To pewnego rodzaju test albo prowokacja, a może wcale nie, może przeciwnie... może ono jest najprawdziwiej i właśnie "teraz" ważne?
Więc... co zobaczasz na zdjęciu?
Takich zdjęć mam od groma...Park Zachodni we Wrocławiu i moi wnukowie w różnym wieku...z wiewiórkami i orzeszkami :-)))
Nawet mnie zaglądała jedna do plecaka... Ciao
Komentator zobaczył na zdjęciu to, że "Takich zdjęć ma od groma".
No co człowiek, to "zobaczenie".
Jak dla mnie - fotografia spełniła pokładane w niej nadzieje: po pierwsze primo - skłoniła do wpisu, po drugie (też primo) - wywołała miłe u Podmiotu Kontemplującego skojarzenia, po trzecie (ostatnie primo, a bynajmniej nie najmniej ważne) - prowokuje albo może być przyczynkiem do dyskusji - co Ijon miał w plecaku, że wiewióra zdecydowała się tam zajrzeć... 🙂
Typowy przedstawiciel zachodu odpowie, że to zdjęcie przedstawia jedną rudą wiewiórkę stojącą na tylnych łapach, wiele zżółkłych, jesiennych liści, jedną ludzką rękę, a w niej trzy żołędzie, a typowy reprezentant wschodu odpowie, że widzi to, jak ludzie karmią jesienią głodne zwierzęta. Pierwszy poda fakty oraz odróżni, policzy i nazwie byty, drugi poda przepływy substancji i nazwie ich ruch i mieszanie się, oraz poda tego interpretację.
A ja widzę tu samą słodycz. To jakiej kultury jestem reprezentanka?
Kobiecej.
@Pani Anna: A widzę na nim uśmiech :) Sam nie wiem gdzie, ale kurcze jest widoczny! :)
To są orzechy jełopie .
@Tomaszek: ups....
Ale zaraz takie określenie? To po prostu przedstawiciel faktów i nauki :)
@Grzegorz GPS: Pisząc "Typowy przedstawiciel zachodu odpowie, że to zdjęcie przedstawia jedną rudą wiewiórkę stojącą na tylnych łapach, wiele zżółkłych, jesiennych liści, jedną ludzką rękę, a w niej trzy żołędzie" jest pan chyba w błędzie. Ja widzę w ręce orzechy laskowe.
Tak, to mogą być orzechy. Typowy przedstawiciel zachodu ze wsi to dobrze rozpozna, a z miasta może się pomylić. Przedstawiciele zachodu mogą się pomylić i biorą to pod uwagę. Dlatego nie będą się upierać przy tym, co widzą, będą to weryfikować.
No cóż, zdjęcie technicznie poprawne, ideowo też. Ja mieszkam w okolicy gdzie wiewiórek jest stanowczo za dużo, niszczą wszystko co się da, a często i to co nie powinno się dać ale one daja radę. Dokarmianie takich szkodników powinno być karalne, niemniej jednak, te szkodniki, zwłaszcza młode są bardzo zabawne. Ale spróbujcie mieć ogródek w okolicy gdzie one są, zwłaszcza w nadmiarze...
No ale... śliczne to to!
Ale ciekawe, bo pan opisał to, czego na zdjęciu NIE WIDAĆ. I bardzo dobrze. Bo to znaczy, że pan na nie patrząc, zobaczył część swojego własnego doświadczenia, niemiłego, z tymi zwierzątkami :)
@Autor
Cześć Dobre serce zobaczę i tyle. No może jak będę po halunach, jak ten nasz błazen, to nie tylko żołędzie będę widział, a nawet banany.
Ano właśnie. Jakaś taka, cho.. wie jaka, wspólnota, człowieka, zwierzęcia i dobro może. Którego ponoć nie odczuwa "człowiek zachodu" :)
Ja na tym zdjęciu widzę moje sąsiadki i sąsiadów codziennie rano, tak, żeby nikt nie widział, wysypujących latem siatki chleba przy śmietniku dla głodnych ptaszków.
A to też... Jak to ocenić? Jak odebrać? Może to troska o zwierzęta? Braci mniejszych? Chęć czucia się potrzebnym tym stworzeniom?
Nawet mnie zaglądała jedna do plecaka...
Ciao
No co człowiek, to "zobaczenie".
Ale zaraz takie określenie? To po prostu przedstawiciel faktów i nauki :)
Ale ciekawe, bo pan opisał to, czego na zdjęciu NIE WIDAĆ. I bardzo dobrze. Bo to znaczy, że pan na nie patrząc, zobaczył część swojego własnego doświadczenia, niemiłego, z tymi zwierzątkami :)
Cześć
Dobre serce zobaczę i tyle. No może jak będę po halunach, jak ten nasz błazen, to nie tylko żołędzie będę widział, a nawet banany.