Wyobraźmy sobie, że kierownik artystyczny filharmonii warszawskiej naraził się komuś, zwolniono go i na jego miejsce powołano szefową bufetu.
To sytuacja dokładnie porównywalna z odwołaniem dyrektorów stadnin arabskich Janowa i Michałowa i powołaniem na dyrektora Janowa, Marka Skomorowskiego, który publicznie oświadczył, że się na koniach nie zna.
Niezależnie od zasług i zalet pana Skomorowskiego– hodowla arabów to bardzo trudna dyscyplina, która oprócz wielu lat doświadczenia wymaga specyficznego talentu. Nie da się tego nauczyć z książek tak jak z książek nie da się nauczyć prowadzenia orkiestry symfonicznej.
Walka toczy się o uratowanie ogromnego skarbu polskiej kultury jakim jest kilkaset lat polskiej hodowli konia arabskiego. Powierzanie tego skarbu laikowi jest po prostu nieporozumieniem.
Za czasów rządów PO docierały do mnie sygnały, że sporządzana jest wycena Janowa. Pisałam wtedy, że sprzedanie Janowa to zarżnięcie kury znoszącej złote jajka. Nie ma możliwości wyceny takiej stadniny. Jej wartość nie jest sumą wartości ziemi i budynków, a także wartości aktualnego stada lecz jest to wartość nienarodzonych jeszcze źrebiąt o niezwykłym potencjale genetycznym.
W obronie dyrektorów Janowa i Michałowa wystąpiło ( i słusznie) bardzo wiele osób. Niepokoi mnie jednak fakt, że te same osoby nie wyraziły najmniejszego zainteresowania likwidacją stadnin koni pełnej krwi angielskiej , oraz konsekwentnym niszczeniem Wyścigów Konnych na Służewcu. Tor Wyścigów Konnych z zabytkowymi budynkami i chronionym przez konserwatora zespołem przyrodniczym to nasze narodowe dziedzictwo podobnie jak dla Czechów tor wyścigowy w Pardubicach oraz stadnina koni w Kladrubach. Czesi potrafią swoje skarby docenić i ustawowo objęli je ochroną. Tymczasem nasz tor wyścigowy od lat jest przedmiotem gry mającej na celu przejęcie i wykorzystanie w celach komercyjnych ich ogromnego i atrakcyjnego terenu.
Wyścigi to instytucja na którą składa się zabytkowa infrastruktura, ludzie i tradycja powiązane ze sobą w nierozerwalny sposób. Wszelkie operacje na takim organizmie kończą się jego zagładą. Wprowadzanie na teren wyścigów obiektów nie związanych z końmi i jeździectwem to dokładnie tak jakby zaproponować utworzenie w budynku filharmonii agencji towarzyskiej bo nie wszyscy przecież lubią muzykę klasyczną.
Wyścigi konne na Służewcu odbywają się od 4 czerwca 1939 roku. Ten najnowocześniejszy wówczas tor w Europie stworzyło Towarzystwo Zachęty do Hodowli Koni. Po roku 1945 Towarzystwo zawieszono, a następnie zlikwidowano, powołując Przedsiębiorstwo Państwowe Tory Wyścigów Konnych.
30 grudnia 1993 r. Przedsiębiorstwo Państwowe Tory Wyścigów Konnych zlikwidowano, a majątek przedsiębiorstwa przeszedł w ręce Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa.
W maju 1994 r. AWRSP aktem notarialnym powołała spółkę z o.o. pod nazwą "Służewiec – Tory Wyścigów Konnych" (S-TWK), w której miała100 procent udziałów. 4 stycznia 2000 r. AWRSP sprzedała swoje udziały w S-TWK za przysłowiową złotówkę Totalizatorowi Sportowemu (TS). S-TWK stała się dzierżawcą na 30 lat nieruchomości, czyli toru wyścigowego, jako spółka-córka Totalizatora. Wydzierżawiającym była AWRSP.
1 marca 2001 r. weszła w życie ustawa z 18 stycznia 2001 r. o wyścigach konnych, która powołała Polski Klub Wyścigów Konnych (PKWK), który w imieniu AWRSP ma być właścicielem majątku nieruchomego i ruchomego. W gestii PKWK znalazła się selekcja i hodowla koni rasowych. Przekazany majątek to 138 ha w atrakcyjnej dzielnicy Warszawy wraz z zabudowaniami wpisanymi do rejestru zabytków oraz zespołem przyrodniczym podlegającym opiece wojewódzkiego konserwatora przyrody. Totalizator Sportowy oddał swoje udziały w spółce Służewiec–Tory Wyścigów Konnych Ministerstwu Skarbu. Od sezonu 2003 spółka przejęła prowadzenie zakładów wzajemnych.
W 2008 roku prezesem PKWK był Feliks Klimczak. To on podpisał umowę na 30-letnią dzierżawę z TS .
Najbardziej niebezpieczny dla Wyścigów jest aneks do tej umowy zawierający zgodę PKWK na opracowanie i realizację przez dzierżawcę (TS) własnej koncepcji zagospodarowania sporej części terenów Toru, a przede wszystkim na wybudowanie na torze obiektów biurowych, hotelowych, handlowych lub innych o komercyjnym charakterze.
PKWK powinien stać na straży mienia narodowego jakim jest hodowla koni ras szlachetnych i Toru, na którym odbywa się selekcja rasowych koni. Tymczasem Totalizator próbuje zawłaszczyć PKWK poprzez politykę personalną.
W obecnej radzie PKWK zasiada już 3 członków Totalizatora S: Włodzimierz Bąkowski (dyrektor oddziału Służewiec-Wyścigi Konne), Tomasz Chalimoniuk, który w ub. roku został wybrany na Przewodniczącego Rady, oraz Paweł Dobrzyński. Kadencja Prezesa Klimczaka skończyła się w 2014 r. Na funkcję nowego prezesa wybrano wówczas Agnieszkę Marczak od lat związaną z wyścigami konnymi i działającą od lat w Stowarzyszeniu Właścicieli i Hodowców Koni pełnej Krwi Angielskiej.
Pani Marczak urzędowała niespełna rok., Proces odwoływania jej jak i ogłoszenie konkursu na nowego prezesa naruszało wszelkie obowiązujące procedury.
Minister Krzysztof Jurgiel odwołał p. Marczak i mianował przewodniczącego Rady PKWK p. Chalimoniuka na p.o. prezesa PKWK.
Tomasz Chalimoniuk był przez wiele lat prezesem spółki Totolotek, jest prezesem firmy TtComm, która obsługiwała naszych żołnierzy w Afganistanie. Był przedstawicielem m.in. operatora loterii greckiego Intralotu. Obecnie oprócz kierowania TTComm jest prezesem i współwłaścicielem spółki E-Toto Zakłady Bukmacherskie. Związany jest poza tym ze skandalem dotyczącym dzierżawienia łącz satelity należącego do Gazpromu.
Jak widać jego wszechstronne zainteresowania i kwalifikacje nie tylko nie mają nic wspólnego z końmi, ale są dla spraw hodowli i selekcji wręcz zagrożeniem.
Dla wszystkich jasne jest, że wokół stadnin tak jak wokół atrakcyjnych terenów na Służewcu toczy się gra brudnych interesów. Nie zapominajmy jednak, że hodowla koni rasowych to ważna część naszej kultury i gospodarki.
No i koni żal.
Tekst drukowany w Warszawskiej Gazecie
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 26833
A Pani na czym?
Czy trzeba sie znac na wszystkim i na koniach tez by rozpoznac zlodzieja ?!. Nie klamac !!! , po raz kolejny mialem prosic. Gmyz nic o koniach nie wspomnial. Zapewne nie zna sie na nich. Mowil w calkiem innym kontekscie i tylko strikte o nieprawidlowosciach w tych stadninach.
Prosze pani tym stwierdzeniem o Gmyzie i trotylu wykluczyla sie Pani z grona ludzi przyzwoitych.
Obkladanie wszystkich swoimi zaslugami , zyciorysami niby patriotycznymi , powiazaniami rodzinnymi , antykomunizmem i w swoim mniemaniu przynaleznoscia do "elity" nie daje legitymacji do ordynarnych szwindli. Juz samo wynajecie samemu sobie domu z zasobow swojego zakladu pracy w kwocie 170zl !!! czynszu miesiecznie i zapewnienie sobie tych wyrunkow dozywotnio dyskawlifikuje jednego z tych cwaniaczkow raz na zawsze. O innych przekretach tych "superfachowcow" nie wspominam bo byc moze po doglebnej kwerendzie ich dzialalnosci opinia publiczna ujrzy ich akt oskarzenia. Pytaniem jest tylko czy bedzie wola. Tego dzis sie oczekuje od PiS i jego rzadu.
Pani w tej zapalczywosci , brzydko sie chwyta ... Co mnie obchodzi ze pani kiedys jezdzila , i na jakims tam koniu ??? , do czego to niby upowaznia ... do konskiego ogona ???.
Pan swoim " wykluczeniem" zwalnia mnie z dalszej dyskusji z Panem.
"Amicus Plato, sed magis amica veritas". Przyjaźń z Platonem jest chyba bardziej opłacalna. Platon podlega weryfikacji, prawda jest krnąbrna z natury, dlatego nieliczni ją poszukują
Szanowna Pani, Przywołuje Pani przykłady bezcennych koni,m.in. bezcennych potomków Bandoli ( dożyła sędziwych końskich lat szczęśliwie w Janowie dając utytułowane potomstwo) z czasów kiedy hodowla koni w Janowie prowadzona była fachowo i była chlubą Polski. Przykro mi ale byli dyrektorzy, może i znawcy koni, dopuścili się niestety poważnych zaniedbań. Pominę zwykła hucpę i pazerność . Skupmy się na hodowli. Sprawa Pianissimy, jej śmierci i bezmyślne pozbawienie się możliwości reprodukowania koni po tak fantastycznym koniu wystarczy, by wlać dyrektora na tzw zbity pysk. O opanowaniu handlu arabami przez prywatną firmę czerpiącą zyski, pasożytującą na stadninach, gdy te przynosiły straty nie wspomnę. Całe polskie koniarstwo zeszło na psy . Jak wszystko.
Zyczę aby TS mógł znów być ważnym miejscem dla koniarzy nie tyłków a naszym arabom uczciwych fachowców z branży Polsce. D
Ten tekst, podobnie jak cała sprawa - rozbudził sporo emocji. Wspomniana w nim Anna Dębska, to moja nieżyjąca matka. W 1962 roku nabyła ( nieomal legalnie- hihi) janowską klacz Maciejkę. Potem udało jej się kupić ogiera Muharyta. W wyniku tego powstała największa( chociaż nie jedyna) w PRL prywatna stadnina koni arabskich. Praktycznie do lat dziewięćdziesiątych, PRAWIE nikt nie mógł wejść w posiadanie konia tej rasy, więc hodowla Dębskiej była ewenementem w skali kraju. Napisałam to wszystko, by Państwa przekonać, że znam tę rasę koni i wiem o czym piszę. Znałam też p. Krzyształowicza, p. Jaworowskiego, oraz wiele osób związanych z arabami.Przy okazji jeździłam konno na Służewcu, a konie mojej matki zdobywały tam nagrody i ponosiły klęski. Podobnie jak konie z państwowych stadnin.
Co ciekawe, zarówno mojej matce, jak i stadninom w Janowie i Michałowie - państwo ludowe utrudniało życie, jak mogło. Głupawym peerelowskim decydentom nie sposób było wytłumaczyć, że hodowanie rasowych koni, to coś innego od hodowania stokrotek na balkonie, a nawet kur niosek na podwórku. W zasadzie niby nie wtrącano się bezpośrednio w sprawy tak prozaiczne, jak żywienie, treningi, czy kojarzenie końskich "małżonków", ale za to żądano rzeczy niemożliwych i potwornie obciążających. Skoro kilka razy udało się sprzedać do USA konia za kilkadziesiąt, a nawet kilkaset tysięcy dolarów - to durnowatej władzy (ministrowie rolnictwa) uznali, że każdy "arab" jest tyle wart. A jak nie jest - to wina dyrektorów stadnin. "Za karę" musieli zajmować się dodatkowo np opasem cieląt w skrzynkach(sic) lub hodowlą rzepaku. Tak więc wykwalifikowani masztalerze, trenerzy, koniuszy i inni specjaliści - nierzadko wybitni - zamiast zajmować się końmi - pracowali na pegieerowskich polach.
Wszystko Ok , bardzo mi milo poznac Pana/Pani historie. Tylko co to ma do nieprawidlowosci w omawianych stadninach. Czy te piekne zyciorysy sa jakas legitymacja , usprawiedliwieniem dla "krecenia lodow" na panstwowym. Czy te nazwijmy je "profity" sa jakas "rekompensata" za te trudnosci w pracy w poprzednich czasach. Przytaczanie tu Sawickiego , Gomulki i cholera wie kogo tam jeszcze ... co ma usprawiedliwic. Jestes fachowcem , byc moze wybitnym , to mozesz krasc ?!. Mozesz nie swoje , powierzone , traktowac jak swoje , dowolnie , wlacznie z przewlaszczeniem i roznymi innymi trickami w ktorych ci prezesi byli niezwykle tworczy. Tak ze zlosliwosci napisze tym wszystkim obroncom tego pasozytniczego ukladu w tych stadninach ze teraz wiem dlaczego w tych stadninach chowano nawet krowy mleczne ... by moc wytlumaczyc ze stadnina byla dla tych cwaniaczkow "dojna krowa"
Oczywiście - nieuczciwości nic nie usprawiedliwia, ale nie o tym traktuje tekst p Izabeli. Minister zdecydował o usunięciu obu dyrektorów i miał ku temu podstawy. Ale zamiast zatrudnić na ich miejsca kogoś znającego się na hodowli koni tejże rasy, jak próbujemy tu wyjaśnić trudnej i wymagającej wysokich kwalifikacji - tacy ludzie są w Polsce - zatrudnia instruktorkę jeździectwa i menadżera. To tak jakby właściciel knajpy zatrudnił na kucharza zmywacza talerzy a na kelnera niewidomego o dobrych chęciach.
cd .Historia stadniny A. Dębskiej skończyła się trzy lata temu tragiczne, ale nie to jest tematem na dziś. Kto ciekawy, to może sobie poszukać w necie.
Historia stadnin w Janowie Michałowie wg mnie - właśnie dobiega końca. Niewątpliwie - podobnie tragicznego.
Iza Brodacka napisała dlaczego. W pełni się z nią zgadzam. Też głosowałam na PiS, ale niestety nie uchroniło to tej formacji przed popełnianiem błędów ;). Prawda jest taka, że mądry decydent jeżeli musi podjąć decyzję w sprawie o której nie ma pojęcia ( NIE MUSI MIEĆ!) to szuka specjalistów od tego właśnie zagadnienia a nie zwraca się po radę do podobnego sobie ignoranta.
Jak ktoś mądry powiedział " każdy z nas jest ignorantem - tylko każdy w innej dziedzinie"
Ja tez odkad siegam pamiecia glosowalem na PiS, a jak nie istnialo glosowalem na inne chrzescijanskie ugrupowania, o koniach nie mam zielonego pojecia, raz jak dwie sztuki galopowaly wprost na mnie, moim zadaniem bylo zagrodzic im droge, oczywiscie zadanie wykonane nie zostalo, znam sie za to co nieco na innych sprawach i wiem, ze jezeli urzednik czy jakikolwiek panstwowiec nie bedzie ponosil zadnej odpowiedzialnosci za swoje bledne deczje, to o konstytucjonalizmie nalezy zapomniec. Nie bedziemy przestrzegac tej zasady konstytucja bedzie fikcja i nic nie pomoze sto konstytucji napisanych przez stu Rzeplinskich, jednego Biernata i jednego Kwasniewskiego
Wydaje sie, ze pani Izabela ma racje twierdzac, iz Cezary Gmyz jest za madry, nie wiem tez czy PiS popelnilo razacy blad, wiem na pewno, ze jest to kolejny element walki o ustroj panstwa uczciwego, dumnego, silnego i suwerennego
Cieszę się, że odezwała się córka pani Dębskiej, osoba, która zajmowała się wiele lat tą stadniną, a z arabami ma do czynienia przez lat kilkadziesiąt. Wokół tej rasy faktycznie narosło wiele mitów. O jednym wspomniała Pani Joanna-istnieje głęboko ugruntowane przeświadczenie, że jeżeli kiedyś udało się sprzedać jakiegoś konia za milion dolarów, to każdy arab wart jest krocie.Otóż to nie jest prawda. W danej chwili rynek handlu końmi jest tak specyficzny ( nazwijmy to nasycony) że wielu przypadkowych hodowców oddaje konie w dobre ręce za darmo, albo sprzedaje dosłownie za grosze.Cena sprzedaży nie ma również nic wspólnego z ceną nabycia. Pewna pani kupiła tak zwanego fryza. Podobno za 18 tysięcy. Trzymała go 5 lat w nie najlepszych warunkach oczywiście płacąc za utrzymanie. Realna wartość tego konia jednak nie rosła lecz spadała. Córka chciała go kupić za 2 tysiące ( cena rzeźna, choć nawet tyle nie był wart) tylko po to żeby go uratować, odkarmić i oddać w dobre ręce.Nie był jej do niczego potrzebny. Hodowlę koni rasy fryzyjskiej utrudniają ograniczenia związane z licencją na krycie i nikt rozsądny nie kupuje ogierów tej rasy pochodzących z innej niż uprzywilejowana linia. Transakcja nie doszła jednak do skutku i nie chcę nawet myśleć jak skończył ten koń. Zapewne w puszkach dla psów i kotów. Pani Joanna może to potwierdzić. Koń jest wart tyle ile się za niego dostało a nie tyle ile sobie wymarzyliśmy. Inna znajoma oddała za darmo kilka hucułów ( może się odezwie) choć hucuł teoretycznie może kosztować co najmniej kilka tysięcy. Trzymanie ich było dla niej zbyt kłopotliwe, a nie chciała żeby trafiły do rzeźni. Kilka lat temu znajomy usiłował oddać za darmo ogiera huculskiego, który poturbował kilka osób i nikt go nie chciał nawet za darmo. Ale nie będę już państawa zanudzać.
Gratuluję Pani wrażliwej córki, która chciała zainwestować własne pieniądze i uratować głodzonego konia.W dzisiejszych czasach mało jest ludzi tego typu.
Autorka wspomniała smutną historię fryza. Potwierdzam, że tak się właśnie stało i biedny zwierzak skończył w puszkach. Co do cen arabskich koni:Są bardzo zróżnicowane, bo konie jednej rasy - to nie samochody jednej marki i z tego samego rocznika. Od ponad 20 lat, każdy kto chce i ma środki, może sobie kupić araby i założyć hodowlę. Jest ich w Polsce kilkadziesiąt, większych i mniejszych. Jak dotąd w żadnej z nich nie dochowano się konia klasy Warmii, Bandoli, czy Cometa. Może kiedyś...
Rozumiem, że z racji paskudnej nagonki na PiS, krytykowanie niefortunnych decyzji pisowskich decydentów, wielu z Państwa "zgrzyta". Ale jeżeli nam, jego wyborcom będzie wolno tylko bić brawo, to szybko źle się to skończy.
A chyba nie o to nam chodzi...
Naturalnie prosze Pani/Pana. Nie o to chodzi. Ale w aktualnej sytuacji gdy Rzad RP , Prezydent , PiS toczy tak dramatyczna walke o Polske jest to niewlasciwe ,szkodliwe bo daje "paliwo" Targowiczanom. Te sprawy mozemy spokojnie zostawic na pozniej i wrocic do nich. Jezeli ktos tego nie rozumie nie zrozumie i w pszyszlosci i nie pomoze. Nic tu nie da zonglerka slowami , przytaczanie jakichs zdarzen , przypowiastek , anegdot. Jak jest bitwa nikt nie zwraca uwagi na wodza czy ma czyste rece. Umyje czy my mu umyjemy po bitwie !. Teraz nalezy podjac walke a nie samobiczowanie.
Piekne zyciorysy nazwe je "konskimi" nie daja legitymizacji do relatywizowania prawdy , wydarzen rodem ze stadnin konskich !!!. Mowiac wprost do usprawiedliwiania zwyklego szalbierstwa , zlodziejstwa. Tak samo zaliczanie zlodzieji i aferzystow do grona ludzi zasluzonych , godnych ze wzgledu na ich zaslugi zawodowe jest skromnie mowiac duzym naduzyciem.
Przeraza mnie ... ludzie ktorzy wspoltworzyli poprzedni system , uklad , dzis "swienca" sie w piorka "elit" ,czegos ponad i aspiruja , po nowemu i do kolejnych dysydentow wmawiajac nam ordynarne klamstwa ... to tyle , krotko i az tyle.
Naturalnie nie mam nic do Pani/Pana bo nie znam ale przeczytalem te wspomnienia. Zastanawiam sie tylko , taka watpliwosc , po co to pisanie tych komentarzy , takich wspomnieniowych, Czy one jakos sie odniosly do meritum wpisu pani Brodackiej-Falzman , czy tylko mialy zrobic wrazenie. Chcieliscie Panstwo powspominac to mozna bylo skorzystac z telefonu , poczty ... itd , itp.
Nie napisałam "życiorysu", tylko starałam się wyjaśnić dlaczego w ogóle podejmuję ten temat. Że - nie jestem ignorantem, jak większość wypowiadających się tu osób. Po przeczytaniu powyższego postu, życzę aby w razie choroby ucha, skierowano Pana do ginekologa -
Może wtedy coś do Pana dotrze...
Czesc 2
Za poprzedniego systemu chodowla konia czy wyscigami zajmowalo sie waskie grono tzw. "koniarzy" nie kazdy mogl , checi nie mialy zadnego znaczenia. Tylko mi tu prosze nie pociskac kitu ze to byla dzialalnosc antykomunistyczna wbrew czy w kontrze do uwczesnego systemu. Kto to byli ludzie tym sie parajacy ? ... z proznosci , zblazowani , pupilki tamtej wladzy ? ... wiemy. Andrzej Jaroszewicz zwany "czerwony Ksiaze" tez sie "sadzil" na bycie kierowca rajdowym. Ma zapewne duze doswiadczenie. Czy tez zal ze go nie wykorzystujemy.
Nie bede sie wyzlosliwial ... ale jest jakas przyczyna ze pominieto potencjalnych nominatow z Waszego srodowiska. Minister nie zrobil tego sobie od tak "ciagnac" jakas prywate. Znamy niezlomna postawe P.Kaczynskiego jezeli chodzi o nieprawidlowosci , jakiekolwiek , o zlamaniu prawa to juz nie wspomne. Min.Jurgiel gdyby to byla nazwijmy to "nieprzemyslana" decyzja nie utrzymal by sie na stolku przez piec minut. Imputowanie temu rzadowi jego ministrom jakis "geszeftow" ... jest pomowieniem. Potrafie to tylko pojmowac w jeden sposob ... z jakiego srodowiska sie wyszlo w czym sie "taplalo" to tak sie widzi wszystkich innych z perspektywy tego "blota" !!!.
Czesc !
Z calym szacunkiem - lepiej by bylo nie trwac w uporze ... !!!
Jak chce isc do lekarza to do niego ide a nie do "szefa" NFZ. On nie leczy ,kompresu mi nie przylozy. Ale kase moze dac a nwet ma obowiazek ja miec i wlasciwie nia gospodarowac.
A tak to spor nie powstal na temat zyciorysow Panstwa tylko na temat naduzyc w stadninach i fachowcow z tej branzy.
Zdanie o red.Gmyzie napisane przez pania Falzman dobitnie swiadczy jakim intencjom przyswiecal ten artykul.
Mam swiadomosc jakie rozgoryczenie w waszym srodowisku zapanowalo gdy dotarla wiadomosc o nominacji na nowego "szefa" tych stadnin kogos kto nie jest z waszego towarzystwa. Ten partykularyzm jest jasny , czytelny w waszych wypowiedziach.
Moze nie bylo kogo wybrac ?!. Znowu swiat "konski" nie jest taki duzy i napisze to tak ... specyficzny. Nie pisze tego ze zlosliwoscia , ale czy nie przerwano jakiejs uzurpacji do danej dzialalnosci grupy osob opowiadajacej sie wszem i wobec jako tych jedynych madrych. Takiej grupy wzajemnej adoracji "uwlaszczonej" na konskim interesie lub traktujacych ten interes jak swoj interes. Czego przykladem byli wywaleni prezesi stadnin.
Opisywanie wieloletnich , czy przypisywanie sobie , tradycji zaslug w tym biznesie , bo to jest biznes , o czyms ma swiadczyc ale czy dawac rekojmie , gwarancje uczciwosci ?!.
Sami Panstwo piszecie wprost i miedzy wierszami o tym srodowisku jako kryminogennym , korupcyjnym. Moze Minister nie dostrzegl wsrod Was ludzi odpowiednich do poprowadzenia ... Moze z tym byl klopot.
Pani Izabelo
TKM, jak zwykle przy zmianie władzy w Polsce. Czasem miejscami tak trzeba, ale jeśli staje się to normą rządzenia, to trzeba piętnować.
Szanowna Pani, uświadommy sobie, że wdaliśmy się w grę pod tytułem:" strzyżono golono czyli moje na wierzchu". Dyskutujemy o cenie arabów, za chwilę będziemy dyskutować o paszach lub witaminach dla ciężarnych klaczy. A przecież chodzi tylko o jedno i to jestem w stanie przyjąć- nie dokopywać PiS w trudnym dla nich i dla nas wszystkich okresie.Obawiam się jednak, że jest to tak jak w małżeństwie w którym pan domu nie chce słuchać o żadnych rodzinnych problemach ani przed wyjściem do pracy ( bo nie wolno go denerwować) ani przed obiadem ( bo traci apetyt) ani po obiedzie ( bo dokuczają mu wrzody). W ten sposób nigdy nie można poruszyć ważnych problemów.
)),-" wdaliśmy się w grę pod tytułem:" strzyżono golono czyli moje na wierzchu". Dyskutujemy o cenie arabów, za chwilę będziemy dyskutować o paszach lub witaminach dla ciężarnych klaczy" - no wlasnie , pani uwaza ze musi byc na wierzchu ... dowodem ten komentarz.
To pani zepchnela ta dyskusje na te "witaminy" i z zajadloscia "wiejskiej przekupy" stara sie pani miec ostatnie slowo. Wytyka pani innym co sama zainicjowala by uniknac niewygodnej krytyki. Nawet ci zdazajacy na pomoc akolici rozmywaja temat opisujac swoje zyciorysy ktore nic wspolnego nie maja z trescia moich komentarzy. Czemu to maja zaswiadczac te zyciorysy ?! - uczciwosci srodowiska "koniarzy" ?!. Sami piszecie ze ten "klan" jest przezarty roznymi patologiami jak beczka po smole na starym podworcu. Ja tez mam wiedze ze od zarania lat to srodowisko bylo jednym z najbardziej kryminogennych srodowisk. Nigdy za duzo sie o tym nie pisalo bo "koniarzem" to byl "ktos" w PRL!!! Chroniony przez sluzby patologiczny uklad z tamtych czasow , pozniej przeksztalcony w "fachowcow" i roznego autoramentu znawcow , jedynych , objawionych by mozna rzec , ale dalej chronionych i dalej patologicznych. Powodem nie musze pisac co jest ... . A tam gdzie pieniadze to i sluzby ,szczegolnie te dawne. Tak to bylo w PRL i tak to jest obecnie. Pierwsze posuniecia , "oczyszczania" , powoduja wlasnie takie reakcje jak Brodackiej-Falzman.
Zale ze nie zostal wybrany nikt z tego waszego srodowiska , w pani pojeciu fachowiec , stawia pytanie czy jest w tym srodowisku ktos kto w uczciwy sposob dokonalby naprawy tych szkod po poprzednikach. Widac Minister nie "odkryl" takiej osoby. A przypisywanie czy insynuowanie Ministrowi jakiejs prywaty jest delikatnie mowiac nie na miejscu. Znamy determinacje i bezwzglednosc Prezesa PiS w eliminowaniu patologi we wlasnych szeregach. Nie dam wiary by Jurgiel sie obyl bez konsultacji w tej sprawie i rozgrywal tu cos z "prywaty". Takie insynuacje to najzwyklejsze swinstwo. jezeli pani nie umie wspierac PiS a nie chce szkodzic tak jak tym wpisem to prosze sie powstrzymac od komentowania takich tematow. Prosze powrocic do wpisow w stylu poprzednich "bajek" , robi to pani "uroczo".
I jeszcze jedno ... ten komentarz UliUjejskiej , do ktorego sie pani odniosla , napisze pod tym komentarzem moje zdanie.
Nawet jak na prowokatora jest Pan co najmniej niewiarygodny. Permanentne używanie słowa "chodowla" i zwracanie się do interlokutorek per pani zamiast tak jak przyjęte Pani, zdradza dziwną , Pańską proweniencję. Robisz się niebezpiecznie bardziej papieski niż norma to przewiduje.
... pan nie zrozumial. To "c" bylo i jest u mnie dla podkreslenia dzwieku !!!. Papieze tak maja ... moga wszystko. Nawet zdzicha ochrzcic , pochowac ...
Pani Izabelo
Podzielam Pani obawy - dlatego także napisałam swoją ostatnią notkę, a u Pani, zwróciłam uwagę na TKM.
Doczekałam się dzisiaj reakcji samego Prezesa Kaczyńskiego w TVP, jest więc nadzieja że będzie korekta niektórych durnych decyzji w różnych miejscach.
Pozdrawiam.
UlaUjejska - jezeli jest pani poslem wybranym z listy PiS , poslem obecnej kadencji , a takie dostalem powiadomienie wzywam pania do powstrzymania sie ze swoja "tworczoscia" na portalach spolecznosciowych.
Tworczoscia prowadzona pod pseudonimem , anonimowo. Pomijam tresci.
Pani nie wolno tego robic. Prosze pisac pod prawdziwym imieniem i nazwiskiem. Chodzila pani na zajecia przygotowawcze przed objeciem mandatu a takze na szkolenia organizowane przez PiS. Czy cos umknelo pani uwadze ?!.
Nie bede tu napominal pania iz to co pani wypisuje jest szkodliwe dla PiS i Rzadu wylonionego z tej parti. Pani szkodzi temu ugrupowaniu.
W tej sprawie zwroce sie do Przew.K.P. PiS posla Terleckiego o wyjasnienie. Bo moze nie maja swiadomosci ze choduja sobie drugiego Migalskiego. Ta wiadomosc sprawdze i tak czy tak opisze jeszcze raz.
Jezeli natomiast okaze sie jak wynika z innych zrodel ze pani pisze z Antypodow uzywajac prostackich "przechwalek" o przynaleznosci ,pogladach , wplywach by nadac sobie wieksza wiarygodnosc i posluch to ... pies pania tracal ... i male pieski tez !!!
@HenrykInny
Z prymitywnym głupkiem i chamem nie dyskutuję. Zapamięta Pan?