Przerażający wysyp oskarżeń księży o pedofilię pokazuje jak niepewnie czuje się partia rządząca i jak bardzo potrzebuje obecnie zasłony dymnej z sensacji .
Oskarżony o pedofilię ksiądz Wojciech Gil powinien za podanie w mediach jego nazwiska, adresu i zdjęcia żądać wielomilionowego odszkodowania. Szczególnie, że oskarżenie jest najprawdopodobniej fałszywe, nie ma oficjalnego wniosku z Dominikany o ściganie księdza i trudno inaczej nazwać tę akcję niż linczem medialnym. Podobno ksiądz naraził się lokalnej mafii narkotykowej. Albo nie wykazał należytej ostrożności.
Nauczyciele akademiccy od dłuższego czasu egzaminują studentów przy drzwiach szeroko otwartych na korytarz. Nie chcą ryzykować oskarżenia o molestowanie przez studenta niezadowolonego z wyniku egzaminu. Wielu mężczyzn z tych samych przyczyn nie wsiada z nieznajomą kobietą do windy.
Fałszywe oskarżenia okazały się zmorą współczesnego świata. Wbrew pozorom lincz medialny jest teraz o wiele łatwiejszy niż w czasach gdy nie było tak wielu procesów o naruszenie dóbr osobistych.
Chętni bez trudu znajdą młodego człowieka, który za stosownym wynagrodzeniem opowie wszystko co u niego zamówimy. Bywa, że jest to młody człowiek, który handlował dotąd ciałem i nie ma żadnych oporów przed przehandlowaniem również swego wizerunku.
Przyjmijmy jednak, że faktycznie w miejscowości X ksiądz Y próbuje zaczepiać ministrantów i chórzystki. Mówię o zaczepianiu a nie o gwałcie bo ten jest przestępstwem kryminalnym niezależnie od jego okoliczności i osoby gwałciciela. Trudno mi uwierzyć, że osoba zaczepiana nie potrafi sobie poradzić. A przede wszystkim dlaczego, jeżeli postępowanie księdza ją razi, pojawia się ponownie w zakrystii pod nieobecność innych parafian, odwiedza księdza w domu, wyjeżdża z nim na wycieczki. Dlaczego przypomina sobie o swojej traumie dopiero po kilkudziesięciu latach i z lubością opowiada o niej przed kamerami?
Od dłuższego czasu w autobusie, tramwaju czy pociągu muszę pilnować wyłącznie torebki i jest to jeden z uroków mego wieku , ale w czasach dzieciństwa i młodości bez trudu radziłam sobie z niewczesnymi amantami. I nigdy nie przeżywałam w związku z tym żadnej traumy- co najwyżej zniecierpliwienie. Nie wyobrażam sobie również , żeby jakakolwiek siła zmusiła mnie do kontaktu z niestosownie zachowującym się księdzem, trenerem czy nauczycielem.
Kiedyś na wyścigach pewien starszawy dżokej zbyt gorliwie wsadzał mnie w boksie na konia.
„ Co robisz?”- zapytałam zniecierpliwiona.
„ Sorry, ręka mi się omskła” – odparł.
„Uważaj, bo jak mi się ręka omsknie, będziesz szukał protezy w gnoju” – wrzasnęłam na całą stajnię
„ Skąd wiesz, że mam protezę?”- tylko to go zabolało.
Chłopcy stajenni długo rechotali, a jeden z nich podarował mi w nagrodę za asertywność czekoladkę. Odtąd nigdy nie miałam z tym dżokejem kłopotów.
Natomiast pewna Marzenka załatwiła sobie z tym samym dżokejem (w znany od początku świata sposób) wyjazd na międzynarodowy meeting. Niewiele skorzystała – spadła z konia już na forkentrze i najadła się tylko wstydu. Ale nie opowiadała potem o traumie jaką przeżyła i nie oskarżała faceta o molestowanie. Zachowała się- moim zdaniem- honorowo.
Pani która – jak twierdzi- opłacała angaż w partii Samoobrona tą właśnie walutą, swoje perypetie rozrodcze i zdrowotne upubliczniła i uczyniła przedmiotem licznych rozpraw sądowych. Kuriozalnym było, że nie mogła sobie w sądzie przypomnieć kto z licznych członków zatrudniającej ją w sekretariacie partii, jest ojcem jej dziecka. Po drugiej pomyłce w tej drażliwej kwestii sad powinien jej pozew oddalić i ukarać ją za fałszywe zeznania. Zupełnie przy tym zapomniano o starożytnej zasadzie Volenti non fit iniuria.
Podobnie można oceniać historię ofiar słynnego dyrygenta Wojciecha Kroloppa. Jak wykazało dziennikarskie śledztwo wyczyny Kroloppa były publiczną tajemnicą, a rodzice poszkodowanych chłopców na ogół doskonale wiedzieli co się dzieje z ich dziećmi i traktowali to jako cenę kariery. Jeżeli dzieci przeżywały dramat - to przede wszystkim z winy ich rodziców.
Prawdziwy dramat był natomiast udziałem dzieci kierowanych przez sądy rodzinne na przymusowe leczenie do Andrzeja Samsona. Te dzieci – na ogół niepełnosprawne- nie potrafiły się bronić i nie umiały powiedzieć opiekunom o swoich przeżyciach.
Ciekawe jest, że tak zwane środowisko równie gorąco broniło Samsona jak teraz potępia księży, którym nic jeszcze nie udowodniono. Nikomu nie przyszło również wówczas do głowy, że ofiary Samsona mają otrzymać odszkodowania od „Polskiego stowarzyszenia psychologów i terapeutów” , albo jeszcze lepiej od „Stowarzyszenia psychologów sądowych” choć to sądy kierowały dzieci na przymusową terapię. Natomiast za udowodnione lub nie przewinienia księży ma finansowo odpowiadać kościół jako instytucja.
Nie twierdzę, że nie istnieją zjawiska takie jak lobbing, molestowanie seksualne, przemoc w rodzinie. Nie bronię ich sprawców ani nie lekceważę przeżyć ofiar. Tyle, że prawdziwe ofiary na ogół nie znajdują w naszym kraju wsparcia.
Wielokrotnie opisywałam sprawę dziewczyny, która musiała uciekać przed prześladującym ją gangsterem za granicę gdyż żadna z powołanych do tego instytucji, do których się zwracała nie udzieliła jej pomocy, choć wszyscy w jej miasteczku wiedzieli, że gangster zmuszał ją do współżycia od 14 roku życia. Więcej - sąd pierwszej instancji przyznał wielokrotnemu mordercy i gwałcicielowi prawa rodzicielskie do ich, będących owocem gwałtu, dzieci. Sprawę rozstrzygnęła się przypadkiem. Następna ofiara, wielokrotnie gwałcona przez gangstera ( nawet przy jej mężu) zaatakowała go tasakiem. Po rannego przyleciał helikopter sanitarny, ale nie udało się go uratować. ( Przypomnijmy tu sobie ilu dzieciom odmówiono ostatnio pomocy w izbie przyjęć szpitali.) Dziewczyna siedzi teraz w więzieniu oskarżona o morderstwo. Nikt się nad jej dramatem jakoś nie pochyla.
Zamiast tego media serwują nam medialne lincze księży, które służą rozbrajaniu i ogłupianiu społeczeństwa.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 10680
POkrywają przewiny Tuska ;-)
Zbliża się referendum. Trzeba odwrócić uwagę od HGW.
Wina jest nasza , bezpornie. To my pozwalamy na to !!!.
Bardzo wazny glos . Tematy - haniebne.Dla nas , ludzi , spoleczenstwa. Pisze pani "o mlodej dziewczynie odsiadujacej wyrok za zabicie wlasnego dziecka" (wiemy o kogo) - jakaz to nieslychana kara zostala juz wykonana na tej mlodej osobie.Czy ktos sie pochylil nad nia z pomoca ... te wielkie "laltorytety" od psychiatri ,spoleczenstw i Bog wie jeszcze czego i kogo.Jaka potworna zbrodnia byl ten caly nieustajacy spektakl w mediach.
Kazde przyklad w tym wpisie wola o pomste do nieba.Kim my jestesmy , jak nisko jeszcze upadniemy...
Przklad "matek" co nie mialy oporow przed oddaniem wlasnego dziecka w lapy zboczenca ... jest porazajacy !.
Kochani Polacy ... idzcie na grilla , nic sie nie stalo ....
Pozdrawiam Pania.
Społeczeństwo z wypiekami na twarzy łyka kolejne sensacje. Nie zastanawia się nad logiką wydarzeń. Kieruje się narzuconymi stereotypami. Powinien znaleźć się prawnik, który uzyska dla księdza Gila odszkodowanie za pomówienie i naruszenie wizerunku. Tylko czy są jeszcze uczciwi prawnicy?
To co teraz sie wyprawia z Ks.Gilem wola o pomste.Kto wreszcie zrobi porzadek z bandytami w togach . Media , a szczegolnie TVN , powinny zaplacic temu czlowiekowi olbrzymie odszkodowanie. Cala dzialalnosc tej antypolskiej bandy skupionej w tej telewizji powinna miec zakaz wykonywania zawodu do konca zycia. A stacji tej powinny byc odebrane wszystkie koncesje na nadawanie.
Ksiadz Gil nie jest jedyna ofiara tej bandy zwanej IIIRP.
Jeszcze raz pozdrawiam.
Pranie brudow, tych prawdziwych i tych urojonych, odbywa sie w Polsce publicznie. Sa to maniery wyniesione z fornalskich domow rodzinnych. Tego nigdzie w swiecie cywilizowanym nie ma, jest nawet karalne.
Pewien niewielki procent kazdego spoleczenstwa "odbiega od normy", pedofilami i innymi osobnikami zajmuja sie wszedzie niezawisle sady - spokojnie, profesjonalnie, bez jazgotu, nagonki.
Pozdrawiam
Właśnie o to chodzi, że sądy łamią własne standardy. Zwykły bandyta występuje w mediach z zasłoniętą twarzą chyba, że sąd w wyroku postanowi inaczej. Podawanie personaliów księdza- osoby nie tylko nieosądzonej lecz nawet nie podejrzanej ( przynajmniej oficjalnie) jest skandalem.
"...Sa to maniery wyniesione z fornalskich domow rodzinnych. ..." . Na pewno z fornalskich???
Tak mysle, ze z fornalskich domow rodzinnych. Od tych, ktorzy korzystali na reformie rolnej, niektorzy z nich mordowali "panow-wyzyskiwaczy", ich dzieci i wnuki pokonczyly uniwersytety (punkty za pochodzenie spoleczne !) i mysla, ze im wszystko wolno.
A co Pan o tym sadzi ?
O pewnych przesądach nie dyskutuję.
To nie sa przesady tylko fakty, ktore dadza sie latwo udokumentowac. Jezeli jednak Pan je traktuje jako przesady, to ma Pan zapewne ku temu powody....
"Tego nigdzie w swiecie cywilizowanym nie ma, jest nawet karalne." Sratadrata. Zdenerwowałam się.
Oczywiście, pierze się w najlepsze i to w dodatku w tokszołach i za ciężkie pieniądze.
Bez jazgotu i nagonki odbywa się to wtedy gdy nie dotyczy kościoła. Wtedy się nawet szuka usprawiedliwień.
I proszę się odpieprzyć od fornali, dobrze? Szlachcianka z bożej łaski.
To pewnie dlatego Fritzl mógl w Austrii 24 lata w spokoju i po cichu gwałcić i więzić w piwnicy swoją córkę. Pełna kultura i cywilizacja, nie to, co w Polsce, jak ktoś zgwałci dziecko, to od razu niepotrzebny jazgot, tak?!
Tak, bo tego rodzaju sprawami zajmuje sie wymiar sprawiedliwosci, dyskutowanie i rozstrzasanie takich spraw przez osoby postronne jest nawet karalne.
Jestem ciekawa ilu takich polskich Fritzow w Polsce funkcjonuje - juz kilku takich uprawiajacych inzest zlapano - Wasz Tusk obiecywal, ze beda kastrowani, to nawet do nas tu dotarlo - czyzby juz Pani o tym zapomniala ?
Zbyt czesto myli sie Pani w swoich opiniach, przypomne Pani: nie wie Pani na czym polegal plan Marshall'a, nie wie Pani, ze nalezy uzywac okreslenia korupcja, zamiast nepotyzm, a teraz przypomniala sobie Pani o Fritzu....
przypomne afere pedofilska Marca Dutroux z Belgii gdzie nieudolnosc i matactwa wymiaru sprawiedliwosci zmusily 300tys obywateli tegoz kraju w 1996r do zorganizowania "Bilego Marszu" jako forme protestu przeciwko opieszlosci i zamiataniu calej sprawy. Wszyscy o tym mowili, CALA EUROPA tak samo zreszta jak i o Fritzu.
Podobnie jest obecnie w Zjednoczonym Krolewstwie, leca glowy celebrytow za pedofilie tylko dzieki medialnej presji i opinii publicznej ktore zapocztkowala sprawa Jimmy Savile.
A ja sądzę, że Pani przesadza. generalnie zgadzam się z diagnozą, że media urządzają niekończący się serial o nadużyciach seksualnych księży niemniej nie można iść w zaparte, te nadużycia są faktyczne, fakt ze z wielu lat nagromadzone i niezakończone wyrokami wszystkie skazującymi ale są. Jeśli się mówi inaczej zaklina się prawdę i staje się niewiarygodnym. Dwa pani widać miała szczesliwe dzieciństwo co nie bylo pani zasługą tylko zasługa pani rodziców. Ja np nie miałem takiego szczescia i wiele osob również wiec wydaje mi sie ze pani kolokwialnie mowiac przegina z tym twierdzeniem o zgodach rodzicow na wykorzystanie chłopców w chorze , nawet jakby relatywizuje pani przez to tragedie tych dzieci.
Resumując takie wypowiedzi jak pani robią więcej złego niż dobrego bo pani "przedobrza" . Prawda jes taka, żę księża jak każda inna profesja sie nie wyróżnia w ilości zboczeńców w ich szeregach , jest ich tyle samo co wśród nauczycieli, policjantów i etc. natomiast media kreują inny tego obraz.
Sprawa chóru była opisana tyle razy, że nie chce mi się do niej wracać. Zapewniam, że rodzice wiedzieli. Natomiast zgadzam się z Panem, że procent dewiantów wśród księży odpowiada przeciętnej gatunkowej. I tak też powinni być traktowani. Karani przez sąd. Molestowanie w rodzinie to straszna krzywda dla dziecka, bo czuje się zdradzone przez najbliższych. Zagadką jest dla mnie nadal dlaczego dziecko, które czuje się krzywdzone przez księdza , nauczyciela czy innego obcego dobrowolnie włazi w jego łapy? Nie docenia Pan również stopnia demoralizacji młodzieży. W środowisku koniarskim napotykam dziewczynki, które zupełnie dobrowolnie prowadzą- nazwijmy to -dorosłe życie. I ja i Pan moglibyśmy zapewne niejednego się od nich nauczyć. Czy powinno się na nie donosić? W najlepszym wypadku trafią do domu poprawczego gdzie ich edukacja w tej dziedzinie zostanie dokończona. Czy powinno się donieść na ich partnerów? Taka dziewczynka- jak mówią - sprzedałaby Pana i wydała drobne. Ona nie potrzebuje obrony. Ale przyłapana przez opiekunów bez wahania oskarży partnera o molestowanie.
trwa brutalna wojna z Kościołem, agenci-purpuraci też dalej pracują dla onegdysiejszych panów, a nawet na tym blogowisku, różne łajzy uprawiają łajdacką grządkę, używając sobie na redaktorach - świeckich ludziach Kościoła.
Z przyjemnością przeczytałem prawie cały , kolejny wpis. Prawie cały, bo olbrzymim i wyjątkowo nieprzyjemnym "zgrzytem" jest w nim WSYZSTKO, co napisała Pani o A. Samsonie. Nie wątpię w Pani dobrą wolę ale chętnie dowiedziałbym się skąd ma Pani tak zaskakująco rozbieżną z rzeczywistością wiedzę na ten temat? Co stwierdzenie, to rażący błąd merytoryczny!
Napiszę od razu, żeby uprzedzić pytania: udzielałem korepetycji jednemu z "poszkodowanych" i sprawę znam z relacji jego rodziców, do których mam olbrzymi szacunek za zachowanie w tej sprawie - odmowę uczestnictwa w złu. Stąd moja wiedza: z pewnością w pewnym stopniu fragmentaryczna i nieścisła, ale wystarczająca do tego, żeby uznać A. Samsona za jeszcze jedną ofiarę linczu medialnego.
Ja też znam osobę, która leczyła się dobrowolnie u Samsona i nic złego jej nie spotkało. Natomiast znam relacje poszkodowanych zbierane przy okazji pracy naukowej na temat systemu opieki nad dziećmi w Polsce. Są one wiarygodne. Znam również opinie środowiska psychiatrów, w którym wiele spraw jest publiczną tajemnicą. Na przykład udział pewnego innego psychiatry, uznanego biegłego w handlu pornografią dziecięcą. Nie mogę o tym napisać, gdyż nie mam twardych dowodów. Po sprawie Samsona ten biegły wycofał się ze swego procederu. W sprawie Samsona nie mogę oczywiście wykluczyć medialnej manipulacji. Ale dwa świadectwa przeciw wielu nie są przekonujące. W tej sprawie zapadł zresztą wyrok sądowy. Czyli byłby to lincz sądowy, a nie medialny czy też nie tylko medialny.
A więc jednak nic Pani nie wie, szkoda.
Ja też nie wiem, co działo się po śmierci Samsona, ale do momentu zwolnienia go z aresztu w którym przesiedział ponad 4 lata (!!!), zwolnienia z powodów humanitarnych, nie zakończono śledztwa, nie wniesiono oskarżenia a więc i wyroku nie mogło być.
Cała sprawa nie miała NIC wspólnego z pornografią dziecięcą i nawet nie było nic takiego zawarte w zarzutach. Dowody były zaczerpnięte z publikacji w specjalistycznych czasopismach oraz ze zdjęć, które "przypadkowo" znalazł w śmietniku zwolniony przedterminowo przestępca, który po zwolnieniu udał się przez pół Polski do miasta, w którym nigdy w życiu nie był i bezbłędnie trafił do właściwego śmietnika. Ohyda.
Największym problemem prokuratury było miganie się "poszkodowanych" i ich rodzin od składania zeznań, ale nie byle jakich zeznań, tylko obciążających. Naciski na "poszkodowanych" były tego rodzaju, że co najmniej jedna z rodzin przeniosła się na stałe do innego kraju.
Ma Pani rację z tym linczem sądowym, w końcu to sąd zadecydował o przebiegu postępowania.
O spóźnionych relacjach poszkodowanych (nie tych ze zdjęć, tylko jakichś innych wynaleziono) coś tam do mnie dotarło, było to w czasie, gdy jego siostra usiłowała w jakiś sposób przywrócić mu dobre imię po śmierci. Jej działania godziły w kanalię w togach więc jakoś to trzeba było "zakończyć"
A w całej sprawie chodziło o metodę leczenia autyzmu i ta metoda jest używana i jakkolwiek grupa pacjentów predysponowanych jest stosunkowo wąska, to wyniki bywają znaczące.
Przepraszam, ale pisanie o tej sprawie jest dla mnie wielkim dyskomfortem, bo z trudnością opanowuję chęć "wyłożenia kawy na ławę", a wiem dużo więcej, niż mogę napisać bez narażenia osób trzecich na problemy. Dlatego jest to ostatni mój wpis w tej sprawie.
wystawial ci jego kumpel eichelberger; pisali razem ksiazeczki,a on nic nie zauwazyl--to dopiero katastrofa zawodowa, taki slepiec z cenzusem, tylko mgr ale zawsze.
Cytat:
" Oskarżony o pedofilię ksiądz Wojciech Gil powinien za podanie w mediach jego nazwiska, adresu i zdjęcia żądać wielomilionowego odszkodowania. Szczególnie, że oskarżenie jest najprawdopodobniej fałszywe, nie ma oficjalnego wniosku z Dominikany o ściganie księdza i trudno inaczej nazwać tę akcję niż linczem medialnym."
-------------------------------------
-------------------------------------
Prosze sie nie uzalac, takie " bezpodstawne oskarzenia " sa w calym polskim
tzw. " patriotycznym " establishment´cie na porzadku dziennym.
Poza tym wypada pamietac, iz nie ma dymu bez ognia.
Proszę Pana nie licytujmy się przysłowiami. Ja Panu odpowiem, że gdy się chce psa uderzyć to kij się zawsze znajdzie. Chodzi o rzecz podstawową. Nawet gangster podlega ochronie i w relacjach medialnych zamazuje się jego wizerunek i nie podaje nazwiska. Dopiero po skazaniu sąd może z ważnych przyczyn społecznych zarządzić ujawnienie personaliów. Dlaczego media nie przestrzegają własnych standardów? Jak można publikować zdjęcie , nazwisko i adres księdza nie tylko przed skazaniem lecz nawet przed formalnym oskarżeniem? Czy to nie jest lincz?
Oskarzony ma prawo sie bronic, jednak watpliwosci pozostaja.
Cytat z wikipedii:
Dominikanische Republik
" Sieben Kinder sollen nach einem Bericht aus dem Mai 2011 am ”Centro Educativo Mis Dos Tesoros”, einer katholischen Bildungseinrichtung in Higuey, Provinz Altagracia, sexuell missbraucht worden. Beschuldigt wird der Interimsdirektor Mateo Montilla.[464]
Im August 2013 enthob Papst Franziskus den Apostolischen Nuntius in der Dominikanischen Republik, Józef Wesołowski, seines Amtes. Der Nuntius war zuvor in den Verdacht des sexuellen Missbrauchs von Kindern geraten. Der dominikanische Generalstaatsanwalt kündigte Ermittlungen an. Ein Freund Wesołowskis, der Priester Wojciech Gil aus Juncalito, war bereits im Mai 2013 unter dem Verdacht der Belästigung von Messdienern suspendiert worden."
" Józef Wesołowski (* 15. Juli 1948 in Nowy Targ, Woiwodschaft Kleinpolen, Polen) ist ein römisch-katholischer Erzbischof und war bis 2013 Diplomat des Heiligen Stuhls.
Am 21. August 2013 wurde Wesołowski von Papst Franziskus wegen des Vorwurfs des Kindesmissbrauchs seines Amtes enthoben. Laut Berichten dominikanischer Medien soll der Diplomat gegen Bezahlung Sex mit Jungen gehabt haben. "
http://de.wikipedia.org/…
********************************
********************************
Ciekawe czyzby sam papiez tez sie mylil i bezpodstawnie pozbawil pana arcybiskupa J. Wesolowskiego
stanowiska noncjusza w Republice Dominikany ???