Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Świat według kiepskich

Izabela Brodacka Falzmann, 11.05.2012
Czytałam wiele interpretacji przyczyn wyboru upiornej, pseudo ludowej  przyśpiewki na hymn Euro. Nie znalazłam najprostszej- wybrano ją przez  infantylną przekorę. Swego czasu rekordy powodzenia w Internecie miał film, w którym produkował się niejaki pan Kononowicz. Wiele młodych osób namawiało mnie (zaśmiewając się) do jego obejrzenia. Zapewniam, że nie były to osoby życzliwe inwalidzie ani te, które przejęły się na serio jego proroctwami ( „nie będzie nic”).
Z równym upodobaniem  internauci przesyłali sobie nagranie Durczoka rugającego, z wdziękiem ruskiego kaprala, swoich współpracowników, czy też  nagranego z bliska Enrique Iglesiasa wydającego do mikrofonu  (podczas koncertu przed gmachem TV) dźwięki przypominające skrzek rozjechanej żaby, podczas gdy z głośników płynęła piosenka z playbacku.  Popularność tych nagrań jest popularnością a rebours i dokładnie na tej zasadzie wybrano hymn Euro.

Większość komentatorów widzi w hymnie Euro signum upadku kultury wysokiej, efekt zdominowania masowych gustów przez odmóżdżonych miłośników hałasu i kiełbasek z grilla. Nic bardziej mylnego. Bezmózgowcy pomykający szybką furą , przy akompaniamencie odbieranych całym organizmem infradźwięków, nienawidzą ze wszystkich sił muzyki ludowej. Trudno również  uwierzyć, że uwiodły ich wdzięki starszawych, wiejskich kobitek
Tu ciąg zależności jest zupełnie inny. Mazowsze i Śląsk (cokolwiek nie mówić o głosach i urodzie wykonawców, stylizowanych na ludowe utworów)  były niezamierzonym pastiszem autentycznej muzyki ludowej. Utwór wyśpiewywany przez dziarskie babuleńki jest w pełni zamierzonym pastiszem Mazowsza i  Śląska. Jako pastisz pastiszu, czyli pastisz do kwadratu trafia w infantylne zamiłowanie ludzi do groteski, do przedrzeźniania, do przyprawiania  gęby ( również sobie), do ucieczki w gombrowiczowska pupę.

„ Spoko koko” to żartobliwy persyflaż. Przypomina modne kiedyś ozdabianie mieszkań gipsowymi figurami z odpustu „ tak obrzydliwymi, że aż pięknymi” czy plastikowymi różami w wazonie. W zabawie w wielopiętrową ironię, w przedrzeźnianie gustów, nie ma nic złego. Lepiej jednak gdy odbywa się ona w zamkniętym gronie. Jej uczestnicy nie ryzykują w ten sposób, że ktoś potraktuje dosłownie ich – prezentowane z porozumiewawczym przymrużeniem oka- gusta no i nie zaśmiecają otoczenia przedmiotami swych perwersyjnych upodobań.
Wybór hymnu Euro te granice prywatności zdecydowanie przekroczył.

Upodobanie do brzydoty ma nurt gargantuiczny, nurt tragiczny i nurt gombrowiczowski. Nurt gargantuiczny to na przykład  konkursy pierdzenia podczas Oktoberfest, czy zapasy kobiet w kisielu.
Nurt tragiczny upodobania do brzydoty odnajdujemy w zachowaniach z okresu dojrzewania kiedy młody człowiek, aby przegryźć łączącą go z rodziną pępowinę, odrzuca uznawane przez nią wartości.
Młodzieńcze upodobanie do brzydoty jak i spetryfikowane upodobanie do brzydoty u osobników programowo niedojrzałych (u różnych turpistów i innych poetes maudits) nie mają w sobie- w przeciwieństwie do nurtu gargantuicznego-  nic żartobliwego. Są przesycone autentycznym egzystencjalnym bólem. Zarówno poete maudit jak i zbuntowany nastolatek obrażają wartości, które ich zawiodły, wartości,  na które uprzednio sam się obrazili.


Nurt gombrowiczowski to potrzeba  zasłaniania się kolejnymi, maskami, żeby nikt nie mógł uchwycić naszego prawdziwego „ja”. Odnajdziemy go choćby w ironicznym stylu filozofowania Leszka Kołakowskiego uniemożliwiającym ustalenie co naprawdę chciał powiedzieć i w co wierzył. Nie wiemy na przykład  czy był marksistą czy tylko tak sobie żartował, i czy Bóg był wyłącznie jedną z jego stylistycznych figur. Tłumaczą go czasy w których żył i filozofował.  Ludzie mówili wtedy zupełnie cos innego niż myśleli, a robili jeszcze coś innego.
Relikty „mowy ezopowej” do tej pory ciążą nad rodzimą sztuką i literaturą.

Relikty mowy ezopowej to hybryda nurtu gombrowiczowskiego i gargantuicznego.  To ironiczne, a jednocześnie pełne kompleksów epatowanie brzydotą, któremu towarzyszy   porozumiewawcze mrugnięcie okiem do widza, dające do zrozumienia, że twórca zupełnie co innego myśli i co innego uważa za wartościowe.
Esencją tego jest polski serial, w którym kiepscy aktorzy kiepsko parodiują kiepskich  aktorów.
Hymn Euro też  wpisuje się w ten nurt.

Zarówno piłka kopana jak i hymn Euro niewiele by mnie obchodziły gdyby na te igrzyska (zamiast chleba) nie wydano bezmyślnie tak wielkich sum publicznych pieniędzy.

A nieszczęsny hymn najpierw przez dłuższy czas będzie torturował nasze uszy, a potem stanie się naszym logo, naszą kiepską   specialite de la maison.

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 9206
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

11.05.2012 14:04

różne, nawet przeciwstawne motywacje, prowadzą do tego samego skutku. Mechanizm ten nabiera znaczenia wówczas, gdy media nie spełniają swoich funkcji, gdy nie ma zróżnicowania kulturowego. Wszystkie nadają na tej samej częstości. Nie jesteśmy w stanie rozpoznać, której stacji radiowej czy telewizyjnej słuchamy.
W tym konkretnym przypadku górę sądzę wzięło sformatowanie Wojewódzkim. NIe jako osoby tylko wzorca popkultury.  To jest dokładnie ta częstość, to nadawanie, które wobec braku zróżnicowania mediów bierze górę. Taki miks gargantuiczno-no nie Gombrowiczowski tylko urbanistyczny (od Urbana).
Pozdrawim serdecznie,
Janko Walski
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

11.05.2012 18:30

Dodane przez Janko Walski w odpowiedzi na Tak właśnie się dzieje,

To racja, że więcej tu Urbana niż Gombrowicza. Też serdecznie pozdrawiam.
Domyślny avatar

emma

11.05.2012 18:03

kiedys tego typu piosneczki byly spiewane za czasow gierkowskich,na dozynkach.identycznie ten sam styl w wykonamiu wlasnie takich 'artystek'. od bardzo dawna czegos takiego ohydnego nie slyszalam.historia lubi sie powtarzac i tak jest w tej kwestii.serdecznie pozdrawiam.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

11.05.2012 18:28

Dodane przez emma w odpowiedzi na to ma byc hymn?

Podobno historia powtarza się jako farsa. Pozdrawiam.
Domyślny avatar

kanadyjczyk

12.05.2012 06:01

Humor,satyra w najlepszym wydaniu, to nic innego jak parodia rzeczywistości. Parodia tego wszystkiego, co na poważnie biorąc ronimy łzy smutku, a po stosownej obróbce płaczemy ze śmiechu. Najlepszy wesoły wyciskacz łez to taki, w którym śmiejemy się z samych siebie. Pisze Pani:..Esencją tego jest polski serial, w którym kiepscy aktorzy kiepsko parodiują kiepskich aktorów...Pozwoli Pani, że tylko częściowo zgodzę się z w/w opinią.Uważam mianowicie, że DOBRZY aktorzy parodiują KIEPSKICH aktorów. Aktorzy w serialu dlatego według mnie są dobrzy, ponieważ oni NIE PARODIUJĄ, lecz grają całkowicie naturalnie tzn. to, co jest aktualnie GRANE w Polsce. Wulgarny język,narkotyki,alkohol, seks,mamona,zazdrość i....td.itp. przecież tego reżyser serialu nie wziął z sufitu! Kiepski serial?-Miliony oglądaczy! Dziesiątki innych kabaretów działają w Polsce na podobnej zasadzie i popularności. A jak jest np. w polityce i reakcji "Polaków" na skandaliczne wręcz postawy, takich kreatur jak dzisiejsze wystąpienie palikota i tuska w Sejmie? "Niezależna" dzisiaj( być może tylko w Kanadzie) była niedostępna w godzinach wieczornych, dlatego zmuszony zostałem odwiedzić również inne portale, m/in Onet.pl. Artykuł dot. w/w wydarzeń. Komentarzy:89 567(odczyt w chwili mojego wejścia). Przeczytałem SIEDEM i dałem sobie spokój. Jednak w wykonaniu kiepskich (PO obróbce i minimalnej cenzurze) wygląda to znacznie lepiej. Samo życie-"mam pomysła"! Pozdrawiam
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

12.05.2012 08:19

Dodane przez kanadyjczyk w odpowiedzi na Kiepski świat?(dobry żart tynfa wart)

Oglądalność nie jest miarą poziomu. Polski program Big Brothel ( pomyłka celowa) też miał wielką oglądalność. I dokładnie tak nazwałabym instytucję przez pomyłkę nazwaną sejmem. Ich nie przebije żaden kabaret.
Mój ulubiony dowcip. W Paryżu dwóch emigrantów rosyjskich zastanawia się jak zadziwić i podbić kulturalny  świat. "Choć, nasramy do fortepianu"- mówi jeden. " E tam, Francuzi są zbyt prymitywni, oni tego nie zrozumieją"- odpowiada drugi.
Pozdrawiam serdecznie.
Domyślny avatar

joawa

12.05.2012 17:25

Jezeli dodam iż opisany "kokospokizm" jest winą znikczemnienia elit, a raczej nikczemności tego co mieni się obecnie elitą, to będzie lekkie przegięcie w temacie, ale tylko lekkie. W mojej komisji wyborczej 20% głosowało na Palikota. Przyglądając sie głosującym ( byłam członkiem KW) stwierdzam że nie przewazali wśród nich menele, "plastiki" i podpite "karki",a raczej osoby na oko umiejące czytać i pisać i to niektórzy w paru jezykach. Odważę sie napisać, że i tej kwestii wystąpiło opisane przez P. Izabelę zjawisko. Poza tym dziękuję za trafne zdania o Kołakowskim. No przy okazjii przypomniało mi się cos o Gieremku: " Gdy idzie p oschodach nie wiadomo , wchodzi, czy schodzi..." Pozdrawiam
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

12.05.2012 21:08

Dodane przez joawa w odpowiedzi na racja!

Moi uczniowie z inteligenckich rodzin też głosowali na osobnika ze świńskim ryjem i gumowym penisem. Zapytani dlaczego odpowiadali,  że "dla jaj". Teraz wszyscy ponosimy konsekwencje ich poczucia humoru. Obawiam się jednak, że wczorajsze wybryki tego indywiduum tez ich bawiły.
Pozdrawiam.
Domyślny avatar

widz

15.06.2012 12:25

Tego człowieka co trzyma mikrofon to powinni na pysk wywalić i postawić pod ścianę. Czy on pijany jest czy co, że nie potrafi mikrofonu w kadr nie wsadzać :)

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,668,171
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności