Wczoraj [10.12.2016] napisałam tekst ""Ręce precz od grobów", czyli szczyt głupoty" {TUTAJ}, w którym stwierdziłam m.in:
"Trzeba powiedzieć, iż opozycja głupieje w ekspresowym tempie. Już Mateusz Kijowski jest dość dziwną postacią, a jego KOD nie odnosi ostatnio sukcesów. Teraz zaś twarzami opozycji stają się tacy ludzie jak płk Mazguła, internetowy maniak Mirosław Mrozewski, a dziś właśnie Paweł Kasprzak.".
Nie tylko ja zauważam stopniową degrengoladę opozycji. Coraz głupsze antyrządowe hasła, całkowity brak własnych pomysłów i coraz mniej liczne, ale za to agresywne, wyraźnie desperackie manifestacje. Na pytanie: czemu tak sie dzieje? próbowali odpowiedzieć Rafał Ziemkiewicz i znany bloger MatkaKurka [Piotr Wielgucki]. Ziemkiewicz w Saloniku Politycznym powiedział:
"PiS kopie w klatkę z małpą, którą w tym wypadku jest KOD (...) Po co była PiS-owi ta ustawa o zgromadzeniach? Odpowiedzią może być przejęcie socjotechniki PO, która kopała w klatkę z małpą. W tym wypadku małpą jest Mateusz Kijowski i Komitet Obrony Demokracji" {TUTAJ}.
Swoje uwagi na temat taktyki PiS znany publicysta przedstawil szerzej w piątkowym felietonie w portalu Interia.pl p.t. "BĘC MAŁPĘ W CZOŁO" {TUTAJ}. Według niego:
"Na kolejne ruchy PiS patrzeć trzeba nie jako na politykę faktów, rozwiązywania realnych problemów czy jak to nazwać, ale jako na polityczny pijar. Ustawą dezubekizacyjną wciągnięto lewoliberalną opozycję na grunt dla niej grząski i niewygodny. Podobnie było - chyba już to opisywałem - z dodatkiem dla matek rodzących chore dzieci. Żadnej sprawy nie załatwił, ale oczywiście, jak to było do przewidzenia, antypis nazwał go "trumienkowym", poszedł w chamskie dowcipasy i hejt na kaleki. I raz jeszcze podkreślił to, na czym PiS najbardziej zależy, że władza jest po stronie biednych i krzywdzonych, a opozycja - sytych i pełnych pogardy dla "człowieka prostego". (...)
Jeśli można było jeszcze mieć jakieś wątpliwości, to zapowiedź wymówienia przez rząd "konwencji antyprzemocowej" powinna je wszystkie rozwiać definitywnie. Z praktycznego punktu widzenia nic to nie zmieni, ale wyprowadzi znowu na ulice fanatyczne, wulgarne baby z "dziewuch" i innych feministycznych jaczejek. Żeby przypadkiem normalna większość społeczeństwa nie zapomniała, kto tę władzę tak usilnie zwalcza.".
Zdaniem Ziemkiewicza przyczyną słabości opozycji jest więc umiejętne "rozgrywanie" jej przez PiS. Inaczej patrzy na tę sprawę MatkaKurka. Zamieścił on na swym portalu {TUTAJ} artykuł "Komunistycznej rewolucji nie będzie – nie ma kim robić!". Upatruje przyczynę obecnej słabości opozycji w zmianie pokoleniowej na [szeroko pojętej] lewicy. Pisze:
" Mamy do czynienia z klasyczną kaleką sztafetą pokoleń, taką z życia wziętą. Dzieci „z dobrych domów” okazały się kompletnymi idiotami, nijak nie przystającymi talentem i inteligencją do swoich rodziców.
Takie dokładnie są współczesne dzieci rewolucji, które nie mają żadnego zaplecza, żadnego dowództwa, a całym zamieszaniem rządzi bełkot i przypadek. Po co się katować socjologicznymi analizami, zwyczajnie spójrzcie na te twarze Petru, Gasiuk-Pihowicz, Kijowskiego, Kierwińskiego, Siemoniaka, Kraśki, czy Lisa. Te twarze mają zastąpić Kiszczaka i Jaruzelskiego? Nie są tego w stanie zrobić ostatni żywi, jak Miller i Kwaśniewski, bo nie mają kim robić, (...) Kto robi wiece? Janda, Kondrat, Olbrychski? Wypasione, nażarte stare misie, które się przez te 25 lat oblały tłuszczem i wyglądają na wiecu jak Ryszard Kalisz na wybiegu haute couture. Tak wygląda szpica rewolucji, za masy robią emerytowani szeregowcy esbeccy i dawni kaowcy.
Na takiej mieliźnie ostatni żywi nic nie poradzą. Kwaśniewski i Miller to był drugi szereg, który potrafił doskonale odgrywać role, ale nie pisać scenariusze. O rewolucji można zapomnieć i leniwie przewracać się na drugi bok, z tymi ludźmi, z tymi „ideami”, Kaczyński ma co najmniej 8 lat królowania. Role się odwróciły, gdy stary układ zajmował się produkcją idiotów, którzy pójdą na rozkaz w obronie każdej afery, Pan Jarosław budował sztab i armię na starych zasadach. W sztabie elita, w armii wystarczą wierni. Dziś mamy prosto zdefiniowany front. Po jednej stronie zawodowa armia Jarosława, po drugiej zdemoralizowana partyzantka, która się ostała po rozbiciu wojsk Kiszczaka i Jaruzelskiego.".
Proszę zauważyć, że teksty Ziemkiewicza i MatkiKurki doskonale się uzupełniają. Ziemkiewicz zajmuje się sprawami taktyki i wizerunku, zaś MatkaKurka opisuje socjologiczne przyczyny obecnego upadku opozycji. Jeśli nie wydarzy się coś zupełnie nieprzewidywalnego, co "przewróci stolik" - opozycja nie ma szans na zwycięstwo.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7212
Chyba wszystkie partie rządzące w Europie zazdroszczą Kaczyńskiemu opozycji.
To jest coś niesamowitego, nieustannie zastanawiam się co jest przyczyną takich wygłupów? Chyba nie da się tego wytłumaczyć wyłącznie oderwaniem od rzeczywistości naszej sprawującej władzę do 2015 roku łże-elity.
Tu jakiś potężniejszy umysł jest potrzebny do rozkminienia tego. Bo na pierwszy rzut oka wydaje się logicznym, że popełnienie tych samych błędów, które doprowadziły opozycję do katastrofy wyborczej w 2015, jest całkowitym nonsensem i działaniem kontrproduktywnym. Jednak oni cały czas robią to samo, straszą Kaczyńskim i PiSem. Prostytuują się za granicą, wypowiadają kwestie godne pacjentów Tworek (Scheuring-Wielgus i Rychu).
Ale przypomnę, jeszcze niedawno niektórzy na Naszych Blogach przekonywali, że Czarny Protest położy PiS i w 2017 odbędą się przedterminowe wybory. To dowodzi, że oczadzenie jest mocno zaraźliwe.
Ponieważ stan opozycji wydaje się CONSTANS Kaczyński powinien nasilić kontrolę własnych szeregów. Szczególnie przez powołane do zwalczania korupcji CBA. Rugować tak szybko jak tylko się da karierowiczów i powrzucanych kretów.
Opozycja żadnej funkcji kontrolującej nie jest w tej chwili w stanie spełnić co jest trochę niebezpieczne. Zatem nie można przysnąć.
Jak wyruguje, to kto zostanie?
Zgadza się.
Dobrze to ujął Ziemkiewicz: ta opozycja może jedynie PiSowi naganiać zwolenników. To niesamowite jaka waga jest tutaj przykładana do tych błaznów.
I faktycznie warto się zastanowić czemu Sorosy i spółka finansują taką łatwą do punktowania opozycję. Idiotki i przymuł z Nowoczesnej. Cwaniaczkowatych, złodziejskich palantów z PO. Odpychające mordy z KODu.
Przecież nie po to by obrzydzić PiS...
Czasem się zastanawiam, czy oni aby nie istnieją tylko po to, żeby tutejsi blogerzy mieli o czym pisać.
Może inaczej: Oni naganiają PiS-owi zwolenników, a w zamian PiS-owi poplecznicy ich promują, nagłaśniając ich czyny.
Wydaje mi się, że to, co tak wszystkich analityków absorbuje, a innych zdumiewa, takie zidiocenie opozycji, jest łatwo wytłumaczalne: to są jawni antypolacy, oni wierzą, że mogą najzwyczajniej suwerenowi-narodowi zaszkodzić działaniami w chamski, dziwaczny i absurdalny sposób, bo inaczej nie potrafią, choć wynik (nie skutek) będzie akurat odwrotny: oczyszczający kraj z targowicy. Pytanie "dlaczego?" (tak postępują)jest więc zbędne/niedorzeczne/nadinterpretacyjne/rozreklamowujące.
V kolumna jest zadowolona z umieszczonych w PiSie ludzi, którzy pod szyldem dobrej zmiany kontynuują działania PO.
Morawiecki, Radziwiłł, Rafalska, rzesze POmnieszych Marcinkiewiczów.
>>V kolumna jest zadowolona z umieszczonych w PiSie ludzi, którzy pod szyldem dobrej zmiany kontynuują działania PO.
Nie robią takiego wrażenia.
Nie obnoszą się. Teatr wymaga interakcji. Wysłali statystów.
Padło na Naszych Blogach określenie ZBOWiD na KOD - trafne. To jednak są wielokrotnie zgrani agenci - zderzaki.
Smolary, Sorosze zacierają ręce.
Ja sądzę, że Soros w tej chwili ma znacznie poważniejsze zmartwienia.
A siła rażenia Smolara ogranicza się już powoli do studia TW-N.
Nie wróżę powodzenia.
Ich dzieło realizuje już PiS. Mogą spać spokojnie.
"...Jeśli nie wydarzy się coś zupełnie nieprzewidywalnego, co "przewróci stolik"
i właśnie tego boję się bardzo
Wynik tych wyborów to nie była i nie jest zwykła demokratyczna "zmiana warty"
Pisałem o tym wielokrotnie: TO JEST ICH BÓJ OSTATNI , TO JEST WOJNA na śmierć i życie
Oni nie walczą o władzę aby realizować program dla Polski
Oni walczą o swoje życie - bo w szufladach są dokumenty ich zbrodni, ich malwersacji na wielką skalę, ich zdrady
Oni chcą rwać ten postaw sukna w postaci 6.000.000 premii dla jednego prezesa SSP, 1.200.000 na spa dla drugiego prezesa SSP, o obiecane miliony za Carakale
że nie wspomnę o takiej drobnej opłacie 50.000.000 dofinansowania prywatnej gazety albo 3.000.000 na prywatny teatr
Boję się, że wyhodowani przez Ubeków i PO zindoktrynowani przemyłem nienawiści przez Gów*no Wybiórczą nowi Cybowie wyjdą na ulice z nożami, pistoletami i bombami.
Próby już przeprowadzali.
Znowu ktoś probuje wieszczyc. To się nigdy nie sprawdza.