Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Zakup kryzysowy

jazgdyni, 17.06.2020




Tak, tak – znamy się na wszystkim i pojmujemy zawiłości, które potem u cioci Helenki przy obiedzie potrafimy wytłumaczyć tak, ze rodzinie dech zapiera. Mówią o mnie – Nasz mądry Jacuś! A ja się czuję świetnie.




Wpienia mnie okrutnie, jak tłum ludzi uważających się za inteligentnych, bo zawsze pięknie zawiązują sznurowadła i codziennie, z przyjemnością potrafią zrobić piękny węzeł krawata, udając się do swojego getta, powtarzają durnoty sączone im przez gebbelsików z TVNu, czy Wybiórczej, bazujących właśnie na tej próżności, ego i wszystkowiedziśmie.


Tak jest właśnie z rozpowszechnianiem gospodarczych kretynizmów na temat ciemnych interesów ministra zdrowia Szumowskiego, zakupu maseczek u jakiegoś podejrzanego narciarza, trzykrotnie przepłacając za towar.


Faceci i panie, których życie gospodarcze sprowadza się wyłącznie do zakupów w supermarkecie, plus tych internetowych w internecie na jakimś allegro lub olxsie; a także parę razy co jakiś czas wzięcia czegoś w leasing, albo na raty i corocznych opłat różnych ubezpieczeń i czego tam jeszcze, autorytatywnie wypowiadają się w temacie transakcji, z którymi nigdy się nie zetknęli, więc nie mają pojęcia o mechanizmach temu towarzyszących.


Takim procederem są zakupy awaryjne, oraz zakupy w przypadku deficytu pożądanego towaru.


O tym drugim zjawisku mamy chyba wszyscy dobre pojęcie, oglądając w TV licytacje w największych domach aukcyjnych, czy to w Sotherbie's lub w Christie's, gdzie obraz Van Gogh'a wystawiony do sprzedaży za 1 milion dolarów zostaje w końcu sprzedany za milionów 40.
I zapewniam, że nawet najbardziej upierdliwa żona nie suszy głowy nabywcy, że mąż dureń, przepłacił czterdziestokrotnie.
A tu w kraju, jeden z drugim neptek biznesowy, co jeszcze nigdy w życiu poważnych pieniędzy nie zarobił, z pełną sarkazmu podejrzliwością pyta się: - Jak ten Szumowski mógł trzykrotnie przepłacić za głupi towar?
Głupi to on możne jest, tylko jest nieosiągalny i wszyscy go chcą.


W zarabianiu na transakcjach, czy obrotach dobrem, które jest deficytowe zrobiono potężne gałęzie biznesu.
Choćby prosty i rokrocznie powtarzający się przykład: właśnie w czerwcu mamy finał pucharu FIFA. Zazwyczaj jest to gdzieś w Londynie, Barcelonie, czy w innym Paryżu. Bilety w cenie od byle jakich miejsc za 50 euro do dobrych loży (ale nie VIPowskich) do 500 euro. Tylko weź te bilety zdobądź. W internecie są sprzedane w ciągu 5 – 10 minut. Czasami, jak w totolotku możesz być szczęściarzem, uda się kupić i cieszysz się jak głupi. Zazwyczaj nici z tego. Lecz są tacy, co bez problemu kupują 20, a nawet 100 biletów. Działacze też dostają swoją pulę, by mogli zaprosić przyjaciół.
Tylko te bilety pojawiają się szybko na rynku wtórnym. I wtedy bilet za 50 Eu ma już cenę 600 Eu, a te w lożach to nawet 2000 – 4000 Eu. I są, są chętni. Ci co latają biznes klasą, mówią swym asystentom: - weź mi skombinuj cztery bilety i załatw transport, hotel i imprezkę z eskortą. Lecimy z chłopakami. Nikt za człowiekiem nie woła: - Szumowski ty ch..u, kupiłeś u jakiegoś trenera i przepłaciłeś okrutnie.




Sytuacje kryzysowe mają to do siebie, że się zdarzają niespodziewanie i nikt nie jest na nie przygotowany.
Taka Belgia, dosłownie parę dni przed epidemią, wyprzedała niemalże całe zapasy medycznych środków ochronnych, maseczek, rękawiczek, kombinezonów itd., i po tygodniu obudziła się z ręką w nocniku. Tam dopiero musiała być panika.


Sam miałem taki incydent, że w trakcie ważnego (i kosztownego) projektu, nagle ni z tego, ni z owego, wywalała cała elektrownia, generatory stawały i mieliśmy to co najgorsze na statku – blackout – czyli pełne zacienienie i przerwę w dostawie prądu. Za cholerę nie mogłem znaleźć przyczyny analizując historię parametrów, stanów i całego tego komputerowego badziewia. Nagle pstryk – jakby ktoś przekręcił wyłącznik – wszystko stawało. Bez ostrzeżeń, bez alarmów – ot tak sobie, po cichu elektrownia kładła się spać. Całe szczęście dawało się to zresetować i ponownie uruchomić dosyć szybko.
Ale tak nie mogło być – mieliśmy na pokładzie inwestorów i ludzi klienta, którzy za każdą taką przerwę liczyli grube tysiące, a co jeszcze gorsze, fatalnie to rzutowało na naszą reputację.


Skracając więc historię, bo jako gawędziarz, ględziłbym jeszcze dobra godzinę powiem tylko tyle, że statek 3 lata temu miał w Indiach pożar w maszynowni. Niby wszystko ponaprawiano, wymieniono, co trzeba i już miało być dobrze. Lecz podejrzany mi się wydawał jeden z generatorów – zmodernizowany i skomputeryzowany, stary, ale jary Caterpillar. Był tylko jeden problem – nie mogłem odnaleźć żadnej prawidłowości – zastopowania były całkowicie przypadkowe i jak to się mówi, stochastyczne. By cokolwiek znaleźć, należałoby przez parę dni, 24 godzin na dobę, w pełnej czujności, nie śpiąc, a nawet nie siusiając, obserwować maszynę, by złapać moment kolejnego stopu. Sytuacja beznadziejna.
Jednakże wertując profesjonalne katalogi odkryłem świetny miernik, jednej z najlepszych firm – Fluke, który miał swoją wewnętrzną, analogową (czyli nawet bez przerwy na jedną milisekundę) pamięć pomiaru parametrów.
Musiałem go mieć natychmiast. No i już następnego dnia po południu go miałem. Mimo, że instrument był w jakimś podlondyńskim magazynie, a my na fiordzie w Norwegii. Miernik kosztował grubo ponad 2 tysiące funtów, lecz w sytuacji TOP URGENT, musieliśmy zapłacić za samolot, usługę kurierską, całą tę logistykę, dodatkowo jeszcze ponad tysiąc.
I powiem – żaden największy skąpiec księgowy w biurze ani nie mrugnął i się mnie czepiał, że mam ekstrawaganckie pomysły.


Sytuacja była przecież awaryjna!


Lecz nawet w jednej dziesiątej nie była taka awaryjna, jak w marcu i kwietniu zaczęła hulać w kraju epidemia czegoś, o czym nikt nie miał pojęcia. Nie jakaś śmieszna dżuma, czy cholera. Kto wiedział na świecie, co to za paskudztwo? Może potrafi zniszczyć całą ludzkość? Pewne naukowe zespoły analityczne modelowały, że może umrzeć nawet 64 miliony ludzi.


A tu takie przemądrzałe i jak zazwyczaj złośliwe, bo nie cierpią Kaczora, mądrale, czepiają się ministra zdrowia, że za maseczki zapłacił trzy razy tyle i kupił je od pokątnego dostawcy. No i procedury były skandaliczne – bez przetargu, konkursu, analiz i całej zasranej biurokracji, która jest sensem życia naszej mądrej yntelygencji.


Zarządzania kryzysem uczą standardowo w wojsku i parę najlepszych uczelni.
A prosty lud szuka lidera, który się na tym zna. U nas w Polsce akurat Morawiecki i Szumowski. I ich zespoły. Cały świat docenia, a u nas się ich gnoi. Żeby się w głowach nie poprzewracało.
Dlatego w piekle diabeł nie musi pilnować kotła z gotującymi się Polakami.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 12447
tricolour

tricolour

18.06.2020 17:05

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Jak już przegrywasz na

@Jazgdyni
Żeby przegrywać, to wpierw trzeba stanąć do walki - to warunek konieczny wygranej lub przegranej. Do walki nie stawałem. To po pierwsze.
Po drugie: ja - w przeciwieństwie do idiotów, uważających, że zmiana zdania świadczy o ich słabości - zmieniam zdanie, gdy nie mam racji. I w tym przypadku rzeczywiście mogłoby być tak, że 80 ton ładunku zajęło całą fizyczna przestrzeń i więcej by nie wlazło. Więc zmieniam zdanie i nawet się z tego cieszę, bo więcej nie będę pisał głupot o tonach.
Po trzecie: wątek jest o zarządzaniu kryzysowym: stadnina, będąca dumą kilka lat temu, została w ostatnich latach doprowadzona do ruiny do tego stopnia, że zamiast sprzedaży bardziej trzeba się martwić, czy konie przeżyją. W sam raz do pisania o zarządzaniu w kryzysie, ale przyznaję, że wyjątkowo niewygodny temat. Przy okazji przyznaję, że wolę być dzieckiem niż starym prykiem więc jeszcze wiele się muszę uczyć.
A po czwarte: myślałem, że na statku jest jakiś sensowny woltomierz, czy nawet skopometr, a może też i oscyloskop... kurcze, wyjdzie, że mam lepiej wyposażoną piwnicę...
Tomaszek

Tomaszek

18.06.2020 21:53

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @Jazgdyni

Stadninę wydrenował ostatni dyrektor pod każdym względem . I Zostali tam jego ludzie . Cała reszta to tylko jego i bandy efekt . Co sprzedawać na aukcji , jak wszystko wyprzedane , jak prowadzić hodowlę ,jak zostało towarzystwo adoracji ex dyrektora . On sam wylądował i tak mięciutko , za wcześniejsze "zasługi" u swoich nowych szefów . Po prostu gnój i szkodnik ,  dopóki reszta tam została nie ma szans na powrót do dawnej klasy . Jeszcze raz "wszyscy won " A zarządzanie kryzysowe to Czaskoski pokaże za kilka dni jak mu znowu rura pierdyknie , bo nawt jego ludzie mówią ze tak może być .
Tomaszek

Tomaszek

18.06.2020 21:32

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @Admin

@tricolour
I jak zwykle darcie japy . Cóż sprzedawać na aukcji , jeżeli wszystko wcześniej wyprzedane . Tam bardziej jak w sądach potrzebne jest wszyscy won . 
A jeżeli chodzi o zarządzanie kryzysowe to polecam "kontrolowane" zrzuty ściekóww wykonaniu Adamowicza i Trzaskowskiego . To takie Mega sranie do rzeki , dopóki ktoś sprawy nie załatwi za pana  specjalistę od zarządzaania .Coś jak Niagara , tylko z gówna . Z kosmosu byłó widaać . Takie wielkie zarządzanie . Chodzą słuchy ,że coś ma na dniach znowu pierdyknąć . Będą jaja .
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

18.06.2020 22:25

Dodane przez Tomaszek w odpowiedzi na @tricolour

"Jeszcze raz "wszyscy won ""
Wobec tego zadam pytanie. Co ty tu robisz?
Wszak jesteś z tych wszystkich!
Tomaszek

Tomaszek

19.06.2020 12:22

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na "Jeszcze raz "wszyscy won ""

@Zdzichu
Coś Ci się potegowało , ale rozumiem , nawał pracy .
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

18.06.2020 17:34

Dodane przez admin w odpowiedzi na @tricolour -- no właśnie

Dość ciekawy kierunek udowadniania potrzeby wielkiej pompy rządowej, która koniec końców okazała się dęta - ponoć - z powodu paru cwaniaczków od certyfikacji.
Idąc tokiem myślowym Admina jeśli przekop mierzei okaże się inwestycją nietrafioną , zawsze można będzie się pocieszyć, że ilość ziarenek piasku przetransportowanego w czasie budowy jest większa niż odległość Ziemi od Księżyca liczona w decymetrach.
Tomaszek

Tomaszek

18.06.2020 22:06

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na Dość ciekawy kierunek

A jak następnym razem rura pierdyknie w Warszawce to dla zobrazowania sukcesu Czaskoskiego przeliczymy ją na drinki .
Marek1taki

Anonymous

17.06.2020 17:43

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Nasz Pan Doktor zapracowany,

Afera maseczkowa to tylko przykrywka dla afery z pandemią. Właśnie po to by Polaków dzielić na wyznawców TVN/PO i TVP/PiS. Niech się ze sobą szarpią, niech mają dość "ciągłego rozmawiania o polityce".
O to chodzi. Niech się rosół z żaby gotuje powoli.
Kucharzu! Gotuj się sam.
jazgdyni

jazgdyni

18.06.2020 16:28

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na Afera maseczkowa to tylko

Co to za afera z pandemią Panie Doktorze?
Domyślny avatar

Trotelreiner

17.06.2020 08:56

La mia avventura con NB è finita ieri...
Addio
jazgdyni

jazgdyni

17.06.2020 10:07

Dodane przez Trotelreiner w odpowiedzi na La mia avventura con NB è

Ty się weź i nie wygłupiaj!
Wrażliwy jak panienka? Na Sycylii?
C'e La Luna Mezz'o Mare
https://muzykazreklam.pl/18001-ojciec-chrzestny-wesele
Domyślny avatar

Trotelreiner

17.06.2020 14:27

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Ty się weź i nie wygłupiaj!

@jazgdyni
Po pierwsze primo...się nie wygłupiam.
Po drugie primo...to niej ja  jestem przewrażliwiony.
Po trzecie primo...dialekt sycylijski...siem nie uczem...po 20 latach  można prawidłowo zamówić wino półwytrawne i pizzę...ale jest problem z akcentem :-))
Ciao :-)))
RinoCeronte

RinoCeronte

17.06.2020 11:42

Dodane przez Trotelreiner w odpowiedzi na La mia avventura con NB è

Czas na plażę?
jazgdyni

jazgdyni

17.06.2020 14:24

Dodane przez RinoCeronte w odpowiedzi na Czas na plażę?

Vamos a la playa.
nonparel

nonparel

17.06.2020 14:43

Wszystko rozumiem, zakup awaryjny. W takiej sytuacji nie grymasi się i nie targuje. Tylko, że o wybuchu epidemii w Chinach było wiadomo tak gdzieś od grudnia a od stycznia już było o tym naprawdę głośno. Akurat dość czasu, żeby zapatrzeć się w sprzęt ochrony osobistej. Ja mając dostęp tylko do otwartych internetowych źródeł jakoś o tym wiedziałem. I nie musiałem potem kupować maseczek fizelinowych po 12 PLN. Kupiłem odpowiednio wcześnie po jednym opakowaniu maseczek i rękawiczek po normalnej cenie w pierwszej napotkanej aptece. I nie musiałem polować na mityczny płyn orlenowski. A przykład Belgii mnie nie przekonuje - do takich jak oni nie ma co się w ogóle porównywać.
nonparel
tricolour

tricolour

17.06.2020 15:50

Dodane przez nonparel w odpowiedzi na Wszystko rozumiem, zakup

No przecież.
Żona kupowała maski gdy byliśmy w lutym na nartach i przebierała w fasonach i kolorach. Ja kupilem maskę 3M z filtrami biologicznymi po zwyklej cenie, tez w lutym, gdy Włochy już zdychały. A nasza propaganda mówiła, ze jesteśmy przygotowani od miesięcy - sam to na własne uszy słyszałem.
nonparel

nonparel

17.06.2020 14:55

Wszystko rozumiem, zakup awaryjny. W takiej sytuacji nie grymasi się i nie targuje. Tylko, że o wybuchu epidemii w Chinach było wiadomo tak gdzieś od grudnia a od stycznia już było o tym naprawdę głośno. Akurat dość czasu, żeby zapatrzeć się w sprzęt ochrony osobistej. Ja mając dostęp tylko do otwartych internetowych źródeł jakoś o tym wiedziałem. I nie musiałem potem kupować maseczek fizelinowych po 12 PLN. Kupiłem odpowiednio wcześnie po jednym opakowaniu maseczek i rękawiczek po normalnej cenie w pierwszej napotkanej aptece. I nie musiałem polować na mityczny płyn orlenowski. A przykład Belgii mnie nie przekonuje - do takich jak oni nie ma co się w ogóle porównywać.
nonparel
sake3

sake2020

17.06.2020 16:14

Pracując w dużym zakładzie pracy na co dzień mam do czynienia z awariami urządzeń.Nie zawsze da się jm zapobiec .Wiele razy czlowiek jest wtedy w sytuacji podbramkowej i trzeba dobrze główkować by nie było przestoju,dobrać części zamienne szukane z różnych źródeł by uniknąć strat.To niełatwa robota zwłaszcza gdy czas nagli.Również dla mnie reklamacje nie są czymś niespotykanym.W przypadku ministra Szumowskiego tak pokierowano sprawą by zrobić z niego geszefciarza,niedouczonego lekarzynę,aferzystę prawie że zbrodniarza łamiącego prawa obywatelskie a także życie pacjentów szczepionkami i maseczkami.Ile złej woli wykazano by stawiać takie zarzuty a właściwie dlaczego?Że będąc w potrzebie bo czas naglił sprowadził maseczki które jak się okazało.nie spełniały norm?W tej samej sytuacji będąc Niemcy przejęły podstępnie transport maseczek zakupionych przez Włochy.Przecież postąpił prawidłowo w tej sytuacji i reklamował.Że sprowadzono je samolotem?Przecież ten sam samolot dostarczył te same maseczki do Niemiec i Holandii?Dlaczego tam nikt nie chce stawiać swoich ministrów przed sądem ,nikt ich nie wyśmiewał i nie traktował jak bandytów?.Tak bo to jest mozliwe tylko u nas.Nienawiść jaką ,,obdarowano''ministra przeniosła się na jego rodzinę bo grożono mu smiercią.Zaczęto atakować go za zarobki nie patrząc,że pracując jako lekarz na stanowisku,będąc członkiem róznych organizacji medycznych,prowadził badania naukowe poświęcając sie pracy .Czy to nie kwalifikuje do większych zarobków?Ale na NB pewien bloger nazwał go niedoukiem.Obyśmy tylko takich niedouków i aferzystów mieli.
jazgdyni

jazgdyni

18.06.2020 16:32

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Pracując w dużym zakładzie

Nic dodać, nic ująć.
tak to jest, jak ma się do czynienia z bydlakami.
Ps, Ulegający ich argumentacji oczywiście bydlakami nie są. To naiwne owieczki.
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

18.06.2020 17:17

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Pracując w dużym zakładzie

Co za czasy. 
Oto przedstawiciel twardego elektoratu pisowskiego, kliniczna egzemplifikacja Polaka Patrioty powołuje się na wraże niemieckie mechanizmy by usprawiedliwić poczynania swej ukochanej Partii.
Czyżby strach, że kolejny po Senacie, przyczółek władzy swych bożków może zostać utracony?
Wypada oczekiwać, że następny w kolejce niewypał rządu tzw Dobrej Zmiany usprawiedliwiany będzie podobnymi precedensami w putinowskiej Rosji.
hr.Levak-Levatzky

hr.Levak-Levatzky

17.06.2020 17:50

W normalnym cywilizowanym kraju nasz św.Łukasz Sz.Ewangelista Naszych Czasów (jak stwierdził pewien biskup,bodajże) już dawno zostałby zdymisjonowany za cała tę mocno naciąganą w tłumaczeniach historię opisaną w ujawnionych dokumentach. Szkoda,że Pan Autor usiłuje w stylu naszej Wspaniałej Zmiany bronić sprawy (i człowieka) nie do obrony...
angela

angela

17.06.2020 21:47

Dodane przez hr.Levak-Levatzky w odpowiedzi na W normalnym cywilizowanym

Wszyscy, którzy czepiają się prof.Łukasza Szumowskiego,  i  wyciągają dęte zarzuty, do pięt mu nie dorastają. 
Minister Łukasz Szumowski,  to uczciwość, takt, i kompetencja,  i na tym należy zakończyć
hr.Levak-Levatzky

hr.Levak-Levatzky

17.06.2020 21:56

Dodane przez angela w odpowiedzi na Wszyscy, którzy czepiają się

@Angela
zapewne zna osobiście tego św.Ewangelistę, bo skąd by to wszystko o nim wiedziała..? Niestety,ale to jeszcze nie koniec jego afery, bo trzeba będzie do końca wyjaśnić te "dęte zarzuty",a  także nieprzygotowanie Polski do szalejącej już w Europie pandemii.
jazgdyni

jazgdyni

17.06.2020 23:04

Dodane przez hr.Levak-Levatzky w odpowiedzi na @Angela

...nieprzygotowanie Polski do szalejącej już w Europie pandemii.
To stwierdzenie wygrało konkurs i nagrodę - skórkę od banana. I wielką wstęgę Urbana..
Można kandydować do literackiego Nobla.
sake3

sake2020

18.06.2020 18:32

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na ...nieprzygotowanie Polski do

@jazgdyni.....Chce Pan dekorować posła Sosnierza?Bo to on jest autorem tych słów dodatkowo oceniając,że Polska jest krajem najgorzej do pandemii przygotowanym.Te porażającą prawdę należy nagrodzić dodatkowo oprócz skóry od banana i wstęgi Urbana.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,833,075
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności