Miejsce: Komenda policji na Wilczej w Warszawie.
Problem: Jeden z dwudziestu ośmiu funkcjonariuszy podejrzanych o ojcostwo dziecka policyjnej praktykantki.
Coraz bardziej otwarta na seks jest ta uśmiechnięta Polska
O sprawie poinformował za pośrednictwem portalu X znany policjant i negocjator Dariusz Loranty (pisownia oryginalna):
Policyjne wiewiórki z warszawski uprzejmie doniosły, wpłyneło pismo z żądaniem podania personaliów f-szy z Wilczej i OP w liczbie 28 chłopa. Celem pobraniu materiału do badań. Praktykująca w prewencji przez 2 miesiące bardzo otwarta osoba z macicą zaszła w ciążę.
Wskazanie personaliów, f-sz odbywających w tym czasie patrole w rejonie centralnego śródmieścia, zawężą krąg osób podejrzewanych o wkład (własny) we wzrost populacji RP. Nowoczesna i nie konsekwentna (Nie znała facetów) młoda f-szka ma problem .. może jakaś zrzutka.
https://twitter.com/negocjant/status/1768619963361747220
Dlaczego praktykantka nie może urodzić syna pułku? Dla dobrej jakości było ich 28. No ale ojciec może być tylko jeden. Mam nadzieję, że jest żonaty, to wtajemniczenie jakieś ma.A podobno Polki nie chcą rodzić. Pewnie ten 21 trafił oczko a przeciez mogła wyskrobać, a jednak chce urodzić.
Szacunek
Jeśli było po starszeństwie, to czego tu dochodzić? Jeśli zgodnie z pagonami, to też sprawa w miarę klarowna. Ale zdaje się że było jak na strzelnicy, każdy strzelał ale tylko jeden trafił „10”. Jak wiemy w Warszawie panuje pewien „dupiarz” to może on? Może policja jest czysta?
Szkoda tylko chłopa bo na starcie będzie miał 27 szwagrów. A swoją drogą dziewczyna nadaje się: otwarta na kontakty, pomocna, nie odmówi potrzebującemu. Po powrocie z macierzyńskiego powinna zostać dzielnicową.
ps.
Pod przewodnictwem Kierwy rzeczy niezwykłe się zaczynają dziać w policji - kalecy ozdrawiają, policjantki zachowują się niczym króliczki...co jeszcze ciekawego za chwilę się wydarzy?
Idealna definicja pracy zbiorowej?. To będzie jak "dywizyjne dzieci" LWP?
Wszystko zostanie w rodzinie Uśmiechniętej Polski?
Ale to się nazywa zaangażowanie w poprawę demografii, państwowe służby dają przykład,Wszystko jest dobrze. Służą Narodowi
Niezła orgia tam była!
W karczmie siedzą smutni górale i piją piwo. Nie do śmiechu im bo Maryna ich wszystkich wskazała jako potencjalnych ojców.
Ogólnie jest smętnie. Nagle otwierają się drzwi i wchodzi, roześmiany od ucha do ucha Jasiek i mówi: " nie ma co się martwić, krew pobierają z palca..."
Na TVN leci taki głupawy serial "Wspomnienia z akacji", akurat po jakimś filmie, właśnie leciał, chwilę oglądałem.
Ciekawa scena była, jedna z bohaterek nastolatka, też była kochliwa i okazało się, że jest w ciąży, rozpacz i lament, "ale ja jestem za młoda na dziecko! ".
To jest właśnie sedno tej walki o aborcję, za młode na ciążę, ale już dojrzałe do współżycia!