Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Sens blogowania widzę w mądrej krytyce tych, którym sprzyjam

Krzysztof Pasierbiewicz, 20.02.2017
Motto: Nasi krytycy są naszymi przyjaciółmi; wytykają nam nasze przewiny.
(Benjamin Franklin)

Ostatnio, coraz częściej spotykam się z zarzutami, że nic tylko tę nową władzę krytykuję i krytykuję, a ślepo jej oddani „ortodoksyjni pisowcy” oskarżają mnie nawet, że nie jestem prawicowym blogerem, za jakiego się podaję, tylko "agentem Platformy wbijającym nóż w plecy Jarosława Kaczyńskiego". I tu się powoli kończą żarty, bo nie mogę bez końca tolerować, żeby mnie jeden z drugim nawiedzony nienawistnik opluwał jedynie za to, iż się z nim nie zgodziłem, że wypadek pani premier Szydło to był na sto procent zamach, a pan Bartłomiej Misiewicz jest polską jutrzenką swobody. Przyznaję, że ostatnimi czasy nową władzę częściej krytykuję niż chwalę, ale robię to, dlatego, iż uważam, że po pierwsze PIS zalicza tyle wpadek, iż daje coraz mniej powodów do pochwały, a po drugie bloger, który tylko bezkrytycznie „kadzi”, lukruje i wychwala partię, z którą sympatyzuje wcale tej partii nie pomaga, gdyż mówienie do przekonanych tego, co oni chcą usłyszeć nic konstruktywnego nie wnosi do sprawy i zwykle usypia polityczną czujność. Więc postanowiłem, że jeszcze raz powtórzę, z pewnymi uaktualnieniami, co zadeklarowałem 7 listopada 2015 w notce pt. „Nowej władzy będę się przyglądał jeszcze baczniej niż Platformie”.

Spełniło się moje moje blogerskie marzenie i wreszcie odsunięto Platformę od władzy. Cieszy mnie także niezmiernie, że Prawo i Sprawiedliwość może rządzić samodzielnie, ale jednocześnie bardzo mi zależy na tym, by szeroko pojęta prawica, a więc rząd Beaty Szydło, partia Jarosława Kaczyńskiego oraz prezydent Andrzej Duda nie zaprzepaścili dziejowej szansy wyprowadzenia Polski z kryzysu „państwa teoretycznego” i nie przegapili możliwości reanimacji wartości moralno etycznych totalnie zdewaluowanych przez lewacką Platformę.

W tym miejscu chciałbym także zaznaczyć, że do zwycięstwa wyborczego w roku 2015 oprócz polityków, w niebagatelnym stopniu przyczynili się również blogerzy, czego nowa władza zdaje się nie zauważać i lekceważyć, gdyż ani pani premier Szydło, ani pan prezes Kaczyński, ani pan prezydent Duda do tej pory nie podziękowali blogerom za poważny przyczynek do zwycięstwa wyborczego, co uważam za poważny błąd polityczny. Bowiem w czasie kampanii wyborczej 2015, setki zatroskanych o Polskę i bez reszty oddanych sprawie blogerów napisało ogrom tekstów, do których ludzie dodali tysiące, jeśli nie setki tysięcy komentarzy. Ci w znakomitej większości bezimienni ludzie wymieniając między sobą informacje, opinie i pomysły pracowali w piątek, świątek i niedzielę, od rana do wieczora, a nie rzadko także całymi nocami. A więc, niejako ponad głowami polityków i poza mediami odbyła się w Polsce wielka internetowa debata publiczna, jakiej samym politykom nigdy nie udałoby się przeprowadzić. I zaryzykuję tezę, że jesienią 2015 Polacy zmienili swe preferencje polityczne bardziej dzięki temu, co działo się w Internecie, niż w wyniku działań samych polityków. Powiem więcej, ta debata w blogosferze była o wiele odważniejsza i autentyczniejsza, niż te wszystkie jałowe przepychanki i obiecanki cacanki, które oglądaliśmy na ekranach telewizorów, gdyż blogerzy mogli znacznie więcej powiedzieć niż kunktatorscy politycy, których krępowała polityczna poprawność.
Dlatego ośmielam się twierdzić, że politycy, także nowej władzy, nie bez przyczyny ignorują blogerów.  A wiecie Państwo, dlaczego? Bo częstokroć dorobek kreatywnych blogerów bez obciachu zawłaszczają na własny rachunek ogłaszając ich celne myśli i spostrzeżenia, jako swoje. I znam multum przykładów znakomitych tekstów krążących w blogosferze, których prasa prawicowa nigdy nie opublikowała bojąc się ujawnić ich uzdolnionych autorów. Dlaczego? Bo politycy nie dali na to przyzwolenia, gdyż obawiali się konkurencji blogosfery, szczególnie, że zdawali sobie sprawę z tego, że ich poziom intelektualny, a co za tym idzie poziom medialnej debaty politycznej sięgnął ostatnio, jeśli nie dna, to prawie. No cóż. Taki już los blogerów, którzy pro publico bono, z własnej woli, bezinteresownie, wspaniałomyślnie i bez poczucia krzywdy za „jeleni robią”.  

Do roku 2015 moja działalność blogerska sprowadzała się głównie do krytyki rządzącej Platformy Obywatelskiej i konsekwentnego obnażania obłudy, draństw, zakłamania i miałkości ideowej rządów Donalda Tuska, a potem Ewy Kopacz.

Na szczęście jesienią roku 2015 władza się zmieniła i Prawo i Sprawiedliwość znowu ma swojego prezydenta, premiera i szefa IPN, prezesa NBP i co ważniejsze komisje sejmowe. Ma też przewagę sejmową, która nowej władzy może w równym stopniu pomóc, co odebrać rozum, czego coraz liczniejsze przykłady już się ujawniły.

I właśnie, dlatego z góry zapowiadam, że tej nowej władzy będę się przyglądał jeszcze baczniej niż się przypatrywałem tym, którzy władzę utracili i jeśli zajdzie ku temu potrzeba, jako niezależny i uczciwy bloger będę tę nową władzę konstruktywnie krytykował, stanowczo wytykał jej błędy i otwarcie tępił wszelakie objawy partyjniactwa, populizmu, demagogii, triumfalizmu, kumoterstwa, kunktatorstwa, klerykalizmu, bigoterii, samouwielbienia, konformizmu… i tak dalej - nawet, jeśli jej zwolennicy będą mi za to wylewali na głowę hektolitry pomyj i fekaliów.

Dlaczego?

Bo w przeciwieństwie do Agnieszki Holland nie chcę, żeby było tak, jak było.

Krzysztof Pasierbiewicz (Akademicki Klub Obywatelski (AKO) im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie)

Post Scriptum
A jeśli komuś moja kontestatorska działalność blogerska nie odpowiada, o co nie mam żalu, to zawsze może się przenieść na jeden z blogów, gdzie wszyscy się ze wszystkimi zgadzają tworząc bijące pianę wiecznie rozgadane towarzystwa wzajemnego zachwytu nad samymi sobą, jakich w blogosferze nie brakuje.




 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 11210
elefants

elefants

21.02.2017 08:36

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @Domasuł

Należy jeszcze dodać ''schowanie'' Macierewicza przed wyborami :)))
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

21.02.2017 11:40

Dodane przez elefants w odpowiedzi na Należy jeszcze dodać

@elefants
"Należy jeszcze dodać ''schowanie'' Macierewicza przed wyborami :)))..."
-------------------------
O tym też pisałem w notce pt. "Dyskretna prośba do Antoniego Macierewicza i Ewy Stankiewicz" - http://salonowcy.salon24…
Domyślny avatar

MAUR

21.02.2017 10:01

Porusza Pan temat z rodzaju tych, jak należy podawać wasalinę (od wazeliny + ignorowanego aplikanta na wasala) aktualnie rządzącym? 
Wiem czym jest konstruktywna krytyka i uważam ją za wielce pożyteczną. W zasadzie każda krytyka jest pożyteczna dla krytykowanego. Nie tylko konstruktywna. Bo każda krytyka pozwoli wyciągnąć jakieś wnioski. Jakiekolwiek. Na zasadzie:  im mądrzejsza krytyka tym pożyteczniejszy krytykujący...
Puenta jest krótka: wasalinę należy podawać na czubku szpilki. Jak już ktoś jest na nią łasuch to niech uważa by się nie pokłuć i nie rzucać na nią łapczywie a i podający niech mocno uważa by nie zadać bólu chwilowemu idolowi...
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

21.02.2017 11:34

Dodane przez MAUR w odpowiedzi na Porusza Pan temat z rodzaju

@MAUR
"Puenta jest krótka: wasalinę należy podawać na czubku szpilki. Jak już ktoś jest na nią łasuch to niech uważa by się nie pokłuć i nie rzucać na nią łapczywie a i podający niech mocno uważa by nie zadać bólu chwilowemu idolowi..."
--------------------
Dzięki za dobrą radę, o której postaram się na przyszłość pamiętać.
Domyślny avatar

MAUR

21.02.2017 15:16

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @MAUR

To niekoniecznie była rada dla Pana.
Związek pojawił się w obrębie pojęć krytyka - bezrefleksyjne wspieranie. O to drugie Pana nie podejrzewam. Czego dowodzi choćby i ta notka.
Miałem zamiar na S24 od tego roku zacząć publikować notki w kilku cyklach tematycznych: sztuka dyplomacji (Brewiarz), rozumienie sztuki wojny (strategii Sun Tsu) w obecnej polityce i biznesie i , być może okazjonalnie gorące tematy w kontekście tego co wczesniej. Nie po to wyrzuciłem 2 x FB by zaś zakładać. Poczekam na inne okazje. Bo sens publikowania widzę jedynie wraz z aktywną polemiką z adersarzami.
Łącząc pozdrowienia życzę owocnej dyskusji pod niniejszym tematem :)
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

21.02.2017 17:07

Dodane przez MAUR w odpowiedzi na To niekoniecznie była rada

@MAUR
"Związek pojawił się w obrębie pojęć krytyka - bezrefleksyjne wspieranie. O to drugie Pana nie podejrzewam..."
--------------------
No, to wszystko się wyjaśniło. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam
Domyślny avatar

wichren

21.02.2017 12:16

"I właśnie, dlatego z góry zapowiadam, że tej nowej władzy będę się przyglądał jeszcze baczniej niż się przypatrywałem tym, którzy władzę utracili i jeśli zajdzie ku temu potrzeba, jako niezależny i uczciwy bloger będę tę nową władzę konstruktywnie krytykował, stanowczo wytykał jej błędy i otwarcie tępił wszelakie objawy partyjniactwa, populizmu, demagogii, triumfalizmu, kumoterstwa, kunktatorstwa, klerykalizmu, bigoterii, samouwielbienia, konformizmu…"
***
Niby racja. Trudno jednak krytykować konstruktywnie swoich, gdy totalna opozycja wali nieustannie w rząd jak w bęben od ponad roku, niezależnie od tego czy słusznie czy nie. Trudno swoim głosem wzmacniać chór takich krzykaczy jak Schetyna, Kopacz, Budka, Petru, Niesiołowski, Pomaska. Ta sytuacja przypomina trochę wojnę, gdzie sianie defetyzmu lub nawet słuszne krytykowanie dowódcy, może rozproszyć siły. Wydaje mi się, że granica kiedy krytykować, a kiedy się powstrzymać jest dosyć subtelna i postrzegana bardzo indywidualnie, stąd zapewne tyle sporów dotyczących tej sprawy na Pana blogu. Doskonale Pana rozumiem, jednak w niektórych przypadkach wstrzymałbym się od krytyki. Sam krytykuję PiS za CETA w komentarzu do Pana Krzysztofa Jaworuckiego.
Pozdrawiam serdecznie
PS. Czy dostał Pan mojego maila z 5 stycznia 2017 na adres z AGH?
mada

mada

21.02.2017 13:40

Dodane przez wichren w odpowiedzi na "I właśnie, dlatego z góry

Tak. Granica jest subtelna.
Przede wszystkim nie można przyłączać się do akcji hejtu PO. Przykład - Misiewicz.  Przecież ten młody człowiek nie zrobił nic nagannego a został szyldem czegoś złego. Ja osobiście nie słyszałem ani jednego sensownego argumentu świadczącego przeciw niemu. Bo młody? Znam rzesze starych głupców.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

21.02.2017 17:13

Dodane przez wichren w odpowiedzi na "I właśnie, dlatego z góry

@Wichren
"Doskonale Pana rozumiem, jednak w niektórych przypadkach wstrzymałbym się od krytyki...."
----------------------
Toteż się wstrzymuję, ale ostatnio PIS tak daje do wiwatu, że postanowiłem mimo wszystko napisać tę ostrzegawczą notkę.
"Czy dostał Pan mojego maila z 5 stycznia 2017 na adres z AGH?..."
----------------------
Nie. Ale być może omyłkowo skasowałem, bo codziennie dostaję kilkadziesiąt mejli i czyszczę skrzynkę.
Pozdrawiam Pana, jak zawsze serdecznie
Domyślny avatar

HenrykHenry

21.02.2017 12:46

Jakie to zastanawiajace ... dyskusja trwa ale pomiedzy internautami ktorzy posiadaja konto od paru godzin  , no paru dni maksymalnie i jakie to "Towarzystwo" zgodne ... no wrecz sielanka , a jak "ladnie" przekonuja ze nalezy im sie tylko chwalba i cmokanie. Taka to ich orka na ugorze. Biedaki  , tak dobrze chca ... a tu bez zrozumienia . Zwyczajem Pana Pasierbiewicza do nocnego prosze ... bedzie sie lepiej bredzilo.
Domyślny avatar

zbieracz śmieci

21.02.2017 13:28

Dodane przez HenrykHenry w odpowiedzi na Jakie to zastanawiajace ...

Uczyciela chcesz uczyć co daje posiadanie wielu kont i jak tfurczo je wykorzystać...!?
Domyślny avatar

HenrykHenry

21.02.2017 14:21

Dodane przez zbieracz śmieci w odpowiedzi na Uczyciela chcesz uczyć co

No tak ... zapomnialem ze to specjalista od sciemy
Domyślny avatar

Tarantoga

21.02.2017 15:45

Dodane przez HenrykHenry w odpowiedzi na Jakie to zastanawiajace ...

Na NB nie obowiązuje brzytwa Ockhama...pewnie nawet nie słyszano tu o nim...
Sprawdzić IP "nowych",numery kart sieciowych,tylko komu się będzie chciało?
Ilość przechodzi w jakość...byle jakość.
Domyślny avatar

zbieracz śmieci

21.02.2017 12:56

Nadajesz sie jak nikt pasierbieicz aby cię żywcem porwano do piekiełka po zaliczeniu przejściowym szamb na czerskiej i wiertniczej ,ot narodził sie nowy świecki męczennik za "wiarę" a żródłem wiary jest przekaz codzienny z wymiotnej,ten pisany, ubogacony słowem mówionym z łże 24..
Nikt nigdy ciebie nie prosił o doradzanie PIS a codziennie proszą abyś sie odwalił od PIS i zwolenników.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

21.02.2017 17:17

Dodane przez zbieracz śmieci w odpowiedzi na Nadajesz sie jak nikt

@ALL
Wiedziałem, że się na tę notkę zlecą moje stare trolle, ale nie przypuszczałem, że w takiej ilości
Domyślny avatar

Michał W.

21.02.2017 23:15

Przejrzałem powyższy tekst i dyskusję poniżej i nie mam dobrych wiadomości dla autora i dyskutantów. Wszyscy ci skromnie żyjacy Polacy, którzy od niedawna nie muszą już zastanawiać się jak nakarmić swoje dzieci, a żaden sąd im ich nie odbierze, ci, którzy prowadząc swoje małe firmy nie muszą już obawiać się samowoli urzędów skarbowych, jak i ci, którzy mogą wreszcie zacząć marzyć o niedrogim mieszkaniu, a jednocześnie widzą, jak kończy się bezkarne prosperity dla okradających Polskę i Polaków złodziei, oni wszyscy nie mają problemu z odróżnieniem partii PiS od PO, a jest ich większość. I nie zaprzątają sobie głowy paplaniną rozmaitych blogerów Echo24, ani "uczonych" mędrków w rodzaju Starych Blogerów.
Nic z tej waszej pisaniny nie będzie, szanowni panowie.
spike

spike

23.02.2017 00:43

"Sens blogowania widzę w mądrej krytyce tych, którym sprzyjam"
można również napisać:
"strzeż mnie Panie Boże, przed tymi, co "mądrze" "konstruktywnie" krytykują, z krytykantami sam sobie poradzę"
----------
Na Portalu S24 raczył Pan "konstruktywnie" odnieść się do słów Prezesa Kaczyńskiego:
"Dziś w trakcie sejmowej debaty nad odwołaniem marszałka Kuchcińskiego prezes Jarosław Kaczyński powiedział słynne już zdanie, cytuję: „Jesteśmy ludzkimi panami, bo jesteśmy panami, w przeciwieństwie do niektórych…”
Mam nadzieję, że się to panu Prezesowi niechcący wypsnęło. Jeśli zaś zrobił to z premedytacją, to przypomnę teraz, co pisałem przed sześciu laty o elektoracie Platformy Obywatelskiej w notce pt. „Nabrani przez redaktora”
Szukając jak zwykle dziury w całym, by mieć swoją kolejną okazję do zatroskania  i "konstruktywnej krytyki", z tą różnicą ,że za grosz nie zrozumiał słów Prezesa, wyciągnął wnioski, jakie Mu pasują, lub co gorsza, podsunięto w TVN24, którego jest wiernym do Bólu widzem, ze Szkłem Kontaktowym w szczególności, a sprawa jest dziecinnie oczywista, ale do tego trzeb zrezygnować z własnych kompleksów i domniemanej nieomylności, a szczególnie obsesji o swojej misji dziejowej, wystarczy trochę empatii, a szczególnie skromności.
Kolejny raz przyłączył się Pan do jazgotu totalnej opozycji, uczciwie by było, tak par excellence wprost napisać, że jest w tej opozycji, co między wierszami i tak bez przerwy pisze, tylko czemu  zacięcie zaprzecza?
Każdy ma prawo do krytyki, nawet do krytyki krytykującego, nawet konstruktywnie.
Teraz oczekuję na listę epitetów, od trolli, ortodoksów itp.
Pzdr.
PS
w jednej odpowiedzi już ulubionego przez Pana blogera Serwis (cośtam), zaparł się rękami i nogami od znajomości zacnego blogera Zygmunta Korusa, który raczył u Pana komentować, bo ja poznałem tego Pana właśnie tu, nie wiem z czego to wynika, bo Gość nietuzinkowy, szczególnie w porównaniu z Serwisem (cośtam), niepamięć czy chęć podlizania się temu trollowi, z którym znalazł wspólny język, szczególnie jeśli chodzi o "konstruktywną krytykę"
zabawne to wszystko i nie tylko :)))))

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,490
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności