Otrzymane komantarze

Do wpisu: To dlatego Tusk nie ma pieniędzy na niepełnosprawne dzieci
Data Autor
NASZ_HENRY
Tusk ma pieniądze tylko dla swoich POpaprańców. Sorry ale na cudze dzieci lichwiarze nie chcą POżyczać ;-)
Do wpisu: Demografia, głupcze! Hasło PiS na Eurowybory
Data Autor
Piotr Solis
I moja propozycja stała się faktem - PiS na eurowybory zaakcentował problem demografii. Bez rozwiązania tego problemu obiecanki emerytur z ZUS mają taką samą wartość, co uśmiechy Tuska, za które nic w sklepie nie kupimy, nie zapłacimy nimi rachunków. Dla ekonomicznych talibów obiecam, że jeśli wierzą w niewzruszalność ustaw gwarantujących emerytury, to ja zagwarantuję wam, że Kopernik był kobietą, tak samo Einstein, a nawet Maria Curie-Skłodowska także była kobietą. Wątpię, aby ta ironia dotarła do rzeczonych ekonomicznych talibów...
Piotr Solis
Przede wszystkim napisałem do głównego matoła w ten właśnie sposób. Proszę sie domyślić, do kogo, bo ja nie mam czasu uganiać się po sądach, będąc pozwanym. Użycie znanego na prawie całym świecie hasła ma tę zaletę, że ktoś określony w ten sposób w sadzie nic nie wskóra. Do tego jest to skuteczne remedium na festiwal obiecanek, który urządza tenże główny matoł. Jeśli proponuję coś dla PiS-u, to właśnie w roli remedium na kolejne obietnice, proszę sie domyśleć, czyje. Przed manifestacjami Solidarności doradzałem kukłę, prawie Sfinksa, a oni poszli w tym kierunku, ale wymyślili Kim Ir Sena z twarzą znanego polskiego polityka, z charakterystyczną czapką. Było fajnie i gdy reżymowi komentatorzy mówili o nadchodzącej wizerunkowej klapie tej manifestacji, aż zaniemówili z wrażenia. Dzięki temu "pomnikowi" manifestacja była sukcesem. Może PiS także coś wymyśli i będzie super. Druga sprawa, marudzi Pan, a jak świat światem, każda reklama, także ta wyborcza, najczęściej odwołuje się do znanych skojarzeń. Jak Pan zauważy, w istotnych artykułach odwołuję sie do elementarnej matematyki i logiki. Niewielu wyborców jest to w stanie zrozumieć. I to nie dlatego, że nie jest zdolnych do tego, tylko najzwyczajniej nie ma czasu, albo jest zmęczona, leniwa etc. Możesz się Pan na wyborców obrazić, ale gorzej, jeśli to oni się obrażą... Dziękuje za uwagę, ale tym razem wszelkie argumenty są za moim ujęciem tematu. Pozdrawiam
.
jazgdyni
Proszę wybaczyć, lecz musi Pan popracować nad tytułami. Jak słyszę - Demografia głupcze! To szlag mnie trafia. Gdy jeden amerykański idiota na stanowisku rzucił hasło z tym głupcze, do swoich rodaków matołków, to reszta niezbyt lotnych, niestety na całym świecie zaczęła tworzyć: Demokracja głupcze! Praca głupcze! Pieniądze głupcze! Podatki głupcze! A Pan tu jeszcze dodaje swoje....
chyba tylko kupca na buty po śmierci.Amen.
Do wpisu: Rosyjscy agenci wpływu robią nagonkę w Polsce
Data Autor
po Henryku
to rozgladnij sie kapke.
Piotr Szumlewicz ("Bez dogmatu" "Superstacja") wczoraj dal popis, az milo ...
xena2012
o tych agentach wpływów w Polsce.Czas wreszcie poznać te nazwiska!
Panie Piotrze ... no wła
Do wpisu: Polska nie „wygrała” Ukrainy i nie wygra. Rzezie powrócą?
Data Autor
zauwazylem ,ze ten Pan jest niezrownowazony i do tego multinacjonalista.Ignorować lub kasować te paskudne -nacjonalistyczne brednie
Do wpisu: Dwóch panów "P" usunie Gowina z polityki
Data Autor
Piotr Solis
Dobry wieczór. Nie mam wystarczająco czasu, aby odpowiedzieć w pełni. Co do zasady jestem przeciwnikiem druku pustego pieniądza. Co do zasady, ale należy pamiętać, że każda zasada/reguła ma wyjątki, ale długo by o tym pisać. Częściową odpowiedź znajdzie Pan w moim artykule z argumentami, dlaczego należy podnieść pensję minimalną. Pomijam już to, że po podniesieniu wynagrodzeń Polska przestanie sie zadłużać (wzrost oficjalnego długu za Tuska to ok. 400 mld. zł, a z tym "pozamiatanymi pod dywan" to ok. 500 mld. zł). W sytuacji szarego Kowalskiego wcale nie trzeba drukować pieniądza, bo jeśli minimalna pensja wystarczy na przeżycie, to wystarczy też na spłatę kredytów. Troską państwa powinno być to, aby stworzyć warunki prawne, a jak nie będzie innej możliwości, to państwową instytucje budującą mieszkania. Było wiele programów wspierających mieszkania i ... wsparcie nie tylko wyparowało, ale wzrost cen był tak duży, że nabywcy zapłacili wiecej, niz całe udzielone wsparcie. To samo byłoby z górą drukowanych pieniędzy. A pamięta Pan projekt tanich domów za pare tysiaków i ... cisza. Lobby skutecznie usunęło temat z mediów. Czy jest to swoista cenzura, czy "sugestia" dla autora, a może ekstra pieniądze dla autora, a może wszystkiego po trochu. Wcale nie trzeba drukować pieniędzy, aby zapewnic mieszkania.
zdzichu
Jakaby ta prodnoza okazała się trafna, jest ona tak czy inaczej korzystna dla sprawy. Po pierwsze dobrze się stało, że PJN przegrał te wybory, po drugie również byłoby dobrze gdyby Gowin i jego fałszywe intencje przegrały z kretesem, bo byłby to również mój osobisty sukces. Chciałbym jednak zapytać pana, jako znawcę tematu ekonomi państwowej, czy gdy sutuacja finansów państwa jest ogólnie znana, naszym potencjalnym gospodarczym wrogom, wrogom strikte gospodarczym, jako konkurencji, jest sytuacją normalną w kontekście racji stanu? Mam tu na myśli np. zegar liczący publicznie nasze długi? Czy wolny, niepodległy kraj, posiadający własny Bank Centralny (NBP), szkodziłby gospodarce, drukując dodatkowe pieniądze na cele inwestycji wewnętrznych skierowanych głównie na np. budowę mieszkań? Wypuszczenie na rynek np. 10mld złotych na budowę mieszkań socjalnych ze spłatą na np. 99lat? Przecież, po wybudowaniu tych mieszkań, zamieszkają w nich ludzie, którzy nawet za znikomy czynsz, spłaciliby te kwoty. Ale głównym celem jest, by za te pieniądze został wyprodukowany towar w postaci nieruchomości, która jest zabezpieczeniem tego dodruku i oczywiśącie dodatkowe pieniądze w kieszeniach obywateli? Oczywiście jest to tylko namiastka możliwości państwa, która dzisiaj szczególnie w sytuacji pełnego nasycenia rynku, braku środków do skupowania nadwyżki producji, braku pracy i do tego jeszcze pensje niewolników? Czyżby taki zastrzyk pieniędzy, wykonywany przez państwo w sytuacjach kryzysowych, nie był możliwy w niepodległym państwie? Zostaliśmy zamknieci w kwotach o których wszyscy wiedzą i zmuszeni do wysiłku niemożliwego z punktu widzenia zwiększania wydajności pracy, bo ta wydajność jest już maksymalna. Czyż nie chodzi o to, że my przy tej samej wydajności jak na zachodzie, musimy na wieki być biedakami? Ględzenie ekonomistów o niemożności, bo nie ma pieniędzy, to kpina ze zdrowego rozsądku, bo pieniądze, to tylko kawałek oznakowanego papieru, na którym Ameryka stworzyła imperium, drukując dzisiaj miliardy dolarów dziennie, by zaspokoić potrzeby swoich obywateli, bo co możemy im zrobić, zabierzamy im autostrady? zabierzemy im Nowy Jork z tymi fantastycznymi budowlami? Trzeba tylko mądrości a pieniądze, to tylko środek płatniczy, nie dajmy się zapędzić w kozi róg niemożności!!!
Do wpisu: Kwit na Tuska - PO-PSL z ferajną leżą i kwiczą
Data Autor
naprawde ciekawe
Do wpisu: UE nie chce redukcji CO2 - to pretekst do innych celów
Data Autor
czytam tu Pana i zgadzam się.O rasizm też Pana nie posądzę nawet w myślach.Piszesz chłopie PRAWDĘ. pOzdrawiam świadomie i serdecznie Pietrek z gór OJCZYZNĘ WOLNA RACZ MI ZWRÓCIĆ PANIE
Do wpisu: Prawdziwy dług Polski wyższy co najmniej o 5,5 bln. PLN
Data Autor
Piotr Solis
Podam procenty dla wyliczeń tzw. klina podatkowego: 1)pokazywane przez GUS 9,76% emerytura; 1,50% renta; 2,45% chorobowe; 7,75% ubezp. zdrow. odl. od PIT; 1,25% ubezp. zdr. nie odl. od PIT (co roku wzrasta o 0,25 p-kta proc.); 18% lub 32% podatek PIT; 2) część niewykazywana w statystykach GUS 9,76% emerytura; 6,50% renta; 1,73% wypadkowa; 1,50% pomostowe; 2,45% Fundusz pracy; 0,10% FGSP. Kwota wolna od podatku +111,25 zł/miesiąc. Podstawą obliczeń dla tzw. klina podatkowego jest tzw. nowe brutto, a wiec kwota pokazywana przez GUS.
Do wpisu: Płaca minimalna natychmiast winna wzrosnąć do 2100 zł
Data Autor
Piotr Solis
jangw. argumenty ad absurdum oceniam ostro, bo to bolszewicki sposób argumentacji, ale traktuję to jako przypadek, a nie celowy zabieg. Czy firma nie osiągająca dochodów powinna płacić pełny ZUS, czy tylko składkę chorobową. Pracownik płaci od wynagrodzenia, czyli przy 0 zł zarobku płaci 0 zł ZUS, to dlaczego właściciel firmy ma opłacać swoja składkę, gdy nie ma dochodu. A dlaczego kasa fiskalna ma być od 20 tys. zł obrotu, nie zysku, a W takiej Anglii w ogóle przy takim obrocie nie musiałby płacić. Proszę przeczytać artykuł ze zrozumieniem, a dowiesz się człowieku, dlaczego drobne firmy w Polsce prawie w ogóle nie mają zysków. Argumenty ad absurdum zostaw głupkom spod budki z piwem i alkoholikom. Dodaj jeszcze, że część ZUS odliczasz od podatku PIT, a cześć jest kosztem uzyskania przychodów.
Piotr Solis
arturrro, pochwal się, ile w tej Warszawie zarabiasz. Aktualne minimum ok. 1600 brutto, więc do łapy ok. 1000. Za podobne pieniądze możesz pracować w hipermarkecie. Więc ile brutto zarabiasz? Na pewno nie jest to poniżej 3000 zł brutto, bo zarabiałbyś poniżej 1700 zł do ręki. Po wprowadzeniu płacy min. 2100 brutto (ok. 1600 netto do ręki) twoja firma nie podniosłaby ci w ogóle wynagrodzenia. Napisałem wyraźnie, że dobre firmy nie odczułyby w ogóle skutków takiej ustawy. Co innego hipermarkety, ale czy one uciekłyby za granicę? A ty nagle zacząłbyś jeździć na zakupy za granicę. Twój komentarz, to brak uczciwości, a motyw ideologiczny, nie faktyczny. Podaj swoje wynagrodzenie. Mam wrażenie, ze wiem, o jakiej szwajcarskiej firmie IT piszesz, bo pracuje w niej moja koleżanka, a więc znam poziom wynagrodzeń. Nie jest to 1600 brutto, ani nawet 2100 brutto, lecz sporo więcej. Napisz to.
Podyskutować n/t kto włada rynkiem pracy. Jeśli ten rynek 'należy' w większości do pracodawcy, to wiadomo że pracownik będzie w defensywie. Ale jeśli proporcje we 'władaniu' rynkiem pracy zmienią się na korzyść pracownika, to wtedy pensje natychmiast pójdą w górę. Przypominam rok 2007. Końcówka rządów p. Zyty Gilowskiej. Kilka ruchów ze strony ministerstwa i skutek był prawie od razu widoczny. Ogromna presja na płace i oczywiście podwyżki. To właśnie opisuje Autor. Skutki tych zmian osobiście odczułem. Podwyżki w mojej firmie nastąpiły bez szczególnych nacisków ze strony personelu. Jak myślicie? Ile? 5%? 10%? A może 20%? Nie, moi drodzy. To było 70% (sic!) plus ustalenie systemu premii (których wcześniej w ogóle nie było). Gdybym otrzymał 20% to może bym pomyślał, że pracodawca mnie jakoś docenił, może wystraszył się mojego odejścia, kosztów zatrudnienia kogoś nowego itd. Ale 70%?!! To po prostu sygnał, że wcześniej byłem okradany i to wszystko. Tak silna przewaga (w tym przypadku) pracodawców na rynku pracy powoduje patologie np. w postaci wzmianek w prasie o tym, że 35% (trzydzieści pięć procent!) firm w naszym kraju nie może znaleźć pracownika. Ciekawe czemu... :) 10-12 lat temu też kazali nam wierzyć w te lewicowe bożki, o tym że wydajność zależy od pracowitości. Widziałem tych speców z Lewiatana, biegających po wszystkich mediach i krzyczących te bzdury. Dziś żaden z nich nie zająknie się na ten temat. Za to mocno krzyczą o tym, że niskie płace są koniecznością bo wzmagają rzekomo konkurencyjność. Za jakiś czas wszyscy dowiemy się, że to też okazało się bzdurą, ale ile przez ten czas zarobią (czyt. nas okradną) to już pozostanie ich. Konkurencyjność można zwiększać również przez inwestycje w innowacyjność, maszyny itd. Tylko po co jak się ma taniego i zniewolonego robola? Smutne.
czyli Rybaku zgadzasz się ze mną :). Dokładnie w taki sposób to pojmuję, tylko te nasze konkluzje jakieś inne. Pozdrawiam.
Zakldasz, ze jak przymusimy te wszystkie firmy, zeby placily wiecej to one to potulnie zrobia. A prawda jest taka ze te firmy po prostu sie zwina i wyjada to Azji albo na Wschod. Lepiej miec milion pracujacych za przyslowiowe 2 tysie brutto czy miliion bezrobotnych?
Ja pracuje dla szwajcarskiej firmy w Warszawie, firma ma 100 roznych oddzialow rozsianych po calym swiecie. Jak zmusic ta firme zeby placila mi tyle ile dostaje moj odpowiednik w Szwajcarii ? Moim zdaniem nie ma takiej mozliwosci, bo gdyby probowano zrobic to urzedowo to firma natychmiast wyprowadzi miejsca pracy do Turcji, Chin, Filipin czy gdziekolowiek. To jest IT, taka wyprowadzke mozna zrobic w 2 miesiace, dla firmy to zaden problem. Prawda jest taka ze ja zarabiam dokladnie tyle ile jestem warty dla tej firmy w konteksie miedzynarodowej konkurencji. Mysle ze dotyczy to takze duzej czesci pracownikow "za minimalna". Nakazemy firmom podniesc place to zwina biznes z Polski, a ci co nie beda mogli zwinac stana sie malo konkurencyjni i zbankrutuja.
Jak się Panu wydaje, jakie składki ZUS będą płacić miliony prywatnych przedsiębiorców z małych firm rodzinnych i prowadzący działalność gospodarczą?? Czy Pan wie o czym pisze??? Ile muszą się natyrać dla zapłaty danin na państwo. Śmiem wątpić. Problemem jest to że zatrudniony, któremu przy wynagrodzeniu brutto 3000 zł, do ręki zapłacą tylko ok 1800. Przy czym koszt po stronie pracodawcy to dodatkowe ok 1000 zł. Liczę na okrągło. Z 4 tys kosztów pracownik dostaje 1800. Bez względu na wysokość wskaźnika płacy minimalnej państwo 3 rzesza Pospolita pod przymusem ograbia pracownika i to jest kwintesencja. Reszta to bełkot. Co obywatel dostaje w zamian bo to dopiero początek zuchwałego grabienia. Jak będzie chciał te środki wydać to jeszcze zapłaci: akcyzę, vat, itd.... Opodatkowanie pracy również dla opłacających przymusowy ZUS prywatnych drobnych przedsiębiorców jest tu problemem a nie ustawowa płaca minimalna. Każdy socjalista pobożny czy ateista nie rozumie, że jego luźno rzucane pomysły przy całkowicie niewolniczym charakterze utworzonego systemu NIC nie wnoszą poza chaosem i marnowaniem czasu i środków. Całe życie reformują kolejne reformy, potęgując chaos i wzrost kosztów. Proszę twórczo rozwinąć swój pomysł, ale proszę się nie krępować tak niskim jak 2100 zł progiem. Z WSZYSTKIMI KONSEKWENCJAMI a nie tym że biedakowi z 1200 wzrośnie do 2100. Przy okazji państwo okradnie go na jeszcze większą skalę bez naruszania fundamentów systemu. Z wysokich podatków państwo utrzymuje swoją bazę - to określenie powinno być Panu szczególnie bliskie- czyli aparat nic nie wytwarzających darmozjadów, urzędników zaaferowanych przekładaniem papierów na biurkach w myśl zasady wyznaczonych ambitnych zadań i misji. To jest elektorat każdej partii systemowej. Żyją na koszt pracujących realnie, wytwarzających dochód bez względu na wskaźnik najniższej krajowej drogi Panie. I póki będą pasożytami ze swego trybu życia nie zrezygnują. Pozdrawiam jangw
Witam, Szanowny Panie proszę się nie krępować skoro tak by to poprawiło konsumpcyjność i nakręciło gospodarkę to dlaczego nie pójść dalej. Ja proponuję 2 500 ale od razu w euro. Na tym forum zajmuje się Pan tematyką ekonomiczną. OK każdy może próbować. Sądząc po zdjęciu na etapie edukacji miał Pan do czynienia tylko z ekonomią polityczną (socjalistyczną) bo tylko taka w PRL-u była jedynie słuszna. Niestety, czym skorupka za młodu.... Pan prowadził jakąkolwiek działalność gospodarczą na własną odpowiedzialność czy zawsze na etacie w instytucjach publicznych???? Mógłby Pan skonfrontować to co Pan głosi z praktyką, z pożytkiem niewątpliwym. Najgorsze są pomysły socjalistów, a niestety mają ich całe mnóstwo - w dodatku często próbują - tylko czy pacjent to przeżyje??? ...cdn....