Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

A jajogłowi pisowcy mówili, że Terlecki to moja obsesja

Krzysztof Pasierbiewicz, 19.09.2017

Jak podaje portal „INTERIA Fakty” – vide: http://fakty.interia.pl/polska/news-terlecki-gowin-przedstawia-projekt-ustawy-ktorego-nie-zna-an,nId,2442115#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox , dziś przemówieniem min. Gowina rozpoczął się w Krakowie „Narodowy Kongres Nauki”, na którym minister Gowin prezentuje projekt nowej ustawy reformującej uczelnie i naukę, tzw. Ustawę 2.0.. (…) O to, czy zna ten projekt marszałek był pytany we wtorek w radiowej Trójce. "To ciekawe, znam tylko z opowieści paru znajomych, co tam może w środku być. Nie znam" - odparł wicemarszałek (…) Według niego są to pomysły "dziwne". "Wątpię, żebyśmy się na nie zgodzili" – podkreślił marszałek Terlecki. Też mnie dziwi, dlaczego przedstawia projekt, którego nie zna rząd ani klub parlamentarny, który ma go uchwalić…”, koniec cytatu.

Więc, jako bloger, któremu wolno powiedzieć więcej niż politykowi ugrupowania, któremu sprzyja mówię otwarcie, że wcale się nie dziwię, iż stosunkowo młody minister Gowin nie widział potrzeby przedwczesnego informowania o swoich planach pana Marszałka.

Dlaczego?

Bo profesor Ryszard Terlecki reprezentuje niereformowalne pokolenie akademickich hamulcowych jajogłowych opisane przeze mnie przed laty w eseju pt. „Jak dzieci we mgle” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/466594,jak-dzieci-we-mgle, którego fragmenty jeszcze raz powtórzę przy okazji „Narodowego Kongresu Nauki”, traktując to przypomnienie, jako mój głos w dyskusji w tym nad wyraz ważnym zgromadzeniu akademickim:

„Jeśli tylko są środki finansowe, zapóźnienia natury technologiczno gospodarczej można nadrobić w ciągu jednej dekady. Znacznie gorzej natomiast przedstawia się sprawa „przestawiania się” na tak zwane „nowoczesne myślenie”, gdyż zmiany ludzkiej mentalności mają ogromną bezwładność, a co więcej, tempo tych zmian zależy od wieku generacji takim zmianom poddawanych. Opierając się na własnych obserwacjach środowiska akademickiego, w którym przepracowałem prawie czterdzieści lat jestem skłonny zaryzykować tezę, że obecne pokolenie „60 Plus” jest już mentalnie niereformowalne, bądź reformowalne w stopniu poważnie ograniczonym. Bowiem ludzie tej kategorii wiekowej nie są już w stanie dostosować do nienotowanego dotąd przyśpieszenia rozwoju cywilizacji, jakie nastąpiło w ostatnich dwudziestu latach i wciąż następuje. Wiek XXI staje się wiekiem elektroniki, komputeryzacji i telekomunikacji, a także ekspansji coraz bardziej doskonałych technik generowania, gromadzenia, przekształcania i udostępniania informacji, a zjawisko, jakim jest Internet nie ma precedensu w historii cywilizacji. I jak pisze profesor Akademii Górniczo Hutniczej Ryszard Tadeusiewicz w swojej książce pt. „Społeczność Internetu”, „nieomal z dnia na dzień pojawiła się w naszym życiu wszechobecna sieć informacyjna, obejmująca swym zasięgiem dosłownie cały świat, wnikająca do wszystkich przedsiębiorstw i instytucji, do szkół i uczelni...”.

Te nowe warunki pociągają za sobą konieczność zmiany mentalności i przestawienia się na idące z duchem czasu nowoczesne myślenie, kompatybilne z tempem i specyfiką dokonujących się zmian. Niestety, znakomita większość ukształtowanych w czasach przed-internetowych reprezentantów pokolenia „60 Plus”, nie mogąc bądź nie chcąc nadążyć za rozwojem współczesnego świata „poddało się”. A najlepszym tego przykładem mogą być akademicy starszej generacji. W efekcie, nad tym, co młodzi ludzie załatwiają kilkunastoma kliknięciami, starsi ślęczą całymi dniami, najczęściej na darmo, gdyż wstydzą się spytać młodszych jak rozwiązać problem. Gorzej, większość akademików starszej generacji nie rozumie potrzeby jeżdżenia po świecie celem podnoszenia kwalifikacji, gdyż tkwią w świętym przekonaniu, że wszystko już wiedzą. A co jeszcze gorsze, nie rozumiejąc takiej konieczności, nie tylko nie „wypychają” w świat swoich uczniów, lecz nierzadko im to utrudniają bojąc się konkurencji.  
Wiem, że zaraz spadną na mnie gromy, ale ktoś to musi w końcu powiedzieć. Otóż prawda jest taka, że znakomita większość polskich profesorów starszej generacji, od dziesiątków lat niewychylających nosa poza progi swoich gabinetów naukowych nie zdaje sobie sprawy, że się kompletnie oderwała od otaczającego ich świata, że często szacowni profesorowie nie mają bladego pojęcia, na jakim poziomie „robi się” obecnie światową naukę i jakich narzędzi do tego używa. Że wielu naszych uczonych nie zdaje sobie sprawy, iż jako w ich mniemaniu wysokiej klasy specjaliści od czegoś tam, w realiach doby Internetu są nieporadni, jak dzieci we mgle. Niestety stare nawyki, które są drugą naturą człowieka, jeśli w ogóle można, bardzo trudno zreformować. A nasi akademicy starszej generacji codziennie, od lat chodzą, lub jeżdżą na uczelnię tą samą trasą, a w pracy, w tym samym od niepamiętnych czasów rytmie, każdy ich dzień jest niezmiennie taki sam – natomiast świat bezlitośnie ucieka do przodu. Bo nie rzadko, Sic! jedynym, co ich absorbuje naprawdę to spotkania towarzyskie przy okazji niepoliczonych nigdy obron prac magisterskich, doktorskich i habilitacyjnych, a także rytualnych imienin, urodzin i jubileuszy, gdzie można coś przekąsić i miło pogadać. I choć w to trudno uwierzyć, takich imprez zdarza się często na uczelniach więcej niż dni w kalendarzu, a znam rekordzistów, którzy przy okazji popularnych imienin potrafią takich jubli obskoczyć kilkanaście dziennie. A nauka? Nie ucieknie przecież. Słowem, życie lżejsze od snu, więc po to zmieniać?

Innym zagadnieniem jest paniczny lęk akademickich oldbojów czujących na karku oddech młodych wilków. W efekcie gros „uczonych trzeciego wieku”, miast najzdolniejszymi ludźmi, otacza się miernotami, a ci błyskotliwi są usuwani na margines. Jaki jest poziom nauki polskiej każdy widzi – koniec czwartej setki w europejskich sondażach. A dlaczego? Między innymi, dlatego, że dożywotni profesorowie polskich uczelni nie podlegają praktycznie żadnej kontroli, bądź weryfikacji, choć zdarzają się przypadki, że przychodzą na uczelnię li tylko po to, żeby sobie porozmawiać przez telefon za darmo. Gorzej, jakże często obserwowałem, jak ludzie zajmujący się nauką wykonywali przez całe lata gigantycznie mrówczą pracę kompletnie na darmo, gdyż nikt się nie odważył im tego powiedzieć, a im zbrakło wyobraźni by spostrzec, że to, co robią jest pozbawione sensu, a efekt ich pracy nikomu się na nic nie przyda. Widziałem, jak się męczą, grzęznąc w coraz mniej istotnych szczegółach uznając, jakże błędnie to, co robią, za zgłębianie wiedzy. Jeszcze gorzej, w to brnięcie do nikąd, wciągali i nadal wciągają swoich uczniów, którzy po czasie stają się podobnymi im „ślepcami”.

Kolejnym zagadnieniem jest problem zarządzania uczelnią, wydziałem, katedrą bądź zakładem. Niestety, kierownicze stanowiska wszystkich szczebli struktury uczelnianej są nadal w dziewięćdziesięciu procentach obsadzone przez kompletnie pozbawionych zdolności menadżerskich profesorów starszego pokolenia, którzy, co najgorsze, za Boga nie chcą ustąpić miejsca młodym. Pamiętam, jak kiedyś chciałem wdrożyć pewien nowatorski projekt i napotkałem na mur tak zwanej „spychologii”, która moim zdaniem jest jednym z podstawowych hamulców rozwoju polskich uczelni i nie tylko uczelni zresztą. Bowiem gdy zgłosiłem swą inicjatywę jednemu z prorektorów, ten chcąc się wyłgać od odpowiedzialności za podjęcie stosownej decyzji odesłał mnie do dziekana. Z kolei strachliwie zachowawczy dziekan poprosił mnie bym zasięgnął opinii kierowników poszczególnych zakładów, dla których, nie uwierzycie, znacznie ważniejszymi od mojej inicjatywy były sprawy związane z tym, że ktoś im chce zabrać część korytarza, bądź nie oddał im rzutnika do slajdów. Tak, tak. Takimi problemami żyje starsza generacja pracowników naukowych na polskich uczelniach. Bo wcale nie rzadko obrady uczelnianych senatów przypominają plemienne rady starców, zaś rady wydziału podobne są modnym obecnie „babskim party”, na których uczestniczki mówią wszystkie na raz nie słuchając się nawzajem (…).  

Nasuwa się, więc logiczny wniosek, że polskimi uczelniami powinni zacząć zarządzać ludzie młodzi, których kompletnie nie obchodzi walka polityczna. Po pierwsze, dlatego, że z racji wieku młodzi nie są skażeni strusiowato nielotnym myśleniem odziedziczonym po komunie, po drugie, że dojrzewali już w dobie Internetu, który mają we krwi i po trzecie, że w przeciwieństwie do tchórzliwie zachowawczych postaw pokolenia starej generacji, cechują się świeżym spojrzeniem na naukę, chęcią podejmowania odważnych decyzji i rozmachem umożliwiającym im swobodne poruszanie się w cyberprzestrzeni XXI wieku (…) I co najważniejsze, stać ich na samodzielność, gdyż w przeciwieństwie do skażonego komuną starszego pokolenia potrafią myśleć niezależnie!  Tylko tacy naukowcy w przyszłości potrafią pokazać Polsce i Światu, że można raz na zawsze skończyć ze starym myśleniem i anachronicznym modelem uczelni rządzonej przez piszących na komputerze jednym palcem, skostniałych mentalnie, nieczujących bluesa zgredów…”, koniec cytatu.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)

Czytaj także:
„Ministra Kolarska-Bobińska karci jagiellońskich jajogłowych” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/575693,ministra-kolarska-bobinska-karci-jagiellonskich-jajoglowych
„Kraj rad” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/730720,kraj-rad
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 10075
paparazzi

paparazzi

20.09.2017 02:19

Same odnośniki i cytaty.A co tu ja jestem do latania na około pana "intelektu". Krzysiu, główeczka! Sam jestes zgredem i megalomanem, C'mon.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

20.09.2017 08:40

Dodane przez paparazzi w odpowiedzi na Same odnośniki i cytaty.A co

@Paparazzi
Na szczęście moją działalność blogerską nie Pan będzie oceniał. I tego się trzymam.
Domyślny avatar

Domasuł

20.09.2017 22:15

Dodane przez paparazzi w odpowiedzi na Same odnośniki i cytaty.A co

Aha kolejny popis chamstwa gościa o ksywce Paparazzi. Że niby taki dowciapny. No ale ważne ze prawicowiec przecież.
Domyślny avatar

Tarantoga

20.09.2017 09:12

Obsesja to mało powiedziane...zioniesz nienawiścią,jakbyś tylko mógł,to byś z niego flaki wypruł i spalił pod RIO.
Jesteś chory psychicznie...a w twoim wieku...to sie kończy zawałem lub rozległym udarem bądź wylewem.
Terleckiemu to możesz najwyżej buty wyglancować i zmienić sznurówki...jesteś żałosnym staruszkiem...który ma wszystko i wszystkim za złe...
Kurdupel o wzroście siedzącego psa...i na pewno nie dobermana...może yorka...Terlecki by nad tobą przeszedł okrakiem i nawet by nie zauważył.
"Nie sięgaj głową mopanku,bo nie dosięgniesz...nie twój wymiar...intelektualny"
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

20.09.2017 11:17

Dodane przez Tarantoga w odpowiedzi na Obsesja to mało powiedziane..

@tarantoga
Muszę przyznać, że zrobił Pan postępy, panie Tarantoga. Widzę tu rękę pana profesora, który jakimś cudem zdobywa adresy moich wrogów z blogosfery i wzorem świadków Jehowy przekonuje ich, że Pasierbiewicz to debil i kanalia, a oni, podniesieni na duchu, że profesor UJ się z nimi zaprzyjaźnił, jak dzieci dają się na Pasierbiewicza napuścić, a tak naprawdę to nie na Pasierbiewicza tylko na nową władzę, której Pasierbiewicz sprzyja. Tak. Tak. Panie Tarantoga. Zaprzyjaźnił się Pan z jednym z największych polakożerców. Gratuluję Panu!
"nie twój wymiar...intelektualny..."
----------------
Jeśli o to chodzi, to w całej rozciągłości się z Panem zgadzam.
Domyślny avatar

Natura Polaca

20.09.2017 14:30

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @tarantoga

Na miejscu p.Pasierbiewicza  zacytowałbym Tuwima i to wszystko:
"Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet: pies cię jebał,
bo to mezalians byłby dla psa."
Terlecki nie jest wart nawet wzmianki w dyskusji nie mówiąc już o chamskim Tarantodze tolerowanym tu z jakichś tajemnych powodów przez cenzora Admina.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

20.09.2017 17:10

Dodane przez Natura Polaca w odpowiedzi na Na miejscu p.Pasierbiewicza 

@Natura Polaca
Pan Tuwim napisał jeszcze taki wierszyk, cytuję:
"Wiersz w którym autor grzecznie, ale stanowczo
uprasza liczne zastępy bliźnich, aby go w dupę pocałowali."
Absztyfikanci Grubej Berty
I katowickie węglokopy,
I borysławskie naftowierty,
I lodzermensche, bycze chłopy.
Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajką wytwornych pind na kupę,
Rębajły, franty, zabijaki,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Izraelitcy doktorkowie,
Wiednia, żydowskiej Mekki, flance,
Co w Bochni, Stryju i Krakowie
Szerzycie kulturalną francę;
Którzy chlipiecie z „Naje Fraje”
Swą intelektualną zupę,
Mądrale, oczytane faje,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item aryjskie rzeczoznawce,
Wypierdy germańskiego ducha
(Gdy swoją krew i waszą sprawdzę,
Wierzcie mi – jedna będzie jucha).
Karne pętaki i szturmowcy,
Zuchy z Makabi czy z Owupe,
I rekordziści, i sportowcy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Socjały nudne i ponure,
Pedeki, neokatoliki,
Podskakiwacze pod kulturę,
Czciciele radia i fizyki,
Uczone małpy, ścisłowiedy,
Co oglądacie świat przez lupę
I wszystko wiecie: co, jak, kiedy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item ów belfer szkoły żeńskiej,
Co dużo chciałby, a nie może,
Item profesor Cy… wileński
(Pan wie już za co, profesorze!)
I ty za młodu niedorżnięta
Megiero, co masz taki tupet,
Że szczujesz na mnie swe szczenięta;
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
I ty fortuny s********u,
Gówniarzu uperfumowany,
Co splendor oraz spleen Londynu
Nosisz na gębie zakazanej,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item Syjontki palestyńskie, (*)
Haluce, co lejecie tkliwie
Starozakonne łzy kretyńskie,
Że „szumią jodły w Tel-Avivie”,
I wszechsłowiańscy marzyciele,
Zebrani w malowniczą trupę
Z byle mistycznym kpem na czele,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item ględziarze i bajdury,
Ciągnący z nieba grubą rentę,
O, łapiduchy z Jasnej Góry,
Z Góry Kalwarii parchy święte,
I ty, księżuniu, co kutasa
Zawiązanego masz na supeł,
Żeby ci czasem nie pohasał,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
I wy, o których zapomniałem,
Lub pominąłem was przez litość,
Albo dlatego, że się bałem,
Albo, że taka was obfitość,
I ty, cenzorze, co za wiersz ten
Zapewne skarzesz mnie na ciupę,
I żem się stał świntuchów hersztem,
Całujcie mnie wszyscy w dupę!...", koniec cytatu
Domyślny avatar

Natura Polaca

20.09.2017 17:33

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @Natura Polaca

Tuwim śpiewany:
https://www.youtube.com/…
ale także Kaczmarski:
https://www.youtube.com/…
Imć Waszeć

Imć Waszeć

20.09.2017 18:49

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @Natura Polaca

Julian Tuwim w tekście dla sowieckiej „Prawdy” stwierdzał o Stalinie: „'On jest nasz!' - powie ludzkość krocząc w przyszłość z jego imieniem na ustach. Od Łaby po Ocean Spokojny, wszędzie imię Stalina będzie imieniem żywym, najdroższym”.
Domyślny avatar

Tarantoga

20.09.2017 19:58

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @Natura Polaca

Pasierbiewicz 17.10
https://youtu.be/90nNuZQ8jxc 
Bujaj się frajerze...
Domyślny avatar

Tarantoga

20.09.2017 19:54

Dodane przez Natura Polaca w odpowiedzi na Na miejscu p.Pasierbiewicza 

Kolejny klon echo 24?
Kiedyś naliczyli użytkownicy NB...5 lub 6 kont zakładanych przez tego blogera...razem z rodziną.
Domyślny avatar

Tarantoga

20.09.2017 15:07

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @tarantoga

I znowu pudło panie echo24...ani ręka,ani noga,ani żadna inna część tego profesora [żebym to ja wiedział o kim mowa]....
Za debila ja pana nie uważam,nawet zespół Downa wykluczam...co do kanalii...to rozważam ten epitet i po namyśle...mogę tego użyć.
Mam pana za stetryczałego dziadka,który zapieczony w swojej nienawiści...coraz bardziej popada w szaleństwo...nawet wizyta u specjalistów w szpitalu im. Babińskiego...jest daremna.
Rozpad funkcji...mózg ma jednak termin gwarancji...u pana już sie skończył.
Domyślny avatar

HenrykHenry

21.09.2017 00:50

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @tarantoga

..."przekonuje ich, że Pasierbiewicz to ..." 
Alez do tego tu nie ma co przekonywac ...
admin

Admin Naszeblogi.pl

20.09.2017 20:46

Dodane przez Tarantoga w odpowiedzi na Obsesja to mało powiedziane..

Tarantoga - łamiesz po raz kolejny umowę. O ubliżaniu nie wspomnę. Ostatnie ostrzeżenie
Domyślny avatar

Domasuł

20.09.2017 22:29

Dodane przez admin w odpowiedzi na Tarantoga - łamiesz po raz

Ja bym zostawil Tarantogę jako przykład prawicowej mowy milosci.
Ani jeden prawicowy komentator nie reaguje na teksty Tarantogi, no chyba ze z uznaniem.
Domyślny avatar

HenrykHenry

21.09.2017 20:16

Dodane przez Domasuł w odpowiedzi na Ja bym zostawil Tarantogę

No , na twoj to nawet z uznaniem ...
Domyślny avatar

Domasuł

21.09.2017 21:29

Dodane przez HenrykHenry w odpowiedzi na No , na twoj to nawet z

"na twoj..." - kurtuazja, ogłada, grzeczność i delikatność a la chrzescijanska, patriotyczna prawica. Zdaje się, ze prawiczek HenrykHenry wslawil się już na blogu pana Krzyska chamskimi tekstami pod adresem blogera - zawsze ku uciesze większości komentatorow oczywiście. Tak się bawi, tak się bawi pra-wi-ca!
Domyślny avatar

HenrykHenry

21.09.2017 23:27

Dodane przez Domasuł w odpowiedzi na "na twoj..." - kurtuazja,

Trollowi Domasul cos by nalezalo "podsunac" ... ale to zadaniowy "kretyn" wiec nie zrozumie ...
Dla innych to robie ...http://naszeblogi.pl/481…
Domyślny avatar

HenrykHenry

21.09.2017 23:31

Dodane przez Domasuł w odpowiedzi na "na twoj..." - kurtuazja,

A jak sie bawi "kapusciarnia" ?! ... tak jak ty ....
michnikuremek

michnikuremek

20.09.2017 23:05

Dyskusja z dziadziem o duperelach w pełnym toku...
Właściwie o czym?
O niczym co jest warte zabrania głosu....
A o rzeczach ważnych i istotnych - ani słowa. Po co sobie zawracać głowę sprawami, które tą głowę przerastają?
Szkoła frankfurcka, Spinelli, Gramci, manifest z Ventotene czyli Europa bez granic jako totalitarne państwo komunistyczne...
Po co sobie zawracać głowę takimi pierdołami?
Lepiej pogadać o Misiewiczu czy o "ruskim agencie" Macierewiczu....
Antykultura marksistowska? O czym ten Karoń bredzi........?
Anna Borycka

Anna Borycka

21.09.2017 09:39

Dodane przez michnikuremek w odpowiedzi na Dyskusja z dziadziem o

Jaka dyskusja? Dziadzio od lat prowokuje oszczerstwami i obelgami a później pisze donosy do Adminów pt. "Jak go strasznie krzywdzą i uniemożliwiają dyskusje": jajogłowi, ortodoksi itd. bo co pisał kiedyś do Anglosasa to się nie nadaje do zacytowania. Dziadzina odbiera na wstępie potencjalnym dyskutantom honor a później się dziwi że mu jadą po majtkach. Nie dziwię się Adminowi że ma tego dość i że inteligentniejszych próbuje uspokoić. Jestem przeciwko cenzurze generalnie, ale polityczny hejt nie powinien zostać bez ostrej odpowiedzi. A dziadzina nieudolnie hejtuje - i co chwila ktoś mu wytyka kłamstwa i powielanie łże medialnych manipulacji.
Domyślny avatar

Domasuł

21.09.2017 11:20

Dodane przez Anna Borycka w odpowiedzi na Jaka dyskusja? Dziadzio od

Aha kolejna prawaczka pelna milosci i serdeczności w stosunku do ludzi o odmiennych poglądach
michnikuremek

michnikuremek

21.09.2017 15:10

Dodane przez Domasuł w odpowiedzi na Aha kolejna prawaczka pelna

domasuł - ty nie masz "odmiennych poglądów". Ty jesteś zwyczajnie głupi.
Domyślny avatar

Domasuł

21.09.2017 17:29

Dodane przez michnikuremek w odpowiedzi na domasuł - ty nie masz

Brawo, brawo, brawo. Prawica bije brawo za takie komentarze. Chrzescijansko-prawicowa mowa milosci w czystej postaci.
I pani Ksenia na pewno tez kontentna.
Florentyna

Florentyna

21.09.2017 14:31

A babunia Borycka o jakichś majtkach kochanego pana Krzysia gaworzy. No, fajnie: trza jakoś dawać odpór kłamliwym (wg. babuni Boryckiej) wpisom tego blogera!
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,489
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności