Jak pan ocenia treść ujawnionych przez RMF stenogramów z kokpitu w TU-154M?
Dziwnym zbiegiem okoliczności ten zapis pojawia się w chwili, gdy polscy śledczy chcą postawić zarzuty rosyjskim kontrolerom, i ich przełożonym. Rosjanie wychodzą do przodu. Mogą chcieć wpływać przy okazji na kampanię wyborczą w Polsce. Wiadomo, że PiS jest rosyjskoscepytczny, a Platforma przez lata wierzyła Rosji, a Tusk naiwnie mówił w 2008 r. przed swoją pierwszą wizytą w Rosji jako premiera, że Putin to nasz człowiek w Rosji. I to się teraz pojawia przed rocznicą tragedii smoleńskiej. I zamiast ta 5. rocznica tragedii łączyć Polaków może znowu ich podzielić.
Dlaczego uważa pan, że to strona rosyjska?
A skąd ta taśma? Oryginały są w Moskwie. Oni udostępniają co chcą. My nie wiemy, co jest udostępniane. Rosjanie tym grają. Po pięciu latach okazuje się, że jest o 30 proc. więcej treści niż pierwotnie. I tu wracamy do praprzyczyny zła, czyli do oddania śledztwa Rosjanom. W pierwszych chwilach po katastrofie, tak jak teraz po katastrofie Germanwings, prowadzone jest śledztwo francusko-niemieckie, gdyby wtedy rząd Polski skorzystał z propozycji Komisji Europejskiej o gotowości włączenia się w śledztwo międzynarodowe, powtórzone przez przewodniczącego Barroso, dzisiaj tych problemów by nie było.
Co powinny władze w Polsce zrobić?
Powinniśmy iść w kierunku śledztwa międzynarodowego, rząd powinien iść w tym kierunku bardzo mocno, zażądać tego od Rosjan, a gdy oni się nie zgodzą, to oznaczać będzie złą wolę z ich strony.
* rozmowa z dziennikarzem Agencji Informacyjnej Polska Press (AIP) Tomaszem Dereszyńskim
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2554
Pan Ryszard Czarnecki już od pierwszego zdania zaczyna od głupoty. Zdanie jedno, a głupot kilka.
Sugeruje, że mamy jakichś polskich śledczych, którzy są niezależni od sowieckiej agentury. I że oni na poważnie chcą stawiać zarzuty szympansom.
Sugeruje, że trepy z NPW nie grają na tym samym fortepianie, co funkcjonariusze FSB.
Dziwnym zbiegiem okoliczności znalazł się Pan w PIS-ie.