Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Lot nad kukułczym gniazdem

Izabela Brodacka Falzmann, 27.10.2013
Chory na schizofrenię Arkadiusz K. trafił do aresztu za kradzież batonika wartego 99 groszy. Został skazany w trybie nakazowym, bez jego udziału w rozprawie. Nie wiedział o rozprawie również opiekun prawny chorego. Nikt nie zorientował się, że Arkadiusz jest psychicznie chory. Dopiero naczelnik Zakładu Karnego w Koszalinie, który natychmiast rozpoznał stan więźnia, wiedziony ludzkim odruchem, zapłacił za niego 100 złotych grzywny. Wiedział, że przebywanie z kryminalistami może się dla chorego źle skończyć i że nie ma sensu uruchamiać procedury prawnej w sprawie zwykłego aresztu za zabór mienia o wartości  99 groszy.
 
Ciężko chory na marskość wątroby pan Tomasz Bober został przywieziony przez matkę z USA do Polski na leczenie.  Dwa dni po powrocie został aresztowany i umieszczony w więzieniu w Tarnowie. Miał do odsiedzenia wyrok za bardzo poważne przestępstwo. Za jazdę na rowerze po pijanemu. Przed przewiezieniem do aresztu został przebadany w izbie przyjęć miejscowego szpitala. Lekarz dyżurny nie raczył zapoznać się z dokumentacją lekarską z USA. Badanie trwało 10 minut. Lekarz orzekł, że pacjent może odbywać karę. (Przypomnijmy sobie ile razy lekarze uwalniali Kiszczaka i Jaruzelskiego od udziału w sprawach sądowych.)
Przez kolejne cztery dni cierpiący na silne bóle pacjent nie dostawał żadnych leków z wyjątkiem  No-Spa. Leki przywiezione z USA i zalecenia amerykańskich lekarzy, dostarczone przez matkę w dniu aresztowania, nie zostały przyjęte  przez dyżurnych funkcjonariuszy. Na to nie pozwoliła  im podobno  procedura. Rzecznik ZK w Tarnowie twierdzi, że pacjent był w bardzo dobrym stanie. Jednak zmarł. Prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie. Nikt nie czuje się winny.
 
Pan Henryk Lachowicz  złowił 7 rybek o wartości 9 złotych w oczku wodnym na swoim własnym terenie. Straż wędkarska zabrała go na 24 godziny do aresztu do Gorzowa. Przyznał się, ale nie do winy lecz do odłowienia ryb z własnego stawu. Nikogo wszak nie upoważniał do jego zarybiania. Został skazany zaocznie na 3 miesiące bez zawieszenia i 1000 złotych kosztów sądowych. Związek wędkarski twierdził, że jest właścicielem pożytków ze stawu pana Henryka dlatego, że ten staw został ( zapewne)  zarybiony przypadkiem podczas powodzi, a właścicielem pożytków z wód płynących jest – jak stanowi prawo- związek wędkarski. Prokuratura w Gorzowie, która postawiła skazanemu zarzuty,   upierała się, że wodę w stawie pana Henryka należy zaliczyć do wód płynących gdyż kiedyś przez ten staw przepłynęła woda powodziowa. Jednak w procedurze apelacyjnej sędzia, pani Renata Nowosadzka uznała , że staw- jak sama nazwa wskazuje- jest wodą stojącą i  uniewinniła pana Henryka , a kosztami postępowania obciążyła skarb państwa( czyli nas wszystkich drogi czytelniku).
 
Swego czasu propagowano w Polsce program „ zero tolerancji” wprowadzony w Stanach przez burmistrza Nowego Jorku R. Giulianiego . Skierowany był on przeciwko osobom popełniającym drobne wykroczenia – gapowiczom, malującym graffiti i drobnym ulicznym handlarzom. Guiliani był przekonany, że walcząc z drobnymi przestępstwami zapobiega poważniejszym. Nie znaczyło to jednak, że te poważne przestępstwa lekceważył.
 
Zasada zero tolerancji w polskim wydaniu natychmiast zdegenerowała się.  Oznaczała i nadal oznacza : „ zero tolerancji dla drobnych wykroczeń, za to całkowita tolerancja dla poważnych przestępstw i zbrodni”.
 
Nie trzeba długo myśleć, żeby zrozumieć, że o wiele łatwiej jest zatrzymać chorego psychicznie za kradzież batonika czy pijanego prowadzącego rower miedzą ( autentyczne, skazany na pół roku)  niż wojować z prawdziwymi bandytami, szczególnie w świadomości, że sąd  ich i tak uwolni. Funkcjonariusze policji i straży miejskiej chętnie dostosowują się do funkcjonującego w Polsce prawa.  
A nie ma przecież wątpliwości, że prawo jest w Polsce w stanie całkowitego upadku. Porażające w swej bezmyślności są praktyki prawne oraz  bezwładne, bezwolne, skorumpowane, instytucje i struktury. Przykładów nie brakuje. Sędziowie i komornicy uczestniczący w rabunku nieruchomości i fałszowaniu ksiąg wieczystych i testamentów. Prokuratorzy umarzający postępowanie w sprawach tajemniczych samobójstw. Kompromitujące śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej. Dyspozycyjny sędzia Milewski oraz afera Amber Gold. Sprawa Olewnika. Zabójstwo Papały.  
I równie kompromitujące dla wymiaru  sprawiedliwości wyroki w sprawach o 99 groszy,  jazdę po pijanemu i o 7 rybek wartości 9 złotych.  
 
 
Wiele osób uważa, że mniej ważny dla obywateli jest ustrój państwa w którym przyszło im żyć niż  skutecznie funkcjonujący system prawny. Niektórzy twierdzą, że łatwiejsze do zniesienia dla człowieka jest nawet najbardziej surowe prawo , o ile jest ono konsekwentnie bez żadnych wyjątków przestrzegane, niż bezprawie i prawo niekonsekwentne, nielogiczne, wybiórcze. Jestem skłonna przychylić się do tej tezy.
Psucie prawa zaczyna się w instytucjach ustawodawczych , a przejawia się charakterystyczną laksacją legislacyjną. . Polega ona na tworzeniu przepisów i ustaw bardzo szczegółowych, oraz najczęściej wzajemnie i wewnętrznie sprzecznych. Takich ustaw, których nie da się przestrzegać, chyba, że w ramach strajku włoskiego.  Doskonale służą one natomiast jako przysłowiowy  kij na psa.
Przykładem, o którym już pisałam jest projektowana modyfikacja ustawy o zwierzętach zakazująca trzymania psów na łańcuchu,  co jest sprzeczne z przepisem nakazującym prowadzanie ich na smyczy.
O wiele poważniejszą jest jednak sprawa ludzi, którzy odsiedzieli już  wyrok za ciężkie przestępstwa , a zdaniem polityków nadal zagrażają bezpieczeństwu obywateli. Są to przestępcy seksualni, wielokrotni mordercy, pedofile i gwałciciele.
Jak  z lubością straszą nas  media-  przestępcy ci deklarują chęć powrotu do swego zbrodniczego procederu. Nie bardzo  w to wierzę - musieliby być idiotami, żeby opowiadać takie rzeczy,  niezależnie od tego co naprawdę myślą.  Niewątpliwie te „strachy na lachy” mają przede wszystkim za zadanie odwrócić  uwagę społeczeństwa od stanu państwa.
 
Jednak na mocy przyjętej ostatnio przez sejm  ustawy,  ludzie uznani za zagrażających sobie lub innym, będą na podstawie opinii biegłych potwierdzonej przez sąd., dożywotnio umieszczani w specjalnych ośrodkach.
 
Widać tu wyraźnie pewien ciąg logiczny. Podjęto kiedyś decyzję o likwidacji kary śmierci..
W konsekwencji pewne osoby , być może nie nadające się do resocjalizacji,  znajdą się wkrótce na wolności. Aby temu zapobiec psuje się prawo przyjmując specustawę , która rzekomo ma obowiązywać tylko w przypadku tych osób. Stawiam dolary przeciw orzechom, że ustawa ta będzie służyć przede wszystkim  jako wygodny środek do walki z osobami kłopotliwymi ale nieszkodliwymi. Z pieniaczami sądowymi, niewygodnymi sąsiadami. Również z politycznymi przeciwnikami. Dyżurnych ekspertów i dyspozycyjnych sędziów  wszak  u nas dostatek.
 
Nie chciałbym otwierać kolejnej „ puszki z Pandorą” prowokując akademicką dyskusję na temat kary śmierci. Osobiście obawiałabym się jej stosowania w kraju z tak -jak w Polsce- funkcjonującym systemem prawnym. Jednak specustawa likwidująca konsekwencje decyzji o zniesieniu kary śmierci jest nie tylko , bublem prawnym, jest  prawnym skandalem.
 
Czeka nas wkrótce lot nad kukułczym gniazdem.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 10052
Paweł.pc44

Paweł.pc44

27.10.2013 18:43

W Polsce tuska wariaci wysyłają normalnych do psychiatry. Nie wiem, czy kiedykolwiek uda się zmyć hańbę głupoty i zaniedbania do jakiej dopuściliśmy.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

27.10.2013 20:55

Dodane przez Paweł.pc44 w odpowiedzi na W Polsce tuska wariaci

W każdym kraju istnieją uzasadnione obawy co do stanu zdrowia psychiatrów. Miał je również Ken Kesey-  autor książki, która stała się podstawą słynnego filmu Formana. Ale chyba rzadziej wątpliwości takie dotyczą całej krajowej klasy politycznej. A przede wszystkim sądownictwa.
Domyślny avatar

mostol

27.10.2013 18:51

i Ślepakura mogą spać spokojnie.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

27.10.2013 20:48

Dodane przez mostol w odpowiedzi na Tusku, koledzy

Jeżeli na to pozwolimy.
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

27.10.2013 19:13

Obawiam się, że skończy się to lotem kolejnych setek tysięcy rozgoryczonych rodaków do Irlandii, Anglii lub Niemiec. III RP robi wiele, by zniechęcić Polaków do Polski...
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

27.10.2013 20:47

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na Jaki lot?

To prawda, że każdy "wyczyn" rządu mierzy się liczbą nowych emigrantów.
Marek1taki

Anonymous

27.10.2013 19:58

Przynajmniej naczelnik więzienia wykazał się przytomnością umysłu i dobrą wolą. Pozostali są przykładem jakim jest państwo opiekuńcze gdy przyjdzie co do czego. Łatwiej jest wsadzić do ciupy chorego, biednego, nierozgarniętego, złamanego.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

27.10.2013 20:46

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na Pani Izo!

Naczelnik więzienia mi zaimponował. Dodajmy, że zapłacił z własnych pieniędzy grzywnę. No i wykazał więcej troski niż lekarze w przypadku pacjenta, który zmarł w więzieniu.
Marek1taki

Anonymous

27.10.2013 23:30

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @Marek 1taki

Nie ma lekarzy nieomylnych i wszechmogących. Mam nadzieję, że bardziej jestem lekarzem niż funkcjonariuszem NFZ.
Domyślny avatar

Magdalena

27.10.2013 21:08

Cóż, prawo się zmieniło i teraz można nawet dostać za to odznaczenie!
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

28.10.2013 06:52

Dodane przez Magdalena w odpowiedzi na Za jazdę na rowerze po pijanemu

Słyszałam, że za jazdę rowerem po pijanemu nie będzie już  groziło więzienie lecz grzywna. Przecież wszystko zależy od okoliczności. Jeżeli ktoś pijany wjechał na autostradę i nie daj Boże spowodował wypadek powinien siedzieć. Ale za prowadzenie po pijanemu roweru miedzą , co świadczy o zdrowym rozsądku - chyba nie. Trudno wymagać, żeby delikwent porzucił rower w krzakach.
Domyślny avatar

BazyliMD

27.10.2013 21:32

Siły tajemne potrzebują taniej siły roboczej. To jest pierwszy i najważniejszy aksjomat polskiej rzeczywistości. Pozdrowienia. Tylko proszę nie myśleć, że nie przeczytałem tekstu. To, co napisałem, jest jak najbardziej na temat. Skierowanie do psychiatryka jest środkiem skutecznym i starym, jak CCCP. Widzę przyszłość w czarnych kolorach, bo to, co zostaje, to rzeczywiście jedynie tania siła robocza. Po raz kolejny mają, co chcieli. A chcą grilować. Nie chcesz wylądować w psychiatryku? To daj dowód, że jesteś w porządku. Jak? Griluj i ciesz się życiem. Proste.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

28.10.2013 06:54

Dodane przez BazyliMD w odpowiedzi na Siły tajemne mordują polską elitę. Co zostaje, to widać.

Całkowicie się zgadzam. Po śmierci doktora Adwenta ludzie nie chcieli wierzyć, że sprawca "wypadku" został natychmiast wypuszczony przez policję.Żaden ze znanych mi dziennikarzy śledczych  nie chciał zająć się swego czasu tą sprawą.
Domyślny avatar

Steve

27.10.2013 21:40

Niedawno przypomniała Pani rysunkowy komentarz Szymona Kobylińskiego. Czytając komentarze obarczające winą Tuska, nasuwa mi się to samo pytanie: „To on sam, własnymi rękami?”. Czy większej winy nie popełniają sędziowie starający się uprzedzać życzenia „waaadzy”, czy wreszcie MY WSZYSCY, którzy na to pozwalamy, a pisząc krytyczne komentarze poprawiamy swe samopoczucie. Pozdrawiam. (Nie dotyczy to Pani tekstu, tylko większości wpisów na blogach.)
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

28.10.2013 06:46

Dodane przez Steve w odpowiedzi na Czyja wina?

Instynkt samozachowawczy nakazuje ludziom " nie wychylać się".. Czasami nie opłaci się walczyć.  Na przykład opisywana wielokrotnie sprawa nienależnych faktur. Przyznam, że gdy suma jest niska płacę i nie zastanawiam się  o co chodzi. Dostałam ostatnio 3 wyssane z palca faktury za energię elektryczną opiewające na 2 500 każda. Związane to było ze zbędna zmianą licznika. Ponieważ monter zachowywał się nieracjonalnie wlazłam sama na drabinę, żeby sprawdzić stan starego licznika . Protokół zdjęcia zachowałam ( normalnie chyba cisnęłabym w kosz) . Udowodnienie że nie jest możliwy taki pobór mocy,  bo wtedy w sieci musiałoby płynąc 25 amperów, a jest to stara kamienica i przewody stopiłyby się w ścianie ( nie mówię już, że mam ogranicznik na 15 A) nikogo nie obchodziło. Jednak za pomocą protokółu udowodniłam że zawsze zużycie było na tym samym poziomie i nie uruchomiłam w mieszkaniu betoniarki. Zajęło mi to cztery robocze dni. Straty liczę na 1200 złotych ( jestem tłumaczem, miałam pilną pracę) . No ale 1200 to mniej niż 7500. Gdyby faktury były na 250 każdą - zapłaciłabym bez słowa, chociaż licznik obsługuje tylko kuchnię i łazienkę i taki rachunek nie jest możliwy.
Domyślny avatar

Krzysztof Ligęza

28.10.2013 11:03

"prawo jest w Polsce w stanie całkowitego upadku." Wszystko upada w upadającym państwie. Ordynariusz drohiczyński, biskup Antoni Dydycz, 2012: „Gdzie się dotkniemy to zaraz smród. I sądownictwo, i prokuratura, i oświata, i służba zdrowia, administracja. Nie można patrzeć beztrosko na to, co się dzieje”. Powyższe to już w sumie banały. Mnie nie przestaje zadziwiać, że członkowie wspólnoty zdają się widzieć uwiąd państwa, lecz związków przyczynowo-skutkowych z próbą budowania tegoż państwa na elementarnej nieprzyzwoitości jakoś dostrzec nie potrafią. To zaś wydawałoby się tak oczywiste: żeby chlew zamienić w cokolwiek, od usunięcia świń należy zacząć co najmniej. Ponieważ po 1989 roku nie zrobiliśmy tego co konieczne, teraz otrzymujemy to co oczywiste. Aksjologia zawsze upomina się o swoje. Pozdrawiam, www.myslozbrodnik.pl
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

28.10.2013 15:31

Dodane przez Krzysztof Ligęza w odpowiedzi na Wszystko upada w upadającym państwie

Niektórzy mówią: " Dajmy spokój świniom, zabierzmy koryto".
Domyślny avatar

herbu Rogala

28.10.2013 22:02

Dodane przez Krzysztof Ligęza w odpowiedzi na Wszystko upada w upadającym państwie

>>> ". Ponieważ po 1989 roku nie zrobiliśmy tego co konieczne," <<< a ilez to peanow na czesc zycia , dokonan , Mazowieckiego w prawicowych ... i wy chcecie "prawde" odkrywac ... !!!
Domyślny avatar

mostol

28.10.2013 11:38

szczególnie po prezentacji nowego numeru pisma biskupa Chojeckiego. Tam pod prąd, a tu współczująco z tym, co jak g. płynie z głównym prądem
goral

goral

28.10.2013 19:42

Szanowna Pani Izabelo.. Czy w jakis ,cudowny i nieoczekiwany sposob moze pani wplynac na "Polo" Chojeckiego,ktory (jak to mozna uslyszec w filmiku na jego blogu-zna mysli Boga)? Jego osoba i niezdarne klakierstwo"kladzie" wam Tytul.Nie mowiac,ze tacy "katole" jak ja i podobni wiedzac o Jego tam obecnosci, czuja odraze do do siegniecia po Tytul ,ktory pani firmuje swoim nazwiskiem i obecnoscia.. ps.Rozumiem,ze mozemy sie roznic w pojmowaniu Doktryny Kosciola.Niemniej ja i mnie podobni zywia autentyczny szacunek do Pani i Pani podobnych reprezentujacych inna Tradycje Chrzescijanska. Chojecki (ksywa "Polo") stracil wierzytelnosc i jest przeszkoda w kontynuowaniu naszego wspolnego dialogu. Z wyrazami szacunku Goral..
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

28.10.2013 21:19

Dodane przez goral w odpowiedzi na Nie na temat..

Szanowny Panie. Nie jestem redaktorem pisma prowadzonego przez Pana Chojeckiego. Zgodziłam się na przedrukowywanie tam moich tekstów - według wyboru redaktora. Nie ma to nic wspólnego z moim pojmowaniem doktryny Kościoła,  zresztą niechętnie wypowiadam się na tematy religijne. Zajrzę do tego pisma, ale nie znaczy to, że będę je cenzurować. Moje teksty pojawiały się i pojawiają w różnych miejscach. Pan Chojecki zawsze lojalnie mnie pytał o prawo do przedruku. Inni nawet nie pytają. Pozdrawiam.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

28.10.2013 21:19

Dodane przez goral w odpowiedzi na Nie na temat..

Szanowny Panie. Nie jestem redaktorem pisma prowadzonego przez Pana Chojeckiego. Zgodziłam się na przedrukowywanie tam moich tekstów - według wyboru redaktora. Nie ma to nic wspólnego z moim pojmowaniem doktryny Kościoła,  zresztą niechętnie wypowiadam się na tematy religijne. Zajrzę do tego pisma, ale nie znaczy to, że będę je cenzurować. Moje teksty pojawiały się i pojawiają w różnych miejscach. Pan Chojecki zawsze lojalnie mnie pytał o prawo do przedruku. Inni nawet nie pytają. Pozdrawiam.
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

28.10.2013 22:39

Jedno mnie w tym wszystkim zastanawia, jakby podstawowo. Do niedawna kradzież (założmy, że chodzi nawet o bezsporną kradzież) karano, o ile wartość przedmiotu ukradzionego przekraczala bodajże 200 zł. Obecnie jest to chyba 1000 zł. Jak jest możliwe w jakimkolwiek trybie skazanie kogoś na więzienie za batonik wart 90 gr, czy 7 rybek wartych 9 zł? Powinno to być umorzone na etapie przygotowawczym, lub w ogóle nie zgłaszane do sądu.
A brak elementarnej empatii i ludzkiego stosunku do człowieka wynika z bezdusznych, bezwzględnych praw. W tych wypadkach jednak nawet prawo działa na korzyść podsądnych. Dziwne.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

29.10.2013 00:05

Dodane przez Teresa Bochwic w odpowiedzi na Jedno mnie w tym wszystkim

Jak widać prawo jest też wybiórcze. Za batonik facet dostał grzywnę, ale jej nie zapłacił więc zamieniono ją na areszt. Jeżeli chodzi o rybki to człowiek był sądzony za kłusownictwo. Skarżył się, że nawet nie oddano mu sprzętu.Deklarował, że teraz będzie dochodził odszkodowania W Strasburgu.
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,668,058
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności