Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Coryllus o Sumlińskim, czyli jak trafić kulą w płot

elig, 19.08.2014
  Coryllus uwielbia narzekać na rynek księgarski oraz wykpiwać różne ukazujące się na nim książki /oraz wychwalać swoje własne/.  Wczoraj, 18.08.2014, posunął się o krok dalej i postanowił poznęcać się nad czymś, co nie tylko się nie ukazało drukiem, lecz nie zostało jeszcze napisane.  W jego wczorajszej notce "Dyplomaci i filantropi"  /TUTAJ/ czytamy:

  "Tak lubiany przez wszystkich Wojciech Sumliński zapowiada premierę swojej książki o Komorowskim, będzie to kolejna demaskacja, w długiej serii nieskutecznych demaskacji, z których każda następna przykrywa kolejną i chcąc nie chcąc ją unieważnia. Ludzie bowiem nie traktują serio wystąpień publicystów, mają je w nosie, książki zaś służą do stymulowania emocji, negatywnych lub pozytywnych. Przeczytałem tekst Wojciecha Sumlińskiego i zamarłem,".

  Coryllus cytuje następnie przedwczorajszy tekst Sumlińskiego "Rozbrajanie bomby - czyli cui bono?":

  "W kwietniu br. publicznie zapowiedziałem publikację książki o Bronisławie Komorowskim, z której opinia publiczna dowie się, kim naprawdę jest prezydent RP. Zapowiedziałem, że książka będzie udokumentowana i pełna faktów, których nie sposób podważyć. Zapowiedziałem też ujawnienie jednego ze źródeł – za jego wiedzą i wolą. To były wysoki rangą oficer WSI, mój były informator, który dowiedziawszy się, że jest w ostatnim stadium choroby nowotworowej i że zostało mu w najlepszym razie kilka miesięcy życia, pojednał się z Bogiem - w którego wcześniej nie wierzył - i otrzymał od spowiednika niezwykłą pokutę: upublicznienie wszystkich swoich łotrostw, jako oficera WSI, wykraczających dalece poza złodziejstwo na gigantyczną skalę, a częstokroć polegające na niszczeniu innych ludzi – bo z tego na dobrą sprawę składała się jego służba. Szkopuł w tym, że upubliczniając wiedzę o sobie oficer ów ujawnia tak naprawdę szokująca wiedzę o naszym kraju i jego wojskowych specsłużbach w ogóle i zupełnie niejako przy okazji - o najważniejszych osobach w państwie...".  /TUTAJ/

  Potem nastepują szyderstwa z Sumlińskiego.  Coryllus pisze:

  "To jest już chyba dziesiąta albo jedenasta książka o specsłużbach w Polsce, która ma ostatecznie i nieodwołalnie położyć kres ich nieuczciwej działalności. (...) Panie Wojciechu, na litość, niech nas Pan nie traktuje jak idiotów. Nawet jeśli to wszystko jest prawda, musi Pan zdawać sobie sprawę, że efektu to nie wywoła żadnego, nawet kiedy ‚Wprost” nakręci Panu koniunkturę tymi swoimi rewelacjami. Jeśli wydawca powiedział Panu, że tak będzie lepiej, że to ludzi skłoni do zainteresowania się książką to trochę kłamał, na tym poślizgu książka pojedzie może z pół roku i padnie. Pan zaś będzie musiał napisać kolejną i co Pan tam wstawi? Kolejnego nawróconego?'.

  Sumliński wspomniał w swej notce o rozmowie ze spowiednikiem tego SB-eka, więc Coryllus szarżuje dalej:

  Jak to „rozmawiałem ze spowiednikiem”?! Czy Pan się zastanowił nad tym co napisał? Spowiednika obowiązuje tajemnica spowiedzi, jeśli Pan z nim rozmawiał i on coś Panu powiedział, to mamy większą aferę niż to całe WSI.".

  Nasz domorosły inkwizytor kończy swój wpis następująco:

  "…to mam 99 procent pewności, że samochód, którym Wojciech Sumliński chce dojechać do sukcesu nie ma kół. Ukradziono je jakiś czas temu, ale on udaje, że wszystko jest w porządku, że zaraz wjedzie na autostradę i popędzi z niesamowitą prędkością przed siebie. Oby mu się udało, oby wszystkie jego życzenia spełniły się co do joty, ale przecież sami widzicie jak jest. No więc dzisiaj mam do czytelników apel taki: kupujcie moi drodzy książki Wojciecha Sumlińskiego, żeby było miejsce na tę nową książkę".

  Muszę powiedzieć, iż dawno nie czytałam równie głupiego tekstu.

  Coryllus zajmuje się przecież historią.  Sam narzekał, na przykład, na brak biografii Hohenzollerna.  Gdy jednak Sumlińskiemu wpadły w ręce dokumenty stawiające postać Bronisława Komorowskiego w nowym świetle, to pomysł napisania książki na ich podstawie uważa za coś godnego jedynie drwin.

  Co do owego spowiednika. W czerwcu 2014 wzięłam udział w spotkaniu  w podziemiach praskiej katedry, w którym brał udział Wojciech Sumliński.  Opowiadał on tam tę historię i wyraźnie zaznaczył, że pytał owego spowiednika o rodzaj pokuty, jaką ten zadał grzesznemu SB-ekowi, a nie o samą spowiedź.  Żadnej afery nie było /Imprezę tę opisałam  /TUTAJ//.

  Coryllus uważa, być może, iż książki oraz inne teksty to amunicja, którą strzela się we wroga.  Jeśli wróg padnie - to dobrze.  Jeśli nie - to pocisk się zmarnował i stracił wszelką wartość.  Tak jednak nie jest.  Już starożytni Rzymianie mówili "scripta manent".  Prawdziwa wartość tekstu ujawnia się czasem po wielu latach.  Opracowywanie źródeł historycznych potrzebne jest zawsze.

  To podejście Coryllusa widać i w innych jego tekstach.  Ile razy krytykuje on jakiegoś autora i jego dzieło, to z satysfakcją stwierdza, że widzał jego książkę na wyprzedaży po obniżonej cenie.  Udaje przy tym, iż nie wie, że wydawnictwa robią dodruki i dopiero gdy nasycą rynek, niesprzedana część kolejnego dodruku ląduje na wyprzedaży.  Co zabawniejsze, sam Coryllus ogłasza na swoim blogu "wielką sierpniową wyprzedaż - dwie książki [Coryllusa] - w cenie jednej"  :)))
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 8845
Domyślny avatar

Magdalena

19.08.2014 21:33

Coryllusa zazdrość niedługo zeżre. Co do spowiednika, puszczenie farby to bardzo ładne zadośćuczynienie za grzechy.
elig

elig

19.08.2014 22:56

Dodane przez Magdalena w odpowiedzi na Coryllusa zazdrość niedługo

Mam nadzieję, że go jednak całkiem nie zeżre.  On potrafi też pisać dobre notki, n.p. tę przedwczorajszą o Ludwiku Waryńskim
Domyślny avatar

siermięga

20.08.2014 07:37

Dodane przez elig w odpowiedzi na   Mam nadzieję, że go jednak

Collyrus pisze dużo i niechlujnie a ta jego niechlujność wynika właśnie z pisania po dwie notki dziennie w Salonie 24 gdzie uważa się za"gwiazdę"Po zmuszeniu do odejścia Aleksandra Ściosa z salonu to idzie na całość.Interesy idą chyba nieszczególnie bo pisuje już teksty jawnie idące po myśli nierządu!Napisze wszystko i na każdy temat aby to tylko dało kasę podobnie jak ziemkiewicz.Nie wiem co mu jeszcze chodzi po głowie ,może rzutem na taśmę uda mu się zdobyć zamówienie na wydanie modlitewnika do" słoneczka peru"z modlitwami własnego autorstwa i w wielomilionowym nakładzie,to dopiero byłoby cuś!
gorylisko

gorylisko

19.08.2014 22:20

Szanowna pani traktuje coryllusa serio ??!! Dla mnie to mocno szemrana postać... proponuje potraktować serio Waldemara Łysiaka...
elig

elig

19.08.2014 22:46

Dodane przez gorylisko w odpowiedzi na Szanowna pani traktuje

O Łysiaku też pisałam niedawno.
gorylisko

gorylisko

20.08.2014 00:48

Dodane przez elig w odpowiedzi na   O Łysiaku też pisałam

ja także pisałem niedawno i zaproponowałem cosik adminowi wszechmogacemu... jak na razie zero odpowiedzi...ciekawe, że krytykanci Łysiaka sa odważni wtedy kiedy on nie ma mozliwosci odpowiedzieć, kiedy moze jakoś nikt mu do rogów niema ochoty stanąć...
Deidara

Deidara

19.08.2014 23:08

Mnie Coryllus, nazywany też w niektórych miejscach Goryllusem, zawsze bawił. Jego przerost ego jest tak pięknie widoczny i łączy się z frustracjami, że czytanie jego jęków jest swego rodzaju komedią.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

20.08.2014 07:53

Przecież popiera Wojtka: "No więc dzisiaj mam do czytelników apel taki: kupujcie moi drodzy książki Wojciecha Sumlińskiego, żeby było miejsce na tę nową książkę ;-)
elig

elig

20.08.2014 12:15

Nie przesadzajmy, prorządowych kawałków Coryllus nie pisze.
Domyślny avatar

siermięga

20.08.2014 15:03

Dodane przez elig w odpowiedzi na   Nie przesadzajmy,

Naprawdę,nie pisze takich kawałków to niby o czy jest notka i na czyj młyn wylewana woda" Czy święci są złośliwymi gnomami"z 12.07.2014 r jak nie ukłonem dla nierządu a atakiem na PIS ,przeleciał się i po KK ,jego wiernych ,PIS i jeszcze tknął Herberta.To wszystko na trzech stronach ,naszło go nagle czy zapotrzebowanie na takie teksty!?Wierna czytelniczka a przegapiła,czy świadomie pominęła !?.Toto można znaleść w Salonie.
elig
Nazwa bloga:
elig-emerytka

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 3, 035
Liczba wyświetleń: 13,984,793
Liczba komentarzy: 23,390

Ostatnie wpisy blogera

  • Rosyjskie szantaże
  • "Gra Imperiów" nr 16. W pogoni za wydarzeniami
  • Sieroty po COVIDZIE

Moje ostatnie komentarze

  • Może to dzięki mojej notce???
  • Dosłownie przed chwilą YouTube przywrócił szopkę.  Przez kilka godzin była jednak zablokowana.
  • Czy można go tu wrzucić?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek Solidarnej Polski
  • Dlaczego obalono rząd Jana Olszewskiego?
  • Czemu Żydzi nienawidzą Polaków? Spotkanie z dr Ewą Kurek

Ostatnio komentowane

  • Jabe, I z pandemią, i z gospodarką po pan­demii RZĄD  po­radził sobie doskonale. Pandemia kosztowała życie tysięcy osób, które akurat na tę chorobę nie cho­rowały. Gos­podarka sypie się. Rząd domaga…
  • sake2020, A Pan w tym ,,chłamie'' jaki ma głosik? Nie wygląda Pan na zdrowomyslącego tylko prowadzonego za raczkę przez opozycję.
  • Maverick, TV Pitoń i zdrowo myślący Polacy są niewielu głosami w chłamie ogłupienia i naćpania propagandą globalistów w Polin.  https://www.youtube.com/…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności