Jak widać bezczelność i rozpasanie "elit" naukowych, szczególnie w dziedzinach nauk humanistycznych z dominującym akcentem położonym na nauki prawne, - pod rządami Prawa i Sprawiedliwości nie tylko nie słabnie, lecz zdaje się przybierać na sile, czego nowa władza nie zauważa, bądź udaje, że tego nie widzi nie chcąc zadzierać z mitem nietykalności uniwersyteckich świętych krów, albo lepiej z bujdą na resorach o rzekomo niezwyczajnych kompetencjach i nietykalności profesorów celebrytów będących pieszczochami wciąż wpływowego salonu III RP. Zaś o rzeczywistej jakości i wartości naukowej rzeczonych luminarzy można przeczytać tutaj: http://salonowcy.salon24…
Więc chciałbym przypomnieć, że nieudany pucz mający na celu obalenie nowej władzy Prawa i Sprawiedliwości wspierali aktywnie członkowie „międzynarodowej mafii opiniotwórczych instytucji prawnych”: profesor nauk prawnych Uniwersytetu Jagiellońskiego Andrzej Z, profesor nauk prawnych Uniwersytetu Warszawskiego Andrzej Rz, oraz ich koleżanka z Komisji Weneckiej doktor habilitowany nauk prawnych Hanna S – vide: http://salonowcy.salon24.pl/701213,miedzynarodowa-mafia-opiniotworczych-instytucji-prawnych
Publicznym szkalowaniem wybranego z rekomendacji Prawa i Sprawiedliwości Prezydenta RP Andrzeja Dudy zajął się nader gorliwie profesor nauk prawnych Uniwersytetu Jagiellońskiego Jan Z. – vide: http://naszeblogi.pl/60100-gwozdz-do-trumny-etosu-akademickiego-ongis-szacownego-uj
Zaś w komitecie honorowym odbytego w na Uniwersytecie Jagiellońskim Kongresu (Sic!) Kultury Akademickiej zasiedli utytułowani profesorzy o pezetpeerowskim rodowodzie (jakby innych nie było): profesor nauk humanistycznych Jan H-W, profesor nauk prawnych Andrzej Z oraz prof. Nauk humanistycznych Piotr Sz. – vide: http://salonowcy.salon24.pl/575693,ministra-kolarska-bobinska-karci-jagiellonskich-jajoglowych
Pełnych nazwisk wymienionych wyżej profesorów nie wymieniłem celowo, gdyż uważam, że to swoista post-komusza naukowa recydywa i nie ukrywam nadziei, że niebawem nowa władza zdyscyplinuje butnie rozbrykanych i jak dotąd całkowicie nietykalnych i bezkarnych profesorów, którym wciąż się marzy, żeby było tak jak było.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla państwa, w którym żyje)

Ciekawostka: ile hejterskich komentarzy nasz dziarski Pan Krzysio tym razem zaliczy?
0/100
Co za zalosny kwik i belkot pisany gdzies chyba z Nowosybirska...albo Workuty!
ZERO TOLERANCJI dla bolszewickich antypolskich kretynow, debili i zaprzancow !!!
Niech sie w koncu skonczy ta TEORETYCZNA POLSKA.........czas juz najwyzszy!
ExWroclawianin , sam piszesz z za oceanu ... myslisz ze to lepsza strona ... ?!
Te twoje procenty swiadcza o twoim poziomie umyslowym. napisz cos konkretnie a nie "belkotaj" jakies debilne "ZERO TOLERANCJI" ...
Florentyna zaledwie "zarysowala" dwulicowosc , hipokryzje ...
uderz w stol a lumpenprofesura zakwiczy
Cytat:
" Jak utrzymać kolonię ?
Motto/Tacyt : "Jest w naturze ludzkiej nienawidzić tych, których się skrzywdziło."
ANATOMIA UTRZYMANIA KOLONII ZSRR ZWANEJ PRL-em.
FIZJOLOGIA TZW. „WŁADZY LUDOWEJ” i JEJ ELIT (CZYT. PSEUDOELIT)
Józef Stalin nie mógł na nadzorców kolonii mianować normalnych i uczciwych ludzi. Jak postępowali kolonizatorzy ? Czy na nadzorców kolonii ktokolwiek by mianował politycznych przeciwników zniewolenia i kolonizacji, wyzysku, orędowników rzeczywistej wolności i niepodległości ? Na nadzorców kolonii zawsze mianuje się najgorszy sort, gotowy do zdrady, amoralny, bez sumienia, nie poczuwający się do lojalności wobec Narodu i Ojczyzny, który dzięki zdradzie uzyskuje całkowicie niezasłużony awans społeczny, za co jest wierny jak pies właścicielowi kolonii. Operację obsadzenia najgorszej żulii i bandziorów w PRL-u na wszystkich ważnych stanowiskach nazwano "sprawiedliwością społeczną". Było to niebywale bezczelne i diabelsko perfidne komunistyczne kłamstwo: bandytyzm i niesprawiedliwość nazwano sprawiedliwością !! Wysokiej jakości prawdziwe przedwojenne elity zastąpił na kluczowych stanowiskach na ogół w większości motłoch. Podczas tej operacji ukradziono wszystko wszystkim, taka to była “sprawiedliwość społeczna”. Po 1989 roku komuniści ponownie ukradli co się dało, nazywając to “prywatyzacją”. Ukradziono 150 mld zł z OFE itd. itd. Setki złodziejskich afer, kradzież kamienic itp. pokazują na co stać i jakie wartości sobą reprezentują potomkowie owej “władzy ludowej”, wyznaczonej przez Sowietów na objęcie dziesiątków tysięcy stanowisk w służbach, partiach, wojsku, sądownictwie, w administracji itd. Taki oto sort ludzki dokooptowywał sobie klientelę na swoją miarę i modłę poprzez proces selekcji negatywnej : artystów, literatów, “autorytety naukowe” etc. co jest zrozumiałe, ponieważ w koloniach ludzie pragnący wolności i suwerenności to wrogowie systemu, w którym patriotycznych i moralnych jednostek nie wywyższa się, nie awansuje, tylko zabija, więzi, prześladuje i dyskryminuje. Gdy zabrakło sowieckiego bata i “socjalistycznej dyscypliny”, motłoch pokazał swoją prawdziwą komunistyczną “moralność” : uczone małpy, rachujące psy i osły dmuchające we flet przekształciły ostatecznie Polskę w dziki kraj a państwo w ChDiKK. Takie są korzenie pseudoelit, potomków zwykłych zdrajców i renegatów, którzy pomogli Sowietom przeprowadzić w Polsce bolszewicką komunistyczną krwawą rewolucję i dokonując totalnej grabieży własności narodu. "
ODPOWIEDŹ NA POSTAWIONE PYTANIE : ZDRAJCY, HOMO SOWIETIKUSY, BOJĄ SIĘ ODWETU POLAKÓW
"Te białe róże są symbolem nienawiści, tak: nienawiści i głupoty! To są barbarzyńcy i obcy agenci, którzy nienawidzą Polski!" (słowa z drabinki
"Oto natura pospólstwa: albo służalczo się płaszczy, albo bezczelnie się panoszy; wolności, która jest pomiędzy tymi dwiema skrajnościami, ani cierpliwie budować, ani utrzymać nie umie." ( Liwiusz, XXIV, 25)
"Psy szczekają , karawana jedzie dalej" - stare (teraz mowa o zaślepionych nienawiścią kundlach)
mówiąc te słowa, sam Lem nie przewidział, że sam też zalicza się do tych "idiotów", jeżeli dobrze pamiętam, był gorącym zwolennikiem upadającej, a jeszcze ogniem i siarką ziejącą hydrą, jaką jest bez wątpienia PO.
Jak tu szanować bez wątpienia inteligentnego człowieka, który jest po stronie łajdactwa?
co nam po tej inteligencji, która nie służy prawdzie i sprawiedliwości?
Panu Lemowi można jeszcze wybaczyć, wiek zrobił swoje, jak widzimy nie tylko u Niego, wielu pokazuje się w TV i gada takie głupoty, że ręce opadają.
Co internetu, może nie bardzo sobie z nim radził, ale znam ludzi starszych, którzy mimo wieku, potrafili dość dobrze opanować internet, choćby nasz Gospodarz, choć widać, że czasami też sobie nie radzi, nawet ze zrozumieniem pewnych zasad, jak i nie "łapie" treści, ale i tak dobrze Mu idzie.
PiSowi co można zarzucić, to naiwność, łatwowierność, ale jak do tej pory, nie było partii, która pracowała dla obywateli, tak więc określenie "popisowska piaskownica" jest infantylne, jak do tej pory nie mieli wspólnych geszeftów, tym bardziej szemranych, z których PO zasłynęła.
Do tego to plucie, może niech Florentyna sama sobie założy śliniak.
POlszewicy chętnie wykorzystywali takich znanych staruszków jak Lem do swoich parszywych celów, jak obecnie sędziowska sitwa prof. Strzembosza, który wypowiada się na tematy, o których nic nie wie.
Żenada.
o moją żyłkę się nie martw, pilnuj by siebie już nie ośmieszać i nie robić pośmiewiska :))))
Pozdrawiam troskliwie!