszystkie mechanizmy, jakie mamy do wykorzystania w najbliższych latach, PiS umiejętnie skonsumuje, to powinno być lepiej. Ale czy tak się stanie? Miejmy nadzieję, mimo tylu utyskiwań na to, co dotychczas. |
|
|
Ryszard Surmacz @xena2012
Dokąd rząd będzie prowadził politykę gabinetową i głosił, że na drogi da tyle, podwyższy pensje tyle, a na kurze jaja tyle, itd. i nie będzie mobilizował społeczeństwa w kierunku samoorganizacji, dotąd nie będzie mógł liczyć na elektorat. Przyczyna tkwi w słabych charakterach i braku koncepcji państwa. Mamy iść w tym kierunku, w którym podąża rząd, a w którym podąża, to zobaczymy na końcu. Ludzie kota w worku nie kupują. Ludziom trzeba postawić duże cele i wspólnie z nim do nich dążyć. Tych prawd jeszcze nasze elity się nie nauczyły. Wolą mrozić stołki klepać małe układziki. |
|
|
Ryszard Surmacz W zasadzie napisał Pan to, co ja miałem zamiar napisać. Dodałbym jeszcze kilka innych rzeczy. Dzisiejsza wizyta Dudy w Niemczech i znów ta notorycznie wyrażana przez niego wdzięęęczność na kolanach, tym razem za obecność Niemców na Litwie (?!) - domyśleć się wypada, że skoro taka wdzięczność, to i zaprosi ich do Polski, no bo przecież to tylko Niemcy mogą obronić UE itd. Amerykanie już nie wystarczą. Jakoś w tej postawie nie mogę dopatrzeć się odzwierciedlenia 1000 lat naszych dziejów i tej godności, która należy się tym wszystkim, którzy za Polskę krew przelewali. Tu nie ma żadnej myśli. Dalej taka sama postawa, jak przed wejściem do UE - emocjonalna. Po prostu szlag mnie trafił.
Do tego trzeba dodać Międzymorze - ileż było na ten temat pustego gadania, uwłaczającego inteligencji, a co z tego zostało? Zapraszanie Niemców do współudziału. To porażka wizerunkowa... O, dzień po wyborach, a Duda już w Belinie ze swoją wdzięcznością. Dalej, poziom każdej debaty z udziałem polityków - tu już nie żółta, lecz czarna kartka. Jak się nie ma nic do powiedzenia, to się nic nie gada.
W Lublinie na prezydenta wystawiono Tułajewa, który już na starcie nie miał żadnych szans. Na listach PiS-u znalazły się osoby, których promocja też oznaczała klęskę. Paradę równości też propagandowo przegrali. Dokąd miejscowy oddział brnie? Na szczęście pozostał sejmik.Ale o jego jakości zadecydują wybrani ludzie. Itd. |
|
|
Jabe Tak więc, wyborcy wybrali nieodpowiednią opozycję. |