O WPISIE “TOMASZ GRODZKI SHOW” – podzielam żal pana Krzysztofajaw., że musimy znosić takich cynicznych, mitomańskich i megalomańskich, a szyderczo kłamliwych ( itd) na szczytach władzy polskiego państwa. Istotnie, sylwetka marszałka Grodzkiego chyba najlepiej ilustruje to, że III RP jest państwem robaczywym i przeżartym politykami ( agentami), którym bliżej do PRL-bis niż do III RP, a jej istnienie podważają niestety skutecznie tacy „stójkowi” reformy jak właśnie Grodzki czy Gowin, który w inny sposób psuł państwo. Destabilizują je też z boku harcownicy jak Tusk, Budka, Schetyna, Trzaskowski czy Holownia.
Tych stójkowych jest znacznie więcej, siedzą też w urzędach prezydentów wielu miast i na uczelniach jak opisany w „Gazecie Polskiej” ( 12 lutego 2020) modelowy rektor uniwersytetu w Toruniu Andrzej Tretyn – jego rodzinne zaplecze bardzo przypomina familijne układy Grodzkiego. I to szczególne bractwo ( ex-peerelowskie robactwo) infekuje i sabotuje budowę III RP, proklamowanej na wyrost w r.1989. Tych stójkowych cechuje pogarda dla praworządności ( vide np. uniki Grodzkiego na wezwania prokuratury), a także kult dla „pancernej” brzozy. Ich aktywność jest negatywna dla Polski, a ułatwiło ją prezydenckie weto w r.2017, blokujące reformę zmurszałej i skorumpowanej Temidy, zastygłej w post-peerelowskim sosie. Jeśli w pałacu prezydenckim działa opiekun reliktów PRL-u, to marne są nadzieje na oczyszczenie polskiego państwa i dokończenie budowy III RP.
Za dwa dni minie 30-ta rocznica obalenia rządu Jana Olszewskiego, który próbował lustracją i dekomunizacją oczyścić państwo. A była to jedyna słuszna droga. Niestety, peerelczycy ( wielce aktywny był tu Donald Tusk, nie tylko prezydent Wałęsa i Geremek) doprowadzili do dymisji rządu, który mógł skierować Polskę w stronę odnowy. Niestety, ważniejsze były interesy 66 agentów z listy Macierewicza, aniżeli interes Kraju.
Nie warto się rozpisywać o tych fatalnych skutkach zablokowania lustracji i dekomunizacji. Każdy myślący trochę człowiek przyzna, że tym samym ocalono peerelowską nomenklaturę, która szybko zatruła budowaną nieporadnie III RP. A znacznie więcej mówi o tych sprawach niedawny wywiad z panią Dorotą Kanią, także obecny na naszych blogach. Niechże on uzupełni to, co się tu nie zmieściło.
Usunięcie rządu Jana Olszewskiego pozwoliło tej nomenklaturze bardzo głęboko zatruć III RP, zwłaszcza za dwóch kadencji TW Alka, a potem za rządów koalicji PO-PSL. Platformę Obywatelską inicjowały przecież stare służby. Dlatego dzisiaj jeszcze brykają nam tacy jak Grodzki, a zamiast III RP mamy hocki klocki. Oburzenie i żal blogera Krzysztofajaw. ma całkowite uzsadnienie.
Symptomem współczesnej zarazy
są też Grodzkiego ukazy,
co chodzi w kierpcach po Leninie,
które znalazł w Poroninie!
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1722
Oj tam, to zatrucie to tajemnicza choroba filipińska objawiająca się goleniowo :-)
Kolejny czerwony się znalazł na NB, dla którego aparatczyk PZPR jest autorytetem :-)
Jeśli, to do mnie, to puknij się w ten pusty czerep, bo gdzie Ty tu widzisz czerwonego.
Tylko czerwoni marzą o rewolucji, a nie ewolucji. Ponadto dla ciebie partyjniak z PZPR jest autorytetem, którym się podpierasz na NB.
Sądzisz innych po sobie.
Niestety brak lustracji i dekomunizacji to grzech pierworodny niby wolnej Polski po 1989 roku. Zresztą sam Okrągły Stół był zdradą naszych marzeń o wolności, marzeń I Solidarności. Przy OS po obu stronach zasiadało 75-80 ludzi pochodzenia żydowskiego a do tego spotkali się czerwoni z ich różowymi agentami. Przecież taki A. Michnik sam stwierdził, że jest żydo-komunistą a taki np. Kuroń tworzył po wojnie "czerwone harcerstwo". Taki mazowiecki był laickim, czerwonym pseudo-katolikiem publikującym w sumie w antykatolickim Tygodniku Powszechnym. Jan Józef Lipski to był socjal-komunista i był ważnym masonem. Całe KOR to przecież w większości byli socjal-komuniści (tzw. "różowi") i to w dodatku pochodzenia żydowskiego a wielu było spadkobiercami swoich przodków z tzw. "żydo-komuny". Był wśród nich też taki chory z nienawiści antypolak jak kłamca T. Gross. Taki B. Geremek (Żyd nienawidzący Polaków, choć uratowała go w czasie wojny polska rodzina Geremków, od której przejął nazwisko) już w grudniu 1981 w rozmowie z prominentnym działaczem PRL stwierdził mniej więcej tak: "Stan Wojenny należy natychmiast wprowadzić i usunąć z kręgów Solidarności prawicowców i patriotów z Matką Boską w klapie". Oczywiście nie chodziło o Wałęsę (TW Bolka), ale o cały patriotyczny trzon I Solidarności. W Stanie Wojennym zmuszono do emigracji od 800 tysięcy do nawet 1,5 milina polskich patriotów, których zabrakło w 1989 roku i latach kolejnych.
I proszę zobaczyć! Nawet w czasie rządów PiS nie jesteśmy w stanie zreformować tej "stajni Augiasza" jakim jest sądownictwo. I o dziwo zablokował to nasz prezydent A. Duda. Naprawdę to sądy czy uczelnie wyższe nigdy nie zostały zlustrowane i są fundamentem III RP, czyli PRL-bis. Kiedyś W. Cejrowski mówiąc o sądach powiedział mniej więcej tak: "wszyscy von!". I miał rację. Oczywiście jest duża część środowiska sędziowskiego, którą można by zatrzymać, ale większość rzeczywiście winniśmy pogonić "na cztery wiatry".
A PO założona przez prl-owskie służby specjalne i finansowana przez niemiecki wywiad BND? Toż to przecież typowa antypolska rusko-niemiecko-prlowska "jaczejka", która jest niczym mafia trawiąca Polskę "od środka".
Oj! mamy tych wrogów zewnętrznych i wewnętrznych. Taka zlewaczała UE, która za wszelką cenę chce zbudować drugie ZSRR. Sami Niemcy dziś chcą sfederalizowanego Jednego Państwa Europa ze stolicą w Berlinie i po części w Brukseli. Jakże im przeszkadza konserwatywny i patriotyczny rząd w Polsce... Aż szkoda pisać.
Pozdrawiam serdecznie, ale nawet naszym rządom musimy cały czas "patrzeć na ręce" i krytykować, gdy zbaczają z prawidłowej drogi...
Szanowny Panie,
Do dzisiaj ich brakuje, im z kolei na obczyźnie rozeznania sytuacji w Polsce. Sorry -większości- zmuszonych do emigracji, poza tymi w Stanach z wyłączeniem zachodniego wybrzeża. Mija 30-ta rocznica obalenia rządu Jana Olszewskiego, więc zapytam wprost, kto jak wtedy głosował i w jakiej partii jest dzisiaj. Czy można mieć wątpliwości? Pamięć jest zawodna; Tusk, Walesa, Pawlak, gdzie Moczulski i składający wniosek? Kto doprowadził do dymisji rządu, który mógł skierować Polskę w stronę odnowy? Dlaczego, gdy wczoraj napisałem o Afganistanie, pierwsi zamilkli ci z opornikiem w klapie? Dlatego, że mamy do czynienia z wymagającymi na wyrost tyle, że nie od siebie. Co jest większym zagrożeniem dla Polski od totalnej opozycji? Cejrowski mówiąc "wszyscy von!" faktycznie do kogo dzisiaj przystał, kto więc ma rację? Z innej beczki zapytam; co powoduje, że Polonia na Antypodach nie potrafi wybrać nawet w tych trudnych czasach. Nie wiedzą kto zacz? Przecież pisaliśmy od 2014 r. jakie są zagrożenia i z jakimi skutkami przyjdzie się Polsce zmierzyć i co się działo w kolejnych wyborach -zaczadziło Polonusów? Dlatego dzisiaj brykają nam tacy jak Grodzki, bo konfederacja wsparła opozycję w wyborach do senatu.
Oczywiście trzeba patrzyć na ręce rządowi, ale przede wszystkim na kartkę wyborczą, bo do tej pory wygląda raczej słabo.
Pzdr