Otrzymane komantarze

Do wpisu: Może warto ocalić Białoruś, co?
Data Autor
Maverick
Macie zmartwienia. Sprawy posunęły się zbyt daleko, społeczeństwo zostało spacyfikowane, pandemia strachu, i asymetrycznym atakiem na ludzką psychikę. Dlatego trudno przewidzieć jak zachowają się ludzie, bo dla wielu samodzielne myślenie skończyło się i są programowani poprzez socjalne media i TV. Płatni agenci prowadzą prawie każdą stację TV czy redagują gazety i inne periodyki. Rządy podpisały lojalki kabalarzom za cenę własnych przywileji a udają że reprezentują obywateli. Podają nam hipnotyczne pigułki i sterują nami stąd tak wielu naprawdę nie ma zielonego pojęcia co naprawdę się wokół nich dzieje. Tak jak nas skłocają w USA na takich samych zasadach odbywa się to w Polsce jednym podają czerwoną pigułkę innym niebieską, to tylko paraboliczne porównanie ale 99% wiadomości jest obecnie fałszywych na świecie. A tak po obaleniu komunizmu miała przyjść do nas wolność. Właśnie nadchodzi ale planeta więzienie. To zmuszanie ludzi do izolacji to taka tresura. Wielu to kupuje bo nie mają odwagi cywilnej weryfikować fakty. Większośc ludzi to followers a nie liderzy. To owce zaganiane do zagród. W Polsce sprawy są znacznie bardziej zaawansowane bo na terenie Polski lucyferianie ćwiczą wiele elementów socjo-techniki kontroli umysłów. Albo będziemy razem jako Słowianie albo rozbici zostaniemy spacyfikowani i rozbici i przeznaczeni na zbiorową zagładę. Ten wirus jest narzędziem totalnego globalnego zamordyzmu. Musimy jednak pamiętać że nas jest więcej, i mała grupka nie może nas kontrolować i wysyłać na wojny gdzie dla nich to zabawy, a dla nas nadstawianie głowy za ich interesy. Nachodzą czasy gdy wiele ludzi obróci się przeciwko Bogowi i kościołowi, gdy będą wojny na wszystkich frontach, sojusze będą się zmieniać często i gęsto. Wojny będą wewnątrz kościoła i nawet członkowie rodziń zwaśnią się na wieki. Lucyfer zwycięża bo dajemy się manić. Są jednak wśród nas ludzie z sumieniem i nie dają się manipulować.
Anonymous
Angela wyprorokowała "Rząd musi "zając " unię naprawdę  ważnymi sprawami, a nie mieszaniem rudego w Polsce. " https://naszeblogi.pl/56… Zajęli się dywersją na Białorusi a rudym przestali mieszać - podali go do dymisji. Dzięki dywersji już trwają rozmowy Macron-Putin a Merkel kontaktuje się z Litwinami. Proponuje aby Duda dla dobra sprawy podał się do dymisji i w dogrywce wyborów (konstytucję się zmieni) wystartował Łukaszenka. Będzie unia personalna.  
Obserwator
1. Piłsudski nie był "łacinnikiem" tylko "turańcem" (w efekcie Sanacja była turańska); 2. moje gadanie jest po to, żeby nie było że się nie mówiło. 
Jabe
Zapewniam, że prezydent Białorusi jest niewiniątkiem przy typowym władcy sprzed wieków zaliczanym do cywilizacji łacińskiej. Nawet w XX wieku podobni by się znaleźli, choćby Józef Piłsudski. Od dawna jest oczywiste – dla każdego, prócz ciemnego luda – że z naszego punktu widzenia prezydent Łukaszenka jest najkorzystniejszą opcją. Izoluje nas od Rosji, a przy tym pilnuje przed ukrainizacją i oskrzydleniem przez tęczowych z zachodu. Tylko że Polska nie prowadzi własnej polityki, więc próżne Pańskie gadanie.
Do wpisu: Jak "dać ciała" na własne życzenie, czyli "jak mały Jaś..."
Data Autor
Obserwator
@angela 1. Nie, nie było mówione od początku że Polska wyjdzie na prostą po ok. dwóch latach, wręcz przeciwnie, 10 marca, tuż po spotkaniu p. Emilewicz z przedstawicielami branży turystycznej, jest jej wypowiedź, że koronawirus "może obniżyć polski PKB między 0,5 a 1,3 punktu procentowego", tydzień potem, p. Eryk Łon (RPP) twierdził, że "...znajdujemy się w sytuacji specyficznej. Pojawia się ryzyko wyhamowania tempa wzrostu gospodarczego poniżej 3%...", posłuchaj wystąpienia pp. Glapińskiego i Morawieckiego z połowy marca - wszystko jest w sieci, zresztą to żaden zarzut w stosunku do rządu, nie oni jedni nie mieli pojęcia co będzie dalej, acz gorzej że nie słuchali tych co mieli; 2. Nie rób ze mnie na siłę zwolennika POkręconych POkemonów, bo to obraźliwe, chyba że wskażesz mi, gdzie napisałem coś takiego, co uzasadnia takie teksty; 3. Co ma wspólnego stwierdzenie faktu związanego ze sposobem zadziałania NBP i kompletnie zdeformowanym narzędziem dla nikogo i do niczego, z tarczami, których celem było zasilenie przedsiębiorców w środki na rok z góry na ZUS i pdof od minimalnego wynagrodzenia - co ważniejsze, 50% jest de facto bezzwrotne, więc przy rozsądnym zarządzaniu może to być realne wsparcie - ale nie zmienia to FAKTU (!!!) że są całe obszary, dla których pomocy nie było, nie ma i nie będzie, choćby "sezonowcy", trwający przez zimę dzięki oszczędnościom z sezonu - oszczędności się skończyły, sezon będzie krótszy i słabszy, więc z tym odłożeniem to bedzie problem, jakoś z bieżących dochodów niewielkie zaległości pospłacają i do września dociągną, ale co dalej? Bon turystyczny nic tu nie pomoże, a to jest dobre 200 tys. ludzi. Za mało ich i za mali, żeby brać ich pod uwagę?    4. Byłem na spotkaniu z p. Morawieckim na PGE Narodowym, byłem wielokrotnie poinformowany że "sto miliardów w sto dni" itd. i jedyne co mogę, to tylko się cieszyć że wreszcie został stworzony nowoczesny mechanizm dofinansowania gospodarki z pominięciem systemu bankowego; 5. Z tym "najlepszym radzeniem sobie z kryzysem" to z oceną proponuję poczekać do października - jeżeli nie ruszą gospodarki odbiorców wytwarzanych u nas produktów, to naprawdę może być smutno, ostatecznie 40% PKB to podwykonawstwo na eksport; 6. Jeżeli wydaje się Tobie, że mam zamiar dokopywać na siłę PiSowi, to uprzejmie informuję, że nie zamierzam, ale jeżeli ktoś gdzieś robi głupstwa, to należy o tym dawać znać, póki skutki są ograniczone; 7. Owszem, nie byłem, nie jestem i nie zamierzam być "hurra-optymistą", może dlatego, że "z bliska lepiej widać".
angela
Cóż wy tutaj wypisujecie,  przecież od początku było mówione, że Polska wyjdzie na prostą po ok dwóch latach. Co, nie podoba się,  ze dzieki tarczy,  na wnioski przedsiebiorcow, natychmiast wyplacane sa pieniądze,  i uratowano miliony miejsc pracy, tysiące firm, a gospodarka ostro rusza, bo są zakłady,  nie zbankrutowały, i ludzie, bo rząd zapewnił dla nich pieniądze. Ze Polacy, Polska gospodarka  najlepiej radzi sobie z kryzysem.  Oprócz  Warszawy oczywiscie, bo tam cały czas obstrukcja,  we wszystkim co rząd robi. To samo dzieje się w samorządach rządzonych przez POPSL   Ale czego się nie znosi, żeby dokopać Kaczorom,  wybranym przez wieś.  I dlatego rząd powinien sie dokladnie przyjrzeć poczynaniom tych samorządów,  bo mozna duzo robic, a opozycyjni rządcy  będą szkodzić  we wprowadzaniu w życie zarządzeń.   
Anonymous
Przecież nie mieliśmy wątpliwości już po pierwszych zapowiedziach i po osobach zaangażowanych. Tarcze to od początku pretekst do rozdawnictwa we właściwe ręce. Bizantynizacja jest tego dowodem.
Do wpisu: Środa we środę, czyli z (uniwersytecką) etyką na słońce
Data Autor
ой ...
hr.Levak-Levatzky
Oprócz obśmiewania i drwin z profesorki, to ani w tekście, ani w niby-komentarzach ani słowa będącego kontrargumentem na jej opinię o tzw."pierwszej damie". Ja natomiast zapamiętałem taki moment gdy Duda przemawiał w szkole na rozpoczęcie roku szkolnego i swoim zwyczajem  pokrzykiwał na opozycję,a jego żona kilkakrotnie ściskała go za ramię,że by przestał. Widocznie jako nauczycielka poczuła się zażenowana występami swojego prostackiego męża,który uprawiał politykę w szkole.
Anonymous
Środa lansuje, ale fakt, że w dzisiejszych czasach mamy jeszcze środę w środę a czwartek w czwartek jest godny odnotowania. Cieszmy się i z takiego kawałka normalności.
Tomaszek
To by tłumaczyło popularność chłopaków wśród chłopaków . 
sake2020
Pani Środa z nieuczesanym nigdy łbem jakby piorun strzelił w pietruszkę rzeczywiście wyglada na damę.
Do wpisu: Armageddon cz. 8 - NBP i PFR: dwie drogi, dwie szanse
Data Autor
Obserwator
1. Witam, dobrze że możemy na spokojnie sobie podyskutować, bardzo się cieszę. Porusza Pan kilka wątków wzajemnie zależnych, więc trudno mówić o "odpowiedzi" sensu stricto, bo zagadnienia tworzą swoisty węzeł gordyjski - a niestety, próba zastosowania metody Alka Macedońskiego poprzez utworzenie by-passu celem uzdrowienia całego systemu, napotyka (zupełnie zresztą zrozumiały) opór. Muszę zacząć od bardzo fundamentalnej kwestii związanej z ekonomią jako taką. W odpowiedzi na moją uwagę, że: "...ekonomia nie tworzy wzorców, ekonomia je próbuje opisywać...", pisze Pan: "...ekonomia nie tylko opisuje procesy gospodarcze, ale przed wszystkim tworzy wzorce...".   Obydwa ujęcia są w pewnym sensie poprawne, ale na różnych poziomach abstrakcji. Ekonomia jako dyscyplina naukowa zajmuje się opisem relacji ekonomicznych (podobnie jak etologia, czyli taka meta-etyka opisowa i porównawcza, zajmuje się opisem relacji etycznych). Jako że relacje ekonomiczne zależą od przyjęcia kryteriów rozdziału na przedmioty i podmioty tych relacji, w tle jest zawsze jakaś filozofia definiująca te podmioty, co pozwala na tworzenie wspomnianych kryteriów (np. w starożytnej Grecji lub w niektórych dzisiejszych krajach arabskich i afrykańskich, status niewolnika wyklucza podmiotowość, choć po przekroczeniu jakiejś granicy państwowej, taka podmiotowość przysługuje).    Dlatego też ekonomia może i powinna tworzyć zdania uniwersalne (np.: "celem każdego działania jest zysk"), ale pozostawiając definicje pojęć odpowiednim filozofiom i wyrastającym z nich cywilizacjom, bo inaczej rozumie się "zysk" w świecie arabskim, inaczej w Chinach etc., a choć "zysk finansowy" wszędzie rozumie się tak samo, tym niemniej nie będzie prawdziwe zdanie: "celem każdego działania jest zysk finansowy", bo jakiż to zysk finansowy ma Hindus karmiący krowę?     W tym więc ujęciu ekonomia, rozumiana jako metanauka, nie może tworzyć zdań normatywnych, lecz jedynie albo uniwersalne albo porównawcze. I to jest OK, tak być powinno, znajomość takiej ekonomii jest niezwykle pożyteczna, bo pozwala dostrzegać pewne niuanse w kontaktach międzynarodowych, niekiedy z obopólną korzyścią. Natomiast jeżeli już przyjmujemy jakąś filozofię, jej metafizykę oraz etykę, to w konsekwencji tworzymy narzędzia analityczne do oceny relacji ekonomicznych z punktu widzenia tejże filozofii, co pozwala na tworzenie zdań normatywnych, ale oczywiście nie "uniwersalnych" lecz w zakreślonych daną filozofią ramach.    Taką ekonomię należy jednak uzupełnić przymiotnikiem opisującym jej kryteria ("ekonomia socjalizmu", "ekonomia liberalizmu", "chrześcijańska", "arabska" itd.), no i precyzyjnie pilnować tego, aby poprzez opuszczenie wspomnianego przymiotnika, nie doprowadzać do mylenia jej z tą ekonomią uniwersalną, która zdań normatywnych nie tworzy. 
Do wpisu: Krajobraz po bitwie, czy przegrupowanie wojsk?
Data Autor
wielkopolskizdzichu
"A ja wam, wszystkim oponentom prezydenta i rządu,  życzę wszystkiego dobrego." 13.07.2020 o godzinie 1831 CEST komentatorka angela napisała wyżej zacytowane słowa. Tymczasem pod tym linkiem https://naszeblogi.pl/co… się delegalizacji opozycji i likwidacji mediów niezależnych od PiS. Natomiast pod tym linkiem https://naszeblogi.pl/co… elektorat Trzaskowskiego od zdrajców. Otóż jeśli jestem zdrajcą Polski - a wedle definicji pisowskiej i pisowskiego elektoratu jestem, gdyż głosuję przeciw PiS z pełną świadomością i wrogością do tej partii -  to w konsekwencji należy mi się kulka w łeb, lub co najmniej wiele lat katorgi w obozie pracy. Konsekwencją wpisów angeli jest to, że można ją uznać za osobę daleko niekonsekwentną lub dwulicową, a jej życzenia dla oponentów Dudy-  wszystkiego dobrego-  zrównać z napisem na bramie oświęcimskiej.  
angela
Czyżby słabo emerytów manipulowali, bo właśnie emeryci nie dopisali we frekwencji.
Jabe
Tak, to taka samookupacja.
Anonymous
Historia dzieje się na naszych oczach. Kiedy byłem małym chłopcem zastanawiałem się jakim cudem marnowano tyle szans. Co było marazmem, małością, zdradą? Co tajną siłą idei i pieniądza? Codziennie nowe doniesienia.
Anonymous
"z cywilizacją łacińską też wiele wspólnego nie mają" - mają, zwalczają.
angela
Ooo, bo stary nigdy nie był młody. Stary czlowiek, dobrze wie czym kieruje się młody, i widzi jego błędy, i chce go  przed tymi bledami uchronić. Niestety, tylko niektórzy chcą z tej mądrości korzystać.  O ileż byliby bogatsi, bez prób i błędów.
angela
A ja wam, wszystkim oponentom prezydenta i rządu,  życzę wszystkiego dobrego. Bo dobro wraca, i widać po wygranej prezydenta,  pomimo zmasowanych ataków niezwykle brutalnych, dobro wróciło.  Jak wy to dobro określicie, to wasza sprawa, ale ono jest i ludziom pomaga. 
mmisiek
Zwyczajna pragmatyka mówi, że jeśli ściany nie można przebić to trzeba ją obejść - w tym przypadku małym po prostu trochę "odpuścić". Tymczasem dzieje się dokładnie odwrotnie i to właśnie mali są na celowniku aparatu represji, głównie skarbowej, bo utopić małego jest dla urzędników najłatwiejsze. Duży, a zwłaszcza zagraniczny, z całym tabunem prawników poradzi sobie zawsze, a różne "fundacje" dalej spokojnie przewalają miliony. Za pierwszym razem PiS poległ (między innymi) na tym samym, na represyjności wobec zwykłych ludzi, potem skutek wyborczy takiej polityki jest jaki jest.  
wielkopolskizdzichu
Co ma wspólnego praca w niemieckim supermarkecie z kręceniem lodów? Przecież, ci którzy żyją z robienia wałków nie są gastarbreiterami.
Czesław2
Nie wiem, jak można trafić do młodych ludzi i czego oni oczekują. Wiem, że w Polsce wyższe studia w tej chwili kończy prawie 50% młodych ludzi. To jakaś paranoja i częściowo ucieczka przed pracą. Jakąkolwiek. Całe legiony absolwentów marketingu i zarządzania, socjologii itp potem zajmuje się pustymi półkami w niemieckich sklepach ustawiając tam towar. Sadzę, że dla nich opcja polityczna , co do której istnieje przynajmniej podejrzenie, że zablokuje możliwość kręcenia lodów jest nie do przyjęcia. To samo dotyczy małych firm specjalizujących się w zdobywaniu kontraktów na styku z budżetem. Tutaj nic nie pomoże, ani Duda, ani Trzaskowski. To jest ściana mentalności i moralności.
mmisiek
Obawiam się, że są to tylko pobożne życzenia. Duda (tutaj = PiS) przegrywa we wszystkich grupach wiekowych do 49 lat, czyli wśród ludzi, którzy nie znają komuny z własnego doświadczenia. Z biegiem czasu ten układ będzie się zmieniać tylko na niekorzyść. Bez szybkiej zmiany dotychczasowej polityki, w tym również szaleństwa wspierania "lewej nogi", mamy gwarancję klęski - być może już w najbliższych wyborach.  
Valdi
Nasz drogi prezes JK powiedział w Radiu Maryja że rząd nie chce zajmować się propagandą. Może to racja ale jednak ktoś powinien wyjaśniać ludziom sens działań rządu.  Czy jest gdzieś w Polsce ośrodek tworzący realistyczne analizy gospodarcze, dotyczące administracji, przestępczości, służby zdrowia ?  OK, ministerstwa prowadzą statystyki, GUS publikuje z rocznym opóźnieniem. Jednak niewiele się robi aby stworzyć na bazie tego spójny przekaz. Ten przekaz który jest wystarczy na zastopowanie histerii opozycji, nie wystarczy jednak na narzucenie narracji. Tacy ludzie jak Ardanowski, Szumiński czy śp. Szyszko wiele zrobili w tym zakresie ale to raczej wyjątki. Jest coś takiego jak Centrum Informacyjne Rządu - ale to raczej biuro "podawczo-odbiorcze"  a nie sprawnie działający aparat informacyjny.  Ten nieszczęsny min. Gliński - coś na kształt minera i jednocześnie żołnierza piechoty pierwszej linii natarcia ... NIE DA SIĘ tak dalej prowadzić spraw państwa.