Platforma na równi pochyłej!

Krzysztof Pasierbiewicz, 24.10.2012
Poniżej zamieściłem schemat obrazujący aktualną kondycję naszej partii rządzącej.  

Objaśnienia:  

Wózek znajdujący się na równi pochyłej = Platforma obywatelska
m – masa pijarowska
g - przyspieszenie ziemskie
h - wysokość w hierarchii partyjnej
x - podstawa trójkąta równi
L - długość drogi politycznej (pięć lat z niewielkim okładem)
α - kąt nachylenia sceny politycznej (wyjątkowo duża stromizna)
W – praca propagandy sukcesu
FR - rosnąca siła opozycji
F0 - siła tarcia politycznego
F - siła powodująca zsuwanie się ciała z równi (kolejne błędy Tuska)
FN - siła nacisku społecznego
Fg - ciężar ciała
F1 - malejąca siła powodująca utrzymanie się ciała na równi (równoważy siłę F).  

F = FR > F0 (afera taśmowa, Amber Gold, ekshumacje smoleńskie, Basen Narodowy i wiele temu podobnych czynników)  

I to by było na tyle, jak mawiał profesor mniemanologii stosowanej Jan Tadeusz Stanisławski.  

Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
Captain Nemo
a czy na końcu tej równi pochyłej będzie żelazny koń? P.S. Tak mi się skojarzyło mimowolnie ze sceną z filmu "Long ships", lub jesli Pan woli, "Długie łodzie wikingów". Serdecznie pozdrawiam.
Krzysztof Pasierbiewicz
Marzy mi się, by na końcu stał grzejący silniki statek komiczny gotowy do wystrzelenia łapserdaków w kosmos.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
macho
...z Długich Łodzi Wikingów to chyba jednak nadmiar zaszczytu dla tych kanalii, a z resztą kto by po tym sprzątał (ten szpaler szpikulców na dolnej PLATFORMIE "przyozdobiony" wyprutymi wnętrznościami itp farfoclami - brr). To już chyba Pańska wersja lepsza, ta z tym statkiem, Panie Profesorze, ale bez tej szkapy... Sugerowałbym jednak, aby przed wystrzeleniem tej sitwy, wypanierować ją zacnie w smole i pierzu... ot tak, żeby tam, w górze, nie pomylono tego toważydostwa z jakimiś nieszczęsnymi męczennikami...
Domyślny avatar

Zdenek Wrhawy

25.10.2012 09:28

Ja z fizyki pamietam,że równia pochyła,to maszyna prosta.
Czy jakos tak...
Aaaa! Kąt beta zawarty (ten na czerwono) to se jakos wytłumaczę :-))
Domyślny avatar
U nas sie mówiło:
1.Proste jak świński ogon.
2.Proste jak 10 metrów sznurka w kieszeni.
Cepa zostawmy,bo to narzędzie bojowe ogólnego zastosowania,ale jest groźniejsza broń.
Bylismy kiedys z kolegami w Tatrach...podczas powrotu zahaczylismy o jakąś łąkę,gdzie góral kosił kosa trawę.
Kolega sie uparł,że spróbuje...
Góral dał mu kosę,sam zapalił Klubowego i patrzy...
My ucieklismy jakies 50 metrów...góral ciepnął papierosem i wydarł koledze kosę!
Łoddoj mi to! Bo se nogi poucinosz,a jo bede musioł kupić nowom kose i wystrugać kosisko.
Taaaak....niby proste narzędzie...kosa :-))
Milego dnia---semper idem Patryk