Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Fanucci i Tessio a sprawa polska

Coryllus, 22.05.2013
Wyobraźmy sobie, że istnieją gdzieś jakieś ciemne piwnice niezrozumienia, takie lochy pomyłek i fałszywych koncepcji, gdzie ściany pomalowane są w jakieś entuzjastyczne wzorki. Gdybyśmy tam zeszli w dół i zwiedzali poszczególne poziomy, to mniej więcej na piątym od góry spotkalibyśmy Warzechę z Ziemkiewiczem, a na samym dnie, gdzie ściany pomalowane są już wyłącznie w różowe króliczki siedziałby Piotr Śmiłowicz wraz ze swoim komputerem i pisał tekst o Tadeuszu Rydzyku.

Jeśli pamiętacie popularny niegdyś serial „Twin Peaks”, bez trudu wyobrazicie sobie to co chcę tu przekazać. W jednym z ostatnich odcinków pokazują tam piekło. I ono wygląda jak jakaś pomalowana w kratkę poczekalnia w przychodni rejonowej na Podlasiu. Siedzi tam dwóch facetów, jeden jest karłem, a drugi ma normalny wzrost. Obaj często się odzywają, ale z ich ust płynie jedynie niezrozumiały bełkot. Pozornie, bo jeśli posłuchalibyśmy ich głosu z taśmy, ale puszczonej w odwrotną stronę, okazałoby się, że mówią normalnie i nawet zdradzają nam jakieś tajemnice. I tak właśnie należy czytać ostatni tekst Śmiłowicza we „Wprost” i tak należy na ten tekst patrzeć, bo tak zwany ogląd również jest ważny. Z tym, że Śmiłowicz i ten drugi co mu pomagał pisać, nie są żadnymi administratorami piekła z niższych szatańskich hierarchii, ale facetami od różowych królików na ścianach.

Od wczoraj nic tak nie absorbuje ludzi jak list Tomasza Sakiewicza do Tadeusza Rydzyka, list, który słusznie został przez większość komentujących odczytany jako obłudny i nieszczery. Nie może jednak Tomasz Sakiewicz mieć do nikogo pretensji o taką ocenę, bo jak widać po tym co napisał Śmiłowicz i po tak zwanym całokształcie, sprawa mediów na prawicy jest po prostu ustawiona. Cóż my tu bowiem mamy? Ano mamy TV Republika, która nie chce być konkurencją dla „Trwam”, przeciwnie, chcę telewizję ojca Rydzyka wspierać. Prezesem tej Republiki jest Tomasz Sakiewicz, a dyrektorem Bronisław Wildstein, albo na odwrót, nie ma to znaczenia. Tenże Wildstein zaangażowany jest w inne prawicowe projekty, takie jak tygodnik „Do rzeczy” na przykład. Pismo owo jest wydawane przez spółkę „Media Group”, co nie jest żadną tajemnicą, a spółka ta ma jeszcze w pakiecie inne pisma, w tym „Wprost”. Tam zaś pracuje Piotr Różowe Króliki Śmiłowicz. W ostatnim zaś numerze owego pisma opublikowano artykuł, którego jest współautorem, tekst ten nosi tytuł: „Oni pokonali Rydzyka” - tak jest napisane na okładce – pod spodem zaś, mniejszymi literami dodano: Wildstein i Sakiewicz rozbili monopol telewizji „Trwam”. Wojna na prawicy. Nic nie zmyślam, sami możecie sprawdzić, że tak właśnie jest.

Porzućmy teraz na chwilę rozważania o prawicy i przejdźmy do innych, głębszych. Wyobraźcie sobie, że w ostatnich sekwencjach filmu „Ojciec chrzestny III”, kiedy to rodzina niespodziewanie zaczyna tracić wpływy, bo młody Michael Corleone jest ciut za mocno lekceważony przez konkurencję, dzwoni telefon od Tessio. To jest ten facet, który zaproponował Michaelowi ugodę w imieniu konkurencji. Zrobił to, bo chciał dobrze i wydawało mu się, że realnie ocenia sytuację. I co? Michael zamiast rozpoznać w nim zdrajcę, co było oczywiste dla każdego nawet najgłupszego cyngla, mówi: Okay chłopcy, porozmawiajmy z Tessio i dojdźmy do porozumienia. Czy to jest w ogóle do wyobrażenia? Czy tak się zachowują ludzie serio?

U nas jest jeszcze lepiej. Mamy wydawnictwo, które wydaje pismo dla młodocianych czarowników zatytułowane „Wprost” i do tego jeszcze drugie z przeznaczeniem dla aspirujących do ćwierćświętości inteligentów, które się nazywa „Do rzeczy”. Ludzie z tego drugiego pisma, w porozumieniu z organizacją konkurencyjną dla ich wydawcy zakładają telewizję, a ta od samego początku istnienia, ustami swojego prezesa składa deklarację lojalności wobec telewizji katolickiej o nazwie „Trwam”, która jest najoczywistszą konkurencją tak dla czarowników i różowych królików z „Wprost” jak i dla paradujących w koronach z plastikowych cierni świeckich kandydatów na świętych. Trudno założyć, że wszyscy ludzie biorący udział w tym Gawocie nie rozpoznają sytuacji, bo gdybyśmy to zrobili wyszłoby nam, że są oni prostymi durniami, z którymi nie wolno mieć nic wspólnego. Muszą ją więc rozpoznawać. Muszą wiedzieć o co chodzi. Co więc powinien zrobić Bronisław Wildstein i Tomasz Sakiewicz po przeczytaniu tekstu Śmiłowicza? Już wiecie co? Powiem wam. Jeden powinien zejść tam na dół, gdzie siedzi Śmiłowicz i dać mu w mordę. I w tej roli obsadzam Wildsteina, a drugi powinien rozwałkować Śmiłowicza na łamach swoich mediów. Ale tak, żeby mu się odechciało pisania na co najmniej dwa lata. Sakiewicz jednak nie wymienia nawet Śmiłowicza w swoim tekście proszalnym. Mówi coś o dziennikarzach z przerostem ambicji i nic więcej. Wildestein zaś milczy. A co ma robić, skoro jest zaangażowany w projekt „Do rzeczy” wydawany przez tę samą spółkę która wydaje „Wprost”? I widzicie do czego naprawdę służą „nasi”. Do pisania alternatywnych zakończeń popularnych filmów i seriali. Wildstein z Sakiewiczem napisali nam końcówkę „Ojca chrzestnego II” w wersji soft, dla młodych panien na wydaniu i przedstawili wydarzenia po tym jak Michael zamiast zlikwidować Tessio umówił się z nim na kawę. Śmiłowicz zaś z kolegą zdradzili nam nieopatrznie kto zabił Laurę Palmer.

Jeśli jeszcze nie domyślacie się kto to zrobił, powiem wam. Otóż za wszystkim stoi Fanucci z filmu „Ojciec chrzestny II”. To jest ten ubrany na biało mafioso dla ubogich, który chodzi zatłoczoną ulicą i macha do przechodniów w charakterystyczny sposób zdradzający wybujałe ego bez pokrycia. Wiem to na pewno, bo Śmiłowicz w swoim tekście, powołując się na anonimowych senatorów i posłów z PiS informuje nas, że konflikt pomiędzy Sakiewiczem a Tadeuszem Rydzykiem dotyczy sprawy arcybiskupa Wielgusa i że to jest właśnie najważniejsze. Pisze nam też Piotr Śmiłowicz coś co dla mnie jest po prostu nie do uwierzenia, oto do Sakiewicza miał dzwonić Lech Kaczyński i prosić go, by zaniechał publikacji na temat arcybiskupa, ale Sakiewicz tego nie zrobił. Kierował się, jak przypuszczam dobrymi intencjami i przemożną chęcią dotarcia do prawdy, która powinna ukazać się naszym oczom w całej swojej potworności. Opisuje także Śmiłowicz wizytę jaką Tadeuszowi Rydzykowi złożyli w roku 1994 Piotr Wierzbicki i Tomasz Sakiewicz. Przyszli oni do radia Maryja z propozycją współpracy. I wtedy ojciec Rydzyk, miał według Śmiłowicza powiedzieć: tylko nie mówcie nic o Żydach. Uczynił to mając w oczach lęk, a głos jego drżał ze zdenerwowania.

Naprawdę warto wydać 5 złotych na ten numer „Wprost”, bo Śmiłowicz się bardzo postarał. Napięci rośnie w miarę jedzenia i jest super.

Jako próbę porozumienia pomiędzy zwaśnionymi prawicowymi mediami opisuje Śmiłowicz zaplanowanie wieczornych wydań wiadomości w TV Republika tak, żeby nie pokrywały się one z wiadomościami w TV „Trwam”. To jest według Śmiłowicza, a pewnie według innych dziennikarzy także gest dobrej woli. Ja na chwilę przerwę te szyderstwa i powiem coś serio. To nie jest żaden gest dobrej woli, ale przyznanie się do winy. I do nędzy jeszcze przy tym. Telewizja, która nie planuje ekspansji, a udziela czasu antenowego Pastusiakowi, żeby zwabić „centrowy elektorat” idzie do Tadeusza Rydzyka z propozycją następującą: nie odbierzemy wam widzów, nawet nie będziemy próbowali, ale musicie powiedzieć publicznie, że pomiędzy nami jest sztama.

To jest mniej więcej tak, jakby Vito Corleone zeskoczył z dachu, po którym szedł, by w klatce schodowej zastrzelić Fanucciego i wyciągnął do tego Fanucciego rękę na zgodę, na środku ulicy w przytomności tych wszystkich włoskich bandytów. Przy całym zachowaniu proporcji oczywiście, bo ja nie uważam, że Tadeusz Rydzyk jest podobny do Fanucciego. Już prędzej Tomasz Sakiewicz, jak chodzi na miesięcznicach w tym swoim kapeluszu i garniaku i jak macha do ludzi.

Na koniec zaś pisze Śmiłowicz, że telewizja Republika to jest taki projekt jak z filmu „Ziemia obiecana”, bo założyli go Sakiewicz, który jest katolikiem, Wildstein przyznający się do żydowskich korzeni i mają ze sobą protestanta Gmyza, który coś tam gotuje w czasie rozmów o polityce. I wyobraźcie sobie, że Śmiłowicz potrafi zadrwić z tej koncepcji i wyśmiać wszystkich trzech. Niesamowite prawda? Przez moment króliki na ścianach stały się jakby bledsze. Sami sprawdźcie.

Dalej jest jeszcze o braciach Karnowskich i Zbigniewie Ziobro, ale nie będę o tym pisał, bo nie chcę mnożyć serialowych wątków. Obraz jaki się wyłania z opisu Śmiłowicza jest nędzny i przerażający jednocześnie. Oto prawicowe media, próbują za wszelką cenę wyrwać TV Trwam dostęp do widzów czyli do oglądalności, czytelnictwa i słuchalności. I nic innego, żaden pomysł na rozwój nie przychodzi im do głowy. Nie potrafią ani odnaleźć innych grup, które mogłyby być zainteresowane ich przekazem, ani zbudować jakiejś długodystansowej strategii. Wszystko musi być teraz, już, za chwilę, bo inwestor się wycofa, bo będą wybory, bo coś tam, bo coś tam. Widzów traktują prawicowi dziennikarze tak jak Fanucci przechodniów na ulicy. Machają i uśmiechają się, ale pod spodem jest to samo: ego bez pokrycia. Nie patrzą na dachy, nie chce im się. Tam jest ciągle pusto, ale nigdy nie wiadomo czy zza komina nie wyłoni się nagle jakaś postać w kaszkiecie i niemodnej jesionce, z dziwnym zawiniątkiem pod pachą.




Ponieważ tak się złożyło, że w najbliższych tygodniach będę miał kilka wieczorów autorskich chciałem niniejszym podać ich plan, gdyby ktoś miał ochotę wziąć udział w takim spotkaniu. Plan ten nie będzie dokładny, bo sam jeszcze nie znam wszystkich szczegółów. Powiem więc to co wiem/

Spotkanie w Łodzi odbędzie się 23 maja, a nie 22 maja jak błędnie podałem rano, ulica Tuwima 28, niedaleko Księgarni Wojskowej, która mieści się przy Tuwima 34

24 maja spotkanie w Hajnówce, w bibliotece miejskiej, prawdopodobnie o 17.00

27 maja spotkanie w Błoniu, o 18, w willi „Poniatówka”

9 czerwca, spotkanie w Warszawie w lokalu „Zachcianek” przy ulicy Miedzianej.

14 czerwca spotkanie w Kielcach, nie wiem niestety gdzie i o której godzinie

21 czerwca spotkanie w Zielonej Górze, także w kawiarni „Pod aniołami” o 18.00

22 czerwca spotkanie we Wschowie, nie znam miejsca i godziny

Gdzieś pomiędzy 7 a 12 lipca będę miał prawdopodobnie spotkanie we Wrocławiu, a 12 lipca w Nysie. I to na razie tyle. Wszystkich zainteresowanych zapraszam także na stronę





www.coryllus.pl
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 12430
Jacek Jarecki

Jacek Jarecki

22.05.2013 23:40

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na nikt inny

Sprawdzam, czy się moje komentarze tutaj ukazują. Ględził będę od jutra
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

23.05.2013 09:11

Dodane przez nikt_inny w odpowiedzi na Pani Bochwic

Trafna uwaga, ręce opadają. Dlaczego Coryllus nie zrobił lepszej i bardziej naszej bez cudzysłowu telewizji?
Coryllus

Coryllus

22.05.2013 22:46

Dodane przez Teresa Bochwic w odpowiedzi na TV Republika nie może nic

Czy może się pani zwrócić ze swoimi wątami pod właściwy adres czyli do Śmiłowicza? Będę wdzięczny. O ile się go pani oczywiście nie boi.
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

23.05.2013 09:14

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na Teresa Bochwic

Nie znam Śmiłowicza i nie mam do niego żadnych interesów. Pana czytuję, bo jest pan na naszychblogach. Czasem napisze pan świetnie, oby pan pisał nie częściej niż dwa razy w miesiącu, naprawdę mogłby pan dostać nagrodę roku (moją). Niestety, pisuje pan codziennie. To naprawde problem wyłowić te pana dobre kawałki.
Jacek Jarecki

Jacek Jarecki

22.05.2013 23:50

Dodane przez Teresa Bochwic w odpowiedzi na TV Republika nie może nic

Niech się Pani rozejrzy dokoła. Corylluszczak ma całkiem niezłą ofertę dla chętnych czytelników. Przywołani przez Panią "Faceci z widłami" mają zajęcie, zupełnie gdzie indziej. Rzecz w tym, że każda telewizja jest głupawa. No, inaczej, mądra jak jej redaktorzy ... a tu szału nie ma!
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

23.05.2013 09:16

Dodane przez Jacek Jarecki w odpowiedzi na Pani Tereso!

Telewizja tak czy inna, niech Coryllus zrobi dobrą (nie lepszą, tylko dobrą). Ma tyle energii.
goral

goral

22.05.2013 23:27

Ale cie dzisiaj "przewalcowano"...Przestan klamac i konfabulowac..to nieetyczne..
Coryllus

Coryllus

23.05.2013 06:45

Dodane przez goral w odpowiedzi na myszko....

Nie możesz zwracać się do pani Teresy Bochwic per myszko ty chamie.
goral

goral

23.05.2013 13:09

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na goral

Nie moge ,bowiem mimo zasadniczych roznic mam dla niej autentyczny szacunek,Myszko..
Domyślny avatar

Emilian Iwanicki

22.05.2013 23:42

To ta telewizja jeszcze sie dobrze nie narodzila wiec moze za wczesnie na "podchody" i "prawdy jedyne".Malkontenci dajcie CZAS!A Szarika to prosze sie nie czepiac bo ten pies wojne wygral!A nawet ma prawo na medal od najpirszego z pirszych.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 820
Liczba wyświetleń: 3,930,839
Liczba komentarzy: 10,268

Ostatnie wpisy blogera

  • Syn pana prefekta dał głos
  • Szlachta i "szlachta"
  • Nasi bohaterowie

Moje ostatnie komentarze

  • wejdziesz na moją stronę. Nie mogę pozwolić na to, żeby mnie gównem obrzucali...przepraszam.
  • Moje komentarze nie były żadnymi prowokacjami, ale odpowiedziami na prowokacje. Niech się pan już tak mocno mną nie martwi, jak będzie pan chciał sobie coś poczytać, zapraszam na stronę www.coryllus.…
  • Tutaj niczego nie uprawiam, bo nie mam żadnej możliwości. Tymi blogami rządzi administracja, autorzy są tylko dodatkiem. A o takich jak ty to w ogóle szkoda mówić.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Bezczelność Ziemkiewicza zwala z nóg
  • Czy Łysiak też kochał Monikę Jaruzelską?
  • Nasi bohaterowie

Ostatnio komentowane

  • , Dzień dobry Przeczytałam całość, niby się zgadzam z opinią o niedocenianiu niektórych Twórców, ale jakieś takie poczucie krzywdy we mnie rośnie. I dlatego piszę, by sprostować to, że niby Rapacki w…
  • , Nie zgodzę się z Pana oceną tej książki. Ale mam do tego prawo. Pan również ma prawo do własnej opinii na jej temat. Uderza mnie jednak to że nie prowadzi Pan rzetelnej krytyki ani polemiki z faktami…
  • , Rzeczywiście - tobie odpisywać nie warto. Więc tylko dla ewentualnych innych - Coryllus sam się stąd wynósł, jak obrażony smarkacz. Napisał o tym wyraźnie na blogu, z którego próbował zrobić…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności