Skąd ten tytuł?
Bo właśnie mówią w telewizji, że Ludwik Dorn kandyduje do Sejmu z list Platformy Obywatelskiej.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki)
Post Scriptum
Właśnie widzę w tefałenie, jak piękna posłanka Platformy Joanna Mucha przewracając filuternie oczami tłumaczy, że kandydujący z list Platformy Ludwik Dorn i Grzegorz Napieralski to żywe dowody, że partia Ewy Kopacz ma skrzydła, a dokładniej mówiąc skrzydło prawe i skrzydło lewe.
A mnie się przypomniała moja książka wspomnieniowa pt. „Podaj hasło!” i jej rozdział zatytułowany „Klub Lotnika”, który teraz w całości Państwu zacytuję:
„W latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku, w sytuacjach nadzwyczajnych moją słynną w mieście pakamerę zwiedzały też panny poznawane w locie. Wiem, że mi nie uwierzycie, lecz gdzieś w głębi duszy byłem od dziecka niezmiernie nieśmiały. Z tego właśnie powodu do akcji ulicznych podrywania panienek z marszu musiałem sobie dobrać kogoś do pomocy.
Wybór padł na kolegę ze studiów o imieniu Adaś. Był to młody inżynier branży elektrycznej. W przeciwieństwie do mojej duszy romantyka, Adaś był klasycznym wzorem starozakonnego technokraty widzącego życie w omach i faradach, co w przełożeniu na jego stosunek do kobiet objawiało się kompletnym brakiem wszelakich oporów. Nasze pod każdym względem różne charaktery, w myśl znanej zasady, że skrajne przeciwności mogą łączyć ludzi, pozwoliły nam stworzyć idealny tandem.
W czasie akcji ulicznych rwaliśmy panienki metodą „zaskoczenia z Mańki”’. Dokładniej chodziło o to, by podrywaną panienkę zagaić niespodzianie w sposób tak kretyński, by próba zrozumienia tej niedorzeczności wywołała u niej blokadę racjonalnego myślenia.
Wymyśliliśmy tedy zaskakująco skuteczną metodę podrywu na „Klub Lotnika”.
Upatrzoną blondynkę Adaś zachodził od tyłu i znienacka pytał czy już odwiedziła dopiero, co otwarty nocny Klub Lotnika przy ulicy Chopina, gdzie jak nie trudno zgadnąć, mieściła się moja słynna pakamera.
Zaskoczona denatka stawała zwykle jak wryta, próbując zebrać myśli by odpowiedzieć na to wyjątkowo debilne pytanie. Kiedy tak stała bezradnie, ja wkraczałem w akcję. A chodziło o to, by idąc za ciosem wprowadzić ją w stan zażenowania.
W tym przełomowym momencie nawijałem panience, iż Klub Lotnika nosi chlubną nazwę Żwirki i Wigury, dodając mimochodem, iż chyba nie muszę tłumaczyć, kim byli ci dzielni mężczyźni. Zagadnięta panna nie mając o tym bladego pojęcia dawała się łatwo wciągnąć w przyjazną rozmowę. A ja zakładałem jej bajer, jak tym dzielnym pilotom w ich ostatnim locie odleciało skrzydło snując ową opowieść na tyle kwieciście, iż zasłuchana panna, ani się obejrzała, gdy lądowała mięciutko naprzeciwko wejścia do mojej alkowy.
Skoro byliśmy na miejscu trudno jej było odmówić odwiedzenia klubu, z czym w dziewięciu przypadkach na dziesięć, nie było problemu..., koniec cytatu.
Jak widzę tę samą metodę podrywu potencjalnych wyborców zastosowała właśnie Platforma.
Sęk w tym, że takie bajery były skuteczne pięćdziesiąt lat temu.
Serdecznie Państwa pozdrawiam
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7725
Niby o Dornie,niby Mucha...ale "pozwólcie,że zacytuję"
I poleciał obszerny fragment...własnego lansowania i krypto reklamy grafomańskich bohomazów.
Typowy okaz kabotyna!!!
@Tarantoga
No i znowu Pan. Jak zawsze pierwszy, upierdliwy i gotowy. Całodobowo warujący na moim blogu. Czy Pan rzeczywiście nie widzi, że się na śmiech powszechny wystawia?
Szydzi Pan, że zacytowałem fragment mojej książki? No to zacytuj Pan coś z Pańskiej twórczości, jak Pan taki Kozak. Czekamy.
Całodobowo na blogu ty sam pasierbiewicz warujesz.Już strach otwierać NB.
A co pasierbiewicz robi ??? "Sprawdza licznik",ot co !!!
@andzia
Zastanawiałem się, kto doda drugi komentarz, @andzia, czy @angela.
Panie profesorze! O ile pamiętam to psychiatra Bogdan Klich jest Pańskim bliskim kolegą, więc może Pana przyjmie na NFZ? Proszę to poważnie rozważyć.
Dla mnie tacy jak Pan Dorn czy ten drugi magik z sld to sa typowe przykłady pasożytniczego partyjniactwa którego właśnie nie mogę strawić u Polaków...nie ważne komu wylizać duuuuuuuuuuupę byle by się ino dostać do koryta i za dużo dudkow!!!!
a to że Pani mucha wywija oczami toć to nie grzech bo je ładne ma..ino rozumu mało
Tak sobie myślę że po 25ym poleci to moskiewskie tałatajstwo z sld pslu judaszowego nie mówiąc o pachołkach czerwonych z po.... do Putina .Bo skoro służy Moskwie to z jakiej parafii ma Polska takim płacić i w imieczego.Dla mnie wszak proste...wysługujesz się ruskim to idz do nich po zaplatę.Amen
Z Panem Bogiem Panie Krzychu
ps.kulczykowi już zapłacili...z nawiązką zdaje się
@pietrek
Wiesz Pietrek! Tylko żeby Ci się we łbie nie przewróciło! Ale jak czytam Twoje komentarze to tak sobie myślę, że ci nasi pożal się Boże politycy mogliby u Ciebie terminować. I tylko sercu żal, że tacy jak Ty muszą dachy kłaść Norwegom.
Z Panem Bogiem Pietrek! Z Panem Bogiem!
@pietrek
Tak Pietrek. Partyjniactwo to nasza największa zmora. Niejeden z naszych polityków mógłby u ciebie Pietrek terminować.
Z Pane Bogiem Pietrek. Z Panem Bogiem.
Szanowny Panie Krzysztofie.
Gdyby ktoś kilka godzin temu powiedział, że wspomniani Ludwik i Grzesiu będą w jednej formacji zostałby delikatnie mówiąc uznany za człowieka niespełna rozumu. Widać, że Platforma Obrzydliwców zgarnia już wszystkie śmiecie, bierze różnorakie odpady. Teraz już nic mnie nie zdziwi.!!!!
W sieci szukałem co to za krzyżówka, jakie dziwne zwierzę przyszło na świat. Znalazłem i myślę, że to jest "DORNOGRZEG".
"Pod koniec lipca w prywatnej hodowli we Florencji przyszło na świat dziwne zwierzę - zebroid, zwany też inaczej zebrulą. Zwierzę jest rzadkim przypadkiem skrzyżowania osła i zebry.
Natura bywa nieprzewidywalna, bowiem za takie skrzyżowanie tych dwóch gatunków zwierząt nie zawsze odpowiada człowiek. Większość takich przypadków to cel zamierzony, jednak ten zebroid jest zaskoczeniem nawet dla samych właścicieli hodowli. Mieszaniec otrzymał imię Dornogrzeg. Rodzina Aglietti, która od ponad dwudziestu lat zajmuje się ratowaniem zwierząt, przygarnęła ojca-zebrę wprost z ogrodu zoologicznego. Związek oślicy z zebrą to dla nich duże zaskoczenie".
I tym akcentem serdecznie pozdrawiam Pana.
ps.Pietrek trzymaj się.
@bolesław
"Gdyby ktoś kilka godzin temu powiedział, że wspomniani Ludwik i Grzesiu będą w jednej formacji zostałby delikatnie mówiąc uznany za człowieka niespełna rozumu. Widać, że Platforma Obrzydliwców zgarnia już wszystkie śmiecie, bierze różnorakie odpady..."
--------------
To nie są odpady Panie Bolesławie. To są ci, którzy podobnie, jak ten, co usta miał słodsze od malin uwielbiają tę pieśń: https://www.youtube.com/…
Wzruszył mnie Pan słowami otuchy dla Pietrka.
Serdeczności.
@Bolesław
Szanowny Panie Bolesławie,
Już cztery lata temu w notce pt. "Nawet za komuny" pisałem:
" Polska Zjednoczona Partia Robotnicza szczyciła się zawsze, że grupuje w swych szeregach ludzi wszystkich opcji społeczno-politycznych. Do PZPR mógł przystąpić każdy, co miało stanowić potęgę tej wszechmocnej Partii. Jedynie słuszna linia, sterowanie z góry i wszystko wiedzący Sekretarz.
A jak jest dzisiaj? Prawie dokładnie tak samo.
Tylko dawniej były sojusze, dzisiaj są transfery.
A Platforma, jak dworcowa dziwka odda się każdemu, byle się opłacało dla przejęcia władzy absolutnej, vide: Radosław Sikorski, Antoni Mężydło, Paweł Zalewski, a ostatnio Bartosz Arłukowicz i Joanna Kluzik-Rostkowska. Czyż to nie jest współczesny Front Jedności Narodu? Wszystko w jednym. Takie zalatujące zgnilizną, skisłe wysypisko śmieci, zdegenerowany twór bez rodowodu, od sasa do lasa, ad prawa do lewa, bez pomysłu na Polskę, bez ideowej wizji, byle tylko podnieść słupki sondażowe.
A potem już tylko rządzić! Rządzić!! Rządzić!!! Trzymać władzę!!! I mamić ludzi słowami Noblistki:
„Partia,
należeć do niej,
z nią działać, z nią marzyć,
z nią w planach nieulękłych, z nią w trosce bezsennej,
wierz mi, to najpiękniejsze,
co może się zdarzyć...”
Wybory jesienią. Jeśli oddacie swój głos na Platformę, to pamiętajcie, że przestrzegałem, żebyście później całymi latami nie musieli jojczeć:
MIAŁEŚ CHAMIE ZŁOTY RÓG!!!
ŚNIŁA CI SIĘ CZAPKA Z PIÓR!!!
OSTAŁ CI SIĘ JENO SZNUR!!!” ...", koniec cytatu.
Serdecznie pozdrawiam.
Szanowny Panie Krzysztofie.
Pamiętam wiadomość z dnia 23 czerwca br. "Ludwik Dorn odchodzi z polityki".
"Ludwik Dorn żegna się z polską polityką. Były poseł PiS, a w przeszłości także minister spraw wewnętrznych i marszałek Sejmu, podczas rozmowy w Telewizji Republika powiedział, że nie będzie kandydował w nadchodzących wyborach parlamentarnych."
I co znaczą słowa takiego "PO-lityka". Jak to dobrze, że nie ma go już w partii Jarosława Kaczyńskiego.
Pozdrawiam i lecę do całonocnego, bolesław
Wersetem :
,,Ma być i to już ochota.
Na Gandziny niewątpliwą cnotę.
-Gdybym otrzymała nie daj ....odmowę.
Ścieła bym puentę, przede wszystkim głowę.,,
alkoan
wersetem :
,,Wyzywała Gandzia podrywaczy.
Miała na nich niewątpliwe parcie.,,
alkoan
O Krakusach też tak mówią ;-)
Pan
K.Pasierbiewicz ENA(Emerytowany Nauczyciel Akademicki), tak odsądza od czci i wiary, Partie Matuszke, a przeciez wiodło mu sie nie najgorzej, ze nie powiedziec, swietnie.
Z paszportem klopotow nie miał, bo sądząc po wypowiedziach, a chwalic sie to p. Krzysiu potrafi, zjeżdzil kawal swiata, a i uznanie mial.
Wtedy ruszyc w swiat, dla niektorych, graniczylo z cudem, a i doktorat zro...
.., z tym doktoratem, to podobno, jak z wyborem prezydenta
Mowi ze NASZ, a nie wybieral.
Teraz natomiast wyzywa ile wlezie, na spadkobierczynie partii matuszki, platforme niby/obywatelską
Miales chamie.. itd ....
Wyzywa intensywnie, tylko nigdzie nie pisze, KIM ??? Zastapić tę przemalowana partię Matuszke.
Na kogo glosowa?? Nic!!! Nie pisze na kogo.???
Tylko zeby potem, jak wygra Prawo i Sprawiedliwosc, nie krzyczal po wszystkich naglowkach, ' odbilismy Polske',
bo p.K.Pasierbiewicz, niczego nie odbija i odbić nie chce.!!!!!!!