Po dłuższym okresie nieobecności w Pl wróciłem .
Będę z rodakami w ich najgorszych dniach.
Może się do czegoś przydam.
Może trzeba będzie usunąć trupy z ulicy.
Wiadomo zaraza.
Może trzeba będzie ładować ciała na ciężarówki.
Może trzeba będzie te ciała zainfekowane bladym świtem zawieść w miejsca nikomu nie znane i spalić.
Jak to w pandemii.
Dzwony biją na trwogę.
Ratuj się kto żyw.
Cmentarze zamknięte na glucho.
Hryzantemy złociste więdną.
Nawet niemiecki okupant nie zamknął cmentarzy i kościołów.
Udalo się to dymokratycznie wybranej wadzy.
To jest już jest koniec , nie ma już nic.
Jesteśmy niewolni, bo nie ma już nic.
Czego można, by się trzymać.
Niestety.
Zostaliśmy zaorani i w gruncie rzeczy ...
Olać to zacząć po prostu żyć.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 8022
Zglasza sie tysiące ludzi do pomocy, a rolnik swoj udzial powinien mieć, bo tez wrzucil swój kamień, do ogródka rządu.
Skoro jedni wyprowadzają ludzi ponad miarę na ulicę , to rząd musi innych ludzi wycofac.
Rolnk jak zwykle obwinia rzad, swoimi poczynaniami.
Daj przykład i idź do szpitala nieść pomoc. Pociągnij tłumy za sobą - masz wszak na kim się wzorować.
Mnie to nie przeszkadza.
Skoro siedzi Pan przed komputerem to już pewnie podwórko bauera zamiecione, promocje w Aldi zakreślone i zdrapki zdrapane?
pozwalam sobie zauważyć, że wiersze w Pana utworach coraz to krótsze,za chwilę będą to jednozgłoskowce; tchu Panu brakuje, czy darmowe bajty na Vodafonie obcięli?
jasnowidz?,
Marnujesz się.
Coraz krótsze, bo rozsadek czytających coraz krótszy. Pzdr
To jedyne co mam w przesłaniu.
niestety taki mam zamiar.pzdr
I w tym kontekście równie przewidywalne było zamknięcie Polaków na 1 i 11 XI. Przecież ich znamy.
Mimo wszystko ludzie dali się zaskoczyć, bo myśleli, że dzisiaj przy pięknej pogodzie pójdą na groby. Akcja wyprzedzająca sprawiła, że wczoraj w mroku i tłoku Polacy spełniali swój obowiązek. Nadzieja, że walka z narodem skończyła się tylko na korkach i grypie jest płonna. Statystyki wypadków i prawdziwych zachorowań nie poznamy.
To są ostatnie podrygi systemu.
Chyba już jest za późno.
Nie chcę być zlym prorokiem ale to są dni ostatnie.
Co po tym będzie to tylko totalna kontrola i zniewolenie. Pzdr
Glupich nie sieja...
Dorosly, normalnie myslacy czlowiek, nie myśli nawet, że dzieci obalą rząd.
Tym bardziej, dzieci prowadzone przez wulgarne, bez krzty chęci porozumienia, awanturnice , których własne ego prowadzi tylko do śmieszności.
Takie wulgarne babsztyle, które gęsto "rzucają miesem", to nawet na bazar sie nie nadaja, a coz dopiero na politykaPolski.
Nie o to jednak chodzi. Rząd i parlament właśnie świetnie wypełniają wyznaczoną rolę w dramacie. Po co zmieniać jak tak dobrze idzie?
Jestem pewien, ze z tym kowidem juz sie nie raz spotkałem. Jako rzymski katolik wierze w
Boga i jego plany. Właśnie wróciłem spod zamknietego na glucho cmentarza. Smutny to widok ale Bog nie rychliwy..... pzdr
oczywiscie, ze slyszalem. Ale po co to?
Tez bylem na cmentarzu. Nie sposób zagrodzic wszystkich wejsc. Jak wracalem bez maski z tylu przejechal radiowoz. Nie zareagowali. W Policji też pracuja norlmalni ludzie. To jest wojna wydana zdrowemu rozsadkowi i prawdzie. Pzdr