Czyli znowu społeczeństwo alternatywne! Czy dobrze rozumiem ???
----------------------------------------------------
Jeśli Prawo i Sprawiedliwość nie wygra najbliższych wyborów parlamentarnych, będzie to ostateczny koniec Polski patriotyczno solidarnościowo niepodległościowej. Polska utraci już na zawsze tożsamość wyrosłą z wielowiekowej tradycji Rzeczpospolitej. Staniemy się jednym z europejskich landów oderwanych od korzeni, słowem ni pies ni wydra, albo jak kto woli zdegenerowany twór bez moralnego kręgosłupa i narodowego rodowodu. Dlatego najbliższe wybory mają moim zdaniem wagę tych z czerwca roku 1989.
Ogarnięty lękiem przed tą perspektywą dla mojej Ojczyzny napisałem ostatnio kilka notek, które spina teza, że jeśli Prawo i Sprawiedliwość ma rzeczywiście wygrać te wybory, na co są obecnie realne szanse, to prezes Jarosław Kaczyński powinien wykonać gest pojednawczy wobec całego, powtarzam całego społeczeństwa polskiego. Moim zdaniem jest to warunek sine qua non dla sukcesu wyborczego partii Jarosława Kaczyńskiego i efektywnego rządzenia w razie wygranej.
Reakcją na te notki były dywanowe naloty na mój blog poirytowanych sympatyków Prawa i Sprawiedliwości, których nazywam „ortodoksyjnymi pisowcami”. Zarzucono mi działanie wbrew interesom PIS, sianie defetyzmu, trwanie okrakiem na barykadzie… w efekcie czego rozgorzała dyskusja, która moim zdaniem prowadzi donikąd. Bowiem „ortodoksyjni pisowcy” wykluczyli definitywnie możliwość jakiejkolwiek formy pojednania z resztą społeczeństwa, a ja bezskutecznie usiłowałem bronić tez przez siebie postawionych.
Kończąc tę bezproduktywną dyskusję chciałbym zachęcić wszystkich do wypowiedzenia się w następującej sprawie.
Skoro „ortodoksyjni pisowcy” wykluczają możliwość pojednania z resztą Polaków, którzy według nich są „zdrajcami”, których należy ukarać i wykluczyć z politycznego dyskursu, jest to jednoznaczne z tym, że opowiadają się za stworzeniem w Polsce alternatywnego społeczeństwa obywateli „lepszych” od „gorszych”.
Czym się kończy podział na „lepszych” od „gorszych” tylko w przeciwną stronę właśnie obserwujemy na przykładzie dogorywającej Platformy Obywatelskiej.
Ale trzeba pamiętać, że w takim razie powstanie nie jedno, lecz dwa alternatywne społeczeństwa, a więc czeka nas Polska, w której będą żyły obok siebie dwie społeczności – „solidarnościowców” i „post-komunistów”. Czym to grozi chyba nie trudno przewidzieć, bo tyko naiwni mogą wierzyć, że jak PIS wygra wybory to reszta złoży broń i położy uszy po sobie.
Ponieważ wielu komentatorów zarzuciło mi tendencję do pouczania, a także nieprzyjmowanie krytyki i usiłowanie forsowania „monopolu na pomysł na Polskę” - otwieram nową dyskusję stawiając na początek kilka pytań.
1. Czy rzeczywiście wszyscy sympatycy Prawa i Sprawiedliwości chcą utworzyć w Polsce odłam społeczeństwa alternatywnego?
2. Czy takie alternatywne społeczeństwo, jeśli nawet zdobędzie władzę, ma realne szanse na długofalowe tej władzy utrzymanie w obecnych warunkach?
3. Czy współczesna Polska może się obyć bez znalezienia modus vivendi, czyli ułożenia poprawnych stosunków pomiędzy obozem patriotyczno solidarnościowo niepodległościowym a obozem post-komunistycznym, z pominięciem najbardziej rozbieżnych i zapalnych kwestii???
4. Co ma w tej sytuacji zrobić Jarosław Kaczyński?
Może na początek wystarczy.
Wypowiedzcie się Państwo, proszę!
Zwracam się do wszystkich internautów, a szczególnie do „ortodoksyjnych pisowców”, którzy mnie ostatnio tak ostro zaatakowali.
Ale chciałbym by tym razem była to dyskusja nie tylko ze mną, lecz rozmowa, bądź polemika pomiędzy internautami różnych opcji politycznych, od prawa, przez środek do lewa, którym nie jest obojętne, co się z Polską stanie teraz i w perspektywie długofalowej.
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
Patrz również:
NOWA JAKOŚĆ
http://salonowcy.salon24…
DOBRA RADA DLA JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO
http://salonowcy.salon24…
BOHATEROWIE SĄ NAJWYRAŹNIEJ PRZEMĘCZENI
http://salonowcy.salon24…
DZIEJOWA SZANSA DLA JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO
http://salonowcy.salon24…
ZWIĄZKOWCY! BIERZCIE PRZYKŁAD Z MŁODYCH!
http://salonowcy.salon24…
NIE NISZCZCIE PLONU CIĘŻKIEJ PRACY JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO
http://salonowcy.salon24…
POST SCRIPTUM – ADRES DO „ORTODOKSYJNYCH PISOWCÓW
http://salonowcy.salon24…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 9504
Pozdrawiam,
KP
Pozdrawiam,
KP
Miłych snów,
KP
Pisze Pan:
"Dlaczego Pana zdaniem, Rów Mariański między patriotami a zdrajcami, miałby zasypywać swoimi przeprosinami Jarosław Kaczyński, za co?..."
Odpowiadam:
Proszę mi wskazać gdzie i kiedy pisałem, że Jarosław Kaczyński miałby kogokolwiek i za cokolwiek przepraszać? Albo Pan nieuważnie czyta, albo widzi to, co chce widzieć.
Pozdrawiam serdecznie,
KP
Pański komentarz powinien przeanalizować Jarosław Kaczyński, albo jego ludzie do tego powołani, wyciągnąć odpowiednie wnioski i wytłumaczyć Panu i Panu podobnym pisowcom, że artykułowana na głos chęć odwetu na szeregowych platformersach minimalizuje szansę znaczącego wygrania najbliższych wyborów przez PIS.
Pozdrawiam,
KP
Przepraszam najmocniej za tego "Pana", ale robię równocześnie bardzo skomplikowane tłumaczenie techniczne i musiałem przeoczyć tę Danutę. Faktycznie przyznaję, że nie użyła Pani słowa "odwet", ale przyzna Pani, że jest przeciwna gestom pojednawczym prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
Pisze Pani:
"Nikogo tez nie stygmatyzuję,jestem osoba tolerancyjną,otwartą na dyskusje i mającą własne zdanie..."
Odpowiadam:
No to w takim razie nie jest Pani "ortodoksyjnym pisowcem".
Czy zauważyła Pani, że jak dotąd nikt nie ustosunkował się do pytań jakie postawiłem w notce?
Serdecznie Panią przepraszam i przesyłam na przeprosiny kwiatki - patrz załącznik.
KP
---------------------------
To nieprawda proszę Pani.
"Zresztą Premier J.Kaczynski ostatnio powiedział całkiem jasno, że trzeba być litościwym i miłosiernym dla innych, którzy zbłądzili.Może Pan.P. tego nie zanotowal w pamięci...
----------------------------
Zanotowałem proszę Pani i właśnie dlatego mnie coraz bardziej martwi, że "ortodoksyjni pisowcy" nie są w stanie tego samego powiedzieć, co stawia pana Kaczyńskiego w niezręcznej sytuacji. Zgadzam się z Panią, że określenie "ortodoksyjni pisowcy" może kogoś razić - mnie też nie do końca się podoba. Więc może ktoś wymyśli lepsze określenie na tę grupę pisowskich radykałów?
Pozdrawiam serdecznie,
KP
"Jedna i druga grupa chce być elitą - tylko tu może być spotkanie oprawców Polski i obrońców Polski. A czymże jest bycie elitą na dzisiejszym etapie Polski? To po prostu pokazywanie swoim życiem, że jest się człowiekiem kultury w każdym przejawie codziennego życia, zwłaszcza kultury osobistej, która jest wyrazem szacunku dla drugiego człowieka.
I tylko taki gest w stosunku do platformersów może pokazać Jarosław Kaczyński - gest szacunku dla nich wyłącznie z tego powodu, że są to ludzie a nie zwierzęta (choć ich czyny są czasem gorsze niż zwierząt, Smoleńsk). Natomiast ten gest szacunku dla ich człowieczeństwa nie może być gestem kolejnej "grubej kreski" i kolejnego zrównywania oprawców Polski z obrońcami Polski. Jedyna równość jednych i drugich to równość w człowieczeństwie...."
Odpowiadam,
Właśnie o to mniej więcej mi chodziło w ostatnich kilku notkach, a nie o żadne przepraszanie, czy grubą kreskę.
Dziękuję Panu serdecznie za ten pierwszy merytoryczny, napisany przyjaznym i eleganckim językiem, a co najważniejsze pozbawiony zawziętości i nienawistnych podtekstów komentarz i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz