Można mieć IM za złe, że wszyscy ONI:
* znają się na prawie,
* znają się na polityce,
* znają język angielski, rosyjski i trochę łaciny,
* znają przepisy ruchu drogowego,
* potrafią rachować,
* potrafią napisać podanie i CV,
* korzystają z Internetu,
* znają się na medycynie
itd.
A przecież tylko MY (staroegipskie uprzywilejowane kasty) posiadamy wiedzę i nią dysponujemy. Mówimy otwarcie: mamy IM to za złe i często używamy argumentu: „ja, jako lekarz...” lub „ja, jako sędzia…” bądź „ja, jako profesor Sobota…”
Przyznaję się:
-- Studiowałem zaocznie prawo na UMK (jako drugi fakultet) nie po to, aby zrobić karierę w tej dziedzinie, lecz m.in. po to, aby prawnicy nie zwodzili mnie prawniczym żargonem i paragrafami.
-- Rozpocząłem trzydziestoletnie studia związane z moim zdrowiem nie po to, żeby odbierać chleb lekarzom i aptekarzom, lecz po to, aby zrobić to, co sam powinienem uczynić dla poprawy mojego zdrowia. Aptekarzom i lekarzom (którzy ukończyli sześcioletnie studia i brawa im za to) pracy nie ubyło, mają oni więcej czasu dla innych pacjentów.
Okazało się, że moja nieustająca nauka daje pozytywne wyniki: już siedemnasty rok oddalam się od własnej niesprawności i co roku odkrywam nowe możliwości poprawy zdrowia.
-- Piszę o zdrowiu nie dlatego, że mam potrzebę narzucania się ze swoim doświadczeniem i pomysłami. Nie mam zamiaru ani pouczać, ani zastępować fachowców z Ministerstwa Zdrowia. Próbuję jedynie zachęcić P.T. Czytelników do samodzielnego myślenia na ten temat, gdyż wiem, że się to opłaci. Traktuję to jako dobry uczynek. Będę miał satysfakcję, jeśli uda się podpowiedzieć chociaż kilka osobom, że można samemu zadbać o swoje zdrowie.
Pozdrawiam serdecznie P.T. Czytelników, Kazimierz Jarząbek
Za dwa tygodnie: „Moje przygody z oczyszczaniem jelita grubego”
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3923
To zależy... Jeśli uprzywilejowane kasty mają cokolwiek Pani za złe, to jest Pani ONA. :) Proszę zwrócić uwagę, że lista nie jest pełna, kończy się itd. :)
Serdecznie Panią pozdrawiam, K.J.