Wysłuchałem przed chwilą moim zdaniem dziejowego przemówienia prezydenta Donalda Trumpa, a gdy śledziłeu uważnie, co mówił, przypomniało mi się, co 6 sierpnia 2015 powiedział Andrzej Duda przed Pałacem Prezydenckim, gdy przemawiał do tłumu zwolenników PiS. Powtórzył wtedy hasła z kampanii wyborczej o fatalnym stanie Polski. "Tracimy powoli nasz kraj, wtedy, kiedy znikają kolejne instytucje, czy to połączenia komunikacyjne, czy to instytucje kultury, szkoły, muzea, domy kultury. Państwo wiecie, że tak się dzieje."
Wtedy na łamach Gazety Wyborczej lewacki salon III RP zawył z oburzenia i wyśmiał Andrzeja Dudę, a pierwszym, który go wykpił był aktor Mateusz Damięcki, który już po wyborach prezydenckich, 11 czerwca, napisał na FB: "Jestem przerażony - schody na Centralnym działały, z przyzwyczajenia omal nie wywinąłem orła chcąc zejść w trakcie, kiedy one już się poruszały ... Jadę obrzydliwym pociągiem, o zgrozo! jest bezczelnie nowoczesny, chamsko czysty, mam żenująco dużo miejsca na nogi, co powoduje mą konfuzję i wywołuje lęk egzystencjalny. Mój i smutnych współpasażerów (pisownia oryginalna)".
Ten wpis pobił wtedy rekordy popularności w kręgach lewackiej tłuszczy. Krytyki było niewiele, bo ogłupiona przez Donalda Tuska "inteligencja" podchwyciła groteskowy ton i publikowała podobne wpisy. Choć Damięcki wpis usunął, akcji nie zatrzymał. Sieć, a za nią post-komusze media zaczęły kontestować pisowską narrację. Pojawiły się konkrety. Statystyki i twarde dane, przeczące upadkowi kraju. Słowem na nowej władzy nie zostawiono suchej nitki.
Chyba nikt nie zaprzeczy, że dzisiejsze Stany Zjednoczone to kraj, do którego jeszcze nam bardzo daleko praktycznie pod każdym względem. I co ja dzisiaj usłyszałem od nowego amerykańskiego prezydenta? No, co?
AMERYKA W RUINIE!
I dalej:
"Rzeź Ameryki dobiega końca. Oddać narodowi państwo, a elitom utrzeć nosa. Ich zwycięstwa nie były waszymi. Kiedy oni świętowali, mało co było świętować dla walczących o byt rodzin. To wszystko się zmienia z tego miejsca, w tej chwili. To wasza chwila, należy do was - mówił do zebranych. - To, co naprawdę ważne, to nie to, która partia kontroluje rząd, ale czy ludzie go kontrolują. 20 stycznia 2017 roku zostanie zapamiętani jako ten dzień, w którym ludzie przejęli władzę w naszym kraju” - dodał.
Więc mam nadzieję, że w kontekście tego, co dziś powiedział Donald Trump o swojej ojczyźnie, Gazeta Wyborcza przeprosi nie tylko prezydenta Andrzeja Dudę i Jego Sztab Wyborczy, ale wszystkich Polaków, którym jej naczelny redaktor z Czerskiej, jak ów zegarmistrz światła purpurowy na, co najmniej dwie dekady - zabełtał błękit w głowie.
Krzysztof Pasierbiewicz (Akademicki Klub Obywatelski (AKO) im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie)
Post Scriptum
Podglądam kątem oka "Szkło Kontaktowe" i widzę zgłupiałe miny Grzegorza Miecugowa i takiego młodego jawnego współpracownika SK, nazwiska w tej chwili nie pomnę. W szoku pourazowym po przemówieniu Trumpa szydzą, judzą, opluwają zaprzysiężenie nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych, ale nie mając się czego czepić długość jego krawata wyszydzają.
Znałem Bruno Miecugowa, ojca Grzegorza. Komuch był z niego, ale miał zasady i nigdy by się tak nisko nie obsunął.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 13148
Donosicielom, czekistom i członkom rosyjskiej agentury wstęp wzbroniony.
Język wroga trzeba znać :))
"Znowu mi Pan psuje apetyt jakims aktorzyna-celebryta-jelopem :)..."
-------------------
Sorry, ale nie mogłem się oprzeć pokusie, by wygarnąć tym afektowanym głupkom szerokiego wachlarza, od Jandy poczynając, kończąc na Olbrychskim.
"ciekawe czy to ci sami światowi zegarmistrze światowego porządku finansują owe zadymy w Stanach i wcześniej w Polsce?..."
------------------------
Oczywiście, że finansują, ale tym razem ktoś ich przebił.
"Więcej komentować tu nie będę..."
----------------
Pańska sprawa. Ale z całym szacunkiem muszę Panu jednak powiedzieć, że Pański komentarz pachnie mi trochę swoistym oszołomieniem, charakterystycznym dla ultra-radykalnych środowisk prawicowych.
"Widzę że miał Pan dzisiaj nocne czuwanie na paru portalach? Od pewnego czasu bardzo cieniutko wypada ten Pański teatrzyk, hehehehe..."
-------------------------
Myślałem, że przynajmniej na tę notkę nie zlecą się warujące na moim blogu trolle, a jednak Pani się zjawiła.
Wie Pani, tak sobie myślę, co takiego stało się w Pani życiu, że jest w Pani tyle goryczy i niezwyczajnie zapiekłej nienawiści do ludzi. I bardzo mi Pani żal, a jeszcze bardziej żałuję tych, którzy muszą się z Panią spotykać na co dzień. Pani jest osobą toksyczną. Powiedział to ktoś Pani? Tyle w koło zła i smutku, a Pani nigdy, powtarzam nigdy nie napisała w żadnym ze swoich komentarzy ani jednego miłego słowa. Potrafi Pani tylko w prymitywny sposób wyszydzać, pluć, obrażać, zniechęcać, szantażować..., długo by można wymieniać.
Będę dziś na kawie w mieście, więc wstąpię do Kościoła Mariackiego i poproszę, by Pan Bóg zesłał na Panią łaskę przyjaznego stosunku do ludzi.
"Krótko mówiąc: Jest Pan chamem i oszczercą który domaga się od innych kultury..."
-------------
No. Wreszcie trafiłem Panią w splot słoneczny, o czym powyższe inwektywy zaświadczają. Słowem wyszło szydło z wora.
Szanowna Pani Anno!
Tylko proszę nie myśleć, że jestem złośliwy. Pani powinna się jak najszybciej udać do doktora.
"Widzę że miał Pan dzisiaj nocne czuwanie na paru portalach? Od pewnego czasu bardzo cieniutko wypada ten Pański teatrzyk..."
------------------------------
"Przeczytałem tę moją odpowiedź na Pani komentarz i myślę sobie, że to także idealnie pasuje do niejakiej Dominiki Wielowieyskiej z Gazety Wyborczej, więc nową notkę z tego zrobiłem - vide: http://naszeblogi.pl/653…
Dziękuję Pani tedy, że mnie do tego natchnęła.
"Chce Pan sie bawić w porównania? OK. Pańskie wypociny przypominają głodne kawałki produkowane przez Jerzego Urbana. Podobny cel, styl i podobne "argumenty". Ta sama socjalistyczna szkoła w której brylują także łże media: opluć, sponiewierać, oczernić i zmanipulować..."
---------------------
To schizofreniczne porównanie do Urbana dowodzi niezbicie, że nie można Pani poważnie traktować.