Blogerscy „terroryści” zbezcześcili nawet Święto Narodowe

UWAGA!
Notka nie dotyczy swarów personalnych, lecz poważnego oskarżenia szefowej portalu Salon24 oraz szefa Klubów Gazety Polskiej. 

Ogromnie mi przykro, że w dniu Narodowego Święta 3 Maja poruszam ten drażliwy temat, ale dzisiaj właśnie para blogerskich zadymiarzy zaatakowała nie tylko mnie, ale szefową portalu Salon 24 panią Bognę Janke oraz szefa Klubów Gazety Polskiej pana Ryszarda Kapuścińskiego w kontekście, jak to nazwali, cytuję: „Fenicjan, którzy wynaleźli pieniądze”.

Poszło o moją notkę pt. „Wyczekiwany naczelnik” –vide: ( http://salonowcy.salon24… ), która rozjuszyła ową parę blogerów S24  piszących pod nickami @Szamanka i @Wakizashi mających się za blogerów (sic!)  "prawicowych" dyskutujących ze sobą na blogu pani @Szamanki pod jej notką pt. „Kaczyński naczelnikiem? Niedźwiedzia przysługa lizusów” – vide: ( http://seneka.salon24.pl… ).

Zacznę od zacytowania wymiany komentarzy na blogu pani Szamanki: ( http://seneka.salon24.pl… ) pomiędzy:

@SZAMANKA do @AMSTERNA
Amstern, zobacz, jaki bałwochwalczy tekst wisi na SG.
Wazelina aż kapie.
( SZAMANKA 00:32 )

@WAKIZASHI do @SZAMANKI
Z tym naczelnikiem...masz na mysli Echo 24...też czytałem i śmiałem się do rozpuku.
W żadne słowo tego Echo 24 nie nalezy wierzyć...to krypto komuszek, związany z UD, UW i cholera wie jeszcze z kim...sam tu pisał, że prace na AGH załatwił mu sekretarz POP PZPR na zasadzie telefonu "wicie, rozumicie", potem bronił doktoratu w 1982...w najgorszym okresie stanu wojennego.
Pisał tu, na tym portalu, że głosował na Kukiza, potem w drugiej turze "z przymusu na Dudę".
Z tego co pamiętam ze swoich studiów...potrafie go zdiagnozować, ale to prywatnie i obowiazuje mnie tajemnica :-)
W skrócie...ubrał sie diabeł w ornat i ogonem na mszę dzwoni...ciekawe jest tylko jedno...kto nim zarządza i kto mu kazał napisać tę notkę...a że Pani Janke wrzuciła te wiadro wazeliny (?) na SG? Tez rozumiem...odkąd Fenicjanie wynaleźli pieniądz...
( WAKIZASHI 09:19 )

@SZAMANKA do @WAKIZASHI
Nawet gorzej. Nie daruje sobie ten "prawicowy bloger" oszczerczego przedstawienia Kaczyńskiego, co mu na NB zarzucona, ale na S24 dużo trzeba, by ktoś zauważył podprogowe treści!
Niestety, takie pisanie o PIS-ie robi bardzo dużo złego. Wyborcy, którzy się na PO zawiedli i tym razem zagłosowali na PIS, nadal mając związki ze światem lemingów, stoją jak na szafocie!
Na szczęście, Echo jest czytany tylko przez tych samych. Ci wiedzą, że na niewiele go już stać.
Natomiast fakt, że jego podrzędnej jakości wpisy publikuje portal Kluby Gazety Polskiej. świadczy wprawdzie bardzo źle o Kapuścińskim, szefie Klubów GP, ale czytałam go i....
Cóż, znalazł swój swego!
Fenicjanie pieniądz wynaleźli, ale tylko głupcy nie zrozumieli jego znaczenia!
Serdeczności ślę…
( SZAMANKA 14:35 )

Tyle cytatów, a teraz mój (Echo24, Krzysztof Pasierbiewicz) komentarz:

Zarówno @Szamanka, jak @Wakizashi byli niegdyś zagorzałymi miłośnikami mojego blogu, co każdy może sobie łatwo sprawdzić, bo w Internecie nic nie ginie.

Jednakże ich miłość do mnie przerodziła się jakiś czas temu w iście wynaturzoną nienawiść po tym, jak im wytknąłem, że są „ortodoksyjnymi pisowacami”, którzy swoimi radykalnie nienawistnymi notkami i komentarzami w bardzo poważnym stopniu osłabiają wizerunek partii Jarosława Kaczyńskiego, a te ich notki i komentarze stanowią łakome kąski dla tych, którzy PIS usiłują przedstawiać, jako partię nienawistnych oszołomów.

A teraz słowo do tandemu @Szamanaka - @Wakizashi:

Obydwoje Państwo jesteście „pisowcami”. Ale pamiętajcie, że od bycia „pisowcem” do zostania wartościowym i pożytecznym orędownikiem partii „Prawo i Sprawiedliwość” jest bardzo długa droga, dla niektórych nie do przebycia. I ci właśnie, którzy takiej drogi przebyć nie zdołali, zżerani niespełnionymi ambicjami stali się z czasem obłąkanymi nienawistnikami zdolnymi do największych nawet świństw i podłości, byle dowalić tym, którym tę drogę przebyć się udało, zaś Państwo @Szamanka i @Wakizashi są takich nienawistników, że tak powiem modelowymi przykładami.

Dlaczego tak uważam?

Otóż po tym, jak moja notka pt. „Wyczekiwany naczelnik” – vide: ( http://salonowcy.salon24… )
ukazała się na Stronie Głównej forum salon24, blogerów @Szamankę i @Wakizashi ogarnęła taka furia powodowana zrodzoną z zawiści nienawiścią, że nawet wagi dnia Narodowego Święta 3 Maja nie potrafili uszanować i zbluzgali mnie, Panią Bognę Janke i pana Ryszarda Kapuścińskiego w sposób taki, że się tego nawet wstydzę powtórzyć – vide zacytowane wyżej komentarze. Aż się nie chce wierzyć, że rzeczeni nienawistnicy nawet szefa Klubów Gazety Polskiej opluli za to, że drukuje moje felietony na portalu Gazety Polskiej, a to już bynajmniej do śmiechu nie jest, bo tu nawet nie chodzi o mnie i pana Ryszarda Kapuścińskiego, ale o reputację Klubów Gazety Polskiej w całym kraju.

A teraz zwracam się do Gości i Komentatorów blogów pani @Szamanki i pana @Wakizashi a także Salonu24.

Nie wiem jak Państwo, ale ja uważam, że dopóki Jarosław Kaczyński i Andrzej Duda nie podziękują nienawistnikom, którym parcie na szkło odbiera zdolność racjonalnego postrzegania rzeczywistości – dopóty nowa władza daleko nie zajedzie.

I na koniec słowo do Adminów S24.

Nie wiem, co zrobi Administracja portalu Salon24, lecz uważam, że w imię powagi portalu nie powinna opisanego przeze mnie blogerskiego zaprzaństwa bez echa pozostawić.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki)

Post Scriptum

A teraz jeszcze raz wyjaśniam, dlaczego napisałem niniejszą notkę.

Proszę zważyć, że uznawana za prawicową blogerka pisząca pod nickiem @Szamanka napisała na swoim blogu (http://seneka.salon24.pl… ), cytuję:

„fakt, że jego (Pasierbiewicza) podrzędnej jakości wpisy publikuje portal Kluby Gazety Polskiej. świadczy wprawdzie bardzo źle o Kapuścińskim, szefie Klubów GP, ale czytałam go i.... Cóż, znalazł swój swego! Fenicjanie pieniądz wynaleźli, ale tylko głupcy nie zrozumieli jego znaczenia!...”,koniec cytatu,

co wydaje się jednoznacznie sugerować, że krakowski radny Prawa i Sprawiedliwości a zarazem prezes Klubów Gazety Polskiej Ryszard Kapuściński publikując moje felietony dopuszcza się przekupstwa.

Więc, jako rzetelny bloger nie mogłem nie zareagować na to karygodne oskarżenie osoby publicznej.