Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Awangarda i ariergarda

Izabela Brodacka Falzmann, 17.09.2023

Powszechnie wiadomo, że każda innowacja techniczna ułatwia życie lecz utrudnia opanowanie ewentualnej  awarii. Im urządzenie jest bardziej skomplikowane tym usunięcie awarii jest trudniejsze, a konsekwencje awarii bardziej poważne. Doświadczyłam tego wielokrotnie. W czasach dominacji płyt winylowych miałam dość prymitywny  gramofon, którego ramię było ustawiane ręcznie. Potem nabyłam gramofon o wiele droższy, z automatycznie ustawianym ramieniem  i od razu zaczęły się z nim kłopoty. Nieustannie się  psuło uniemożliwiając mi słuchanie muzyki (oczywiście wyłącznie klasycznej). Przeprosiłam się więc ze starym, niezawodnym gramofonem. Następne doświadczenie tego typu dotyczyło samochodu. Wracałam kiedyś ze znajomą w zimie, przy dwudziestostopniowym mrozie, całkowicie skomputeryzowanym samochodem. Komputer zepsuł się i okno nie dawało się zamknąć. Musiałyśmy zatkać okno poduszką - na szczęście taką miałyśmy w samochodzie. Potem samochód po postoju nie zechciał ponownie zapalić. Zatęskniłam do samochodów uruchamianych korbą, z oknami otwieranymi też korbką, albo zamykanymi na zatrzask jak w citroenie deux chevaux. Takim samochodzikiem przejechałam kiedyś bez awarii całą Francję. Jeszcze bardziej niezawodny jest Muscel. Taki samochodem wybrałyśmy się z koleżanką na Białoruś zaraz po wycofaniu się z tego kraju sowietów. Na szosach spotykałyśmy tylko podobne Muscele i słynne Ziły 105 ( mawiano w Polsce: ził sto piać- trochę jechać trochę pchać ). Tak, że nie rzucałyśmy się w oczy a o to nam wówczas chodziło.

Wygodne, zautomatyzowanie pilotowanie samolotem stało się przyczyną licznych katastrof lotniczych. Wiedzę na ten temat czerpię między innymi z programu telewizyjnego „Katastrofy w przestworzach”. Swoją drogą – to zrobiono z katastrofą w Smoleńsku całkowicie odbiega od sprawdzonych procedur badania katastrof lotniczych. Jeszcze inny przykład. Kiedy drzwi do chaty zamykało się na skobel nie było problemów z ich otwarciem w przypadku zepsucia tego prymitywnego zamka. Kłódkę można zawsze w ostateczności przepiłować. Znam przypadek gdy osoba, która zainstalowała w swoim mieszkaniu zamek otwierany telefonem nawet z innego kraju za pomocą specjalnej aplikacji, spędziła noc na klatce schodowej gdyż żaden ze ślusarzy nie potrafił sobie poradzić z tym zamkiem, a pancerne drzwi uniemożliwiły ich wyłamanie. Bardzo wygodnie jest jadąc na weekend włączać przez telefon ogrzewanie czy ustalać temperaturę  w domku letniskowym. Gdy jednak aplikacja zawiedzie można przez cały weekend marznąć bo nie uda się ustawić termostatu. Nie da się również napalić w chacie choćby szyszkami, bo olejowy czy gazowy piec jest sterowany przez komputer, a poza tym w ogóle nie ma paleniska.

 Polecam bardzo zabawny filmik (https://www.youtube.com/watch?v=wCpISezG7fA), który przedstawia perypetie człowieka jadącego elektrycznym samochodem z Wielkiej Brytanii do Iławy. Ma on poważne kłopoty z ładowaniem samochodu choć jest biegły w stosowaniu różnych aplikacji telefonicznych. Cóż ma powiedzieć w takiej sytuacji „ wykluczona cyfrowo” babcia?

Rozwój techniki jest nieuchronny choćby ze względu na wygodnictwo ludzkie. Powoduje jednak jako efekt uboczny ogłupianie ludzi i pozbawia ich elementarnych umiejętności. Obecnie młodzi ludzie nawet we własnym mieście używają GPS i jak zauważyłam tracą przez to orientację przestrzenną. Błądzą nie tylko w lesie lecz potrafią opuszczając stację benzynową pojechać w przeciwnym do zamierzonego zwrocie. Na przykład jadąc do Zakopanego wracają przez pomyłkę do Warszawy i reflektują się dopiero wtedy gdy odezwie się GPS. Dobry pilot gdy zawodzi automatyka wyłącza automatycznego pilota i przejmuje sterowanie ręczne. Automatyczny pilot ma ułatwiać prowadzenie samolotu a nie, jak to z tragicznym skutkiem często bywa, rządzić człowiekiem. Dobry pilot poradzi sobie mając wolant w ręku nawet w przypadku awarii. Nie bez powodu mawiało się kiedyś, że polscy lotnicy potrafili latać nawet na drzwiach od stodoły. Podobnie, ten kto potrafi dobrze jeździć konno na oklep zawsze poradzi sobie w siodle. Wybitna amazonka Paulina Wodzicka ukończyła kiedyś wyścig w Pradze nie sygnalizując utraty strzemienia, nie zmieniając nawet dosiadu. Komisja techniczna nie mogła w to uwierzyć więc jeden z członków komisji biegał po torze wyścigowym szukając zgubionego strzemienia. Większość jeźdźców amatorów po utracie strzemienia dobrowolnie wycofuje się z wyścigu, a pewien znany polski dżokej gdy odpięło mu się puślisko spadł z konia i wyścigu nie ukończył. Jak widać jeździł gorzej od Pauliny, więc jego nazwiska przez wyścigową solidarność nie podam. Amazonki wyginające się wdzięcznie w siodle podczas zajęć jeździeckich nie potrafią na ogół bez strzemion nie tylko galopować lecz nawet stępować.

Sklepowa, która aby ustalić ile wynosi dwa razy dwa uruchamia kasę, po awarii kasy nie jest w stanie sobie poradzić nawet ze sprzedaniem kilograma buraków. To samo dotyczy młodzieży szkolnej. Dlatego wielu nauczycieli zabrania używania kalkulatora na lekcjach matematyki, co przez młodzież traktowane jest jako szykana. Kalkulator oczywiście jest wspaniałym urządzeniem i wygodnie jest z niego korzystać. Starsi ludzie pamiętają koszmar towarzyszący obliczeniom technicznym czy statystycznym gdy dysponowaliśmy tylko tablicami logarytmicznymi i suwakiem logarytmicznym. Jednak nie jest dobrze gdy ludzie nie znają podstawowych algorytmów rachunkowych i w przypadku jakiejś awarii są równie bezradni jak niektórzy współcześni kierowcy bez GPS.

Chciałabym być dobrze zrozumiana. Nikt nie propaguje powrotu do jaskiń i oświetlania domów łuczywem. Nie pożądana jest jednak sytuacja takiego uzależnienia od sztucznej inteligencji, że osoba nie dysponująca GPS błądzi nawet w Lesie Kabackim. Nie do przyjęcia byłby również prawny nakaz używania GPS czy prawny zakaz oświetlania domu łuczywem. Prawo nie powinno się zmieniać w rytm zmiennych paradygmatów, które najczęściej są tylko niczym nie uzasadnioną hipotezą ad hoc, chwilową modą intelektualną.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5462
Tomaszek

Tomaszek

17.09.2023 23:58

Dodane przez spike w odpowiedzi na Kilka dni temu w teleturnieju

Kolec
Ten "zimny lut " to stary kit dupowatych elektroników , jak im się robota zesra . Oszczędź sobie . A elektronika jako taka jest jednym z najtrwalszych układów w samochodzie . Problemy zaczynają się jak zajrzysz i zobaczysz że "nasi tu byli ". Czerpanie wiedzy z forów jest jak leczenie baby przez babiarza .
Kazimierz Koziorowski

Kazimierz Koziorowski

18.09.2023 14:29

spike@zimny lut: slyszales ze dzwonia ale nie wiesz  w ktorym kosciele. zimny lut to pojecie odnoszace sie do jakosci spoiny ktore nie ma nic w wspolnego ze skladem metalu uzywanego do lutowania. nieistotne czy przewazajacym metalem stopu jest olow, czy cyna lub srebro to zimny lut moze powstac jezeli parametry dobrego lutowania nie zostaly spelnione. w elektronice samochodowej sporo polaczen elektrycznych w ogole nie jest lutowanych.
spike

spike

18.09.2023 16:00

Dodane przez Kazimierz Kozi… w odpowiedzi na @zimny lut: slyszales ze

odnoszę wrażenie, że ty kolego nawet tego bicia dzwonu nie słyszysz, bo nie pisałem o samym lutowaniu a o jego niskiej trwałości.
Ciekawe ile lutowań wykonałeś, ja np. wiele urządzeń elektronicznych uratowałem dzięki naprawie miejsc lutowniczych, to oznacza, że jakiś czas urządzenie działało, potem przestało, właśnie z powodu utlenionego lutowia, czy wiesz dlaczego nie lutuje się czystą cyną?
Dawanie jako przykładu połączenia elektryczne w samochodzie, dowodzi o braku wiedzy, jak można mieszać połączenia przewodowe z przekaźnikami, żarówkami etc. z połączeniami na obwodach drukowanych np. komp.sterującego, licznika etc.
PS. może Janusz ci coś wyjaśni, to ekspert w tej dziedzinie.
tricolour

tricolour

18.09.2023 18:14

Dodane przez spike w odpowiedzi na odnoszę wrażenie, że ty

@spike & inni
To teraz pytanie: do jakiej gęstości prądu płynącego przez połączenie stosuje się lutowanie cyna-ołów?
Tak, tak - dajcie experta, Janusza lutowania.
Tomaszek

Tomaszek

18.09.2023 19:54

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @spike & inni

Ciebie ciulu to w bąbel na końcu szyi przylutować by wypadało . Tam jest energia w Dżulach .
tricolour

tricolour

18.09.2023 22:21

Dodane przez Tomaszek w odpowiedzi na Ciebie ciulu to w bąbel na

A co, chcesz mi dać swą córeczkę na ciula, żebym jej moim Dżulem bąbla zrobił, wycieruchu?
:)
Tomaszek

Tomaszek

18.09.2023 22:39

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na A co, chcesz mi dać córeczkę

Swoją Renię Rączkowską dymaj jak zawsze palancie . Możesz jeszcze spróbować u wyleniałej do połowy twojej madonny po lewej na zdjęcu . https://www.pictoa.com/a… .
spike

spike

18.09.2023 23:18

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @spike & inni

@tri
nie wiem  jaki masz cel robiąc z siebie buca, problem jest inny, może ważniejszy, nawet go nie omówiłeś, pewnie nie rozumiesz, a wyrywasz się jak Filip gołą dupą z konopi :))))
PS. a wiesz że w sprzęcie wysokiej klasy, złącz przewodów z elektroniką się nie lutuje, nawet wtyków?
tricolour

tricolour

19.09.2023 12:36

Dodane przez spike w odpowiedzi na @tri

@spike
Zadałem proste pytanie. Nie powinno być ono powodem do takich twoich nerwów. Szanuj się trochę, człowieku.
Wracając do meritum - tak, gęstość prądu oraz szybkość jego narastania.
PS. Co uznajesz za sprzęt wysokiej klasy?

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,667,998
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności