Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Bezczelność Ziemkiewicza zwala z nóg

Coryllus, 19.02.2012
Jestem jedynym chyba autorem, który krytycznie odnosi się do demonstracji ulicznych. Mam nadzieję, że wolności mamy jeszcze tyle w Polsce iż nie spotka się to ze strony czytelników z agresją, ale ze zrozumieniem. W końcu co może jeden przeciwnik demonstracji ulicznych wobec tysięcy ich zwolenników. Nic. Tak więc nie podobają mi się demonstracje uliczne ponieważ uważam, że ich funkcja jest inna niż to się przyjęło uważać.

Przeczytałem właśnie opis wczorajszej demonstracji w obronie wolnych mediów, który umieściła elig. Znalazłem tam zdanie:

Zdołałam tylko zorientować się, że przemawiali poseł Czarnecki i p. Melak, lecz nie wiem co mówili.  Od czasu do czasu wołaliśmy "Hańba !!!", "Zdrajcy !!! lub "Brawo !!!", ale dlaczego - nie wiadomo.  W końcu zniecierpliwieni słuchacze zaczęli krzyczeć "Alleluja i do przodu !!!". 

Był Czarnecki, ale nie wiadomo co mówił, był Melak, ale także nie wiadomo o co mu chodziło. Wznosiliśmy hasła, ale nie wiadomo po co. Ja tu nie szydzę bynajmniej z uczestników, ponieważ wiem, jak bardzo demonstracje uliczne są potrzebne ludziom, którzy siedzą samotni w domach i boją się głośno wyrażać swoje poglądy. Wiem to, ale wiem także, że owo wyrażanie poglądów w taki sposób nie zmieni nic. I myślę także, że wczorajsza demonstracja nie uratuje telewizji „Trwam”. Tym bardziej, że nie została zorganizowana w obronie tej telewizji, ale w obronie „wolnych mediów”. Co uczyniło tę demonstrację mocno dwuznaczną i odcięło jej uczestników od osoby w tym wszystkim najważniejszej czyli od ojca Tadeusza Rydzyka. Uważam bowiem, że demonstrację w obronie telewizji „Trwam” powinien firmować właśnie on, nikt inny. Tego zaś zabrakło i fakt ten świadczy o organizatorach jak najgorzej. Przypomnijmy sobie dawniejsze czasy, kiedy to grupa blogerek organizowała jakieś obchody ku czci Anny Walentynowicz, towarzyszyło temu zamieszanie i sporo nieporozumień. Efekt nie był bynajmniej budujący.

Tak więc wczorajsza demonstracja była demonstracją w obronie ojca Tadeusza Rydzyka. Z taką myślą przyszli na nią ludzie. Jestem tego pewien, bo mój kolega tam był i on właśnie demonstrował w obronie ojca dyrektora. W niesłyszalnych zaś dla większości uczestników przemówieniach lansowali się panowie Czarnecki i Melak. Bo demonstracja to demonstracja, jest szum, jest ruch, można przekazać wiele treści, byle były „po linii”. Myślę, że jednak nie. Myślę, że w takich sprawach jak walka czy polowanie, albo choćby obrona mediów, ważna jest precyzja. To znaczy trzeba trafić w takie miejsce, by przeciwnik zachował się po tym trafieniu zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Tutaj tymczasem mamy sytuację odwrotną – ludzie zachowują się zgodnie z oczekiwaniami ich przeciwników.

Nie wierzę, by poprzez demonstrację można było uratować telewizję „Trwam”. Nie przez taką demonstrację. Potrzebna jest bowiem inna zupełnie akcja. Jeśli mamy event uliczny pod hasłem – brońmy wolnych mediów – powinni brać w nim udział dziennikarze. I powinni ci dziennikarze wyrażać szczere oburzenie tym, że media wolne nie są. Prędzej jednak doczekamy się reaktywowania królestwa na Węgrzech niż maszerujących ulicami Warszawy pracowników mediów. I żadnym dla mnie argumentem nie jest obecność na wczorajszej manifestacji Rafała Aleksandra Ziemkiewicza. Powiedział on bowiem wczoraj, a przytaczam słowa te za portalem „Wpolityce”, co następuje:

Przyszedłem podziękować ludziom, którzy tu przyszli. Nie po to, by stawać na czele, bo jesteśmy jako dziennikarze od czegoś innego, ale podziękować ludziom za to, że nas wspierają. Nas, czyli dziennikarzy, który starają się odkłamywać propagandę, którzy się starają odkłamywać salon i tę wizję Polski, która jest narzucana Polakom za pomocą mediów  elektronicznych, a która ma tyle wspólnego z rzeczywistością, co za czasów PRL-u. Żyjemy znów w czasach totalnego zakłamania, i trzeba kruszyć te szczeliny, tę skorupę. I każdy, kto nas w tym wspiera i usiłuje zwrócić uwagę społeczeństwa na to, że jest ogłupiane systematycznie i okłamywane tak jak za PRL-u, robi coś bardzo ważnego, za co należy się głęboka wdzięczność ze strony dziennikarzy .

I to jest rzecz dla mnie zupełnie zdumiewająca. Ziemkiewicz postrzega siebie i swoich kolegów jako bojowników o wolność mediów. O ja cieeeee....To trzeba mieć tupet. Ziemkiewicz, który normalnie pracuje w mediach i bierze za to pieniądze przyszedł podziękować ludziom za wsparcie. Dobrze, że nie zbierał składek na dalszą działalność, bo przecież mógłby. Zauważmy, że nie przyszedł także po to by stawać na czele, a przecież mógłby. I staż i wiek i dokonania niejako naturalnie go do tego predysponują. On przyszedł po to, by podziękować za wsparcie. I to jest proszę Państwa właśnie clou. Manifestacja w obronie ojca dyrektora nazywana jest manifestacją w obronie wolnych mediów. Media zwące siebie wolnymi, którym nic się nie stanie, bo nie na nie przyszykowano zamach, poprzez swojego przedstawiciela Ziemkiewicza, dziękują ludziom za to, że demonstrują w obronie tych właśnie mediów, choć one akurat tego nie potrzebują, a istota demonstracji jest zupełnie inna.

Czy dociera do Was drodzy Państwo istota tej manipulacji? Chodzi o to, by telewizję „Trwam” postawić w jednym rzędzie z „Uważam Rze”, z portalem braci Karnowskich i innymi tego rodzaju inicjatywami. Kiedy zaś „Trwam” zostanie zamknięta, wyjdzie Ziemkiewicz i powie – zwyciężyliśmy, ale nasz sukces nie jest pełny. Są ofiary. Oto nie ma już pomiędzy nami kolegów z telewizji „Trwam”. Pozostaliśmy jednak my, wolni dziennikarze i my będziemy dalej godnie nieść sztandar wolności. Będziemy poszerzać szczeliny i odkłamywać rzeczywistość, trochę to potrwa zanim odkłamiemy, jak raz do mojej emerytury, ale możecie na nas liczyć.

Tak to właśnie wygląda. I nie zmieni się w najbliższym czasie. Tak się właśnie kradnie ideę i moc. Ja bym uwierzył w tę demonstrację gdybym zobaczył tam ojca Tadeusza Rydzyka lub kogoś z jego telewizji, nie wcześniej. Widok zaś Ziemkiewicza i jego czerwonego nosa, przekonał mnie, że czynię dobrze nie uczestnicząc z takich imprezach.

W demonstracji w obronie wolnych mediów powinni brać udział dziennikarze. Wszyscy, którzy czują zagrożenie dla wolności. Ilu ich było wczoraj? Jeśli nie przyszli to znaczy, że ich wolność nie jest zagrożona. Przyszedł Ziemkiewicz i ze swoim tradycyjnym zaśpiewem najmłodszego w województwie dyrektora pegeeru podziękował ludziom za ofiarność o odwagę. Wolność i zarobki dziennikarzy mediów nie są zagrożone, wyjątkiem jest telewizja „Trwam” i jej załoga i to trzeba wyraźnie powiedzieć i tego trzeba bronić.

Przypominam, że moje książki można już kupić w Warszawie w księgarni Tarabuk przy ulicy Browarnej 6, a także w sklepie Foto-Mag przy Alei KEN 83 lok.U-03, tuż przy wyjściu z metra Stokłosy, naprzeciwko drogerii Rossman. Można je też kupić w księgarni "U Iwony" w Błoniu oraz w księgarniach w Milanówku po obydwu stronach torów kolejowych, a także w tymże Milanówku w galerii "U artystek". Aha i jeszcze w galerii "Dziupla" w Błoniu przy Jana Pawła II 1B czyli w budynku centrum kultury. No i już od dawna, o czym zapomniałem, znajdują się w księgarni Polskiego Ośrodka Społeczno Kulturalnego w Londynie. Cały czas oczywiście są one dostępne na stronie www.coryllus.pl  oraz na stroniehttp://www.ksiazkiprzyhe…. Uwaga! Atrapia i Toyah dostępne są jedynie w sklepie Foto-Mag, bo tak i już. Może kiedyś będą także gdzie indziej, ale na razie ich tam nie ma. Książkę Toyaha o liściu można kupić jeszcze w Katowicach w księgarni "Wolne słowo" przy ul. 3 maja. Od dziś książki – w tym Toyah - dostępne są także w księgarni Ojców Karmelitów w Poznaniu przy ul. Działowej 25. Trzeba wejść do tak zwanej furty i tam jest ta księgarnia. O każdym następnym punkcie dystrybucji będę informował na blogu.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 51825
Coryllus

Coryllus

19.02.2012 10:41

Dodane przez Gość w odpowiedzi na Kompleksy Coryllusa zwalają z

Dawno nie czytałem większej głupoty.
Czas na ponowną lekturę dzieł Ziemkiewicza.
Domyślny avatar

mama

19.02.2012 10:22

A Pan, szanowny Panie, jak zwykle chorobliwie krytykancki, oburzony, moralnie wywyższony i dający jedynie słuszne rady. Na litość boską, chłopie, ty tak zawsze?
Coryllus

Coryllus

19.02.2012 10:40

Dodane przez mama w odpowiedzi na ???

Ja nie daję rad, ja wypowiadam swoją opinię. Mamy wolność. Chyba. Wczoraj była w tej sprawie jakaś demonstracja. Nie wiem co ustalono, może mi pani przypomnieć? Jest wolność czy nie ma jej w końcu?
Domyślny avatar

Gość

19.02.2012 11:19

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na mama

Coryllus przeczytaj jeszcze raz swój tekst.Ten z PGR-u też wypowiadał swoją opinię, a może jemu nie wolno?. To mamy czy nie mamy wolności.
Domyślny avatar

krzysztof

19.02.2012 10:28

Tej wielkosci demonstracja to dla Pana event?????Zaiste.....Ponadto P.Ziemkiewiczowi nawet do pięt nie dorastasz chłopie.Twoj bełkot jest kompletnie nietrafny......
Coryllus

Coryllus

19.02.2012 10:39

Dodane przez krzysztof w odpowiedzi na event?????

Oczywiście, nie dorastam do pięt, a demonstracja uratowała wczoraj telewizję "Trwam".
Domyślny avatar

BazyliMD

19.02.2012 10:29

Ponieważ dobre teksty piszesz, masz czujność i węch psa myśliwskiego, biorę się za Ciebie. Gość z klasą nie reaguje na pierwszą lepszą zaczepkę. Na prowokacje odwołujące się do stanu głowy nie należy odpowiadać. PS: Każdy pies w psiarni o Twoich zaletach jest na wagę złota. Ostre zęby są potrzebne; co do tego nie ma wątpliwości. Jeżeli jednak ogary zaczynają się żreć między sobą, to nie jest to dla Pana żaden interes.
Coryllus

Coryllus

19.02.2012 10:36

Dodane przez BazyliMD w odpowiedzi na Coryllusie!

Jakiego pana? Ja nie mam żadnego pana? I nie mieszkam w psiarni. Myślę, że powinien pan popracować nad metaforyką.
Domyślny avatar

BazyliMD

19.02.2012 10:52

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na Bazyli

Wszyscy mamy jakiegoś PANA. Jest TEN, CO NAD NAMI. Jak do tej pory, nie stosowałeś ograniczeń w zakresie metaforyki. Dlaczego ja miałbym je stosować? Jak już powiedziałem pracuję nad Tobą; dla naszego wspólnego interesu.
Coryllus

Coryllus

19.02.2012 11:04

Dodane przez BazyliMD w odpowiedzi na PAN.

Drogi Bazyli ja nie mam z tobą póki co żadnych wspólnych interesów i mam nadzieję, że stan ten się utrzyma.
Domyślny avatar

BazyliMD

19.02.2012 11:18

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na Bazyli

Inaczej wolna, niż dzisisiaj. NASZYM tutaj problemem jest wciąż: zbyt niski próg agresji zbyt małe poczucie humoru zbyt mała wiedza na ten, czy inny temat. Pierwszym ważnym krokiem we właściwym kierunku, jest zdać sobie z tego sprawę. Pozdrowienia. Do następnego felietonu. BMD
Domyślny avatar

goscXXI

19.02.2012 16:50

Dodane przez BazyliMD w odpowiedzi na Mylisz się. Wspólna sprawa: Wolna Polska.

O żesz ty, Bazyli, ale inteligentnie pojechałeś :)
Domyślny avatar

BazyliMD

19.02.2012 18:40

Dodane przez goscXXI w odpowiedzi na O żesz ty, Bazyli, ale

jaki to on inteligentny. Nie przepadam za "gościami". Kryją się w tłumie. Dzisiaj akurat o manifestacji mowa.
Domyślny avatar

polon

19.02.2012 22:16

Dodane przez BazyliMD w odpowiedzi na Mylisz się. Wspólna sprawa: Wolna Polska.

Drogi BazyliMD obawiam się, że jesteś w błędzie. Dla faceta o pseudonimie Coryllus sprawa najważniejsza to forsa. Wolna Polska to nie jego sprawa. Widać to w każdym jego felietonie. Gdy idzie o wspólną sprawę wielkiej wagi, Coryllus zawsze szuka przysłowiowej dziury w całym i prowokuje. Niczemu więcej nie służy ta jego pisanina, jak tylko rozbijaniu jedności- szczególnie prawicowej.
Domyślny avatar

BazyliMD

20.02.2012 17:57

Dodane przez polon w odpowiedzi na Wspólna sprawa

Ponieważ nie widzę sprzeczności pomiędzy chęcią zysku a postawą patriotyczną, nie mam podstaw krytykować Coryllusa nawet wówczas, jeżeli Twoje teza byłaby prawdziwa. Ponieważ jestem zwolennikiem indywidualizmu, zdecydowanym wrogiem tzw dyscypliny partyjnej, pojęcie "jedność prawicy" jest dla mnie sytuacją opisującą stan, w którym istnieje spora liczba ( większość ?) podobnie myślących i stan ten jest jedynie przypadkiem, efektem statystycznym obrazującym dużą zgodność w tej, czy innej sprawie. Nic więcej. JEDNOŚĆ jest pojęciem rozbudowanym w kraju rad i kojarzy się ten termin z terrorem raczej niż z wolnością. Zachęcam do głębszych studiów. W tym sensie zupełnie zgadzam się z Coryllusem. Opinia tłumu jeszcze do niczego mnie nie przekonała. Wyrabianie sobie zdania na jakikolwiek temat jest procesem długotrwałym, który najszybciej postępuje w czterech ścianach. Nie wiem w czym może przeszkodzić tzw szukanie dziury w całym. Szukaniem dziury w całym zajmują się z reguły najlepsi fachowcy. Dzięki temu samoloty dłużej i bezpieczniej latają.
Domyślny avatar

polon

20.02.2012 21:14

Dodane przez BazyliMD w odpowiedzi na @Polon. Być może, że o forsę chodzi.

Zaskakujesz mnie. Bądź łaskaw wytłumaczyć zatem: czy jedność w dążeniu do wspólnej sprawy to terror, czy jak piszesz jedynie przypadek, czy jednoczące się dążenia niepodległościowe narodu polskiego to też przypadek. Tylko nie wyjeżdżaj ze skojarzeniami rodem z kraju rad, bo dla nich nasze dążenia narodowościowe rzeczywiście mogą być postrzegane jako terror. Gratuluję Ci poczucia humoru, mnie akurat temat "wolnej" Polski takim dowcipem nie napawa.
Domyślny avatar

BazyliMD

20.02.2012 23:19

Dodane przez polon w odpowiedzi na Jedność

Bądź łaskaw przeczytać i starać się zrozumieć myśl. Tu nie ma miejsca na poczucie humoru i tekst jest jak najbardziej serio. Prosta sprawa: dążenie społeczności jest wypadkową dążenia poszczególnych jednostek. Jestem przeciwnikiem wywierania presji tzw społeczeńtwa na jednostkę w imię tzw dobra społecznego. To, co robi polszewia jest przykładem takiego własnie podejścia: Przecież oni wszysko robią dla NAS, dla naszego dobra. Dążenia twz narodowościowe w skali narodu mogą się spełnić dzięki poczuciu przynależności do narodu pojedynczych ludzi; może to być stymulowane odgórnie, lecz nie wymuszane - to zawsze budzi sprzeciw. Polska ma piękne tradycje w tym kontekscie. Wolna Polska zapewniała wolność wyznania, wolność posługiwania się własnym językiem. Wolna Polska dawała ochronę uciekinierom politycznym i ludziom prześladowanym z powodu wyznania. To była wolna i silna politycznie Polska. Historia.
Domyślny avatar

Lipa

19.02.2012 10:37

opluwajmy się nawzajem ile wlezie! I, oczywiście wymagajmy od siebie cudotwórstwa!"Powinien tam być Rydzyk. Powinni tam być wszyscy dziennikarze, powinno być tak i tak a nie tak i tak". Najlepiej pod dyktando Coryllusa. Zyskamy sobie tym sposobem sympatie i szcun!Ciesz się, że wogóle ktos d..ę ruszył, baranie!
Coryllus

Coryllus

19.02.2012 11:03

Dodane przez Lipa w odpowiedzi na o tak , tak

oczywiście, jedność jest najważniejsza. W jedności siła! Zgoda buduje! Znamy, znamy...
Domyślny avatar

Gość

19.02.2012 13:06

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na Lipa

Ma Pan rację: jak ognia należy unikać jedności, a zgoda oczywiście rujnuje. Dzielmy się, będzie im łatwiej rządzić.
Domyślny avatar

GośćAndrzej.pl

19.02.2012 10:41

Dlaczego musisz komus zawsze czegos zazdroscic p. Ziemkiewicz ma dobre pioro a takze duzo widzi nie wstydzi sie byc Polakiem. Tobie panie C takze tego zycze.
Coryllus

Coryllus

19.02.2012 11:03

Dodane przez GośćAndrzej.pl w odpowiedzi na Do autora

Zazdroszczę, bo jestem słaby, biedny i nie potrafię pisać tak jak Ziemkiewicz, to chyba jasne.
Domyślny avatar

mama

19.02.2012 21:00

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na andrzej

Nie wiem czy jest Pan słaby i biedny ale tak jak RAZ zdecydowanie nie potrafi Pan pisać. Nie chodzi o styl, pióro czy jak tam się to mówi. Jest Pan nienormalnie przewrażliwiony na swoim punkcie. Zero dystansu do siebie. Każdą krytykę swojego tekstu przyjmuje Pan osobiście, robiąc jakieś obraźliwe osobiste wycieczki zamiast zbić kogoś sensownym argumentem. Ma Pan wrażliwość szesnastolatki, która wszystko bierze do siebie i nie daj Boże jej coś powiedzieć to zaraz się obraża i jadem pluje. Rzadko czytam Pana wpisy, bo jak już przeczytam, to szlag mnie trafia. Zawsze to samo: krytykanctwo, malkontenctwo, "nie ściągacie czapki z głów przed Ojcem Dyrektorem = jesteście be," jestem starszy i mądrzejszy i w ogóle bardziej moralny i moja prawda jest najmojsza, i tak dalej w tym stylu. Żenada, jak to mówią teraz młodzi. Raczej nie zajrzę ponownie. PS A RAZ zdecydowanie bardziej przyczynił się do otwierania oczu lemingom niż Pan. Wnikliwie analizuje rzeczywistość, dosadnie opisuje, w dupie (bez żadnego przeproszenia) ma czy się to komuś podoba czy nie.
Domyślny avatar

kapell

19.02.2012 11:14

Dodane przez GośćAndrzej.pl w odpowiedzi na Do autora

Pan Coryllus,jak nie ma co najmniej czegoś z "głową"(może to tylko kompleksy),to co najmniej ma dzielić i różnić środowiska które połączyły się ze sobą w imię wspólnych kłopotów.Często odwraca uwagę aby kłótnie sprowadzały się(bezsensownie)do wewnątrz "wspólnego obozu".Póki co mamy wspólnego wroga i nie warto się tym blogerem zajmować,bo prowokator osiąga swój cel,proste.
Coryllus

Coryllus

19.02.2012 12:50

Dodane przez kapell w odpowiedzi na Nie dajcie się wkręcać...

I jeszcze obniżam morale obozu niepodległościowego - zapomniał pan o tym.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Wszyscy 4
  • Wszyscy 5
  • Następna strona
  • Ostatnia strona

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 820
Liczba wyświetleń: 3,930,881
Liczba komentarzy: 10,268

Ostatnie wpisy blogera

  • Syn pana prefekta dał głos
  • Szlachta i "szlachta"
  • Nasi bohaterowie

Moje ostatnie komentarze

  • wejdziesz na moją stronę. Nie mogę pozwolić na to, żeby mnie gównem obrzucali...przepraszam.
  • Moje komentarze nie były żadnymi prowokacjami, ale odpowiedziami na prowokacje. Niech się pan już tak mocno mną nie martwi, jak będzie pan chciał sobie coś poczytać, zapraszam na stronę www.coryllus.…
  • Tutaj niczego nie uprawiam, bo nie mam żadnej możliwości. Tymi blogami rządzi administracja, autorzy są tylko dodatkiem. A o takich jak ty to w ogóle szkoda mówić.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Bezczelność Ziemkiewicza zwala z nóg
  • Czy Łysiak też kochał Monikę Jaruzelską?
  • Nasi bohaterowie

Ostatnio komentowane

  • , Dzień dobry Przeczytałam całość, niby się zgadzam z opinią o niedocenianiu niektórych Twórców, ale jakieś takie poczucie krzywdy we mnie rośnie. I dlatego piszę, by sprostować to, że niby Rapacki w…
  • , Nie zgodzę się z Pana oceną tej książki. Ale mam do tego prawo. Pan również ma prawo do własnej opinii na jej temat. Uderza mnie jednak to że nie prowadzi Pan rzetelnej krytyki ani polemiki z faktami…
  • , Rzeczywiście - tobie odpisywać nie warto. Więc tylko dla ewentualnych innych - Coryllus sam się stąd wynósł, jak obrażony smarkacz. Napisał o tym wyraźnie na blogu, z którego próbował zrobić…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności