Notka będzie krótka...bo tak! I co mi zrobicie?
O co mi chodzi? Incipiam...
Mnie wychowywano w Krakowie,mieszczańska rodzina,gdzie rządził Dziadek...jest juz w Niebie i patrzy na moja klawiaturę...
On nie potrzebował podręcznika do Savoire Vivre,bo miał to we krwi i wszystkim nam,swoim wnukom,zaszczepił.
Jednym z podstawowych punktów wychowania było: "Macie zawsze odpowiadać na listy,na kartki,pocztówki...nie trzeba".
Potem doszły telefony,o komórkach jeszcze nikt nie snił,:"Jak cie nie ma w domu,a ktos odbierze,tamten się przedstawi,to masz oddzwonić!"
Dzis mamy XXI wiek...telefon w kieszeni,komputer,a w nim pocztę elektroniczną...MAIL SPEŁNIA ROLĘ DAWNEGO LISTU!
W III RP mozesz se pisac maila...obojętne gdzie,do kogo...i tak adresat ma cię w d*** i nie odpisze! Redakcja,telewizja,uczelnia,urząd...nawet szwagier.
Tłumaczenie: Mam tyle maili,że nie nadążam!! W domyśle: spadaj dziadu...
Dopiero jak się wyjedzie do innego kraju,tam sie podejmie pracę...następuje szok! TU SIĘ MUSI ODPOWIEDZIEĆ! Na maila,list [tak! sa w obiegu...nawet znaczki pocztowe są]
Musisz potwierdzić każdą wiadomość,zaprosznie na kawę o 17,to nie jest OBOWIĄZEK,to sie rozumie od kołyski.
Ja miałem na ostatnim roku studiów praktykę...w pewnej olbrzymiej gazecie...autorytet światowy etc.
I pierwsze szkolenie dla nas studentów z dzikich krajów komunistycznych:
"Siadacie w dziale łączności z czytelnikami! Macie natychmiast odpowiadać na telefony,odpisywać na faxy,odpisywac na maile i otwierać listy...odpisywać na firmowym papierze.
Jak sie dowiem,że się komus nie chciało,to oddaje identyfikator,winda,lotnisko...na własny koszt!"
I teraz pytanie...czy to jest nagminne w III RP? Olewanie,aroganckie milczenie i powszechne...całuj mnie w rzyć!?
Cywilizacja europejska...czyżby Miro miał rację mówiąc o dzikim kraju?
PS.Jednak Donald..."cześć komuszki" jak pisał mój dawny kolega Antek-Emigrant...ale jazgot u lewactwa :-))
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4501
To Ci odpisuję:
Masz rację!
Zalewa nas jednak spamowa lawina i tę trzeba ignorować.
Natomiast oddzwanianie, podziękowania za listy, pocztówki, życzenia, to powinna być przyjemność, nie obowiązek.
PS. Wszelkie maile do adminów, posłów, to syzyfowy wysiłek. Nie reagują. Źle wychowani?
Mam zasadę, że na smsy rzadko odpowiadam. Albo wcale. I już.;-)
"To Ci odpisuję": Cała przyjemność po mojej stronie :-))
Pytasz,czy źle wychowani...w ogóle nie wychowani! Barbarzyńcy i dzicz.
Co do sms...jak od dzieci,to odpisuję,od zony...też,bo z dentystką lepiej nie zadzierać :-)
Wszystkie inne...usuwam.
Rączki całuję---P.
Dostarczałem osobiście pisma do: Prezydenta A Dudy, Prezesa J Kaczyńskiego, wicemarszałka R Terleckiego. ZERO REAKCJI !!!
Żadna zmiana.
Powołaj sie na KPA :-)
Masz kopie pism z potwierdzeniem odbioru? No to do sądu...