Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Hunowie z radia TOK FM na rynku w Krakowie!

Krzysztof Pasierbiewicz, 08.09.2015
Jak już niegdyś wspominałem, Kraków to jedyne w swoim rodzaju środowiskowo hermetyczne galicyjskie miasto wychowane na wiedeńskich walcach, Zielonym Baloniku i „starej” Piwnicy pod Baranami.  Słowem sędziwy gród z tradycjami zamieszkały od wieków przez uwrażliwionych kulturowo koneserów Sztuk Pięknych i smakoszy kultury wysoką nazywanej.

To unikatowe miejsce, gdzie, jak nigdzie indziej życie toczy się wolno i spokojnie w atmosferze cudownie leniwej beztroski, cienkiego dowcipu i frywolnej plotki, gdzie czcigodni obywatele Królewskiego Miasta, w rutynowo stałych porach popijają drobnymi łyczkami w ciszy i spokoju rytualną kawę w rozmieszczonych wokół Rynku kawiarenkach, skąd spoglądają z pietyzmem, jak u stóp Bazyliki Mariackiej miejscowe kwiaciarki tkają swe kolorowe arrasy, a wokół Sukiennic i Ratusza gruchają dyskretnie szczęśliwe gołębie.

Ta specyficzna atmosfera panowała w Krakowie od zawsze i śmiem twierdzić, że to ona właśnie ściąga w to zaczarowane miejsce bezsensownie zagonionych frajerów z całego Świata, którzy w pogoni za sukcesem i pieniędzmi zapominają o tym, co dla miejscowych obywateli liczy się najbardziej, czyli galicyjsko, młodopolsko, podwawelski święty spokój.

Niestety ostatnimi laty rządzi pod Wawelem przyjezdny prezydent namaszczony przez partię lubującą się w post-komuszej subkulturze odpustowo podwórkowej, a  o życiu miasta decydują ciała i przeróżne jury, w których zwykle nie zasiada ani jeden Krakowianin. Słowem miasto Kraka powierzono w ręce elementów napływowych.

W efekcie na płycie krakowskiego Rynku, jakby nie było miejsca na Błoniach, z małymi przerwami odbywają się różnego rodzaju targi, kiermasze i festiwale, a rodowitych Krakusów krew zalewa, bo sobie nie mogą spokojnie pogwarzyć przy kawie.

Więc możecie sobie wyobrazić, jak byłem szczęśliwy, gdy wczoraj zobaczyłem, że zwijają z płyty krakowskiego Ryku trwający od wielu dni festiwal zespołów ludowych, a mówiąc dokładniej kakofonicznych popisów juhasów z okolicznych krajów zaprzyjaźnionych, na domiar złego konkursami w strzelaniu z bata przerywanych.

Szedłem, więc dziś w południowej porze na kawę na rynek z błogą nadzieją, że wreszcie w eleganckim towarzystwie wypiję kawę w ciszy i spokoju. Niestety już z daleka dobiegł mnie huk mikrofonów sprawiający wrażenie jakby z płyty krakowskiego Rynku startowały ponaddźwiękowe bombowce, a po chwili zobaczyłem fruwające w panice nad Sukiennicami stada oszalałych z przerażenia gołębi, które zwykle o tej porze nakarmione przez turystów swoją sjestę mają.

K…wa zakląłem pod nosem. No, nie. Chyba mnie szlag trafi. Czyżby znowu najazd jakichś kundli podwórkowych??!!! Jak podszedłem bliżej zobaczyłem z przerażeniem, że pod Ratuszem rozbito jakiś tatarski namiot i strach mnie obleciał, czy to przypadkiem nie islamscy uchodźcy zagościli na dobre pod Wawelem.

Jak się jednak okazało Kraków spotkało po stokroć gorsze nieszczęście, bowiem w rozbitej pod Ratuszem jurcie rozpanoszyli się Hunowie z radia TOK FM pod hasłem „USŁYSZ SWOJEGO POSŁA”.

I wtedy, jak w czasach najwyraźniej nie do końca minionych, z ryczących na pełną parę rozstawionych wokół rynku kołchoźników wyłowiłem głos jakiegoś kretyna, który przekonywał, że choć sondaże są nie najlepsze to Platforma jak szarża ułańska weźmie Kraków w październikowych wyborach.

Więc zagotowałem i ruszyłem do owego wigwamu, żeby nauczycielom i wychowawcom szczekaczki z ulicy Czerskiej wygarnąć, co myślę o wkroczeniu do Królewskiego Miasta hordy nieproszonych arogantów w ubłoconych buciorach.

Ale udało mi się tylko wydębić ulotkę informującą, że Pierwsze Radio Informacyjne TOK FM o godzinie 18-tej zaprasza na debatę do teatru Sic! GROTESKA.   

Wiec trochę się uspokoiłem, bo przyznacie, że sobie wybrali miejsce na tę debatę w sam raz dla nich!

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki)



 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3552
Domyślny avatar

pietrek

08.09.2015 18:27

Hej Panie Krzychu! Pan jak zwykle niezle ciśnie prawde...Tekst trafiony w pełni.Obawiam się że i element napływowy odmiennej religii od naszej rodzimej również namiociki rozbije..Jak rozbije sobie sam bo roszczeniowość owych jest tak daleko posunięta już że każą se rozbić wigwamy na szasz koszt..Ups więcej nic nie gadam bo to temat niebezpieczny i jeszcze mnie zablokują...hihi Z Panem Bogiem dodam tradycyjnie.. Pietrek
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

08.09.2015 20:28

Dodane przez pietrek w odpowiedzi na Hej Panie Krzychu! Pan jak

@pietrek Hej Pietrek! Cieszę się, że znowu możesz komentować. Z Panem Bogiem.
Domyślny avatar

Tarantoga

08.09.2015 20:23

To samo K.P. pisał swojego czasu,kiedy namioty rozbił RMF-FM. Nie chce mi sie szukać tego w śmietniku,ktory zaprowadził na NB osobnik K.P.ale gwarantuję,ze słowo w słowo! Nawet ten fragment z gołębiami...identyczny :-)) Demencja to fajna choroba...codziennie sie spotyka...nowe osoby i na świeżo odkrywa swoje teksty sprzed 5 lat... 70 lat...i już totalny rozpad funkcji?
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

08.09.2015 21:11

Dodane przez Tarantoga w odpowiedzi na To samo K.P. pisał swojego

@Tarantoga "Nie chce mi sie szukać tego w śmietniku,ktory zaprowadził na NB osobnik K.P.ale gwarantuję,ze słowo w słowo!..." --------------- Panie Profesorze, nieuważnie Pan czyta, bo moja notka zaczyna się od słów "Jak już niegdyś wspominałem". O ile pamiętam, jest Pan z rocznika 1940, kiedy mnie jeszcze nawet w planach nie było, a Adolf Hitler był pewien, że dokończy swoje dzieło. Więc niech Pan z łaski swojej nie pitoli i nie zaśmieca mojego blogu swoimi obsesyjnymi komentarzami. No i może by się Pan przedstawił imieniem i nazwiskiem?
Domyślny avatar

Tarantoga

09.09.2015 09:08

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @Tarantoga "Nie chce mi sie

Krzysztof Pasie... 2015-09-08 [21:11] @Tarantoga Ile razy ma ci bajoku i ciućmoku galicyjski tłumaczyć,że nie mam nic wspólnego z prof.Woleńskim!?!? Juz ci pisałem,zebyś wystapił do Redakcji,do moderatora,do Morusa...niech ci sprawdzą IP,numer karty sieciowej etc. Obsesja na temat "Woleński siedzi pod każdym kamieniem i szczerzy zęby",to juz psychoza i paranoja...ostra! Czyżby alkohol zdegenerował ci resztke neuronów w "mózgu"? PS.Do moderatora tej stronki: bajok i ciućmok galicyjski,to krakowskie określenia...raczej delikatne :-)
Domyślny avatar

bolesław

08.09.2015 20:25

Szanowny Panie Krzysztofie. "Jak już niegdyś wspominałem, Kraków to jedyne w swoim rodzaju środowiskowo hermetyczne galicyjskie miasto wychowane na wiedeńskich walcach, Zielonym Baloniku i „starej” Piwnicy pod Baranami......." Mam nadzieję, że te czasy w pięknym Krakowie powrócą. Oczywiście będzie to możliwie dopiero po zmianie władzy, przede wszystkim władzy w Krakowie. A jak stare przysłowie mówi "swój do swego ciągnie" tak GROTESKA do GROTESKI też. Serdecznie pozdrawiam, bolesław Widzę, że Pietrek (pozdrawiam) się pojawił, dobra wiadomość.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

08.09.2015 21:14

Dodane przez bolesław w odpowiedzi na Szanowny Panie

@bolesław "Mam nadzieję, że te czasy w pięknym Krakowie powrócą. Oczywiście będzie to możliwie dopiero po zmianie władzy, przede wszystkim władzy w Krakowie..." -------------- Tu bym dyskutował, ale nie chcę mącić przed wyborami. Polecam lekturę jednej z moich notek - vide: http://naszeblogi.pl/473… Serdecznie pozdrawiam Panie Bolesławie.
Domyślny avatar

K.W.

08.09.2015 22:10

A kto był uprzejmy na nich głosować? :) ---------- Kicz odpustowy - w Warszawie nie lepiej - pocieszające, że tęcza na Placu Zbawiciela wreszcie zdechła. Ale głupota dalej rządzi - znów zaczęli obstawiać słupkami antysamochodowymi miasto.
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,490
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności