
Ludzie małoduszni są najbardziej aroganccy i pyszni, podobnie jak wielkoduszni są najbardziej skromni i pokorni (Kartezjusz)
Idąc dziś na kawę do miasta wrzuciłem do puszki piątaka na pomoc chorym dzieciom, ale ku nieskrywanemu zdziwieniu kwestującej wolontariuszki WOŚP, - podziękowałem za serduszko.
Dlaczego tak postąpiłem?
Bo od małego dziecka Mama mnie uczyła, że obnoszenie się z filantropią jest szalenie nieeleganckie, - a jeśli od tej zasady odstąpię będą o mnie mówili „fasoniarz”.
I niech tak zostanie do końca.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
Post Scriptum
Tak, jak się spodziewałem, notka nie cieszy się zbytnią popularnością.
A dlaczego?
Bo jest delikatnym przytykiem wobec działających w najlepszej wierze i intencji kochających dzieci porządnych i szlachetnych ludzi, którzy dali się złapać na haczyk rzekomej solidarności obywatelskiej wyrażonej w publicznym obnoszeniu się z filantropią, co stoi w sprzeczności z etosem ewangelicznej skromności.
Przykro mi, ale tym razem Pan przekazu notki nie zrozumiał, albo lepiej nie chciał zrozumieć, gdyż nad zdrowym rozsądkiem wzięła górę chęć błyśnięcia i przemądrzałość.
ALE JESTEM GOŚCIÓWA,DEBEŚCIAK...I NAWET BIEDROŃ DO MNIE ZADZWONI....
Mama jednak osoby...niczego nie nauczyła....
Bo od małego dziecka Mama mnie uczyła, że obnoszenie się z filantropią jest szalenie nieeleganckie, - a jeśli od tej zasady odstąpię będą o mnie mówili „fasoniarz”."
I właśnie pan udowodnił, że jest fasoniarz, a pana Matka - albo źle panu coś przekazała, albo co bardziej prawdopodobne, słuchacz ( czyli pan) nic nie zrozumiał.
Ps Zechce pan łaskawie podać - skoro chwali się tym piątakiem , jak jeszcze pomaga pan potrzebującym?
Pozwolę sobie tylko zauważyć, że Sz.Mamusia pana Krzysztofkowa nauczała takich manier swojego synka w zupełnie innej, bo zamierzchłej już epoce, gdy nie tylko panowały inne obyczaje (nie zawsze wszystkie takie dobre), ale nie było TV i innych innych wynalazków,na których dzisiaj może się opierać filantropia, między innymi poprzez takie serduszka propagujące tę akcję z bardzo pozytywnym i coraz lepszym rezultatem.Zresztą przyklejane serduszka stały się modne i nawet powodem do jakiejś chwilowej dumy. Proszę zauważyć, że nawet urzędowi wrogowie WOŚP jak ministrowie czy posłowie PiS dzisiaj mieli w klapach serduszka (w każdym razie w programie TVN), nie wspominając już o prezydencie, który corocznie wraz z małżonką składa jakiś dar na aukcję. I dlatego zdanie o ofiarodawcach,że "dali się złapać na haczyk rzekomej solidarności obywatelskiej wyrażonej w publicznym obnoszeniu się z filantropią" uważam za wysoce niestosowne, żeby nie powiedzieć dosadniej - przykro mi.
Polecam przy okazji wpis i niektóre pod nim komentarza - vide: https://naszeblogi.pl/52…
"Zamykać to możesz swój chlewik. Tu jesteś gościem na NB. I po co ta buta, chyba się nie zmienisz, główeczką!..."
------------------------
Stali czytelnicy mojego blogu doskonale wiedzą, że od kilku lat na moim blogu "komentuje" grupa zawsze tych samych samych i zainfekowanych iście wynaturzoną nienawiścią osobników lżących mnie niezależnie od tematu notki i tego, co w niej napisałem. Powód tego patogennego hejtu jest zawsze ten sam, a mianowicie fakt, iż ośmielam się pisać prawdę wytykając konkretne błędy popełniane przez Prawo i Sprawiedliwość. I przykro mi to pisać, ale to co ci ludzie piszą w swoich komentarzach nosi znamiona hejterskiego terroryzmu i czasem odnoszę wrażenie, że gdyby mogli, osobnicy ci byliby zdolni zrobić to samo, co ten szaleniec z Gdańska. I to jest moja odpowiedź na Pański hejterski komentarz. Bez pozdrowień, Krzysztof Pasierbiewicz.
Pan również należy do hejterskiej grupy terrorystycznej, którą scharakteryzowałem w odpowiedzi na "komentarz" @paparazziego - vide: 14-01-2019 [09:37]
A o Kosiniaku Kamyszu zapomniałeś, ten z" ludowców". Krzysio ostatnio w szale opluwania PISu namaścił ich na zbawicieli Ojczyzny. Ratować nas ma pseudo mężczyzna ze Słupska i pseudo chłopek z krakówka. Ubaw po pachy. Kamyszek jako konował(internista) to i by mógł coś uratować, np. bidną, zasraną gołębicę z blogu Krzysia, a Biedroń? Tęczę przed spaleniem jedynie. Krzysio chwali się tym piątakiem. Kwota iście pańska. Inny panicz z warsiawki niejaki czaskowski dał kobicie żebrzącej 20 groszy. Krzysio brawo hojności, to wielokrotne przebicie czaskoskiego. Tak trzymaj. Jedź do Adamowicza i daj więcej na jego leczenie. Wasi giną i ogłoście smutę. Gdy został zastrzelony przez platfusa Marek Rosiak poseł PISu to świętowaliście. Pisaliście, że o jednego piśdzielca mniej i żałujecie, że próba poderżnięcia gardła pozostałym w siedzibie biura nie wyszła. Gdy zamordowaliście 90 paru naszych to przybijaliście "'żółwiki" z Putinem.
Jakim prawem jest kierowany na moj e-mail?