​Rozmowa z chłopem o polityce

osoby: Chłop, Polityk, Bankier, Przemysłowiec, Ksiądz

1.1        Rozmowa Polityka z Chłopem

P. słuchaj Chłopie, niedobrze się rzeczy mają. Otóż dowiedziałem się skrycie, tajemną, szpiegowską metodą, że chłopi z Mozambiku planują zabrać twoje pole i sadzić tam swoje dziwaczne kartofle.

Ch. Ale jakże to?

P. Prawem chciwości i zysku. Zmawiają się, że przyjdą tu wielką siłą i zabiorą twoje pole, a ciebie wygnają precz, albo wezmą na postronek.

Ch. ożesz taka ich mać! przecież dać się nie możemy tak łatwo i bez walki… to ty jestes politykiem, to wymyśl co tu zaradzić.

P. Dobrze się składa, bo właśnie szeroko konsultowałem ten złożony, wielowektorowy problem geopolityczny, i jedno wyjście właściwie jest…

Ch. Mówże Polityku!

P. Trzeba nam zbudować lotniskowiec. Popłyniemy do Mazambiku, zrzucimy trochę tego i owego, a później nałożymy kary miedzynarodowe za wywołanie konfliktu, i wtedy czarny lud będzie pracował na nas, a nie my na nich. Wszyscy będziemy bogaci, albo przebogaci.

Ch. No nie wiem, czy tak można… w każdym razie te kary, to może i za dużo, ale ile by kosztował taki lotniskowiec?

P. Dziękuję za to pytanie. Właśnie tak się składa, że jestem po szerokich konsultacjach ze specjalistami, ekspertami oraz ministrami, którzy wspólnie obliczyli, że wystarczy podnieść podatki do 90%, i wtedy jakoś się obronimy przed agresją z Mozambiku. Inaczej koniec z nami. Zabiorą nam pola i każą jeść swoje dziwaczne kartofle.

Ch. Trochę dużo… nie wystarczy na ziarno do wysiewu, i trzeba będzie znów siedzieć przy świecach, bo prąd wyłączą…

P. Wiem, wiem, jedziemy przecież na jednym wózku, sytuacja jest poważna. Jeśli jednak razem, solidarnie, podejmiemy się tych wyrzeczeń, to damy radę, wypracujemy dobrą zmianę.

Ch. Rozumiem, rozumiem, solidarnie, ale co z ziarnem na siew?

P. Chłopie, nasz rząd jest rządem jak najbardziej ludzkim, a nawet ludowym, pożyczy ci na ziarno na preferencyjnych warunkach, a nawet jakbyś i tego nie miał oddać, to nic nie szkodzi. Wystarczy, że przez 3 lata oddasz to co ci urośnie, a dług zostanie umorzony.

Ch. ale co jeść przez te 3 lata?

P. Nie martw się Chłopie, rząd opracowuje skonsolidowany, kompatybilny szeroki system opieki społeczne. Każdemu głodnemu gwarantuje on bez żadnych warunków 100 g chleba dziennie na przetrwanie, a chłopom, którzy podejmą pracę dla dobra Polski i polskiej racji stanu, 300 g chleba dziennie, i uwierz mi, historia potwierdza, że to wystarcza nawet robotnikom leśnym i drwalom, żeby nie umrzeć z głodu. A, no i świece - tak się składa, że mój dobry przyjaciel, Przemysłowiec, ma akurat coś odpowiedniego dla ciebie. Wstawię się za tobą, to dostaniesz może nawet rabat i kredyt.

Ch. Dziękuję, ci o Panie, znaczy Polityku.
-----------------
Podobną rozmowę przeprowadził polityk mozambicki, z mozambickim chłopem, i stąd się wzięły, drogie dzieci, lotniskowce.
-----------------
w następnych mrożących krew w żyłach scenach rozmowy Polityka z Przemysłowcem, Przemysłowca z Bankierem, Bankiera z Politykiem, a na koniec kazanie Księdza.
----------------
pozdrawiam J