Dziś papież wystąpił z wiekopomnym apelem:
"Papież Franciszek zaapelował, by katolicy i luteranie poprosili się nawzajem o przebaczenie za wyrządzone sobie zło i swoje winy i modlili się o „dar jedności”. Przypominając o zbliżającym się pięćsetleciu Reformacji, papież położył nacisk na potrzebę dialogu."
Zapewne większość Kubusiów Puchatków po obydwu stronach sporu zareaguje z radością i aplauzem. Ci jednak, którzy rozumieją istotę sporu, który doprowadził do reformacji pięćset lat temu, rozumieją też powagę obecnej sytuacji.
Nie wchodząc nawet w ocenę, która ze stron reformacyjnego sporu ma rację (katolicy: zbawienie nagroda za wiarę, uczynki i sakramenty; protestanci: zbawienie dar dostępny tylko przez zaufanie Jezusowi), oczywiste jest, że to spór o fundamentalnym znaczeniu. Nie można nad nim zatańczyć "wesołego oberka" i powiedzieć, że te kilkaset lat wojen, przelanej krwi i męczenników to tylko jakaś pomyłka i niezrozumienie. Obawiam się, że inicjatywa Franciszka idzie właśnie w tym kierunku. Nie do przyznania się którejś ze stron do błędu, do zwodzenia ludzi i prowadzenia ich do piekła, ale do "przebaczenia sobie nawzajem grzechów" i udawanej jedności zbudowanej na kłamstwie, a dokładnie na przemilczeniu fundamentalnej różnicy.
Kością niezgody jest Sobór Trydencki z Dekretem o usprawiedliwieniu, który potępia naukę o darmowym usprawiedliwieniu tylko z łaski Boga. Oto kanon 12 tego dokumentu:
"Jeśli ktoś twierdzi, że wiara usprawiedliwiająca jest tylko ufnością w miłosierdzie Boga, który odpuszcza grzechy ze względu na Chrystusa, albo że ta ufność jest jedynym źródłem usprawiedliwienia – niech będzie wyłączony." Sobór Trydencki kanon 12 (za Breviarium Fidei str. 328)
Każdy chrześcijanin, który w sprawie swojego zbawienia pokłada ufność tylko "w miłosierdzie Boga, który odpuszcza grzechy ze względu na Chrystusa" ma zostać niejako "z automatu" ekskomunikowany z Kościoła katolickiego. Można wyobrazić sobie sytuację, że papież odwoła ten dokument. To rzeczywiście otworzyłoby drogę do autentycznego, nie pozorowanego dialogu. Problem polega jednak na tym, że Kościół katolicki przyznał sobie przywilej nieomylności i dekrety soborowe nie podlegają zmianie. Mogą być co najwyżej "reinterpretowane". Dekret o usprawiedliwieniu jest jednak wystarczająco jasny w potępieniu protestanckiego sola fide, a historia potwierdziła różnicę jakościową owoców obydwu dróg.
Co więc mogą zyskać zwolennicy otwartego Kościoła Franciszka i kolaborujący z nimi postępowi luteranie? Tu dochodzimy do wniosku najsmutniejszego - do podwalin kościoła bez Prawdy, humanistycznego tworu "ludzi dobrej woli", który znamionuje nagorszy czas w historii ludzkości, czas Apokalipsy...
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 26135
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki
moje stwierdzenie, ze dzień bez przykopania KK to dzień stracony u pana pastora Chojeckiego...
cokolwiek by papież nie zrobił to i tak pastorowi Chojeckiemu to nie bedzie pasowało...
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki
a teraz trochę serio...zadawałem niejeden raz pytania pastorowi Chojeckiemu zaś pan pastor raczył odpowiedzieć, że to bzdura...
gwoli przypomnienia... pan pastor tak ładnie opisał zjednoczenie Polski przez Władysława Łokietka ale ani razu nie wspomniał
o prawdziwym architekcie tego zjednoczenia któren podjął to dzieło zanim w ogóle Łokietek przystąpił do jednoczenia...
mowa była o prymasie Polski arcybiskupie Jakubie Śwince...
pan pastor jakoś niema ochoty odpowiedziec dlaczego pominą jego rolę w procesie jednoczenia Polski...
co do walenia w niego, pastora Chojeckiego... odnoszę wrazenie, ze uwaza sie za proroka wiekszego od mahometa...
ale próżne jego nadzieje... KK będzie istniał dalej...w końcu Jego Założyciel powiedział wyraźnie do sw. Piotra
"a bramy piekielne go nie przemogą"
oczywiście pani i fani pastora Chojeckiego mogą być przekonani...że to o zbór pastora Chojeckiego chodziło...
proszę delektowac się tytułem człeka szlachetnego z nadania pastora Chojeckiego...
Pozdrawiam
Paweł Chojecki
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki
Nie sądźcie z pozoru, ale sądźcie sprawiedliwie. Jan. 7:24
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki
Pozdr.
PCh