CZY GROZI NAM POLSKA “DZIELNICOWA”?
Jeszcze za kadencji niesławnej kadencji PO-PSL rząd Tuska stosował demontaż państwa – czy to poprzez wyprzedaż narodowego majątku czy poprzez ataki na instytucje państwowe ( jak CBA lub IPN), a także poprzez kontynuację zepsucia wymiaru sprawiedliwości, które trwa w Polsce od r.1945. To z początkiem PRL-u sterroryzowano Temidę, by ferowała wyroki pasujące komunistom, Sowietom i tym, co kwiatami witali sowieckie czołgi. Takie służalcze sądy post-komuniści chcieli mieć i po roku 1989. Dlatego ich cichy zwolennik prof.Adam Strzembosz obiecywał, że sędziowie rozliczą się sami(!?). Było to kłamstwo z premedytacją, usypianie demokracji jak to dziś trafnie określił minister Zbigniew Ziobro komentując skandaliczny i sklerotyczny apel Strzembosza w obronie tej sędziowskiej mafii i wezwania do jego...dymisji. To nie Ziobro ma ustąpić, do dymisji ma się podać wreszcie post-peerelowski aparat wszechmocy sędziów i prokuratorów! Czekamy na sądy niezależne i nieskorumpowaną prokuraturę. Dopiero wtedy można będzie mówić o demokracji! Niestety, w przewidywanej porażce w wyborach 2015 Platforma „Obywatelska” ( w istocie oligarchów) zaminowała Trybunał Konstytucyjny tak, aby szkodził nowemu rządowi PiS-u i długo trwało uzdrawianie tego przybytku wątpliwej praworządności. Także KRS-u i Sądu Najwyższego, który pod egidą ex-prezeski M.Gersdorf był organem Najwyższej Hipokryzji i Korupcji. I tej kuracji jeszcze nie ukończono.
Po utracie władzy PO wpadła na pomysł, aby przynajmniej wyszarpnąć nieco władzy terytorialnej i robiła to dość skutecznie w kilku miastach, gdzie przedstawicielom PO udało się zachować władzę, chociaż w pewnych municypiach jak np. w Łodzi stało się to z pogwałceniem praworządności, bowiem urząd prezydenta tego miasta przejęła pani stojąca pod pręgierzem Temidy. W krajach o ustalonej demokracji nie miałaby w ogóle prawa startować w wyborach! A w Warszawie pewna pani, także mająca wiele zarzutów prawnych, długo sprawowała swój „urząd” ( czytaj: stanowisko dla działań korupcyjnych). Wymiar „sprawiedliwości” w naszej lipnej III RP pozwala jednak na takie anomalie, prawnicze kasty-mafie stosują kryteria bylejakości i tolerują osoby naruszające prawo! Stan korupcji w Gdańsku na przestrzeni wielu lat wymaga w ogóle osobnego elaboratu. Z kolei w innych miastach nadal panuje dyktat PO i toleruje się afery albo beton peerelowski ( jak np. w Krakowie, gdzie „burmistrzem” jest po raz piąty ex-członek PZPR-u!).
Nie krytykując idei samorządu trzeba jednak zauwaźyć, że samo-rządy w wydaniu PO to po prostu samobójstwo Polski, a widać już, że schetynowcy ( i inni targowiczanie) dążą do rozbicia kraju na dzielnice, które potem oddaje się obcym. Byłby to więc powrót do Polski dzielnicowej z czasów średniowiecza, pełny anachronizm i praktycznie likwidacja władzy centralnej z wszystkimi minusami, których doznaliśmy w średniowieczu. Wtedy osłabienie i zanik władzy centralnej wynikał nie tylko z intryg książąt przeciwko stolicy senioralnej, ale i z intryg możnowładców. Ich dzisiejszym odpowiednikiem są oligarchowie, także dążący do prywatnych fortun ze szkodą dla Rzeczypospolitej i dla społeczeństwa, bo okradając skarb państwa tej III RP aż do roku 2015 nie mogli i nie chcieli wyasygnować 500 plus dla rodzin! Zwolennicy oligarchów są nie tylko w Koalicji Obywatelskiej (PO), ale i w PSL-Kukiz czy w SLD połączonym z wiosennym tchnieniem tęczy.
Dlatego oczywistym wnioskiem jest to, że każdy głos nie oddany na Prawo i Sprawiedliwość cofa Polskę w mroki Polski dzielnicowej, z których wyprowadził nas dopiero Władysław Łokietek.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3035
ps czyli albo pis albo Polska dzielnicowa. mocne.
No a nieskorumpowana prokuratura to już zupełny wymysł. Kto miałby prokuratury przypilnować?
Bo jeśli nam w Polsce, to trzeba w tej Polsce być, a nie uciekać przed półwiekiem, a teraz udawać pierwszą cnotliwą.
wydaje się ostatnio niedokładnie śledzić wydarzenia, zwłaszcza polityczne w swej dawnej ojczyźnie, mieszając je i ,niestety, nie bardzo rozumiejąc ich istotę skoro pisze np.: „To nie Ziobro ma ustąpić, do dymisji ma się podać wreszcie post-peerelowski aparat wszechmocy sędziów i prokuratorów!”. Pomijając fakt, iż owa wszechmoc prokuratorów wynika z wszechmocy ich absolutnego szefa generalnego, to pragnę uprzejmie zwrócić uwagę Sz.Pana Dra, że to nie rzekomo postkomunistyczni sędziowie zawiązali grupę przestępczą fabrykującą przez wiele miesięcy hejty na temat innych sędziów wykorzystując w tym celu dostęp do ich akt personalnych, ale to dobrani i powołani przez szefa Min.Spr. sędziowie awansowani następnie na wysokie stanowiska ministerialne taką działalność prowadzili w gmachu tegoż ministerstwa. Dlatego też polityczna odpowiedzialność spoczywa na szefie tego resortu i w normalnym cywilizowanym kraju podaje się on do dymisji. Zresztą przy tak bezprecedensowej aferze ,to cały rząd powinien do dymisji się podać. Czy doprawdy Sz.Pan Dr nie rozważa takiej opcji?
Co zaś do reszty Pańskiej publikacji, to pozwolę sobie zauważyć, że centralizację państwa już przerabialiśmy przez 45 lat powojennych i może wystarczy, czas postawić na samorządność terytorialną i jej pomagać.
Ubolewam, że publikacją swoją Sz.Pan Dr znowu wywołał kuriozalny komentarz znanej tu „komentatorki” jak zawsze opluwającej w niewybredny sposób wszystkich, którzy nie są fanami obecnej tzw. dobrej zmiany. Kuriozalne i już mocno zwietrzałe „argumenty” przytaczane są także w innych komentarzach nawiązujących do V Kolumny, Targowicy i t.p. bzdurnych inwektyw.
Kłaniam zatroskany!