Najpierw odpowiem na pytanie, kto to jest My? My, to prawicowa opozycja. A co to znaczy, że nie wygramy? Pod pojęciem "niewygrania" wyborów, rozumiem każdy wynik gorszy od takiego, który daje PiS możliwość samodzielnego rządzenia Polską! Żeby odnieść sukces, PiS musi samodzielnie rządzić! Żeby mieć realny, trwały wpływ na media, Radę Radiofonii i Telewizji, rady nadzorcze spółek medialnych i innych, na sądownictwo i resorty siłowe, politykę międzynarodową, wewnątrz- i poza-unijną PiS musi wygrać wybory tak, jak Orban, całkowicie i bezdyskusyjnie!
Ale żeby tak się stało, trzeba przestać zachowywać się jak dzieci w piaskownicy. Panowie Ziemkiewicz i Macierewicz muszą wreszcie wydorośleć. Nie chcę tu i teraz pisać, kto - moim zdaniem - ma więcej, a kto mniej racji i dlaczego, bo to TERAZ nie ma zasadniczego znaczenia. Przyczyny katastrofy trzeba wyjaśnić i to powinno panów łączyć, a kto kogo pocałuje i gdzie, to sobie powinni załatwiać sami, a nie zawracać głowy takimi sprawami wyborcom, bo to tylko nam wszystkim szkodzi!
Żeby wygrać wybory, trzeba przestać się obrażać na krytykę, zwłaszcza tę konstruktywną. Można na tym blogu znaleźć przykłady osób, które za słowa krytyki zostały odsądzone od czci i wary, (na przykład pan Krzysztof Pasierbiewicz, za krytykę prawicowych mediów). Mam prawie pewność, że i mnie spotka to samo...
A skoro już o wolnych mediach mowa, trzeba przyciągać do nich ludzi, zwykłych ludzi, przez ciekawą ofertę nie tylko patriotyczną, ale też sportową, informacyjną, rozrywkową dokładnie tak jak to napisał Maszkaron w notatce: Co zjada prawicowe media!
Trzeba wreszcie skończyć z naiwną wiarą w idealnych "prawicowych ludzi", którzy wygrają wybory i z przekonaniem, że teraz już wahadło musi wahnąć się w prawą stronę. Dokładnie odwrotnie aniżeli napisał Rybak w komentarzu do wyżej wymienionej notki. Takich idealnych ludzi nie ma, albo jest niewielu, a nawet gdyby byli, to nie oni wygrają wybory. Wygrywa się wybory przez przyciągnięcie szerokich mas zwykłych ludzi, którzy piją piwo, lubią szybkie samochody, lubią sex, plotki itd, itp. Dokładnie tak jak to zrobił Orban na Węgrzech! A wahadło oczywiście wahnie się teraz w prawo, na skutek koszmarnych błędów popełnianych przez rząd, ale to, co niewątpliwie psuje obecna władza, może nie wystarczyć, by wychylenie wahadła było wystarczająco duże! Trzeba pomagać, pracować, współpracować na rzecz tego, by wahadło miało odpowiednią energię!
I tu koło się zamyka. Żeby wygrać wybory trzeba przyciągać, a nie odstraszać potencjalnych sojuszników, szukać wspólnych poglądów i je podkreślać, a nie wynajdywać najdrobniejsze różnice! Trzeba być jak, nie przymierzając, Pan Jezus, z dzisiejszej Ewangelii, który potrafił przyciągnąć do siebie każdego, nawet - co było dla współczesnych mu Żydów zupełnie nie do pomyślenia - Samarytankę i to pięciokrotnie zamężną, żyjącą aktualnie w konkubinacie!
Losek
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 9773
Pozdrawiam serdecznie.
To gdzie jest ta schizofrenia?
Ja na to patrzę z dystansu ponieważ nie jestem związany emocjonalnie ale nie raz już tu czytałem np. jak to PiS boi się przewagi w sondażach. Że jeśli tylko ta staje się zbyt duża to już ktoś tam w PiS wyskoczy przed standardowy medialny szereg by ją zniweczyć.
Poza tym to jest zwyczajnie niemożliwe, zwyczajnie nadludzkie przyjmować że ta kluczowa partia nie została nasycona agentami itd. Weźmy prosty przykład: Kościół, wydawałoby się organizacja o daleko większym morale i wewnętrznej sile oparcia. Ale i on nie dał rady, można powiedzieć że u schyłku PRL był kontrolowany przez służby. Może nie całkowicie ale zupełnie wystarczająco na potrzeby PRL.
W tej sprawie nie można polegać na emocjach ale na zdrowym rozsądku. PiS nie jest w stanie wygrać. Zresztą wskazują na to sondaże. Najprawdopodbniej systematycznie fałszowane zresztą. Ale to bez znaczenia bo jeśli nawet realne poparcie PiS wynosi ponad 40% to i tak każdy tu wierzy że jest to 30 kilka i jeśli taki będzie wynik (sfałszowanych) wyborów to nikogo to znów nie poruszy do działania.
Na tym to według mnie polega. Potrzebny jest nowy autentyczny ruch prawicowy. Ale ten nie powstanie choćby dlatego bo większość osób tej orientacji wierzy w PiS i burzy się na konkurencję. Nie mówiąc o tym że zaraz jest mowa o agenturalności itp.
Tak to wygląda że kontrolowanie tego środowiska jest bardzo proste. Ale też taka jest prawda że Układ ma takie środki i możliwości że kontrolowanie wszystkich "demokratycznych" instytucji i organizacji nie jest jakąś tam skomplikowaną sprawą. Skoro są w stanie sprawić że WSZYSTKIE większe media mówią tym samym głosem to właściwie nie trzeba już dużo więcej. Parę szczegółów i wszystko jest pod kontrolą.
A za życzenia nadziei dziękuję i wzajemnie wszystkiego dobrego życzę i pozdrawiam. :-)
AS