Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Zwis wargi artystycznych "elit"

Krzysztof Pasierbiewicz, 30.05.2015
                                                   Motto muzyczne: https://www.youtube.com/…

Zacznę od tego, że to nie całe środowisko artystyczne rzuciło się Kukizowi do gardła po jego sukcesie wyborczym, lecz królujący w tym światku od czasów komuny nieformalny układ zamknięty, albo lepiej czereda pieszczochów Trzeciej RP, których, opiniotwórczy „salon” nazywa celebrytami.

Modelowe okazy owych patogennych kabotynów można obejrzeć na łamach dwutygodnika VIVA!, albo w co tydzień w TVN24 w programie, który ktoś chyba dla hecy nazwał „Śniadaniem Mistrzów” . Zaś, jeśli ktoś zwiedzający Kraków miałby życzenie obejrzeć sobie to pocieszne bractwo na żywo, to polecam Klub Aktora „LOŻA”, gdzie prawdziwego aktora nikt jeszcze nie widział. 

Ta artystyczna „elita” trzyma za pysk całe środowisko i nikt nie podskoczy, bowiem artyści szeregowi, czyli biomasa złożona ze starannie wykształconych i wielokroć wybitnie utalentowanych ludzi musi siedzieć cicho, bo to właśnie owa podlizująca się władzy sitwa decyduje, kto zagra w filmie bądź serialu, kto nagra płytę, bądź wystąpi na festiwalu, kogo się przyjmie do orkiestry, komu zrobi się wystawę, kto wyda książkę i tak dalej.

Owa artystyczna klika, to taki zreformowany PAGART, czyli zorganizowana grupa pasożytnicza od mącenia ludziom w głowach. Jest to świetnie zorganizowany klan kumoterski z centralą w Warszawie i lokalnymi koteriami w całym kraju, uformowany z różnej rangi celebrytów, w znakomitej większości potomków umocowanych w kręgach władzy aktorów, kompozytorów, muzyków, piosenkarzy, malarzy, grafików…, którzy posiadają wpływy i stosowne powiązania z nieco innej maści mafiosami na lokalnych szczeblach władzy.

Warto zwrócić uwagę, że od czasów komuny w polskim środowisku artystycznym królują wiecznie te same nazwiska, więc ludziom się zdaje, że to są ci najlepsi z najlepszych. Tymczasem w Polsce jest cała masa równie, a może bardziej utalentowanych Artystów, którzy praktycznie żadnych szans na zaistnienie nie mają.

Dlaczego?

Bo artystyczna wierchuszka wymaga od artystów szeregowych:

1. Wiernopoddaństwa wobec „elit”, czyli nie dla psa kiełbasa, bo konfitury są tylko dla wykreowanego jeszcze za komuny grona samych swoich, a jak będziesz cieciu podskakiwał to się nawet na ochłapy z pańskiego stołu nie załapiesz.  
2. Respektowania reguł politycznej poprawności, słowem: morda w kubeł, bo jak piśniesz choćby słowo przeciw władzy to już nigdy nie powąchasz sceny, a wydawnictwa i galerie pokażą ci środkowy palec
3. Przestrzegania dwu kluczowych przykazań Gazety Wyborczej: „Nie będziesz miał cudzych redaktorów przede mną” oraz „Kochaj salonowego bliźniego, jak siebie samego”
4. Odmawiania rano, wieczór, we dnie w nocy różańcowej koronki: „Platforma! Należeć do niej, z nią działać, z nią marzyć, wierz mi, to najpiękniejsze, co może się zdarzyć!”
5. A ostatnio, nienawiści do wszystkiego, co z Kukizem się kojarzy, bo: „Na naszej wyspie żyjemy wszyscy śliczni i czyści. Nagle do wyspy płynie nieczysty. Chrapie i sapie. On nas na pewno łajnem ochlapie. Wszystko nam wyje! Whisky wypije!”

A jeśli choćby nie wiem jak wybitny artysta nie spełni wszystkich powyższych obwarowań to salon III RP rzuca na niego klątwę, poddaje ostracyzmowi i okrywa zmową milczenia, co de facto oznacza artystyczny niebyt.

Skąd to wiem? Ano stąd, że choć artystą nie jestem, chyba, że życiowym, przekonałem się o tym na własnej skórze.

Otóż, w latach 2006 – 2010 przy okazji promowania moich książek organizowałem w Jastarni na Półwyspie Helskim prestiżowe rauty o nazwie „Doroczne Spotkania z Helską Balangą w Domu Zdrojowym w Jastarni”. A że te imprezy odbywały się w luksusowym, wielogwiazdkowym Hotelu SPA, gdzie można się było pokazać w dobrym towarzystwie, za darmo pokosztować nieziemskich frykasów przygotowywanych przez arcymistrzów hotelowej kuchni i na sępa napić najprzedniejszych trunków, na tych ekskluzywnych fetach regularnie bywała cała artystyczna śmietanka, która od lat wypoczywa w nieodległych Chałupach. Ta wypasiona pompa ściągała co roku największe nazwiska polskich scen i ekranów, a także sfer naukowo biznesowych. Zapraszałem wszystkich znajomych, którzy w tym czasie wypoczywali na Półwyspie Helskim - ponad politycznymi podziałami, które jak naiwnie myślałem znikają w czasie wakacyjnym.

Wszyscy byli rozanieleni i nad wyraz dla mnie mili, a moje książki i towarzyszące ich promocjom gale wychwalał pod niebiosa na ostatniej stronie magazynu VIVA! pewien sęp nad sępami nazywany żartobliwie redaktorem, od jakiegoś czasu jawny współpracownik Szkła Kontaktowego”.

Jednak sęk w tym, że temu bractwu spod znaku nad-redaktora Gazety Wyborczej, które za Platformą skoczyłoby w ogień nawet nie przyszło do głowy, że gospodarz imprezy może być spoza post-komuszego układu. No i sprawa się rypła.

Bowiem pod koniec kampanii prezydenckiej 2010 słuchając muzyki na „you tube” natrafiłem na kultowy song Lennona „All we are saying is give peace a chcnce” – vide: https://www.youtube.com/… .  

I wtedy wpadł mi do głowy pomysł, że przecież angielskie „peace” czyta się fonetycznie „PIS”.
Więc wiedziony chęcią wsparcia Jarosława Kaczyńskiego w wyborczej potyczce z Bronisławem Komorowskim wklepałem „na rybkę” do „Google” hasło „Sztab wyborczy PIS”. I ku mojemu zdumieniu wyskoczył mi adres e-mailowy ówczesnego „Sztabu Wyborczego Kandydata na Urząd Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Jarosława Kaczyńskiego”, któremu wtedy przewodzili Joanna Kluzik – Rostkowska i Paweł Poncyliusz.

Napisałem tedy do nich, by młodzi ludzie PIS-u przebrali się kolorowo za „dzieci kwiaty” i wykorzystali nośny song Lennona w happeningu pod hasłem „All we are saying is give peace (PIS) a chance”. Za trzy dni dostałem ze sztabu e-mailowe podziękowanie za mój pomysł z informacją od sztabowców, że „został on wykorzystany przed niedzielną debatą Kaczyński vs. Komorowski, a zorganizowany przez nich happening przebił się w światowych mediach”. A żeby nie być posądzonym, że zmyślam, kopię tego podziękowania zamieszczam w galerii fotografii nad notką.

Ale czujny FAKT opublikował zdjęcia z tego happeningu wraz ze „stosownym” komentarzem – see: http://www.fakt.pl/Migal… . No i salon się dowiedział, że  to ten pieprzony Pasierbiewicz zorganizował ów pisowski happening i wydał wyrok na wrednego zdrajcę.

I tak, gdy latem 2010 promowałem swoją nową książkę w tym samym, co zawsze miejscu, lubiący się zabawić oraz dzióbnąć co nieco na sępa artystyczny Areopag stawił się jak zwykle w komplecie, ale wiało od nich takim chłodem, jakby skandynawski lodowiec spłynął do Jastarni. Na bankiecie nikt się do mnie słowem nie odezwał, jak w słynnej filmowej scenie z trędowatej, a wychodząc nawet dziękuję nie powiedział, zaś ci sami gwiazdorzy, którzy podczas niedawnej kampanii wyborczej pluli na Pawła Kukiza i Andrzeja Dudę popierając we wszystkich możliwych mediach Bronisława Komorowskiego patrzyli na mnie takim wzrokiem, jak bym im ojca harmonią zabił. I aż się nie chce wierzyć, że rzeczywiście wielcy Artyści – vide galeria zdjęć nad notką – mogą być tak bezkrytycznie zaślepieni politycznie. Bo tylko bezrozumnym fanatyzmem można tłumaczyć uwielbienie dla partii, która głosami pustych krzeseł uznała, że nie było afery hazardowej. Aż się boję ciągnąć dalej tego wątku.

Więc nie ma się, co dziwić, że obecnie, gdy w sondażach Kukiz wyprzedził Platformę, która znosiła im złote jaja, artystowskie pieszczochy komuny, jakby tylko mogli to by tego ludojada Kukiza utopili w łyżce wody, albo żywcem ze skóry obłupili. Bo im niespodzianie zapaliło pod dupskiem, które paśli błogo w czasie minionym i złotodajnej dla nich Trzeciej RP.

A ten francowaty Kukiz chce ten raj objawiony rozp…lić!

Rozwyli się więc w mediach, bo poczuli, że Polska już nie dla nich się kąpie w pieszczocie pian.

I to by było na tyle.

Krzysztof Pasierbiewicz (nauczyciel akademicki)

Patrz także:

Doroczne spotkania z helską balangą w Domu Zdrojowym w Jastarni - [Kotwica] [Kotwica] https://www.youtube.com/…

Epopeja helskiej balangi –   http://pasierbiewicz.com…
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 9348
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

30.05.2015 14:31

Tylko renegaci, Kluzik i Poncyliusz mogli kupić w czas żałoby taki kolorowany POmysł ;-)
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

30.05.2015 15:12

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Tylko renegaci, Kluzik i

@NASZ_HENRY --- A jednak PIS wybrał ich na szefów sztabu --- W przeciwieństwie do Pana, Jarosław Kaczyński wyciągnął z tego wnioski. Na tym polega wyższość Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia. Ale Pan jet za krótki, żeby to pojąć panie profesorze. Pozdrawiam
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

30.05.2015 17:05

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @NASZ_HENRY --- A jednak PIS

Prezes Jarosław Kaczynski nie był wtedy w formie panie doktorze ;-)
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

30.05.2015 20:58

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Prezes Jarosław Kaczynski nie

To prawda.
Domyślny avatar

andzia

30.05.2015 15:29

pasierbiewicz,to już teraz wiadomo,dlaczego Pan Kaczyński przegrał debatę - przez ciebie !!!
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

30.05.2015 15:48

Dodane przez andzia w odpowiedzi na pasierbiewicz,to już teraz

@andzia --- Myślałem, Że pani jest głupia, ale teraz widzę, że Pani jest gupia - specjalnie literę "ł" opuściłem.
Domyślny avatar

andzia

30.05.2015 19:10

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @andzia --- Myślałem, Że pani

pasierbiewicz,a co mnie obchodzą twoje myśli. Jak widzę,to dzisiaj okołomonopolowa rozpoczęła się wcześniej ...
Domyślny avatar

Tarantoga

30.05.2015 16:25

Nasz-Henry---gratuluję awansu na profesora! :-)) Na tym kończę komentarz,bo mam kawę do wypicia i nie chcę nia zbryzgać klawiatury. Bełkot i lans osoby pasierbiewicz,to juz za duzo na moje poczucie humoru... PS.Po wpisaniu w Google hasła:"naszeblogi.pl" ukazuje się taka zachęta: logi.pl naszeblogi.pl/ Blog autorski | Izabela Brodacka Falzmann | 2015-05-30 [14:45] ... Nasz kraj w sferze dokonywanych politycznych wyborów jest podzielony na Polskę A i B. Popularne wpisy dzisiaj Lp, Autor wpisu, Obraz, Tytuł wpisu na blogu, Data publikacji ... Krzysztof Pasierbiewicz Krzysztof Pasierbiewicz (nauczyciel akademicki ... Izabela Brodacka Falzmann Izabela Brodacka Falzmann · Obrazek użytkownika izabela ... Konto użytkownika Logowanie do systemu | REJESTRACJA ... Do czego są ... Bez komentarza :-))
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

30.05.2015 16:57

Dodane przez Tarantoga w odpowiedzi na Nasz-Henry---gratuluję awansu

@Tarantoga --- To po Ch...j na mój blok wchodzisz?
terenia

terenia

30.05.2015 17:31

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @Tarantoga --- To po Ch...j

@Krzysztof Pasierbiewicz Tarantoga wszedł na bloga a nie na "blok" Czy coś się zmieniło w zasadach pisowni,coś mi umknęło może???Od kiedy wulgaryzmy piszemy z dużej litery? Oj widać wzburzenie ogromne autorem notki powodowało.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

30.05.2015 20:57

Dodane przez terenia w odpowiedzi na @Krzysztof

@terenia --- Pisze się Tarantoga wszedł na blog, a nie na bloga. Paniała?
terenia

terenia

30.05.2015 23:41

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @terenia --- Pisze się

Owszem powinno być "wszedł na blog" a pierwsza część napomnienia jest źle sformułowana ...ale nie będę pouczała geniusza elegancji,który zwraca się do mnie per ty ("Paniała") na domiar w języku ruskich towarzyszy ....co nie dziwi,wszak autorowi bloga jako stałemu bywalcowi Klubu "Pod Gruszką" język towarzyszy najprawdopodobniej bardzo się utrwalił. Dla towarzysza https://www.youtube.com/… ps.nie zostałam poinformowana od kiedy wulgaryzmy piszemy z dużej litery...do tego autor się nie odniósł,dlaczego? Tradycyjnie wybierasz Pasierbiewicz do skomentowania ,to co tobie pasuje,nieprawdaż? /
Domyślny avatar

Tarantoga

30.05.2015 20:26

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @Tarantoga --- To po Ch...j

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz Krzysztof Pasie... 2015-05-30 [16:57] @Tarantoga --- To po Ch...j na mój blok wchodzisz? &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& Bo jestem masochistą i sprawia mi to radość!! Po drugie,uwielbiam czytać,gdy tracisz opanowanie i "wychowanie w elitarnej krakowskiej rodzinie". Nie dość,ze jesteś starym sklerotykiem,to jeszcze zwykłym chamem..."masz dość,czy mam ci jeszcze oczy plunąć?" To cytat...Kmicic do Kuklinowskiego...ale pasuje do twojego bytu w granicach statystycznej istotoności.
Domyślny avatar

xena2012

30.05.2015 17:46

no cóż ,stylizacja na podstarzałe już wtedy ,,dzieci kwiaty''w osobach Migalskiego,Jakubiak czy Poncyliusza nie jest chyba powodem do dumy.Bo wystarczy prześledzić organizacyjny chaos ,brak profesjonalizmu i zwyczajne nieróbstwo owego sztabu wyborczego i porównać ze sztabem Andrzeja Dudy.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

30.05.2015 20:54

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na no cóż ,stylizacja na

@xena2012 --- To prawda. Tamta kampania to była chyba jakaś mina. Pozdrawiam Panią.
angela

angela

30.05.2015 18:24

@ NASZ HENRY, p. dr KP serwuje swiete teksty, jeszcze tylko matkem boskom /cel.zmalej litery bo Matka Boza na takie traktowanie nie zasluguje/ w klape, i Bolek do użytku gotowy.
Domyślny avatar

bolesław

30.05.2015 18:25

Szanowny Panie Krzysztofie. Dziś napiszę tylko SERDECZNIE PANA POZDRAWIAM. Może to przejdzie, bo do poprzednich Pana wpisów moje komentarze nie przechodzą. Dlaczego? bolesław
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

30.05.2015 20:51

Dodane przez bolesław w odpowiedzi na Szanowny Panie

Szanowny Panie Bolesławie, aż się nie chce wierzyć. Jeśli wróci cenzura, to ja się się z tej gry wypisuję. Pozdrawiam jak zawsze serdecznie, Krzysztof P.
Domyślny avatar

bolesław

30.05.2015 23:07

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na Szanowny Panie Bolesławie, aż

Panie Krzysztofie mnie też nie chce się wierzyć. Byle do jesieni Wtedy wszystko się odmieni Pozdrawiam
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

31.05.2015 09:06

Dodane przez bolesław w odpowiedzi na Panie Krzysztofie mnie też

Panie Bolesławie, pisze pan" "Byle do jesieni Wtedy wszystko się odmieni...". Więc odpowiadam, że ja też na to liczę, a wyniki wyborów jesiennych będą szokujące. Zobaczy Pan. Miłej niedzieli życzę.
Domyślny avatar

HenrykHenry

30.05.2015 20:18

Taaaki "blog" , taaaki "bloger" - szarmanckosc , poprawnosc , zasady etc. ... a tu ch..e lataja. Zeby tylko PiS jako tlo w kampani tego ch..a w tle gdzies nie chcialo pokazywac. No bo jak sie tak zastanowic oni tylko Pasierbiewicza ...!!!. W Sierszy pan takie wychowanie odebral by do kobiet z epitetami a nielubianych na forum po "majtach" macac ?!. Zboczeniec.
Domyślny avatar

Domasuł

31.05.2015 00:26

To co pan pisze o tym artystycznym towarzystwie jest naprawdę przerażające!
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

31.05.2015 09:03

Dodane przez Domasuł w odpowiedzi na To co pan pisze o tym

@Domasuł --- Sęk w tym, że podobnie jest także w innych branżach. Dużo jest jeszcze do zrobienia w Polsce. Serdeczności!
Domyślny avatar

U1

31.05.2015 00:32

Panie Krzysztofie , Pan mnie kiedyś pouczał żeby nie pisac tak jak Pan teraz pisze.Ja też lubię "skoczyc do nocnego " ale nawet po dużych ilościach od razu widzę różnicę w naszej kulturze.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

31.05.2015 09:02

Dodane przez U1 w odpowiedzi na Panie Krzysztofie , Pan mnie

@U1 --- "Pan mnie kiedyś pouczał żeby nie pisac tak jak Pan teraz pisze.Ja też lubię "skoczyc do nocnego " ale nawet po dużych ilościach od razu widzę różnicę w naszej kulturze..." --- Pan prawdopodobnie nie wie, jaki językiem posługuje się na co dzień nasze środowisko artystyczne. Pozdrawiam.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,508
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności