Wczoraj w Sejmie pewien furiat ogarnięty obłąkańczą nienawiścią do wszystkiego, co się mu kojarzy z opozycją prawicową, niejaki Stefan Niesiołowski, którego ktoś niegdyś dla żartu zrobił profesorem, przez dobre kilka minut obrażał Polki i Polaków. Wszedł na trybunę sejmową tylko po to, by upokorzyć, zgnoić i poniżyć tych, których nienawidzi.
A obrażał głownie za to, iż się ośmielili wpiąć w klapy znaczek symbolizujący nasze barwy narodowe.
Ale nie o niego mi chodzi bo to nieszczęśliwy człowiek. Najbardziej zatrważającym było, że temu spektaklowi wynaturzonej nienawiści i skrajnego chamstwa towarzyszył odrażająco prostacki rechot „posłanek” i „posłów” Platformy wsparty chórem arogantów Palikota i renegatów Millera. Jak pod budką z tanim piwem na obrzeżach miasta. Uchachali się „panowie” aż po same pachy, a niektóre „panie” ocierały łzy od śmiechu.
Dzisiaj ta sama zgraja odrzuciła wniosek znieważonych o zwołanie w sprawie Konwentu Seniorów.
No tośmy się doczekali. Na naszych oczach Sejm Rzeczypospolitej Polskiej upada do rangi zgromadzenia, które należało by raczej nazwać Sejmem Rzeczypospolitej Chamskiej. Wszystkie chwyty dozwolone. Zdeptany polityczny obyczaj. Ufajdany etos parlamentaryzmu i podszyta zdradą pogarda dla wszystkiego, co polskie i patriotyczne. Folwark, gdzie poza mniejszościową grupą Posłów z zasadami cham chama chamem pogania.
Ja nie chcę by moje Państwo było rządzone przez taką hołotę!!!
I nie ma się co dziwić i oburzać, że 11 listopada przyzwoici ludzie wyszli na polskie ulice.
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
Patrz również: http://www.youtube.com/w… http://www.youtube.com/watch?v=Q-ggVzK3KmY&feature=endscreen&NR
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 16277
Oj zabolało widzę! Zabolało!
Chyba nawet wiem, kto się kryje za pseudo "Sceptyk".
No to Panu odpowiem na Pański komentarz:
Pisze Pan:
"Zazdrość doktora, że ktoś jest profesorem?...".
Odpowiadam:
Profesorem nie chciałem zostać między innymi dlatego, gdyż czułem przez skórę, że musiałbym grać w jednej drużynie z takimi jak Pan i "profesor" Niesiołowski.
Dalej Pan pisze:
"A kto pana "zrobił doktorem"? To też było "dla żartu"?...".
Odpowiadam:
Doktorem zrobiła mnie Rada Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony środowiska Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Za pracę doktorską zostałem wyróżniony indywidualną Nagrodą Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki, za co do dziś mnie nienawidzi wielu komentatorów Pańskiego pokroju. Pracę tę opublikowałem w renomowanym amerykańskim piśmie naukowym "Journal Sedimentary Petrology" o czym wtedy wielu "profesorów" mogłoby tylko pomarzyć. Proszę sobie także sprawdzić zagraniczne cytowania.
I jeszcze Pan dołożył:
"I niech pan nie szermuje słowem "etos" - zapewne lepiej zna się pan na słowie i pojęciu "balanga". W Krakowie głównie z tego ostatniego jest pan znany, a nie z etosu...".
Odpowiadam:
Tak ma Pan rację. Moja książka pt. "Epopeja Helskiej Balangi - GRUPA" jest niedostępnym bibliofilskim rarytasem poszukiwanym przez ludzi z całego świata związanych emocjonalnie z Półwyspem Helskim. Książka ta weszła do ścisłego finału Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Książki. Za tę książkę także Burmistrz Gminy Jastarnia nagrodził mnie specjalnym medalem, czego jak widzę nie wybaczy mi Pan nigdy.
Mimo wszystko pozdrawiam Pana serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Napisał Pan:
"Potem czekam na butelczynę. Możemy ją osuszyć razem...".
Odpowiadam:
Proszę sobie nie pochlebiać tym "razem".
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
W odpowiedzi posłużę się cytatem Pani / Pana o pseodo WJD, która / który napisał:
"Kto z chłopem pije ten z nim pod płotem leży"...
I to by było na tyle, jak zwykł mawiać profesor mniemanologii stosowanej Jan Tadeusz Stanisławski.
Pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Pisze Pan między innymi:
"Wczoraj widzialam u P. Pospieszalskiego jakiegos Halickiego. Cyniczny, zle wychowany,
malo inteligentny prostak, taki agitator z czasow PRL-u ? Co on jest w stanie dla Kraju zrobic ? Dla Kraju, w ktorym przeciez nic nie funkcjonuje normalnie...".
Odpowiadam:
Bardzo trafne sposrzeżenie. Przeglądnijcie Państwo w Internecie zdjęcia aparatczyków PZPR z czasu PRL. Jakby skórę zdjęto z Posła Halickiego. A mówią, że charakter nie maluje się na twarzy.
Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Ma Pan po stokroć rację. "Bohater" mojej notki to niezaprzeczalny dowów ewolucji uwstecznionej.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Na Pani ręce składam serdeczne podziękowanie dla wszystkich, którzy stanęli w mojej obronie przed niewybrednym atakiem niejakiego Sceptyka. Sceptyk nie jest wart komentarza. To jakiś zakompleksiony frustrat, albo ktoś od mokrej roboty z obozu nam przeciwnego.
Wzruszające jest natomiast, a zarazem fascynujące, że udało nam się stworzyć na tym blogu coś w rodzaju rodziny ludzi złączonych współmyśleniem w trosce o dobro Polski.
Czyż to nie jest piękne. Jakiś frustrat mnie atakuje, a tu natychmiast odzywa się Pani Danuta z Ohio i broni autora tekstu, a także racji, które poruszył. I zaraz potem podnoszą się głosy z całej Polski, z kanadyjskiego Ontario, właściwie z całego świata.
Bardzo mnie to podnosi na duchu. Bo to pokazuje, że wciąż jest nas wielu, że się trzymamy razem i nie pozwolimy zdeptać tego co nam najdroższe - naszej Polski.
Dziękuję Pani za komentarz i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Hamuj Pan bo mi zamkną bloga.
Pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Ktoś może powiedzieć: a cóż to za odkrycie? Przecież to oczywiste.
Otóż, moje doświadczenie naukowe nauczyło mnie, że czasem najtrudniej odkryć prawdy, które dopiero po ich odkryciu wydają się ludziom oczywiste. Dlatego gratuluję odkrycia.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz