Balcerowicz się obudził!

Właśnie oglądam w tefałenie program „Czarno na białym” i uszom nie wierzę.
 
Okazuje się, że pan profesor Balcerowicz teraz mówi, cytuję: „słowo OFE stało się dla Polaków obelgą, bo tu przecież chodzi o to, że zagarnięto nasze pieniądze”, koniec cytatu.
 
A pamiętacie Państwo może debatę Rostowski – Balcerowicz w marcu 2011???
 
Ja wtedy jako szary obywatel merytorycznie rzecz biorąc niewiele zrozumiałem - takie mądre słowa padały z ust obu profesorów.
 
Zorientowałem się natomiast, że ktoś mnie robi w bambuko. Powiem więcej. Ówczesny jednostronny monolog ministra Rostowskiego utwierdził mnie wtenczas w przekonaniu, że to cyniczny cwaniak, który na domiar złego w najbardziej kluczowych momentach dysputy, w nad wyraz prostacki sposób wchodził zdanie Balcerowiczowi, a wszystko, jakże by inaczej, przy biernej postawie prowadzących debatę redaktorów.
 
A profesor Balcerowicz, przepraszam za wyrażenie jak dupa wołowa, wykonywał wtedy teatralnie dramatyczne gesty przed kamerą licząc naiwnie jak dziecko na zrozumienie i kulturę obłudnego szamana, któremu Donald Tusk powierzył „pieczę” nad polskimi finansami.
 
I oto Balcerowicz się raptem obudził. Z ręką w nocniku niestety!
 
Więc najwyższa pora by podziękować obu panom i zrobić przedterminowe wybory, nim Polacy nie doczekają się czasu, że listonosz im przyniesie 1/3 emerytury.
 
Mówicie, że to niemożliwe? Cypryjczycy też tak mówili!
 
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)

Post Scriptum
Zapraszam do wysłuchania bajki na dobranoc:
http://www.youtube.com/watch?v=EGwcnKvu3vg