Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Dyskretny problem Jarosława Kaczyńskiego

Krzysztof Pasierbiewicz, 24.05.2013

Dwa i pół roku temu założyłem blog, bo już wtedy zdałem sobie sprawę, że Donald Tusk wraz z jego Platformą doprowadzą do rozkładu państwa, co właśnie się urzeczywistniło. Moja bezinteresowna blogerska działalność pro publico bono sprowadzała się do konsekwentnej i nieustępliwej krytyki nieudacznego rządu i szkodliwej dla Polski polityki partyjnej Platformy. I choć nie należę do PIS-u, to stojąc w kontrze do poczynań partii rządzącej, siłą rzeczy opowiedziałem się po stronie wiodącej partii opozycyjnej Jarosława Kaczyńskiego, o czym doskonale wiedzą goście mojego blogu.
 
Ci którzy odwiedzają mój blog wiedzą również, że od samego początku konsekwentnie i bezwzględnie dbałem o nobliwą formę mojego forum nie tolerując na blogu wulgaryzmów i prostackich komentarzy. W tym właśnie kontekście, wiele tekstów poświęciłem krytyce chamskich i wulgarnych zachowań posła profesora Niesiołowskiego, ganiąc przy okazji premiera i prominentów Platformy za tolerowanie kompromitujących dyskurs polityczny występków rzeczonego „profesora”.
 
Ale goście mojego blogu także wiedzą, że potrafię być krytycznym nie tylko w stosunku do partii rządzącej, lecz także do partii Jarosława Kaczyńskiego, mimo iż jej sprzyjam. A robię to dlatego, że uważam, iż taka konstruktywna krytyka jest bardzo potrzebna, gdyż pomaga recenzowanej partii ustrzec się zazwyczaj bezwiednie popełnianych błędów. W tym między innymi upatruję sens blogowania.
 
Przykładem takiej konstruktywnej krytyki była moja notka pt. „Dziesięć grzechów partii Jarosława Kaczyńskiego, za którą w pierwszym odruchu pisowcy chcieli mnie „zlinczować”, ale po jakimś czasie, na „balu Niepokornych” w Krakowie jeden z bardzo prominentnych polityków Prawa i Sprawiedliwości mi powiedział, że jak się wyraził „napisałem ważny tekst, którego politycy PIS-u powinni się uczyć na pamięć”.
 
I choć wiem jak się teraz narażę „ortodoksyjnym pisowcom” nie byłbym sobą, gdybym nie skrytykował ostatnich wystąpień publicznych pani poseł profesor Krystyny Pawłowicz, które momentami, mam na myśli nie treść, lecz FORMĘ, przypominają wystąpienia pana profesora Niesiołowskiego.    
 
Nie oszczędziłem Niesiołowskiego, więc gwoli sprawiedliwości nie będę ślepo bronił, delikatnie mówiąc niegrzecznych wypowiedzi pani profesor Pawłowicz. A to dlatego, że pani Krystyna Pawłowicz jest profesorem, co ją zobowiązuje do przedkładania kultury dialogu nad emocje.
 
Rozumiem, że pani profesor Pawłowicz wypowiada się w słusznej sprawie. Nie godzę się jednak z formułą, w jakiej to czyni.  Komuś z tytułem profesora po prostu tak postępować nie wypada. Tytuł profesora zobowiązuje, o czym wielokrotnie pisałem na blogu.
 
Rozumiem także, iż sponiewierani przez szwadrony Tuska pisowcy, którzy we własnej ojczyźnie muszą się czuć jak pierwsi chrześcijanie pośród pogan ogarnięci są wszechmocnym pragnieniem, by ktoś wreszcie na głos wykrzyczał przed światem ich krzywdę i upokorzenie. Niestety to życzenie odbiera im często zdolność obiektywnego postrzegania rzeczywistości i nie potrafią, bądź nie chcą dostrzec nagannej formy narracji pani profesor Pawłowicz.  Wiem, że pani profesor jest święcie przekonana o słuszności głoszonych przez nią racji. I ja tych racji proszę Państwa nie neguję. Neguję natomiast sposób tej racji głoszenia.

Tytuł profesora zobowiązuje noszącą go osobę do szanowania interlokutora, kimkolwiek ten interlokutor by nie był i cokolwiek by nie mówił.
Mam na myśli:
Nie słuchanie, co mówi interlokutor,
Bazarową formułę wypowiedzi (drażniący jazgot),
Ustawiczne przerywanie interlokutorowi,
Niedopuszczanie interlokutora do słowa. 
Pretensjonalne aktorstwo podczas odgrywania przygotowanego uprzednio monologu.
Nadawanie rozmowie formy teatru jednego aktora.
Gubienie merytorycznej treści w zalewie potoku gołosłowia.
Groteskową gestykulację.
Widoczne napawanie się własną pseudoelokwencją.
Wprowadzanie telewidza w stan zażenowania.
Przemożną chęć pokazania się przed kamerą.
Używanie rynsztokowegi słownictwa... i tak dalej

Bo pijarowcy Platformy tylko czekają na takie okazje, by roztrąbić na cztery strony świata, że posłanka Prawa i Sprawiedliwości, o zgrozo z tytułem profesora zachowuje się jak „dziecko we mgle”, w dodatku źle wychowane, a politycy PIS-u temu bezkrytycznie przyklaskują, bądź udają, że tego nie widzą. I paradoksalnie, wypowiedzi pani profesor Pawłowicz w słusznej sprawie stają się darmowymi prezentami ofiarowywanymi przeciwnikowi, który ich używa jako twardych argumentów w walce politycznej.
 
Dlatego uważam, że wystąpienia pani poseł profesor Pawłowicz per saldo przynoszą PIS-owi więcej złego niż dobrego. Bo w polityce liczy się efekt finalny, a nie choćby najszlachetniejsze intencje. Poza tym, kontrowersyjne wystąpienia pani profesor stawiają Jarosława Kaczyńskiego w nad wyraz niezręcznym położeniu jako szefa partii walczącej z postępującą w zastraszającym tempie degradacją obyczajów.  
 
PIS jest obecnie na fali, rośnie w sondażach, odbija przyczółki, zdobywa na nowo zaufanie opinii publicznej, co się przekłada na to, że ma coraz realniejszą szansę by wygrać wybory i skończyć raz na zawsze z bezhołowiem Platformy.
 
I właśnie celem utrzymania tego korzystnego trendu, z przyczyn czysto taktycznych, pan prezes Kaczyński powinien panią profesor Pawłowicz poprosić o powstrzymanie się od wystąpień publicznych - w imię dobra sprawy.  

Co pan wygaduje???!!! Już słyszę wrzaski rzucających się na mnie ortodoksyjnych, powtarzam ortodoksyjnych pisowców. Po co pan to robi???!!!
 
Otóż robię to po to, żeby przestrzec członów i sympatyków partii Jarosława Kaczyńskiego, by nie dawali okazji, żeby w tak zwanych mediach mainstreamowych od świtu do zmroku powtarzano setki razy dziennie niesprawiedliwy dla PIS-u slogan, że „POSEŁ PROFESOR PAWŁOWICZ JEST PRAWDZIWĄ TWARZĄ PARTII JAROSŁAWA kACZYŃSKIEGO I WSZYSTKO, CO ONA MÓWI, MÓWI CAŁY PIS”.
 
I moją notkę napisałem  właśnie po to, żeby ten toksyczny slogan nie przyczepił się do partii Jarosława Kaczyńskiego, tak jak niegdyś zabójcze dla Prawa i Sprawiedliwości hasło, że „PIS TO OBCIACH”.      
 
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)

Post Scriptum
Pisząc tę notkę nie miałem na myśli wystąpienia pani profesor o "marszu szmat", lecz jej wszystkie dotychczasowe wypowiedzi publiczne.

Post Post Scriptum
 
@Do wszystkich komentatorów, krytykujących moją notkę

Szanowni Państwo, 
Zapewne pamiętacie hasło, „Polska zginie, gdy PIS dojdzie do władzy!”.
Przez ten zakłamany slogan, niestety jak się okazało skuteczny, Prawo i Sprawiedliwość przegrało sześciokrotnie wybory.
 
Prezes Jarosław Kaczyński i jego posłowie musieli wykonać gigantyczną pracę, by odkłamać ten zakodowany podstępnie w polskich mózgach stereotyp myślowy. Na szczęście mu się udało i PIS zwyżkuje w sondażach.
 
Ale przeciwnik nie śpi, proszę Państwa. Media maistreamowe już drenują polskie mózgi nowym hasłem: „Jak PIS dojdzie do władzy, ministrem sprawiedliwości zostanie posłanka Pawłowicz!”
 
Czy teraz Państwo rozumiecie dlaczego napisałem notkę, w której zasugerowałem, że Jarosław Kaczyński z przyczyn czysto taktycznych powinien teraz „wyciszyć” na jakiś czas” panią profesor Pawłowicz???
 
Post Post Post Scriptum
Zachęcam do przeczytania komentarzy na Salonie24:
http://salonowcy.salon24.pl/509520,dyskretny-problem-jaroslawa-kaczynskiego
 
Patrz także:
"Dziesięć grzechów partii Jarosława Kaczyńskiego"
 http://salonowcy.salon24.pl/483007,dziesiec-grzechow-partii-jaroslawa-kaczynskiego  

 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 44049
BHKaczorowski

BHKaczorowski

27.05.2013 13:31

Dodane przez Daf w odpowiedzi na Szanowny Panie Profesorze,

Matko Boska ... skad sie to to wzielo ?!!!
gorylisko

gorylisko

27.05.2013 12:11

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na Do wszystkich komentatorów tej notki

i co z tego ?
kiedyś produkowałem się na listach dyskusyjnych...w ciągu godziny, byłem żydem antysemitą, faszystą komunistą i jeszcze pedałem...
oczywiście rytualnym chamem także gdyz ośmielałem się zadawać niewygodne pytania...
i co z tego ?
tak panu źle, to poproś pan madame daf i panią kasię najukochańszą może któraś z nich pana przytuli do piersi swej albo osoby legitymujacej sie dowodem osobistym wystawionym na nazwisko anna grodzka...
bądź pan mężczyzną i przestań sie pan żalić... albo wypowiadasz się pan jak mężczyzna i przyjmujesz tego wszystkie konsekwencje na klatę...albo zapisz się pan do klubu poszukiwania sprzeczności... adaś michnik pewnikiem otworzy przed panem perspektywy bycia jego osobistym autorytetem moralnym na posyłki...
goral

goral

27.05.2013 02:16

Gdzies u kogos czytalem , ze jak im sie przypomni,ze byt okresla swiadomosc to im "brak pokory od razu z lebka paruje"
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

28.05.2013 10:00

Dodane przez goral w odpowiedzi na "Wallenrody dnia dzisiejszego" dygresja jednego zdania (przejdzi

Trolowi już dziękujemy!
joawa123

joawa123

28.05.2013 12:35

To, że nasi adwersarze wyrażają się w sposób prostacki powinno owocować wręcz odwrotną formą wyrażania emocji. Im bardziej racje są słuszne - tym mniej potrzebują chamstwa. W zasadzie wcale go nie potrzebują. Dziwię się prof Pawłowicz, że używa wulgaryzmów, gdyż świadczy to tylko o słabości argumentów. A przecież argumentów nie brakuje, prawda? Już moja babcia ostrzegała: "każda twoja k***a rzucona niedbale zbliża cię do k***ew. "Pozdrawiam autora i tych, którzy rozumieją co czytają .
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

28.05.2013 16:02

Dodane przez joawa123 w odpowiedzi na 100% racji dla Pana!

Też Pana serdecznie pozdrawiamy,
Krzysztof Pasierbiewicz
gorylisko

gorylisko

28.05.2013 16:33

Dodane przez joawa123 w odpowiedzi na 100% racji dla Pana!

proszę nie palić kota... prof. Pawłowicz zacytowała zaproszenie które do niej przysłano...
czy to jest problem dla pani zrozumieć ten prosty fakt ?
no i...wazeliny pani nie chce ? łatwiej podgumować sie eleganckiemu towarzystwu paqna Pasierbowicza i jego wiernym fankom
madame daf i pani kasi...
oj widzę, ze sporo wysiłku razwiedka wklada w obrone pana Pasierbowicza, mnożą się popieracze jego zdań oderwanych od rzeczywistości...no i sama Pawłowicz musi być groźna, skoro tak ostro idzie o nią...
a czy groźby wobec niej pani zauważyła ?
gorylisko

gorylisko

28.05.2013 16:30

że przy pisaniu notek w sprawie prof. Pawłowicz i zarazem przez to dezauowaniu PiS-u przyświecaja panu wyższe cele...na razie przede mną zakryte...no cóż ja to tylko magister jezdem...gdzie mi tam na salony...
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

28.05.2013 17:22

Dodane przez gorylisko w odpowiedzi na proponuję, żeby jeszcze pan oświadczył

Proszę Pana, miałem tego nie piasć, ale doszedłem do wniosku, że czas na "kawę na ławę"
Już pisałem, że faktycznie Kuźniar zastawił na Panią profesor pułapkę. Ale pisałem również, że w mojej notce nie chodzi mi o to konkretne wystąpienie ze "szmatami", ale o wszystkie dotychczasowe wypowiedzi pani profesor, powtarzam profesor Pawłowicz.
Proszę Pana. Tytuł profesora zobowiązuje noszącą go osobę do szanowania interlokutora, kimkolwiek ten interlokutor by nie był i cokolwiek by nie mówił.
Mam na myśli:
Nie słuchanie, co mówi interlokutor,
Bazarową formułę wypowiedzi (drażniący jazgot),
Ustawiczne przerywanie interlokutorowi,
Nie dopuszczanie interlokutora do głosu.
Pretensjonalne aktorstwo podczas odgrywania przygotowanego uprzednio dialogu.
Nadawanie rozmowie formy teatru jednego aktora.
Gubienie merytorycznej treści w zalewie potoku gołosłowia.
Groteskową gestykulację.
Widoczne napawanie się własną pseudoelokwencją.
Wprowadzanie telewidza w stan zażenowania.
Przemożną chęć pokazania się przed kamerą.
Używanie rynsztokowegi słownictwa... i tak dalej
Koniec. Kropka.
Pozdrawiam Pana,
Krzysztof Pasierbiewicz
goral

goral

28.05.2013 17:38

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na Proponuję, żeby...

No, no,,Rozumiem teraz pana lepiej..A gdzie takie lustro mozna kupic?
tagore

tagore

28.05.2013 18:15

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na Proponuję, żeby...

Zastanawiało mnie dlaczego porusza Pan sprawę ,która dla podupadającego TVN może być bardzo kosztownym wypadkiem przy pracy. Reklamodawcy nie lubią takich sytuacji. Cieszę się ,że postanowił Pan ujawnić prawdziwe powody swojego działania. Jak sądzę ,odrazę wobec brutalności starć słownych i braku szans na kompromis. Dobrze koresponduje to z Pana tekstem opisującym światek centów i centusiów Krakowskich w gruncie rzeczy drażniło Pana to ,że nic nie jest takie wygodne i uładzone jak wcześniej. Stąd niechęć do ludzi konfrontacji i walki.Ma Pan prawo do takiego postrzegania otoczenia i swojego miejsca na Ziemi ,ale zasłanianie się argumentacją o taktyce i skuteczności działań politycznych było co najmniej nieciekawe,wielu broniących Pana ludzi brało tą argumentację za dobrą monetę i w tym widzę największą szkodę. tagore
goral

goral

28.05.2013 22:22

Dodane przez tagore w odpowiedzi na @Krzysztof Pasierbiewicz

Mialem okazje poznac go osobiscie.Ta charakterystyka profesor Pawlowicz to lustrzane odbicie jego samego,Przeczytaj uwaznie .Pisze o samym sobie.Pozdrawiam.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

29.05.2013 08:01

Dodane przez tagore w odpowiedzi na @Krzysztof Pasierbiewicz

"Cieszę się ,że postanowił Pan ujawnić prawdziwe powody swojego działania.
Jak sądzę ,odrazę wobec brutalności starć słownych i braku szans na kompromis..."
Dokładnie to miałem na celu.
Co do drugiej części komentarza uważam, że problem jest godzien rozważenia.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
goral

goral

28.05.2013 22:51

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na Proponuję, żeby...

Twoje slowa:"Proszę Pana. Tytuł profesora zobowiązuje noszącą go osobę do szanowania interlokutora, kimkolwiek ten interlokutor by nie był i cokolwiek by nie mówił." Co ty na ten temat mozesz wiedziec.W przeciwienstwie do mnie nie jestes i nie bedziesz profesorem....nstepne:"cokolwiek by nie mówił".Podpierasz sie nonsensem typu Kodeks honorowy Bodziewicza itp.itp Oczywiscie ty wszystko przelkniesz co ci sie mowi..nawet sie oblizesz..a co z tym honorem? Gorzej z toba niz przypuszczalem.. a reraz spadaj do tego prowadzego slepca za reke i uzgodnij co masz powiedziec.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

29.05.2013 07:54

Dodane przez goral w odpowiedzi na hipokryzja..

Trollom już dziękujemy!
Domyślny avatar

Daf

29.05.2013 08:20

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na hipokryzja...

Blagam Pana, niech sie Pan z portalowym plebsem nie wdaje w dyskusje ! Przeciez on chca Pana wylacznie maltretowac, o nic innego tym ch..om i ptasim mozdzkom nie chodzi. To dla nich rozrywka ! Jakis debil zaczyna Pana TYKAC ! Pozdrawiam
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

29.05.2013 09:13

Dodane przez Daf w odpowiedzi na Panie Profesorze !

Szanowna Pani,
Obiecuję, że wezmę Pani radę pod rozwagę.
Pozdrawiam jak zawsz serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewizc
BlondiFromEriwan

BlondiFromEriwan

29.05.2013 10:17

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na Pan ie Profesorze!..

i jestem w stanie Pana Profesora doskonale zrozumiec. Prosze sie nie przejmowac werbalnymi atakami plebsu z czworakow ktorego nawet nie stac ani na solarium ani na Perl White. A najlepiej jak poradzila mi przyjaciolka z Austri poprostu donosic , donosic i jeszcze raz donosic adminowi zeby ten niedouczony plebs kasowal . Co jak wspominala przynosi bardzo dobre rezultaty. Za moje mile slowa prosze mi nie dziekowac , to przeciez zrozumiale ze my naukowcy i elita z dyplomami najwyzszych uczelni zawsze musimy trzymac razem i prosze ... naprawde prosze trzymajmy sie zlotej mysli mojej austriackiej przyjaciolki zamieszczonej na innym blogu : " Otoz, ci wszyscy naukowcy i nie tylko niech rusza w Polske - zamiast wypisywac napuszone bzdety i bzdury gdzie sie da" Pozdrawiam cieplutko
joawa123

joawa123

29.05.2013 01:11

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na Proponuję, żeby...

W istocie w pradziejach kultura wypowiedzi obowiązywała profesorów, a nawet szarych magistrów( hihihi). Ludzie czytali dobrą literaturę i mieli na podorędziu więcej słów na wyrażenie emocji. Dlatego spory pomiędzy osobami na poziomie były ciekawe także dla postronnych. Teraz jest inaczej. Słuchając Lisa czy Wojewódzkiego nie spodziewamy się kultury wypowiedzi i pięknego języka , ale przykre gdy z ust osoby której racje podzielamy zamiast argumentów wydobywa się histeryczny rynsztok. Pozdrawiam Pana i życzę dyskutantów bardziej rozgarniętych od małpy. Tym ostatnim polecam lekturę erystyki Schopenhauera. ( spoko - krótkie i nietrudne)
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

29.05.2013 07:52

Dodane przez joawa123 w odpowiedzi na Cóż...

W notce pt. "Sekret sukcesu Platformy" pisałem:
"Po upadku IV RP nadeszła „epoka zielonej wyspy”, a proces ogólno narodowego skretynienia dramatycznie przyśpieszył, a  niezwykłe warunki ekstremalnie skondensowanego zidiocenia, choć wydaje się to niemożliwe, doprowadziły do tego, iż gatunek leminga polskiego znalazł sobie nad Wisłą ekologiczną niszę, gdzie mógł z powodzeniem ewoluować do tyłu, czyli od formy mózgu resztkowego do formy całkowicie odmóżdżonej...", koniec cytatu.
Wtedy byłem przekonany, że lemingi to wyłącznie poplecznicy Platformy. Niestety, przypadek niejakiego Gorala nakazuje tą klasyfikkacę nieco zmodyfikować.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

hibaro

29.05.2013 14:22

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na Proponuję, żeby...

cytat-"...ale o wszystkie dotychczasowe wypowiedzi pani profesor..." cytat-"Uzywanie rynsztokowego slownictwa..." /ostatni punkt/ -------------------------------------------- Prosze laskawie umiec zauwazyc i ROZGRANICZYC co jest wypowiedzia,a co cytatem. Cytat zeby byl cytatem musi byc DOSLOWNY. To prawda,ze zawieral wulgaryzmy,ale to nie prof. Pawlowicz byla ich autorem. Nie przypominam sobie zeby kiedykolwiek jezyk komunikowania sie p.Pawlowowicz byl "rynsztokowy", jesli nie bylo to doslowne przytaczanie czyichs slow. Dziwne,ze tyle wysilku wklada sie w to,zeby te rynsztokowe slowa usilnie przypisac Pani profesor jako Jej wlasne. A rozmowcow ma sie roznych i czasami trzeba sie poziomem dostosowac do rozmowcy,co nie znaczy ,ze nie okazuje sie im szacunku.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Wszyscy 4
  • Wszyscy 5
  • Wszyscy 6
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,504
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności