Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Marcin Wolski powiela komunistyczne kłamstwo

elig, 08.03.2012
  W ostatnim numerze "Gazety Polskiej" z dnia 7 marca 2012 ukazał się felieton Marcia Wolskiego "Ciekawe pytania".  Kończy się on słowami: "A u nas - ciągle dręczy mnie skojarzenie z inną katastrofa cywilnego samolotu pod Warszawą i wspomniałem reakcję miejscowego "polactwa", które natychmiast rzuciło się rabować bagaże ofiar w poszukiwaniu "dularów"!"
  Chodzić tu może wyłącznie o katastrofę w Lesie Kabackim, gdzie rozbił się IŁ62M "Kościuszko" w dniu 9 maja 1987.  Tylko bowiem po niej pojawiły się w prasie opowieści o masowym okradaniu ofiar.  Wszystko jednak wskazuje na to, iż były to  kłamstwa.  W Wikipedii /TUTAJ/ czytamy: "Po akcji ratunkowej w prasie pojawiły się informacje o zdarzających się przypadkach rabowania kosztowności na miejscu katastrofy i okradania szczątków zwłok z biżuterii. Prokuratura przeprowadziła czynności w tej sprawie. W orzeczeniu nie potwierdziła, aby na miejscu katastrofy dokonywano kradzieży mienia ofiar[1].
Prawdopodobnie przypadki okradania zwłok miały jednak miejsce przed przybyciem milicji i wojska, zanim zabezpieczono rejon katastrofy przed dostępem osób niepowołanych[29].
Rodzina Haliny Domerackiej odzyskała należące do niej przedmioty, które znajdowały się na pokładzie samolotu w momencie katastrofy. Były to: skórzana torebka, zdjęcia, paszport, okulary, rozmówki angielskie i kaseta magnetofonowa. W torebce brakowało jednak pieniędzy w kwocie 400 dolarów i 10 tys. złotych. Pomimo przedstawienia przez rodzinę dokumentów bankowych uznano, że nie może być to dowodem na to, iż Halina Domeracka posiadała pieniądze przy sobie.".
  Nawet jeśli pani Domaradzka miała pieniądze, nie musiała trzymać ich w torebce.  Wikipedia usiłuje podtrzymać wersję prasową, sugerując, że może ktoś coś ukradł przed przybyciem Straży Pożarnej i Milicji Obywatelskiej.  Było to jednak niemożliwe.  W fachowym portalu Awiacja.blogspot.com  znajdujemy dokładny opis katastrofy /TUTAJ/.  Czytamy: "dokonywano zrzutu paliwa, aż do poziomu 32 ton, w którym to momencie zrzut paliwa ponownie został przerwany.", następnie: ". Pozostałe w zbiornikach paliwo zapaliło się i w miejscu katastrofy wybuchł pożar." i wreszcie: "Oficer dyżurny zażądał niezwłocznie maksymalnej liczby karetek pogotowia oraz sił milicyjnych. Akcją straży pożarnych dowodził płk Edward Gierski. Pierwszym zadaniem było ugaszenie pożaru na obszarze około 6 hektarów oraz zabezpieczenie terenu katastrofy przed zbiegowiskiem.".
   Sześć hektarów to obszar  100 na 600 metrów lub 200 na 300 metrów.  We wraku i wokół niego płonęły 32 tony paliwa lotniczego.  Złodzieje musieliby być z azbestu.  Przed ugaszeniem pożaru przez strażaków nie sposób było się zbliżyć do samolotu.  Skąd więc wzięła się opowieść o tłumie gapiów rzucających się do rabowania?  Sądzę, że była to świadomie skonstruowana "fałszywka", powstała, być może, z sowieckiej inspiracji.  Spełniała ona dwie funkcje: po pierwsze, poniżała Polaków, a po drugie odwracała uwagę od wad technicznych samolotów typu IŁ62, sowieckiej produkcji.  Po upadku systemu komunistycznego wszyscy natychmiast wycofali te maszyny z użytku.
  Zdumiewająca jest trwałość takiej spreparowanej informacji.  Od chwili katastrofy minęło prawie 25 lat, a wciąż jest ona bezmyślnie powtarzana, ostatnio właśnie przez Marcina Wolskiego.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 11954
Domyślny avatar

Gość

08.03.2012 14:15

"Rodzina Haliny Domerackiej odzyskała należące do niej przedmioty, które znajdowały się na pokładzie samolotu w momencie katastrofy. Były to: skórzana torebka, zdjęcia, paszport, okulary, rozmówki angielskie i kaseta magnetofonowa. W torebce brakowało jednak pieniędzy w kwocie 400 dolarów i 10 tys. złotych."- to jakim cudem nie spaliły się w/w rzeczy ? czyżby były z azbestu? jakoś brak mi tu spójności ale mogę się oczywiście mylić
elig

elig

08.03.2012 14:24

Dodane przez Gość w odpowiedzi na "Rodzina Haliny Domerackiej

Nie słyszałam o pożarze w którym wszystko spaliłoby się na popiół.  Chyba, że była to burza ogniowa, ale to nie ten przypadek.
Domyślny avatar

strażak

08.03.2012 14:34

Dodane przez elig w odpowiedzi na @Gość

"Sześć hektarów to obszar 100 na 600 metrów lub 200 na 300 metrów. We wraku i wokół niego płonęły 32 tony paliwa lotniczego. Złodzieje musieliby być z azbestu. Przed ugaszeniem pożaru przez strażaków nie sposób było się zbliżyć do samolotu."- dziwna argumentacja!, ale w Polsce i w Rosji wszystko jest możliwe- pozdrawiam!
Domyślny avatar

Woźny

08.03.2012 15:05

Dodane przez strażak w odpowiedzi na "Sześć hektarów to obszar

Zgadza się. Argumentacja nie tylko dziwaczna ale wręcz kompromitująca dziennikarza. Trzeba być wyjątkowo zdolnym by tyle głupot nagromadzić w jednej informacji. Pozdrawiam. Woźny- emeryt i były uczestnik wielu szkoleń oraz akcji strażackich
elig

elig

08.03.2012 18:10

Dodane przez Woźny w odpowiedzi na Sześć hektarów to obszar

Co tu jest kompromitującego?  Nikt nie twierdzi, ze wszystko spłonęło.  Przecież strażacy ugasili pożar..  Chodzi o to, ze "polactwo" które miało wg Wolskiego rabować "dulary" nie miało kiedy tego zrobić.  Przed przybyciem straży i milicji uniemożliwiał to pożar, a potem służby przepędziły gapiów.  Prokuratura wręcz stwierdziła w specjalnym oświadczeniu, ze do rabunku nie doszło.  Sugestia Wikipedii, ze mogło do niego dojść w czasie przed przybyciem straży i milicji jest nieprawdopodobna z powodu wielkiego pożaru, który trzeba było najpierw ugasić.  Czy to tak trudno zrozumieć?
Domyślny avatar

karaya

09.03.2012 09:03

Dodane przez elig w odpowiedzi na @strażak i Woźny

Zarówno pokazywane w telewizji fragmenty filmu nakręconego zaraz po katastrofie jak i relacje świadków potwierdzają, że na miejscu upadku było mnóstwo przedmiotów osobistego użytku. Nie wszystko się spaliło. Kradli zarówno pierwsi na miejscu upadku świadkowie jak i strażacy oraz milicja i SB. Liczyli się z tym,że skoro wszyscy zginęli, to to,co pozostało jest "bezpańskie". Kawałki samolotu i różne przedmioty były jeszcze do znalezienia rok po katastrofie! W latach 70/80 były częste procesy strażaków oskarżanych o kradzież na miejscu pożaru. Okazja czyni złodzieja. A co do oświadczenia prokuratury: a co mieli napisać? Że pierwsze minuty to był burdel totalny?
elig

elig

15.04.2012 21:25

Dodane przez karaya w odpowiedzi na Las Kabacki

Z dwojga złego, jestem skłonna wierzyć raczej komunistycznej prokuraturze niż komunistycznej prasie.  Ta pierwsza przynajmniej badała jakieś dowody.  Dla mnie jednak istotne jest to, że nakreślony przez Wolskiego obraz "polactwa" tłumnie ruszającego do rabunku, po prostu nie mógł byc prawdziwy. Najpierw szalał pożar, a potem przybyły straż i milicja, przegoniły gapiów i ugasiły ogień.
  Dyskusja z Salonu24:
 a ja nie dam grosza
Szanowna koleżanko, emerytko.
Z Wolskim mi nie po drodze, ale jako wieloletni pracownik szeroko pojętego aparatu kontroli, wiele razy miałem pewność, że na konto włamania, pożaru czy powodzi dobra zawłaszczły nawet osoby powołane do ich ratowania lub ochrony, że o przypadkowych złodziejaszkach nie warto wspominać.
Z żalem konstatuję,że do dzisiaj niewiele się nie zmieniło, no może niektórych odstrasza powszechy monitoring czy inne formy inwigilacji.
Kwiatuszek w Dniu Kobiet i zdrówka.
ZBOKOWCA36127 | 08.03.2012 15:07zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz
> elig
Za zdrowie pań!
pozdr
KOTEUSZ149431287 | 08.03.2012 15:50zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz
tak jest towarzyszko elig
komunistyczna prokuratura to samo dobro i prawdomówność. Nie to co dzisiejsza prokuratura, która kłamie na każdym kroku i mataczy w sprawie katastrofy w Smoleńsku.
JACOR214130 | 08.03.2012 17:50zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz
@ZBOKOWCA
Chodziło mi o to, ze przedstawiona przez Wolskiego wizja "polactwa" tłumnie rzucającego się, by rabować NIE MOGŁA być prawdziwa. Możliwość kradzieży mieli głównie milicjanci pilnujący terenu po ugaszeniu pożaru. Nie ma jednak żadnych dowodów świadczących o tym, że coś takiego miało miejsce. Rzucanie gołosłownych oskarżeń niczemu nie służy.
ELIG10286926 | 08.03.2012 17:53zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz
@Koteusz
Dziękuję pięknie :)))
ELIG10286926 | 08.03.2012 17:54zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz
@Koteusz
Komentarz Koteusza:
elig
Za zdrowie pań!
pozdr
KOTEUSZ148830844 | 08.03.2012 15:50zablokuj
ELIG10286926 | 08.03.2012 17:55zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz
@jacor
Wolę, jak Pan pisze o piwie :)))
ELIG10286926 | 08.03.2012 18:22zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz
Komentarz z lubczasopisma: Stary Salon
@elig
Dziwisz się? A co ma popierać komuch? Popiera komusze kłamstwo.
/ Ale to dobry komuch, bo nasz komuch/ :-)))))
JACEK 302486 | 08.03.2012 21:36zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz
@jacek 3
Ja bym Wolskiego komuchem nie nazwała. Rzeczywiście, należał do PZPR w latach 70-tych, ale wylano go stamtąd w 1982. Przyznał się do tego wszystkiego w swojej autobiografii. Przez 30 lat nic już wspólnego z komunizmem nie miał.
ELIG10286926 | 08.03.2012 23:31zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz
zobacz wszystkie posty »
Domyślny avatar

demmo

08.03.2012 14:28

Takie fałszywki żyją swoim życiem a są takie które stały się faktem niepodważalnym słynne sześć milionów wylansowane tak, tak po pierwszej wojnie światowej wówczas nie chwyciło ale po drugiej wojnie już tak Inna fałszywka która ma się dobrze do tej pory to słynny Maybach o. Rydzyka chciano również przykleić helikopter ale to jakoś nie chwyciło A zapoczątkował to nie kto inny jak Bronisław Geremek i jego słynne fakty medialne które przejęła po nim słynna telewizja TVN i jej tuba propagandowa FAKTY oraz stado dziennikarzy typu Kolenda- Zalewska
Domyślny avatar

Władek

08.03.2012 14:46

I mnie to się od razu wydało wielce nieprawdopodobne. W komunie o Polakach media mówiły same najgorsze rzeczy. Wychowaliśmy się na powtarzanych do upojenia takich stereotypach: Rosjanin-wykształcony (czytają książki nawet w metrze), Niemiec-czysty i porządnicki, Francuz-romantyczny, Włoch- artysta, Japończyk-pracuś.A Polak- brudas i pijak (największe spożycie czystego alkoholu na łebka a najmniejsze mydła).Dzisiaj widzimy jak mają się te opinie do prawdy...
Domyślny avatar

krzyh

08.03.2012 16:57

Dodane przez Władek w odpowiedzi na Zgadzam się z Panią

jakaś pomyłka - pijany od samego rana - rekord świata w ilości alkoholików na metr kwadratowy :)
elig

elig

08.03.2012 18:14

Dodane przez Władek w odpowiedzi na Zgadzam się z Panią

To miło, że sie Panowie ze mną zgadzacie.  Tak, ta historia przypomina późniejsze "fakty prasowe', a w szczególności opowieść o Maybachu ojca Rydzyka  :)))
Domyślny avatar

UPS

08.03.2012 14:55

Nie będe sie wypowiadał co do katastrofy w Lesie Kabackim. Wiem natomiast, że do kradzieży dochodziło po wybuchu w Rorundzie PKO w Warszawie. Kradli zarówno ci co mieli ratować i zabezpieczać jak i osoby postronne.Mówię to z całą odpowiedzialnością, okradano nie tylko osoby które zginęły ale również żyjące kasjerki, które próbowały zabezpieczać powierzone ich pieczy środki pieniężne, a wiem to z realacji osób które tego typu zdziczenia doświadczyły. Wykrzykiwanie więc,do Pana Marcina Wolskiego, o powielaniu komunistycznej propagandy (?), jest co najmnij.... . Czasami trzeba zrozumieć kontekst,a nie tylko suche słowa. Co do stwierdzenia "prokuratura(rozumiem, że ówczesna)nie potwierdziła",to tylko pogratulować wiary w obiektywizm PRL-owskiego wymiaru sprawiedliwości.
elig

elig

08.03.2012 18:15

Dodane przez UPS w odpowiedzi na Bez obrazy !

W Rotundzie nie było pożaru.
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

08.03.2012 23:25

Dodane przez elig w odpowiedzi na @UPS

Jakim jednak cudem mogły ocalec dokumenty i fotografie, a musiały się spalic pieniadze?
elig

elig

09.03.2012 00:01

Dodane przez Teresa Bochwic w odpowiedzi na elig

Nigdzie, ani w mojej notce, ani w cytowanych źródłach nie ma ani słowa o tym, że spaliły się pieniądze.  Jest tylko wzmianka w Wikipedii o jednej torebce, w której pieniędzy nie było, ale nie wiadomo, czy ta pani  je tam kiedykolwiek przechowywała.  Naprawdę, nie ma dowodów, że w ogóle doszło do jakichś kradzieży.  Uważam, że cały ten "fakt prasowy" został wyssany z palca.
Domyślny avatar

burek

08.03.2012 15:08

Nie wiem czy to komunistyczne kłamstwo, byłem na miejscu katastrofy jak jeszcze nie były wywiezione szczątki samolotu, nie pamiętam teraz czy byłem na drugi dzień czy później na pewno w ciągu tygodnia po, ale na miejscu widziałem fotografie, różne papiery a także, chyba kawałki kości ludzkich i nikogo kto by zabezpieczał to miejsce. Pamiętam dużą część samolotu wyglądającą jak kabina pilotów, no i ten straszny zapach. Widziałem też różne części ubrań, przedmiotów i byłem bardzo zdziwiony, że nikt nie zabezpieczył tych fotografii i nie pozbierał wszystkich szczątków ludzkich. Tak więc nie jestem zdziwiony informacją że ktoś otrzymał portfel, ale bez pieniędzy.
Domyślny avatar

Elly

08.03.2012 15:18

spaliło się na popiół, a w ocalałych rzeczach znajdowały się i zdjęcia, i dokumenty (raczej nie z azbestu), oznacza to tylko tyle, że torebek z podobną zawartością mogło być wiele, i skoro miały szansę ocaleć, to tym bardziej miały szansę zostać skradzione lub przetrzepane. Opiera się Pani na ustaleniach prokuratury w 1987 roku? Wolne żarty! Pan Marcin Wolski dokonał więcej w celu obalania kłamstw komunistycznych niż Pani mogłoby się to kiedykolwiek udać, więc ostrożnie z takimi tekstami, bo to ewidentne kłamstwo neokomunistyczne. Rozumiem, że czytać o swoim narodzie "polactwo" i pogodzić się z tym, jaką mentalność przedstwiają niektórzy jego przedstawiciele jest ciężko, ale prawda jest ważniejsza nawet od naszego dobrego imienia.
elig

elig

08.03.2012 18:19

Dodane przez Elly w odpowiedzi na Skoro nie wszystko

Wersja wydarzeń przedstawiona w tekście Wolskiego jest, moim zdaniem, fizyczną niemożliwością.  Komunistyczna prokuratura tez czasem może mieć rację.  Nie ma i nie było żadnych dowodów świadczących o kradzieży.  Liczne zasługi nie uprawniają do bezmyślnego powtarzania  "faktów prasowych".
Domyślny avatar

krzyh

08.03.2012 16:52

jest chyba taki że kradli albo strażacy albo milicjanci albo jedni i drudzy skoro najpierw gaszono pożar to pewnie ci drudzy bo strażacy przy władzy by nie kradli a ci zapene dotarli na miejsce zanim ugaszono - przypomina to sprawę pani Villas której SB ukradła pieniądze - a my się dziwimy że ta banda kradnie do dziś przy każdej okazji. Pan Wolski może nie zna tych szczegółów dlatego nie zasłużył na miano kłamcy :) Wystarczy powiedzieć że to wersja wątpliwa bo...
elig

elig

08.03.2012 19:40

Dodane przez krzyh w odpowiedzi na Wniosek

Wyraźnie napisałam w notce: "Spełniała ona dwie funkcje: po pierwsze, poniżała Polaków, a po drugie odwracała uwagę od wad technicznych samolotów typu IŁ62,"
  Nie chodziło mi o demoralizację w ogóle, ale  o to, ze w tym konkretnym przypadku ten "fakt prasowy" NIE MÓGŁ być prawdziwy, a jego powtarzanie bez zastanowienia dowodzi bezmyślności.
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

08.03.2012 23:22

Dodane przez krzyh w odpowiedzi na Wniosek

SB podczas potajemnej rewizji w moim mieszkaniu skradla mi w 1978 roku 5 tys. zł (póltorej dobrej pensji) i karton papierosów amerykanskich, czyli wtedy rzecz duzej wartości. Ponadto skradziono wtedy medal, materialnie bezwartościowy, ręcznie wyrzeźbiony przez Wojciecha Ziembińskiego dla mojej Matki. Zestawiłam daty z kalendarzyka i z papierów z IPN. Nie było śladów włamania, mieli zapewne swoje klucze, czego wielokrotnie dowody zostawili w meldunkach.
Sądzę, że kradzieże bardzo często popełniały bezkarne organy ścigania i warstwy z "awansu". I lansowaly ten obyczaj, zwalczając w dodatku etykę katolicką z dekalogowym zakazem kradzieży.
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

08.03.2012 17:44

Fatalny schemat. Niemal co chwilę pojawia się wypowiedź osoby niby prawej atakującej inną osobę prawą. Świadomie używam określenia prawy a nie prawicowi bo na takim etapie Polska się znajduje dzisiaj. Na etapie dychotomii prawy (zgodny z prawdą, kierujący się sumieniem, zasadami, szlachetny, itp.) - lewy (oszukańczy, kłamiący, kradnący, bez zasad). Lewość jest tak dominująca, że nikt nie wierzy w prawość. Prawym zatem nic innego nie pozostaje jak dowodzenie swojej prawości na wszelkie możliwe sposoby, najlepiej poprzez zdemaskowanie nieprawości innych prawych. "Marcin Wolski powiela komunistyczne kłamstwo" grzmi Autorka. Wszystko byłoby ok gdyby tytuł brzmiał "Marcin Wolski niechcący powiela komunistyczne kłamstwo". Ale nie, stoi jak byk, że powiela z własnej nieprzymuszonej woli. Taki jest odbiór niezależnie od intencji Autorki. "Niby taki prawy, a tu proszę", myśli sobie  czytelnik.
W dodatku cały wpis jest błędny. Po pierwsze Wolski nie precyzuje do jakiego zdarzenia odwołuje się. Słusznie. 1979 rok rozpoczął wprawdzie proces UPRAWIENIA, ale rozmiary spustoszenia moralnego w PRLu wskazywały, że będzie to trwało dziesięciolecia. Masowa demoralizacja PRLu sięgała nawet samej możliwości rozpoznawania jej. Kłamstwo, zawiść, przywłaszczenie, oszukanie, serwilizm i poniżanie się wobec silniejszych oraz bezwzględność i wywyższanie się wobec słabszych, wszystko to nie tylko, że nie uważano za naganne, ale nie zauważano nawet. Więcej, umiejętność posługiwania się zasadą "cel uświęca środki" stała się szeroko akceptowalną drogą awansu społecznego. W tych warunkach grabież minia ofiar wypadku nie była niczym nadzwyczajnym.
elig

elig

08.03.2012 18:21

Dodane przez Janko Walski w odpowiedzi na Chcąc nichcąc wpisuje się Autorka w powtarzający się schemat.

Ja nie atakuje Wolskiego za przynależność do czegokolwiek, tylko za bezmyślne powtarzanie "faktów prasowych".
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

08.03.2012 19:03

Dodane przez elig w odpowiedzi na @Janko Walski

Ponadto próbowałem wykazać, że demoralizacja w czasach PRLu nie była "faktem prasowym". Raczej ukrywano ją. Tak generalnie, choć akurat w tym konkretnym zdarzeniu z 1987 roku ludzie mogli zachować się po ludzku. W rzeczywistości nie wiem jak naprawdę było, ale gdy mówimy o instrumentalizacji przekazu powinniśmy umieć wskazać cel jakiemu miałby słuzyć. No więc co władza chciała osiągnąć fałszywie oskarżając lokalną ludność o okradanie ofiar?
Domyślny avatar

Gość

08.03.2012 21:22

Dodane przez Janko Walski w odpowiedzi na Chcąc nichcąc wpisuje się Autorka w powtarzający się schemat.

z zarzutami dotyczącymi demoralizacji społeczeństwa w okresie PRL-u. Osoby, które przeżyły tamtą rzeczywistość zapewne pamiętają o okradaniu ofiar wypadków samochodowych i uczestniczących w nich pojazdów. Sam pamiętam doskonale takie zdarzenie. Młodzi chłopcy rozbili samochód Mercedes należący do ich i mojego znajomego z RFN-u. Zanim właściciel dojechał na miejsce, z samochodu skradziono wszystkie skórzane pokrowce z siedzeń ( były z modnych wtedy baranich skór więc pewnie ktoś chodzi w futrze). Okradanie wagonów kolejowych, paczek z zagranicy ( sam doświadczyłem tego)było na porządku dziennym. Nie zdziwiłbym się gdyby taka sytuacja miała miejsce po wypadku samolotu. Nie można się zarzekać bo taka była wtedy moralność części społeczeństwa i wiele z tego pozostało do dzisiaj. Społeczeństwo samo się nie zmieni jeżeli nie będzie wspierane i zmuszane "odgórnie" do tego. Wystarczy prześledzić historię naszego sąsiada z zachodu.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
elig
Nazwa bloga:
elig-emerytka

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 3, 035
Liczba wyświetleń: 13,984,854
Liczba komentarzy: 23,390

Ostatnie wpisy blogera

  • Rosyjskie szantaże
  • "Gra Imperiów" nr 16. W pogoni za wydarzeniami
  • Sieroty po COVIDZIE

Moje ostatnie komentarze

  • Może to dzięki mojej notce???
  • Dosłownie przed chwilą YouTube przywrócił szopkę.  Przez kilka godzin była jednak zablokowana.
  • Czy można go tu wrzucić?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek Solidarnej Polski
  • Dlaczego obalono rząd Jana Olszewskiego?
  • Czemu Żydzi nienawidzą Polaków? Spotkanie z dr Ewą Kurek

Ostatnio komentowane

  • Jabe, I z pandemią, i z gospodarką po pan­demii RZĄD  po­radził sobie doskonale. Pandemia kosztowała życie tysięcy osób, które akurat na tę chorobę nie cho­rowały. Gos­podarka sypie się. Rząd domaga…
  • sake2020, A Pan w tym ,,chłamie'' jaki ma głosik? Nie wygląda Pan na zdrowomyslącego tylko prowadzonego za raczkę przez opozycję.
  • Maverick, TV Pitoń i zdrowo myślący Polacy są niewielu głosami w chłamie ogłupienia i naćpania propagandą globalistów w Polin.  https://www.youtube.com/…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności