Otrzymane komantarze

Do wpisu: Znów musiałem się swej polskości wstydzić!
Data Autor
mjk1
Droga Anielu. Wydaje mi się, że na miejsce urodzenia nie mamy wpływu, więc sam z własnej i nieprzymuszonej woli sobie go nie wybrałem. Żyję tu jednak od urodzenia, całkiem nieźle sobie radzę i nigdy nie miałem zamiaru stąd wyjeżdżać. Szamba zaś nikt nam nie zgotował, to nasz autorski projekt i za to tylko my jesteśmy odpowiedzialni. Wybacz, ale z zaproszenia do grona, tych akurat „patriotów” nie skorzystam i nie dlatego, że im nie wierze. Nie skorzystam dlatego, że dla nich Bóg, Honor i Ojczyzna, to hasła, niestety tylko hasła. Bardzo ładnie opisał to tutaj Pan Zygmunt Korus, wiec nie będę jego tekstu powielał a dodać mógłbym dużo więcej. Teraz o samym szambie i mojej przygodzie z paszportem. W połowie lat osiemdziesiątych wreszcie go dostałem i to bez rozmowy z „ panem oficerem”. W swojej naiwności tłumaczyłem to sobie wtedy tym, że siostra, będąc na zachodzie za czasów pierwszej solidarności wróciła do kraju. Ja w tym czasie nie miałem głowy do wojaży, bo syn mi się urodził. Po powrocie jednak zostałem wezwany na rozmowę. Bardzo miłą, kulturalną a przede wszystkim pouczającą rozmowę. Pan oficer najpierw zapytał mnie, czy nacieszyłem się już paszportem a potem powiedział, dlaczego go dostałem. Nie obowiązywały go bowiem żadne procedury, jak jego amerykańskiego odpowiednika, albo miał owe procedury głęboko w …nosie. Pokazał mi moją teczkę a w niej było dosłownie wszystko, nawet jakie i gdzie kawały polityczne opowiadałem. Szokiem jednak było to, że kapowali wszyscy. Nawet najlepsi koledzy, którym też podobno ustrój się nie podobał. Kapowali nie dla jakichś korzyści materialnych, ale dla samej przyjemności kapowania. Wtedy to właśnie zdałem sobie sprawę a właściwie pokazał mi to ów ubek, że żyję w szambie. Pomimo rzekomej zmiany ustroju nic do dzisiaj się w tym szambie nie zmieniło. Może tylko to, że kapujących jest mniej, bo samych okazji do kapowania nie ma już tak wiele. Pozdrawiam Panią.  
Novalia47
A właściwie to racja, nie można się aż tak misko zniżać, potem tylko plecy bolą. Ale czy naprawdę te głupkowate insynuacje można nazywać aż kopaniem...? To tylko takie kundelskie szarpanie po nogawkach  
Novalia47
@paparazzi Gdybyś znał układ postów, to wiedziałbyś, że mój koment dotyczy tego debila Jaworowskiego. Ale równie dobrze może dotyczyć ciebie, a nawet jeszcze lepiej...  
Novalia47
A właściwie to racja, nie można się aż tak misko zniżać, potem tylko plecy bolą. Ale czy naprawdę te głupkowate insynuacje można nazywać aż kopaniem...?
paparazzi
Jak śmiesz. Pan Pasierbiewicz nie jest debilem. Widocznie przeszłaś Nowalia AK 47 na ciemna stronę mocy. Może megaloman ale nie debil.
Krzysztof Pasierbiewicz
@Novalia "Myślę, że prawowita i biologiczna córka Pana Krzysztofkowa nie jest zachwycona tymi  insynuacjami…" ----------------------- Tak kopią poniżej pasa tylko mendy i szubrawcy, z którymi nigdy się nie wdam w dyskusję, bo to nie mój poziom.
Krzysztof Pasierbiewicz
@mjk1 No to panu powiem, jak było z tym paszportem. Zaproszenie dostałem od wuja Stanleya mieszkającego w Chicago. Złożyłem Papiery o paszport i dostałem dwie odmowy. W międzyczasie Wuj Stalney Nagraba przyjechał z wizytą do polski. Był już wtedy starszym Panem. Jak się dowiedział, że mi odmówili paszportu poszedł do krakowskiego Urzędu Paszportowego, przedstawił się jako zasłużony amerykański kombatant i zrobił wielką rozpierduchę domagając się wezwania do tego urzędu amerykańskiego konsula. Z wujem Stanleyem, który nikogo się nie bał nie było żartów i dali mi paszport, za osobistym poręczeniem wuja Stanleya. Może mi Pan wierzyć, albo nie. I to jest moja odpowiedź na Pański komentarz.
Novalia47
Kiedy nie było internetu, tylko najbliższa rodzina wiedziała, że jesteś debilem.   
Novalia47
Anielcia - typowa przedstawicielka patriotycznie patriotycznych patriotów polskich. To o takich jest ten wierszyk (już tu  kiedyś przeze mnie cytowany): "Patrz Kościuszko na nas z nieba!" raz Polak skandował. I Kościuszko spojrzał z góry i się zwymiotował.   
Novalia47
Anielcia - typowa przedstawicielka patriotycznie patriotycznych patriotów polskich. To o takich jest ten wierszyk (już tu  kiedyś przeze mnie cytowany): "Patrz Kościuszko na nas  nieba!" raz Polak skandował. I Kościuszko spojrzał z góry i się wymiotował.  
Novalia47
„oglądaliśmy żenujący festiwal niebywałej głupoty i nieudolności Platformy Obywatelskiej, która się do reszty ośmieszyła, a na domiar złego ta obłąkana żądzą powrotu do władzy partia coraz częściej posuwa się do takich niegodziwości, jak donoszenie na Polskę za granicami naszego kraju.” (podkr. moje – N.) Nie pierwszy już raz Pan Krzysztofek chcąc obronić swój tekst przed cenzorską blokadą za  bezlitosne (także dla PiS-u) podsumowanie ostatnich debat sejmowych musi wstawić jakieś chętnie  przez „dobrozmianowców” powtarzane  bzdety o opozycji, zresztą mocno już wytarte (vide: moje pogrubienia w cytacie). I tu muszę z przykrością stwierdzić, chociaż  nie jestem zwolenniczką PO, że takie gadki o tej partii obniżają znacznie poziom i wiarygodność Pana Krzysztofkowych tekstów. Przecież sam Pan nie wierzy w te bzdety o donoszeniu na Polskę! A w Sejmie faktycznie, wbrew twierdzeniom prezesa o zasadniczych różnicach obie partie jednakowo, czasami nawet po równo obrzucały się podobnymi (afery!) oskarżeniami. I  jak to w demokracji, obie partie charakteryzuje żądza władzy. Podobnie jak mnie, tak i wielu moich znajomych i ich znajomych ubawił ten dowcip roku premiera opowiedziany na plenum KC PiS: „Polska jest bijącym sercem Europy i jej inspiracją!” Prawda, ze przedni? Nie sposób nie zgodzić się natomiast z taką konkluzją, czy się to komuś podoba czy nie: "Polsce bezwzględnie potrzebna jest całkowicie nowa jakość polityczna, bo w przeciwnym razie nadal będzie się jałowo kręcić hamujące rzeczywisty postęp, - rzeczone polsko polskie, zawistnie-nienawistne błędne koło” Pan Krzysztofek z Panią Anną zupełnie jak PiS z PO - świetny przykład na tezę wywiedzioną w tekście (w zasadzie słuszną za wyjątkiem, o którym wyżej). P.S. Czy zechciałby Pan Krzysztofek zabrać głos w sprawie insynuowanego nam przez co mędrszych tzw. „komentatorów” stosunku pokrewieństwa ewent. adopcji? Myślę, że prawowita i biologiczna córka Pana Krzysztofkowa nie jest zachwycona tymi  insynuacjami…      
angela
@ Ojjjj.Michałek na szamba dnie. No cóż, wolna wola, widocznie Michałek wybrał sobie szambo. " Demokraci" właśnie takie szambo i Polsce i innym krajom zgotowali. Pełne gęby demokracji, ale ich "demokracji", bo.  rząd wybrany w demokratycznych wyborach, to faszyści, ... . ott sabaka  Michalku zapraszamy do grona patriotów,  ludzi dla których Bog Honor i Ojczyzna, to hasła przewodnie, wyjdź w końcu z tego szamba.
Krzysztof Pasierbiewicz
@kukuo A kuku! Echo! Echo! Echo!
mjk1
Cyprian Kamil Norwid, którego słowa Pan kilkakrotnie cytował, twierdził, że nie jesteśmy żadnym narodem. Nie wiem jak było za Norwida, ale teraz to już nie jest nawet szambo, to tego szamba samo dno. Nie ma się jednak na co obrażać. Sokrates twierdził, że demokracja jest taka jacy są demokraci i jak widać, przynajmniej w naszym przypadku, nie pomylił się. Żeby się o tym przekonać nie trzeba wcale wyjeżdżać do ośrodków polonijnych, czy słuchać obrad Sejmu. Wystarczy przeczytać komentarze pod pańskimi wpisami. Jeżeli jednak uczciwie wobec wpisu, to uczciwie też wobec komentarza, pańskiego komentarza. Tak się akurat składa, że mamy ten sam fach. Ukończyliśmy dokładnie ten sam kierunek studiów.  Ja dekadę później i jakieś sto kilometrów na zachód od pańskiej Alma Mater. Pan został teoretykiem, ja praktykiem. Zanim wyjaśnię co to ma wspólnego z pańskim komentarzem, napiszę króciutko o technice manipulacji. Ludek tu niekumaty i raczej nie zrozumie, Pan jednak pojmie w mig. Mój ojciec, jak pracował zawodowo, nigdy nie mógł odwiedzić kuzynki za żelazną kurtyną ze względu na za daleki stopień pokrewieństwa. Jak przeszedł na emeryturę, paszport otrzymywał już regularnie. Mógłbym więc napisać, że ojciec nie mógł dostać paszportu, jak również, że z otrzymaniem paszportu nie miał żadnego problemu. Oba stwierdzenia pozornie wykluczające się, są jak najbardziej prawdziwe. Tyle tytułem wstępu, teraz mój przypadek. Za studenckich czasów z otrzymaniem paszportu, przed dyplomem i po pierwszym roku, nie było najmniejszego problemu. Trzeba było jednak, inaczej niż w przypadku osób dorosłych, przeprowadzić bardzo kulturalną  rozmowę z - nazwijmy go roboczo „panem oficerem”. Większość moich kumpli dostawał paszporty bez problemu. Mnie się „niestety” nie udawało a kumple twierdzili, że jestem frajer. Po powrocie czekała ich jednak druga rozmowa a ta już do kulturalnych nie należała. Jeden z moich kolegów był tak zastrachany, że za drugim razem, jak dostał paszport, uciekł na drugą półkulę i do dzisiaj nie może uwierzyć, że tu cokolwiek się zmieniło. Teraz wyjaśnię, co to ma wspólnego z naszym fachem, wykształceniem i uczelniami. Pracując zawodowo zetknąłem się z bardzo wieloma absolwentami AGH. Z absolwentami pańskiego rocznika też. Wszyscy bez wyjątku twierdzili, że procedura otrzymania paszportu w Krakowie była identyczna. Tak więc albo Pan, albo pańscy koledzy mijają się z prawdą. Inaczej być nie może, chyba, że mamy uwierzyć, że jest Pan wyjątkowym szczęściarzem i akurat w pańskim przypadku zrobiono wyjątek. Z górniczym pozdrowieniem.      
Pani Anna
@nonparel Spokojnie, nikt tu się na Panią nie rzuci, pan Krzyś po prostu sądzi według siebie. Ma Pani niestety dużo racji, z tym, że według moich osobistych doświadczeń za granicą, to nie są Polacy, tylko polskojęzyczni...
Pani Anna
Heh, nie wiem, skąd pan czerpie swoje informacje, co zreszta tłumaczyłoby merytoryczna wartość pańskiego dorobku... Nigdy nie byłam dziennikarką.
kukuo
No to pojechałeś Pan po bandzie... Pierwsze skojarzenie z tytułem notki to - "Polskość to nienormalność" że zacytuje klasyka, (chyba jednak pańskiego idola) Nie będę się pastwił nad merytoryką notki, -  głupoty  pan wypisujesz- powiem tak, że sięgnąłem do pańskiego bogatego "dorobku" (blogerskiego) i pech chciał, że trafiłem na notkę ociekającą serwilizmem( chyba rok 2011) cyt. " Premier Tusk, Minister Sikorski, Prezydent Komorowski" - stanowiska pisane z wielkiej litery. Tu natomiast chlasta się chamskim "rząd Morawieckiego" i ani razu nie pada nazwisko Schetyny. Taki Pan jesteś niezawisły bloger oddany prawdzie itd... Ps. Nie odpowiedział mi Pan na pytanie do której grupy chamów Pan się zalicza? I dlaczego korzysta Pan z "autorytetów" lewackiej Liberte?
Krzysztof Pasierbiewicz
@Jaworowski Panu już dziękujemy, Panie Jaworowski. Bez odbioru.
Krzysztof Pasierbiewicz
@Zygmunt Korus "Gdy się ma sporo rzeczy zapowiedzianych, a nie zrealizowanych, to w sposób naturalny wchodzi się w wojenkę propagandową: automatycznie wyłazi brak powagi i piaskownica w Sejmie..." ------------------------- Bardzo Panu dziękuję za odważny, a co najważniejsze merytoryczny komentarz znakomicie dopełniający przekaz notki. Życzę Panu i sobie wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia i lepszego dla Polski roku 2019! Krzysztof Pasierbiewicz  
Krzysztof Pasierbiewicz
@nonparel "Polacy za granicą nie są solidarni i podgryzają się nawzajem jak mogą..." ------------------ Gratuluję odwagi, bo zaraz się na Pana rzucą pisowscy ortodoksi.
Krzysztof Pasierbiewicz
@Trotelreiner    Cienizna!
Krzysztof Pasierbiewicz
@angela Pani już dziękujemy.
Krzysztof Pasierbiewicz
@Pani Anna "Heh, "dorobek" imponujący! Jak przystało na prawdziwego producenta bełkotu:-))..." ------------------------------ Tylko na tyle Panią stać? A podobno była Pani dziennikarką.
Krzysztof Pasierbiewicz
@Mmisiek Również tak uważam.
Jaworowski
Krzysio, jeszcze raz jak pastuch krowie na rowie. To notoryczne(w około Macieju), pokrętne, zafałszowane zrównywanie PISu z przestępczą Platformą Obłudy, do tego wbrew faktom, ma znamiona poważnej choroby. Być może autor ma zapłacone i tylko to by tłumaczyło ten ośli upór. Osiągnięcia PIS http://naszeblogi.pl/com… 21-11-2018 [16:37] - Lektor | Link: Cz.1. 21-11-2018 [16:38] - Lektor | Link: Cz.2. 21-11-2018 [16:39] - Lektor | Link: Cz.3. "Osiągnięcia" Platformy Obłudy: http://naszeblogi.pl/com… 13-10-2018 [18:02] - Jaworowski | Link: Tych akademików na starość 13-10-2018 [18:50] - Jaworowski | Link: cd Ten, kto umie czytać ze zrozumieniem innych, ma mózg jeszcze jako tako pofałdowany i synapsy elektryczne i chemiczne przewodzą impulsy w miarę normalnie, nie będzie miał najmniejszych problemów z wyciągnięciem właściwych wniosków z tego zestawienia. Ileż można tłumaczyć i podawać oczywiste fakty i to bez rezultatów, to jak rzucanie  grochem o ścianę.