Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Gdzie ten wóz i koń?

Andrzej Owsiński, 02.03.2019
Pan Romuald Szeremietiew o którym pisałem już z wyrazami sympatii, napisał że dokonywanie zakupów uzbrojenia dla wojska bez posiadania strategii wojennej jest stawianiem wozu przed koniem.
Z całą pewnością ma rację, tylko że w naszej sytuacji żądanie od Polski posiadania własnej strategii wojennej jest nieco na wyrost.
Ostatni raz mieliśmy na to szansę w 1939 roku, ale i wtedy podporządkowaliśmy nasz naprędce skonstruowany plan obronny przeciwko inwazji niemieckiej dyktatowi francuskiemu.
Obecnie o naszej strategii decyduje NATO, a my jesteśmy od wykonywania odcinkowych zadań i teraz wszystko zależy od rodzaju tych zadań.
W pakcie moskiewskim, który dla niepoznaki nazwany został „warszawskim” PRL dostąpił zaszczytu realizacji marzeń Żymierskiego o powołaniu „polskiego frontu” i rzeczywiście taki front w planach podboju Europy był przewidziany.
W związku z tym trzeba było mieć przynajmniej trzy armie i odpowiednio je uzbroić. Kosztowało to niestety nas wszystkich i doprowadziło przy pomocy innych temu podobnych głupstw do bankructwa PRL.
Osiągnęliśmy wtedy sowiecki udział w  prawie 40% obrotów polskiego handlu zagranicznego.
Lista eksportowa była bardzo długa natomiast importowa znacznie krótsza. Ale z jedną nie wymienioną pozycją – zakupu broni.
Zakup był przymusowy i pochłaniał straszne pieniądze nie tylko z racji rozmiarów zakupów, ale też i cen dyktowanych przez Sowiety.
Znacznie taniej i bardziej nowoczesny sprzęt sowiecki można było kupić w Izraelu ze zdobyczy w wojnach arabskich.

Obok planów strategicznych warto jest określić przewidywany czas konieczności ich zastosowania.
Piłsudski jako jedną z ostatnich swoich działań jako generalny Inspektor Sił Zbrojnych zorganizował w 1933 roku seminarium dla wyższych dowódców na temat przewidywanej wojny, w podsumowaniu ocenił że Sowiety są gotowe do wojny od zaraz, ale nie znaczy to że ją rozpoczną, natomiast Hitler będzie gotów już po upływie 6 lat i najprawdopodobniej ją zacznie.
Trafność oceny była znakomita, tylko że nie wyciągnięto z niej stosownych wniosków, co zresztą należało już do następców.
Konia z rzędem, a nawet kilka koni temu kto dziś potrafi prawidłowo ocenić kiedy wybuchnie następna wojna.
Ma to kapitalne znaczenie dla samej koncepcji strategicznej, ale głównie dla programu zbrojeń.
Niemcy miały przewagę techniczną nad swoimi przeciwnikami dlatego że nie miały przestarzałej broni, którą oni gromadzili jeszcze od zakończenia wojny poprzedniej. Dało się to we znaki szczególnie w lotnictwie w którym tylko Anglikom udało się zaopatrzyć RAF w myśliwce  Hurricane, a szczególnie Spitfire w takich ilościach że mogli się obronić przed Luftwaffe.

W tym leży sedno problemu i obecnie żeby przygotować się kompleksowo we właściwym czasie.
Przy tempie rozwoju współczesnej techniki wojskowej posiadane dziś wyposażenie może za kilka lat okazać się mało przydatne.
Jest to uciążliwe szczególnie dla mniej zasobnych krajów takich jak Polska, trafność przewidywania kiedy zakupiony sprzęt może się przydać będzie miała decydujące znaczenie dla naszych przygotowań.
Problem drugi nie mniej ważny to zadania jakie przypadną nam na wypadek wojny.
Dzisiaj można założyć że NATO czyli praktycznie USA nie zdecyduje się na wojnę ofensywną w Europie, pozostaje tylko wojna obronna, a jedynym potencjalnym agresorem może być Rosja.
Zakładając że ostateczny termin dla Rosji rozpoczęcia wojny z zachodem wypadnie za pięć lat, można odpowiednio rozłożyć ciężar zbrojeń.
Przydatność tego uzbrojenia zależy od wyznaczonych Polsce zadań począwszy od ściśle defensywnych, aż po ofensywne na terenie Białorusi i Ukrainy.
Dla Polski byłby to najkorzystniejszy wariant wojny o wyzwolenie tych krajów z rosyjskiej okupacji.
Poza okolicznością możliwości odzyskania, chociażby częściowego naszych strat na wschodzie, mielibyśmy szansę na uniknięcie zniszczeń wojennych.

Najlepiej oczywiście uniknąć jakiejkolwiek wojny, ale jeżeli okazała by się ona nieuchronna to wariant ofensywny jest dla Polski najdogodniejszy.
Przy takim zarysowaniu perspektyw jasne się staje jaka jest nam potrzebna armia i jak powinna być uzbrojona.
Niezależnie jednak od trafności przewidywań jedno jest pewne: - nie możemy być pewni że pokój utrzyma się w Europie przez następne kilkadziesiąt lat.
Dlatego najważniejsze jest przygotowanie polskiego społeczeństwa do ewentualności wojny. Do tego ma służyć zarówno powszechne przysposobienie wojskowe, jak i proces wychowawczy młodych pokoleń w duchu gotowości do poświęceń dla wspólnego dobra jakim jest Polska.
Tego nam brakuje we współczesności, a ja pamiętam ile temu procesowi poświęcano przed wojną co zaowocowało postawą naszego narodu, a szczególnie młodzieży w czasie wojny.
Jak na razie znacznie większe wysiłki zmierzają do wytworzenia nastawienia kolaboranckiego i kapitulanckiego we wszystkich możliwych formach.
Najwyższy czas żeby temu demoralizującemu zamachowi na nasz naród przeciwstawić pozytywny program obrony i rozwoju naszej tożsamości, a w tym również działań zbrojnych jeżeli okażą się niezbędne. 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 4461
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

02.03.2019 14:26

Podstawowym strategicznym celem RP powinno być unikanie wojny. Nie dajmy się wepchnąć do niej. Niestety autor powtarza wszystkie sanacyjne głupoty. Jak widać wiek nie chroni przed tą przypadłością umysłu. Pzdr
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

02.03.2019 17:27

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na Podstawowym strategicznym

Drogi Panie, wojny nie da się uniknąć tylko dlatego, że jej nie chcemy. Przychodzi, jak bieda. I trzeba mieć czym z nią walczyć. A więc wcześniej trzeba sobie kupić jakieś narzędzia. I proszę nie obrażać ludzi, bo to samo można powiedzieć o Panu, że choruje na sanacyjną (komunistyczną, bo on nią zaraził) chorobę.
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

02.03.2019 20:26

Dodane przez Ryszard Surmacz w odpowiedzi na Drogi Panie, wojny nie da się

@ Ryszard Surmacz
kazda wojne da się uniknąć! Wojna jest wypadkiem zlego oszacowania sil. Ale jak widzę kolega i autor sa z  tych co to ani
guzika. Proszę się zapoznać z historią zakupów narzędzi w czasie Ii Rp i wyciągnąć wnioski. Poza tym to przykre, że zdaje się inteligentni ludzie nie wyciągają żadnych wniosków z historii. Nu panie, jak nie z Anglią to z kim ? Nie mam zamiaru nikogo obrażać ale powtarzanie tych samych głupot t przesada. Pozdrawiam
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

03.03.2019 00:00

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na @ Ryszard Surmacz

Generalnie, oczywiście, że nikt nie chce wojny. Ale skoro można uniknąć wojny, to dlaczego ich tyle w historii świata się wydarzyło? Zasada jest taka, że jak nie można się dogadać, to rozstrzyga wojna. I tak się toczy świat.
A co do sanacji, to dziś jest potrzebny taki sam przewrót, jaki był w 1926 r., a i Bereza też by się przydała. Z tym się Pan chyba zgodzi?
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

03.03.2019 08:03

Dodane przez Ryszard Surmacz w odpowiedzi na Generalnie, oczywiście, że

A jaką rolę dla siebie widzisz Pan w związku z Berezą? Jako osadzony, osadzający, prowadzący umoralniające gimnastyki, czy piszący manifesty usprawiedliwiające osadzanie?
Domyślny avatar

Valdi

02.03.2019 17:15

No i jeszcze był Beck, który na początki 1939 mówił Ribentropowi że atak na Polskę oznacza sowieckie czołgi w Berlinie za kilka lat ....100 % zgodności . Ale Europa była kaputt. Brak Ameryki w sprawach europejskich zdecydował o naszej porażce. Mimo że wszystko przewidzieliśmy.
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

02.03.2019 21:18

Dodane przez Valdi w odpowiedzi na No i jeszcze był Beck, który

@valdi
Jozio Beck najlepszy uczen naczalnika. 
 Najwazniejsze ze bylismy w dobrym towarzystwie. Pozdrawiam
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

02.03.2019 17:20

W tym strategicznym zarysie jedno się nie zgadza. My niczego na Wschodzie nie odzyskamy! I to trzeba sobie ostatecznie wbić do głowy!! Niczego! Jeżeli będziemy chcieli to zrobić, czaka nas kolejny Wołyń. Naszą polską Limes na Wschodzie jest nasza granica wschodnia. Co prawda wojska polskie stacjonują na Ukrainie, ale to niczego nie powinno zmieniać. Wdanie się w wojnę Polski z Rosją na terenie Ukrainy, automatycznie obszar naszego kraju włącza w strefę wojny i prowadzi do kolejnego rozbioru, również przez Ukrainę. Jesteśmy w NATO i żadnych wycieczek indywidualnych, ani poświeceń.
Inaczej jest z Białorusią. Tam wojsk polskich nie ma. Gdyby Białoruś poprosiła UE o pomoc, wówczas w jakiejś koalicji moglibyśmy uczestniczyć. Ale do czegoś podobnego nie dojdzie. Niestety, Łukaszenka jest mniej naiwny, niż np. nasi politycy. Tak więc żadnych marzeń. Mamy pilnować ziem odzyskanych, póki są nasze, a nie sięgać po nieswoje. Jeżeli Rosja uderzy na Zachód (bo nie na Polskę), to będzie to forma dywanowa i błyskawiczna, w której nasze uzbrojenie nie niewiele może się zdać. USA za uzbrojenie płacimy tak samo, jak dawniej ZSRS. Nawet w czasie II wojny też płaciliśmy Anglikom za ich samoloty - z myślą o wykorzystaniu ich w Polsce.
Natomiast co do przygotowania społeczeństwa polskiego na czas wojny, pisałem i ja już wielokrotnie. I nic w tym względzie. WOT to zbyt mało. Tak, tę niezgułowatość można poczytać jako "zamach na nasz naród". Natomiast ważniejsze są te kody, do których dostęp mają nie my, którzy zakupiliśmy ich sprzęt, lecz Amerykanie.
Trzymanie trzech armii w PRL było jej elementem strategicznym mającym utrzymać naród w usposobieniu wojskowym i z jakimiś zaczątkami. Doktrynę obronną można mieć w każdej sytuacji politycznej. Trzeba tylko czuć jej potrzebę i chcieć.
Marek1taki

Anonymous

02.03.2019 17:56

Dodane przez Ryszard Surmacz w odpowiedzi na W tym strategicznym zarysie

"https://nczas.com/2019/0…"
Nasi "sojusznicy" chcą Rosji jako zagrożenia dla Polski - tak się zresztą umówili z podziałem stref wpływu.
Oni chcą wyprzeć Niemcy z obecnego związku z Rosją i byliśmy im do tego potrzebni jako plac.
Oni nie mają innego wyjścia w związku z rosnącą pozycją Chin.
Jesteśmy dla USA tym czym dla Rosji jest Białoruś - punktem wyjścia do współpracy.
To masonom nie przeszkadza w niczym, bo państwa narodowe to przeżytek, celem jest "rząd światowy" nad światem.
Domyślny avatar

megalampus

02.03.2019 23:02

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na "https://nczas.com/2019/03/02

..."To masonom nie przeszkadza w niczym, bo państwa narodowe to przeżytek, celem jest "rząd światowy" nad światem."...
Dolkadnie..Mam nadzieje ,ze nie tylko ja czy ty to dostrzegaja...Jak sie ludziom mowi jaki jest cel ostateczny tej gry to z politowaniem kreca glowami..
W Polsce agentury Masonskie sa mocno usadowione..Bracia i ich mentor walnie sie do tego przyczynili...
Marek1taki

Anonymous

04.03.2019 10:16

Dodane przez maxilampus w odpowiedzi na ..."To masonom nie

W hipotetycznym świecie bez propagandy oszołomstwo by nie występowało.
Tu i teraz trudno nie świrować dla zrównoważenia nienormalności. Człowiek się radykalizuje jak Afrykanin w Paryżu.
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

02.03.2019 21:38

Dodane przez Ryszard Surmacz w odpowiedzi na W tym strategicznym zarysie

@Ryszard Surmacz
Nikomu poza Polakami nie zalezy na stworzeniu silnego panstwa w strefie limitrofow. Ziemie zachodnie to jedna wielka puszcza dobra do zbierania grzybow. Tak mniej wiecej jak Mazury. Poza Poznaniem i Wroclawiem zero aktywności. Jeżdżę tam od lat i nic się nie rusza poza... pozdrawiam po
Jabe

Jabe

02.03.2019 17:41

Strategia jest taka, że naród ma być bierny, rozbrojony, nieobyty z bronią, tyrający na naszych sojuszniczych obrońców i na prezenty, jakie mu funduje władza. Czemu w tych warunkach miałby służyć proces wychowawczy młodych pokoleń w duchu gotowości do poświęceń dla wspólnego dobra jakim jest Polska? A doświadczenie z ’39 uczy, że nawet takie wychowanie na nic się zdaje, gdy na czele stoją barany.
Jak na razie znacznie większe wysiłki zmierzają do wytworzenia nastawienia kolaboranckiego i kapitulanckiego we wszystkich możliwych formach. – Tak to właśnie wygląda.
nie miały przestarzałej broni, którą oni gromadzili jeszcze od zakończenia wojny poprzedniej. – No to faktycznie nie mieli przestarzałej.
Domyślny avatar

adarus2

03.03.2019 11:29

Nie rozumiem dlaczego nikt nie zakłada użycia broni jądrowej. Powiedzmy, że w Rosji do władzy dochodzi jakiś malarz czy inny stolarz. Może stolarz bo malarz już był. Załóżmy że wybucha wojna między Chinami i Ameryką. Prawdopodobna bo Stany słabną a Chiny rosną. Stolarzyna ubzdurał sobie przywrócenie wielkości swojej Rosji i w pierwszej kolejności postanawia zająć byłe demoludy. Stany uwiklane w walkę z Chinami leją na Polskę bo nie zaryzykują by Chńczycy pozyskali nowego sojusznika. Nowy Adolf daje Polsce ultimatum. Jeśli się nie zgodzimy to zbombarduje np Kutno. Nie zgadzamy się. Kutno wyparowuje. Ruskie ponawiają ultimatum z groźbą że następna będzie Warszawa. Leżymy i kwiczymy panowie.
Domyślny avatar

adarus2

04.03.2019 11:29

Dodane przez adarus2 w odpowiedzi na Nie rozumiem dlaczego nikt

Czy nikt się nie ustosunkuje do mojego hipotetycznego scenariusza III wojny światowej? Próbuję wam barany tylko powiedzieć, że jak mamy w tej wojnie coś znaczyć to potrzebujemy stu głowic. Bo jak dotąd to tylko słyszę dyskusje czy kupić samoloty czy armaty, drony czy modernizować stare czołgi. Sorki, ale to wszystko przypomina rozwój kawalerii przed II wojną światową. Bez 100 głowic trzeba robić wszystko by ta wojna nie wybuchła. Jak się nie da to robic wszystko by wybuchła później. A jak wybuchnie to być obrotowym jak prawie wszystkie narody Europy w czasie poprzedniej wojny.
Marek1taki

Anonymous

04.03.2019 20:54

Dodane przez adarus2 w odpowiedzi na Czy nikt się nie ustosunkuje

Nikt się nie odniósł, bo ma Pan rację z tymi głowicami. Z tym co bez nich też - to właśnie jest robione. Jak już będzie te 100głowic nie będzie komu ani dla kogo ich użyć, bo aby wojna nie wybuchła robi się z mózgów sieczkę - nam Polakom. Polska plantacją roślin będzie.
Domyślny avatar

megalampus

03.03.2019 15:57

https://www.youtube.com/…
.."So close, no matter how far
Couldn't be much more from the heart
Forever trusting who we are
And nothing else matters
Never opened myself this way
Life is ours, we live it our way
All these words I don't just say
And nothing else matters
Trust I seek and I find in you
Every day for us something new
Open mind for a different view
And nothing else matters
Never cared for what they do
Never cared for what they know
But I know
So close, no matter how far
Couldn't be much more from the heart
Forever trusting who we are
And nothing else matters
Never cared for what they do
Never cared for what they know
But I know
I never opened myself this way
Life is ours, we live it our way
All these words I don't just say
And nothing else matters
Trust I seek and I find in you
Every…
Never cared for what they say
Never cared for games they play
Never cared for what they do
Never cared for what they know
And I know, yeah!
So close, no matter how far
Couldn't be much more from the heart
Forever trusting who we are
No, nothing else matters
Andrzej Owsiński
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 182
Liczba wyświetleń: 2,968,622
Liczba komentarzy: 5,489

Ostatnie wpisy blogera

  • Po śmierci Andrzeja Owsińskiego
  • Zmarł Andrzej Owsiński, autor tego bloga, 1 stycznia 2024 r.
  • Finis Poloniae et Europae

Moje ostatnie komentarze

  • Proszę bardzo, można dokonać przedruku, z zachowaniem wszelkich oczywistych zasad, naturalnie. Pozdrawiam.
  • Po pierwszej wojnie światowej budownictwo okrętowe w Szczecinie upadło całkowicie. Dlatego moje sformułowanie, że nie było przemysłu okrętowego jest prawdziwe, istniały obiekty stoczniowe dawnych…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Przyczyny upadku Rzeczpospolitej Obojga Narodów
  • Nie dajmy się skołować pół, lub ćwierćinteligentom
  • Uwagi na temat wypowiedzi o Tadeuszu Mazowieckim

Ostatnio komentowane

  • mada, Serdeczne kondolencje.
  • Jacek K. Matysiak, Panie Janie, gratuluję pięknego, mądrego Ojca, którego każdy chciałby mieć. Gratuluję też dobrych genów. R.I.P. Panie Andrzeju...
  • sake2020, Ojciec pana Jana byłby zasmucony widząc obecne zakusy likwidacji Instytutu Pileckiego przez ministra Sienkiewicza.Instytutowi zarzuca się ..zaciemnianie prawdy o zbrodniach Polski w czasie wojny.…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności